witam:)
i ja sobie co nieco zjadłam na wczorajszej imprezce...no iciacho tez....ale jak juz wspomniałą Fructoza...nie załuje...pyszne było:)
a dzis trzymam dietkę....i jakos mi idzie....najgorzej jest wieczorem wtedy najlepiej bym sobie rece zwiazałą i zamkneła na klucz kuchnie
i własnie to jest moj drugi cel....wieczorem daleko od jedzonka i nic po 18....jak to osiagne to na pewno cos schudne
a co do diety ja na dietce niełączenia schudłam przez 3 tyg k i wcale się az tak nie wysilałam....fakt jadłam o połowe mniej:)....wiec mysle ze moze i tym razem spróbuję;)