mordusiak
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mordusiak
-
Witajcie kochani... Czytam Was regularnie od momentu powrotu na forum... nie pisze bo weny brak... a i nic intresującego się nie dzieje.... Ale dziś muszę: dziś mijają TRZY LATA BP!!!!! o mały włos a zapomniałabym :) Więc trzeba tylko bardzo chcieć i wziąść się w garść i rzucić ot tak poprostu!!!! Do szczęścia potrzeba tylko jeszcze znać mechanizm uzależnienia a w tym pomaga książka Carra... pozdrawiam Was wszystkich i wiedzcie że Was czytam ukradkiem... Buziaki dla WSZYSTKICH
-
Aż miło na serduszku się robi kiedy się czyta takie miłe rzeczy :) ciesze się że jeszcze jestem w Waszej pamięci... kurcze aż dziwne jak można się zżyć w sieci :) czasami lepiej niż w realu... sadny dzien - wszystkiego dobrego i spelnienia najskrytszych marzeń :) zlosliwiec - będę tu teraz częściej :) jovik - dziękuje za powitanie :) a całą resztę pozdrawiam... nie pisze więcej bo weny brak... kilka przykrych faktów z życia koleżanki mej dobrej zaburzyło moją równowage... niestety na niektóre sprawy wpływu nie mamy... choroba dziecka (najprawdopodobniej śmiertelna) to chyba największa tragedia jaka może spotkać rodzica... więc do roboty jeżeli możemy coś zmienić na co wpływ mamy... rzucenie palenia nie jest takie trudne za jakie jest uważane przez palaczy... to tyle na dziś... nie chce psuć Wam wieczorku... pozdr
-
Witajcie: jovik, sadny dzien i zlośliwiec... nawet nie wiecie jak się ucieszyłam że tu jeszcze jesteście :):):) aż mi się łezka zakręciła.... pamiętacie mnie jeszcze???? Pewnie nie... szybko się uporałam z rzuceniem palenia i uciekłam stąd.... Jednak nie pale od 9 lutego 2008 roku... Przypomniałam sobie o WAS i wpadłam żeby się pochwalić :):):) ale głuptas i gapa wpisałam się na starym adresie forum :) /możecie przeczytać wpis/ i dopiero późnij zorientowałam się że tu jesteście :) Naprawde bardzo się ciesze że stara /stażem niepalenia/ ekipa trzyma "młodych" w ryzach i pewnie serwuje porady i wskazówki :) musze poczytać co tam ciekawego u Was... U mnie troszke się zmieniło... już kiedyś wpadając tu na chwile chwaliłam się Wam chyba że wyszłam za mąż i mam już 1,5 roczną córcie :):):) mój mąż też ze mną rzucał... tzn. po mnie... hihi... nie pali od 14 lutego 2008 roku... Jesteśmy więc szczęśliwą i pachnącą rodzinką... Pozdrawiam Was WSZYSTKICH serdecznie... Musze tu częściej zaglądać... Buziaki
-
Witam wszystkich i tak dla podniesienia na duchu pochwalę się: nie pale od 9 lutego 2008 roku... tak, tak proszę Państwa da się i można... jeżeli tylko tak naprawde głęboko się tego chce... Przypomniałam sobie o tym formu i wpadłam tylko odbić swój ślad... rzucając udzielałam się na tym formum właśnie począwszy od lutego 2008 roku pod tym samym pseudonimem... pozdrawiam WAS wszystkich gorąco i trzymam 2 nie zajęte niczym kciuki (jak to mawiał swego czasu złośliwiec) :):):)
-
Witam wszystkich! Wpadam tylko na chwilkę zameldować że parę dni temu, dokładnie 9 lutego minął rok od kąd rzuciłam palenie:):):) to była jak narazie najlepsza decyzja w moim życiu.... licznika już niestety dawno nie mam... a szkoda, pewnie byłoby ok. 2,5 tyś a no i drugie 2,5 tyś. mój Misiek który rzucił 5 dni po mnie:) Pozdrawiam was wszystkich. Tych którzy mnie znają :) ja-ka.. sadny... Julka... 30-stka... i całą resztę osób biorących z WAS przykład:) Buziaki
-
Witam was wszystkich bardzo serdecznie :) Dziewczynki: Julka, sadny dzien i 30- stka was szczególnie widze że jeszcze urzędujecie na topiku:) Ja jak zwykle od 9 lutego 2008r. BP i chyba już tak zostanie. O petach nie myślę wcale. A no i mam nową WIELKĄ motywacje: będziemy mieli DZIDZIUSIA. A no i Misiek oczywiście również BP :) Pozdrawiam was gorąco. Do wszystkich rzucających: jak widać da się rzucić raz a porządnie!!! Trzymam kciuki!!
-
Dzięki za pamięć Monika :)
-
No jasne że tak jest lepiej 30-stko ale co nie znaczy że zawiodłam się!! Mam nadzieje że szybko się zrehabilitujesz???? Pozdrawiam cię i po raz drugi mocno trzymam kciuki
-
nie no ja juz tu chyba więcej nie wejde. Wchodze, czytam a tam moja 30-stka z Gdańska!!!!!!!!!!! i co i nie pali TYLKO 1 dzień. Ostatnio jak tu byłam to zaskoczyła mnie dodob a teraz TY!!!!! Jestem załamana :( :( :( A ja się pochwale: nie pale od 9 lutego 2008!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
no właśnie dodob a ja myślałam że ktoś się pod ciebie podszywa!!! Wchodzę na topik, czytam a tu dodob o rzucaniu palenia i nie wierze własnym oczom! Oj laska, a miało być tak pięknie :( Ale głowa do góry! jak ja rzuciłam to każdy może to zrobić! Pozdrawiam
-
Witam bywalców tegoż topiku! Długo mnie tu nie było. Oczywiście nadal BP. Buziaczki 4 all.
-
No właśnie 30 stka nam gdzieś znikła i nikt nie wie, a przynajmniej nie mówi dlaczego :(:(:(:( Pamiętam jak tu zawitała i brakuje mi jej. Monika 4 you A Julka gdzie ty się podziewasz????????????????? Sadny wracaj tu szybko !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
trochę świeżej krwi na topiku i od razu więcej do czytania :):):) monikaaaaaaa pamiętaj ze robisz to dla siebie samej. Co prawda nie znam się jeżeli chodzi o nerwice ale proszę cię nie szukaj pretekstu zeby zapalić. Ja wiem, co ja gadam, my wszystkie wiemy jak to jest na początku, szczególnie przez pierwsze trzy dni. Ciężko, bardzo ciężko. Do tego ciągłe poddenerwowanie, rozdraznienie, doły depresje i nie wiem co jeszcze. Ale z każdą chwilką będzie lepiej. No więc jak ja-ka radziła, powiedz rodzince żeby mijali cię szerokim łukiem, przez pierwszy tydzień:) Dasz sobie rade, musisz. Powiedziałaś A, trzeba powiedzieć B. Trzymamy kciuki, a w razie czego to jesteśmy żeby wspierać.
-
monikaaaaaaaa po pierwsze zrób pożądek z mamą; na 100 % też pali bo nie znam nie palącej matki która kupuje dziecku papierosy. Sama jestem nie wiele starsza od ciecie ( rok ) ale u mnie w domu nie wiedzieli że pale, chociaż oboje rodzice palą do tej pory:( Po drugie jeżeli bardzo chcesz to rzucisz:) każdy jest do tego zdolny. Szczególnie my młode dziewczyny, nie palimy tak bardzo długo, więc mamy większe szanse:) Weżmy np. zlosliwca 40 lat palenia - to przecież masakra, też chciałabyś rzucać mając za sobą 40 lat palenie - pewnie nie, więc bierz się w garść i RZUĆ to świństwo!!! Jeżeli możesz to napisz jaka jest twoja motywacja. Życze powodzenia, aha a ja nie pale już ponad pół roku a paliłam, o zgrozo, siedem czy nawet osiem lat :(:(:(
-
Boshe tyle się napociłam i wszystko mi wsysło !!!!!!!!!!! bo zapomniałam w haśle ostatniej literki, o ja durna !!!!!!!!!!!!!!!!!!! gdybym paliła to pewnie bym teraz zapaliła :(:(:(:( taka jestem zła. W każdym razie chciałam przywitać pandore miałam podobne kryzysy a teraz nie pale ponad pół roku :):):)
-
Sadny lepsze to niż nic, ale fakt faktem trochę się narobiło. Głowa do góry. Ja juz spadam do domku. Buziaki dla ciebie na polepszenie chumoru:)
-
No widzisz sadny, jak nie było pracy to nie było, a jak jest to jesteś rozrywana:) Takie już życie. Ale spokojnie ułoży się:) Szkoda tylko bo lepiej byś miała w konkretnej firmie a nie u prywaciaża. Praca na umowe o dzieło, najnizsza krajowa a zasuwasz za dwóch:( Głowa do góry będzie dobrze:):):)
-
Masakra! Wracam wypoczęta po urlopie a tu takie wiadomości: hidden i ikaaa, no poprostu nie chce mi się wierzyć. Myślicie że nikt was tu może nie kojarzy, mylicie się laski. Ja przyczytałam topik od 1 strony. Może dlatego nie miałam żadnej wpadki a minęło mi już pół roku 8 czy 9 sierpnia. Czytałam jak ludzie męczą się, zapalając papierosa co 2 tygodnie. Postanowiłam że już nie zapale nawet jednego papierosa bo z miejsca mogłabym kupić sobie paczke a nawet karton. A wracając do mojego powrotu. Przychodzę dziś do pracy, zasiadam do kompa, wchodzę na kafeterie a tu nie całe dwie strony!!! dwie strony, a myslałam że zejdzie mi do wieczora z znadrobieniem zaległości!!!! Oj, cięzko coś przędzie ten nasz topik:( Sadny gratuluje pracy, kasa może nie wielka ale zawsze coś się tam zarobi. Ja niestety też podobnie zarobie, ale przynajmniej w doły się już tak często nie wpada. Nie pracowałam 6 m-cy po skończeniu szkoły i łapały mnie takie stany depresyjne że naprawde byłam nie do zniesienia. Dobrze że mogłam się wypłakać na ramieniu Miśka, bo było ciężko. A tewraz studia, praca na pół etatu i dzień za dniem leci. A teraz po urlopie wypoczęta i szczęśliwa wracam tu do was :) Ależ się rozpisałam :):):) Pozdrawiam
-
Hej laseczki:) Melduję się bo wieczorkiem wyjeżdżam na urlopik nad morze. Zachacze o GDAŃSK nakopie do tyłka Monice i zobaczycie jak szybko tu do nas wróci:) a tak powaznie to odezwę się po powrocie czyli koło 26 sierpnia:) Pozdrawiam was wszystkie i dbajcie o topik żebym miała do czego wrócić:)
-
O Boże, dziewczyny jak ja bym chciała lubić jeść takie sałatki!!!!!!!!!! Surówki tak ale tak jak ja-ka z kotlecikiem de volaia i frytami :) i co ja mam począć o ja biedna mięsożerna:) Nie nadaje się na zadnego rodzaju diety:( jedynie co to moge uprawiać sport, chyba to mnie jeszcze ratuje:) A bez tego to chyba nie zmieściłabym się w drzwi:) happyland witam w naszym gronie:)
-
no i oczywiscie rozpisałam się a tu AMBA FATIMA, BYŁO I NI MA :):):)
-
no i oczywiscie rozpisałam się a tu AMBA FATIMA, BYŁO I NI MA :):):)
-
no i oczywiscie rozpisałam się a tu AMBA FATIMA, BYŁO I NI MA :):):)
-
Zrobiłam, zrobiłam w sumie bez okazji, tak po prostu sobota była ale przypomniałam sobie że nie pale pół roku no i okazja się znalazła:)