Płatek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Płatek
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Dzisiaj miałam piękny sen , sama nie wiem czy to był sen.Był taki realny , aż fizycznie czułam Mojego Męża. Później Wam go opiszę,bo śniło mi się ,że muszę Wam o tym opowiedzieć.W tym śnie chyba miałam nr telefonów do każdego z Was i dzwoniłam ,żeby opowiedzieć o tym wszystkim.To był sen tego typu ,że kiedy się budzisz to jesteś pewien , że to wszystko jest prawda.Oni są , kochają nas cały czas,czuwają nad nami.I przyjdzie chwila , kiedy się wreszcie spotkamy. Pozdrawiam serdecznie Wszystkich. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/balbina/ ja wiem ty kiedyś opisałaś swoją historię.Wiem ,że Tobie jest jeszcze trudniej,ale mimo wszystko , to co się stało , Twój Mąż kocha Was,Ciebie i Wasze dzieci.Są ludzie silni psychicznie , którzy radzą sobie ze wszystkimi problemami , są i słabi .Ale oni wszyscy zasługują na miłość. Ja też już kiedyś o tym pisałam ,że to Mój Mąż nauczył mnie pewności siebie.Kiedyś byłam taką szara myszką , którą bardzo łatwo było zastraszyć, z powodu mojej choroby czułam się gorsza .Kiedy spotkałam Mojego Męża On mi powiedział ,że jestem wartościowym człowiekiem , uczył mnie dzień po dniu , że jestem piękna , dobra ,nawet wtedy gdy mi coś nie wychodzi.On mi bardzo dużo w życiu pomógł , wielu rzeczy mnie nauczył.I dlatego teraz staram się sobie radzić , bo wiem ,że Moje Kochanie patrzy na mnie i jest dumny. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/sasanka/ ja noszę obrączkę i nosić będę.I ludziom nic do tego.Też mam wrażenie , że żyję w swoim urojonym świecie,mówię do Męża , wyobrażam sobie ,że siedzi obok kiedy oglądam jakiś film, czy kiedy jadę autem.Kiedy żyli Nasi Najbliżsi też rozmyślaliśmy , marzyliśmy.Zmieniło się tylko to , że teraz te marzenia i myśli są inne,dotyczą innych spraw.Ale nadal mamy do nich prawo.Ja nie wierzę w przesądy, a tez trochę ich słyszałam , kiedy na pogrzebie płakałam nad trumną , mama mi powiedziała , żeby moje łzy nie kapały na Męża , bo mu będzie z nimi tam ciężko,kiedy Mu wkładałam pod marynarkę na serce nasze zdjęcie(moje z synem) tez mówili ,że nie powinnam tego robić.Ale zrobiłam.To było dla mnie ważne.Wiem ,że On też by tego chciał.Obiecałam Mu ,że zawsze będziemy przy Nim.I jesteśmy. Trzymajcie się.Wiem ,że jest ciężko , myśli biegną tylko w jednym kierunku.I uśmiechnijcie się czasem , Oni nas widzą i też się do nas uśmiechają. A tulipany na cmentarzu nadal stoją :-) -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/iskra_boża/ ja pamiętam pierwszy sen o Moim Mężu.Jechaliśmy samochodem , ja kierowałam ,On siedział obok.Jedyne co powiedział do mnie to :\"To nie jest czas na umieranie\".Nie dożył swoich 47 urodzin.Potem powiedział ,że teraz już wszystko umie i rozumie po francusku.On się uczył tego języka.To jest pierwszy sen , który pamiętam. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/sasanka/ to normalna reakcja.Może być spowodowana lekami.Tak jak wszyscy tutaj piszą , każdy z nas przeżywa inaczej , a dodatkowo leki robią swoje.Ja tydzień temu jak byłam u psychiatry , kiedy zapytała jak samopoczucie , odpowiedziałam zgodnie z prawdą ,że nie wiem.Nie wiem jak się czuję.Dziwny spokój , bo to chyba nie jest obojętność,przeplatany z histerią (na szczęście już rzadziej), raz jest w miarę , za chwilę ogarnia mnie niechęć do wszystkiego , ale już dużo mniej płaczę.Lekarka powiedziała ,że to terapia + leki.Przyznałam jej rację,bo kiedy starała mi się zmniejszyć dawkę leków nastąpiło pogorszenie.I tak biorę już dużo mniej niż na samym początku.Ale doszłam chyba do pewnej granicy.Jak lekarka chciała mi zmniejszyć jeszcze bardziej , cały czas ryczałam ,dwa tygodnie , potem tydzień było w miarę , potem znowu.Więc wróciłam do dawnej dawki. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Spokojnej nocy Wszystkim. Czy u Was też tak jest ,że na tym topiku raz posty wchodzą bardzo szybko , a innym razem trzeba czekać.Kiedyś sprawdzałam - najdłużej było 40 min.Może wiecie co można z tym zrobić? -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/ellyfly/ słyszałam , że nie wolno samemu , bo to jakby szukanie czegoś na siłę , zmuszanie tej drugiej strony do kontaktu,jeżeli dzieje się to w obecności medium , to ONI chcą tego kontaktu.Ja całkiem zielona w tym jestem,ale kiedy zobaczyłam wczoraj film,przypomniało mi się , że Ty /ellyfly/ o tym pisałaś.Jeżeli można samemu to ja będę próbować. /samotny/czasami dobrze robi bycie w takim tłumie ludzi.Różnych ludzi:młodych , starych ,dzieci.Jedni idą ulicą sami , inni z kimś za rękę , jeszcze inni całymi rodzinami z dziećmi.Ja od pewnego czasu patrząc na ludzi zastanawiam się jak żyją , kim są.Nie dlatego żeby zazdrościć.Chyba dlatego żeby zrozumieć więcej z życia , świata z tego co i jak się dzieje.Czasami leżąc już w łóżku przed zaśnięciem , zastanawiam się ile osób na świecie w tej właśnie chwili, przeżywa to co My , ilu ludzi umiera , ile dzieci się rodzi, ilu ludzi kładzie się spać samotnie i nigdy w życiu nie spotka swojej wielkiej miłości , ilu jutro rano się nie obudzi , ilu z tego powodu będzie cierpieć.Ilu wstanie niezadowolonych , ilu szczęśliwych. /balbina/ nie zwracaj uwagi na ludzi.Ja przestałam , zaraz po tym jak pierwszy raz usłyszałam słowa pocieszenia typu:\"Młoda jesteś , całe życie przed tobą.Jeszcze je sobie ułożysz\".Wiem ,że to denerwuje , dobija.Moja reakcja-jednym uchem wleci drugim wyleci.Nauczyłam się ignorować.Zawsze starałam się być miła,grzecznie ze wszystkimi rozmawiać.Teraz tak nie robię.Dbaj przede wszystkim , teraz tylko o siebie i dzieci.I pamiętaj ,że żyjesz Ty ,żyją Wasze dzieci i macie prawo żyć.Tym ,że się uśmiechasz nikomu krzywdy nie zrobisz, a jestem pewna ,że Twój Mąż widząc jak się uśmiechasz też się uśmiecha.Na pewno nie ma Ci tego za złe.I to jest najważniejsze , nie gadanie ludzi. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Właśnie wróciłam.Jak było??Trudno opisać.Niby fajnie , dzieciak się cieszył , ale dokoła same rodziny,tatusiowe z wózkami.Chociaż zauważyłam ,że taki widok nie wywołuje już we mnie takiej zazdrości.Ja też to miałam , to szczęście.Teraz jest obok tylko mniej widoczne. Tak sobie myślę , że ci wszyscy ludzie dzisiaj mają to co mają , niektórzy wszystko , niektórzy nic.A jutro może wszystko się zmienić.Karta odwróci się i Ci co mają wszystko coś stracą , ci co nie mają nic odnajdą swoje szczęście, doznają czegoś dobrego.Jutro to jedna wielka niewiadoma. Czy oglądaliście wczoraj \"Głosy\"???Jakie wrażenia po filmie.To jest coś o czym pisała/ellyfly/.Ja chciałabym spróbować , ale samemu nie wolno.Tak bardzo chciałabym usłyszeć głos Mojego Skarba.Nie taki nagrany za życia , tylko teraz. Pozdrawiam serdecznie Wszystkich. /Pchełka2112/ my mieliśmy takiego fryzjera \"rodzinnego\".Wszyscy do niego chodziliśmy , zaprzyjaźniliśmy się w pewien sposób.Teraz ja i syn jeździmy do innego miasta do fryzjera.I najchętniej zmieniałabym fryzurę jak tylko łapię dołek , ale w takim tempie byłabym już łysa.Zakupy też pomagają tylko na chwilkę.Wczoraj w drodze na cmentarz kupiłam bukiet żółtych tulipanów , bardzo mi się spodobały.Zostawiłam w wazonie na cmentarzu.Wyobraźcie sobie ,że dzisiaj jeszcze są.Jestem bardzo mile zaskoczona.Zobaczymy czy będą stały jutro. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
A ja jutro ruszam między ludzi.Moja siostra z koleżanką jadą na zakupy do Poznania do Ikei i zabierają mnie i naszego syna ze sobą.W sumie to jadę tylko dla syna, on lubi takie wypady.Zawsze jeździliśmy z Mężem , ale nasz Paweł tak lubi moją siostrę i jej koleżankę , nazywa je \"ciotki\",że od razu się zapalił co do wyjazdu.Już nie mógł od kilku dni się doczekać. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Chciałabym napisać do każdego z osobna , ale nie dam rady.Może później.Jestem z następnym kamieniarzem umówiona.Kiedy byłam u niego w tygodniu,miał zamknięty zakład.Akurat zmarł jego Tata. /mogiła/ może dla Ciebie to złe , że zdążyłaś. Ja byłam z Mężem do końca,od dnia kiedy trafił do szpitala do Jego śmierci.Mieszkałam z Nim w szpitalu.I cały czas miałam nadzieję.Mój Mąż do końca był przytomny , świadomy.Mimo morfiny.Lekarze mówili,że ma silne i zdrowe serce i organizm.Ironia - zawiodła tylko wątroba.Ja chciałam być z Nim do końca , tak Mu obiecałam.Nie wiem jak bym to wszystko zniosła,gdyby mnie tam nie było.Byłam do Niego przytulona , kiedy przestał oddychać.Daje mi to jakieś poczucie spokoju i takie jakieś wrażenie , że mimo wszystko On jest. /kanda/ ja zaczęłam się uśmiechać i żyć dla naszego syna.Czasami jak siedziałam , myśląc o tym wszystkim , taka nieobecna , on podchodził i pytał o czym myślę , i czy coś przed nim ukrywam.Mówiłam mu ,że tęsknię za Tatą.On też tęskni i rozumie , ale mimo wszystko to dziecko.Dopóki żył Mąż nasz syn miał szczęśliwe dzieciństwo , chcę żeby było tak nadal.Żeby Mój Mąż był zadowolony , ze dbam o naszego syna , że daje radę. /Pchełka2112/boli i boleć będzie , nawet po latach.Tylko będzie tak jak napisał /samotny/ , nauczymy się żyć z tym bólem ,oswoimy go. Trzymajcie się.Lecę do następnego kamieniarza.Wcale nie mam na to ochoty.Stawiać nagrobek Mojemu Mężowi.Cały czas dla mnie to wszystko jakaś abstrakcja. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/crazy_green_Eye/ to normalna reakcja.Straciłaś najbliższą Ci osobę.Życie , do tej pory ułożone rozsypało się na drobne kawałeczki , nie do poskładania.Bo niestety , teraz musisz nauczyć się żyć bez Mamy.To niby to samo zycie , ale zupełnie inne.A na to co mówięą inni , nie zwracaj uwagi.Naprawdę niewarto.Dopóki ktoś tego nie przeżyje - nie zrozumie.Wiem to po sobie.Nigdy nie potrafiłam pocieszać nikogo po stracie Najbliższych,nie wiedziełam co takiemu komuś powiedzieć.Teraz myślę ,że dobrze robiłam.Czasem lepiej być z kimś w milczeniu , niż gadać oklepane regułki i frazesy,bo tak wypada. Jeżeli sobie nie radzisz , idx do psychologa czy psychiatry.Nie wstydź się prosić o pomoc.To są tacy lekarze jak inni.Jedni leczą oczy inni , nogi a oni zagubione,poranione duszyczki,takie jak my. Pozdrawiam Wszystkich :-) i nawet sie uśmiechnę. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/Adriann/ ja wiem ,że ludzie lubią czasem stwarzać pozory.Ja jestem chora od dzieciństwa , nie wyzdrowieję,swojego tatę straciłam jak miałam 6 lat.Spotkałam Mojego Męża i nic więcej mi do szczęścia nie brakowało.Nawet jak były trudne czasy bo dzieciak chorował , ja nie pracowałam , Mąż sam harował ,bo trzeba było kupić dziecku szczepionkę za duże pieniądze , bo NFZ jej nie refunduje,byliśmy razem , byliśmy szczęśliwi.A teraz nawet to szczęście zostało nam zabrane.Za co??Są ludzie , małżeństwa które patrzeć na siebie nie mogą , żyją obok siebie,każde swoim życiem , bo tak wygodniej.I żyją.Ja wiem ,że przemawia przeze mnie rozgoryczenie , ale naprawdę przez te 13 lat miałam wszystko co mi do szczęścia było potrzebne - miłość Mojego Męża , naszego syna .Ja zawsze mówiłam ,że mogę z nimi mieszkać pod mostem,ale razem.Naprawdę niewiele chciałam od życia. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/alexia35/ mój teść zmarł na raka płuc trzy lata temu.On walczył przez pół roku , jednak miał rodzaj nowotworu najgorszy z możliwych : drobnokomórkowy.Kiedy teść walczył z chorobą , gdy umarł nie pomyślałabym , zresztą chyba nikomu przez myśl nawet to nie przeszło,że po trzech latach będzie pogrzeb Mojego Męża.Zmarł na raka , który zabijał Go bezobjawowo.Kiedy trafił do szpitala , było za późno na leczenie. Życie nie jest sprawiedliwe.Niektórzy mają wszystko i jeszcze im źle , innych doświadcza na każdym kroku , tak jakby Ktoś próbował ile jeszcze możemy znieść. Pozdrawiam Wszystkich. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/hannaloboda/ bądź z Nią , płaczcie razem ,jeżeli ma ochotę mówić - wysłuchaj , rozmawiaj,jeżeli nie chce rozmawiać , po prostu bądź,bez zbędnych słów.Ja też nigdy nie wiedziałam , jak pocieszać kogoś w żałobie.Teraz wiem ,że żadne słowa ani gesty nie pomogą,czasem nawet denerwują .Bądź , może Ona sama Ci powie czego oczekuje , potrzebuje. /Pchełka 2112/ nie wiem co napisać.Boli to wiem.I boleć będzie , mam wrażenie że z każdym dniem coraz bardziej.Ale my musimy żyć dalej,nic już nie będzie normalne ,zawsze będzie tego Kogoś brakowało.na każdym kroku. \"Żegnamy się z Tobą na krótką chwilę, jaką jest życie\" taki napis przeczytałam na nagrobku.I wierzę w to. Trzymajcie się , musimy żyć dalej , chociaż wcale nie mamy na to ochoty. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Gdyby to wszystko było takie proste nie byłoby nas tutaj. Dzisiaj Mój Mąż mi się śnił.We śnie była z Nim mała dziewczynka.Nie wiem kim była.Ale On powiedział :\"Jestem szczęśliwy\".Może to Jego nienarodzona siostra.Teściowa straciła pierwsze dziecko kiedy była w ciąży , nawet nie znali płci , potem urodziła Mojego Męża i nie mogła już mieć więcej dzieci. Pozdrawiam Wszystkich. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/Adriann/ w tym wszystkim jest JAKIŚ sens.Ale jaki?Na to pytanie nikt nam nie odpowie.Dowiemy się w swoim czasie.Może jestem naiwna ale w to wierzę.Najgorszy jest czas,płynie powoli.Kiedy Mój Mąż żył , to nasze 13 lat razem minęło nie wiadomo kiedy.Urodziłam naszego syna , ani się obejrzeliśmy , już poszedł do szkoły.Kiedy to wszystko się stało??? A teraz - dzień za dniem ciągnie się niemiłosiernie,nie ma czym wypełnić pustki , bo to jest niemożliwe.Zostało nam żyć dalej , i czekać na nasz czas. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Trzymajmy się jakoś.Jest trudno,czasami bardziej czasami mniej.Ale żyjemy.Ja już się pogodziłam z tym ,że muszę dalej żyć , nie egzystować.Potrafię się śmiać.Moje Kochanie na pewno śmieje się wtedy ze mną.A że przychodzą gorsze dni i wtedy płaczę i narzekam.Tak już chyba zostanie do końca.My naprawdę jesteśmy okaleczeni , chociaż na zewnątrz tego nie widać. I znowu pada śnieg. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Ja leżałam w śpiączce , z której miałam się nie obudzić.Lekarze dawali mi 2% szansy na dalsze życie.Obudziłam się.To tak jakbym dostała drugą szansę na życie.Spotkałam Mojego Męża ,stworzyliśmy kochającą się rodzinę,mamy ukochanego syna.Może po drodze uszczęśliwiłam jeszcze paru ludzi , może niektórych skrzywdziłam.Nie wiem.Ale jeżeli to była moja druga szansa , to ja powinnam umrzeć.Nie Mój Mąż. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/balbina/ trzymaj się.I nie daj się.Dzieciom wytłumacz,one naprawdę rozumieją więcej niż nam się wydaje.Trzeba z nimi rozmawiać. A co do złodziejstwa , jest było i będzie.Niektórzy nie mają sumienia.Wiem ,że marne to pocieszenie , ale nie warto nimi zaprzątać sobie głowy i denerwować się.Wiecie , moja koleżanka mi opowiadała ,że była świadkiem czegoś takiego :szedł kondukt pogrzebowy przez cmentarz.Odłączył się od niego jakiś człowiek , wziął z jakiegoś grobu wiązankę i przyłączył się z powrotem do konduktu.Jak to moja koleżanka określiła:"Kopara jej opadła na samą glebę". -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Dzisiaj od 11 rano nie było mnie w domu.Wróciłam o 19.Rano syn poszedł na spacer z psem , rozsypały mu się buty.Podeszwa odpadła.Założył jakieś stare i pojechaliśmy do miasta kupić nowe.Wstąpiłam do mojej mamy.Oczywiście musiałam posiedzieć trochę.Wróciłam do domu.Dosłownie na 5 minut i znowu miałam wyjazd.Pojechałam na cmentarz.Dzisiaj byłam sama , pada deszcz , więc nie było ludzi.Tak lubię najbardziej , kiedy jestem tam sama.Po cmentarzu zrobiłam zakupy dla teściowej i zaniosłam jej do szpitala.U niej też posiedziałam , pogadałyśmy sobie.Chodzę do niej codziennie.Ja zawsze moich teściów uważałam za dobrych ludzi, a teraz po śmierci Męża zbliżyłyśmy się z teściową jeszcze bardziej.Kiedy wyszłam ze szpitala od teściowej , sama miałam wizytę u lekarza.Oczywiście opóźnioną o pół godziny.Dotarłam do domu na 19. A za oknem wieje wiatr.Tak strasznie nie lubię wiatru. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/agun/ my chyba wszyscy się uzależniliśmy.Ja częściej zaglądam tutaj na forum , niż na moją pocztę.Chociaż to chyba nie uzależnienie.To chyba ucieczka do miejsca , gdzie możemy wyrazić swój ból, wyżalić się.Reszta świata uważa , że przecież już tyle czasu minęło,dlaczego jeszcze przeżywamy to co się stało?Dzisiaj znowu mówiłam mojej pani psychiatrze ,że nie potrafię określić swojego stanu.naprawdę nie wiem jak się czuję.Chyba nie czuję nic.Ona mi powiedziała ,że to potrwa .Długo.Nad tym nie da się tak łatwo przejść do porządku dziennego.To jest tak jakbyśmy rano obudzili się w całkiem innym świecie , którego w ogóle nie znamy.Jak na innej planecie.Nie ma komu powiedzieć o obawach , o strachu.Jesteśmy zdani tylko na siebie , chociaż jeszcze niedawno był ten Ktoś. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Ja naprawdę wierzę ,że Oni są z nami.Mój Mąż dał mi wiele odpowiedzi , na pytania w snach właśnie.Teraz śni mi się rzadziej , ale to chyba dlatego ,że się uspokoiłam.Nie rozpaczam tak bardzo , dalej tęsknię , serce boli , łzy czasem płyną , ale wiem ,że jeżeli będę cierpliwa to spotkamy się , kiedyś , nie tylko we śnie.On po mnie przyjdzie w odpowiedniej chwili,muszę tylko czekać.Przecież obiecał mi to i powiedział \"Wrócę\".Nigdy mnie nie zawiódł. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Ja dużo myślę , analizuję moje życie , nasze wspólne i zawsze dochodzę do wniosku , że to wszystko musi mieć jakiś głębszy sens.My w tej chwili nie jesteśmy w stanie tego pojąć.Jak już kiedyś pisałam , miałam w życiu parę takich zdarzeń , które naprawdę są dowodem na to ,że jest Ktoś wyżej , kto nami kieruje.Nic nie jest dziełem przypadku.Wszystko wiąże się ze sobą w jakiś sposób.Taki efekt motyla. Chyba tylko ta wiara trzyma mnie przy zdrowych zmysłach.Chociaż z drugiej strony cały czas mam poczucie , że życie toczy się obok mnie , ja się mu tylko przyglądam.Czy to jest zdrowe?Raczej nie.Ja wiem ,że Jego nie ma , umarł , ale jakoś do mnie to nie dociera.Jak chodzę do psychiatry , rozmawiam , ona się pyta jak , jak się czuję,to odpowiadam ,że nie wiem.Sama nie wiem jak się mam.Nie potrafię określić swojego stanu.Fizycznie może nie jest najgorzej , ale psychicznie - jeden wielki chaos.Nawet nie potrafię tego opisać. Wczoraj , kiedy byłam u teściowej w szpitalu , rozmawiałam ze starsza panią,która leży z teściową na jednej sali.Okazuje się ,że jest to moja była sąsiadka.Kiedy byłam dzieckiem , wyprowadziliśmy się ze starego osiedla na nowe , więc jej nie pamiętałam.Ona mnie tak.Kobieta ma ponad 80 lat , jej mąż ponad 90.Ona wczoraj powiedziała ,że w tej chwili to czeka tylko na śmierć.Wie ,że swoje przeżyła, ma dzieci , wnuki i nie oczekuje już nic więcej od życia.Chciałabym być już w tym momencie życia co ona.Ja też nie planuję , niczego nie oczekuję.Żyję z dnia na dzień.Nie wiemy co nas czeka jutro.Ale zazdroszczę tej pani , tej jej pewnego rodzaju pewności , że to już ,takiego spokoju.Ona już wie i wierzcie mi z uśmiechem czeka na to co będzie.Taka pogodna starsza pani. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/Adriann/ ja już kiedyś pisałam ,że robię zakupy w miejscach gdzie nas nie znają.My byliśmy charakterystyczną parą,zawsze razem , zawsze za rękę,roześmiani.Boję się wejść do sklepu gdzie nas znali,boję się ,że o coś zapytają albo powiedzą i zacznę płakać.Słyszałam już od sąsiadów , że mnie podziwiają ,że sobie radzę , że jeżdżę autem.Muszę , przecież nikt za mnie nie wsiądzie w samochód i nie pojedzie załatwiać różnych spraw.Nie powinnam jeździć autem , bo biorę leki , ale co mam zrobić???Od śmierci Męża nie byłam jeszcze w naszym osiedlowym sklepiku.Po byle najmniejszy zakup jadę dalej.Nie mogę się zmusić , żeby pójść.I ciągle do mnie nie docierają różne rzeczy.Nie wiem czy tak już będzie zawsze? -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/agun/ tutaj są ładne nagrobki, styl włoski.mnie szczególnie podoba się ten ostatni http://www.nagrobki-warszawa.pl/wloskie.html Objechałam kamieniarzy , znalazłam pana , który za 4 tyś. zrobi mi na zamówienie jaki chcę , kolor zielony mi sprowadzi.Jestem zadowolona.Pan konkretny , miły.Po niedzieli zamówię.Tak jak mówiłam , gdzieś miesiąc czekania.Więc nagrobek będzie na maj,bo w międzyczasie święta. /kiniusiadarusia/ u nas też wiosna,słońce świeci.A ja tylko kursuję między domem , cmentarzem i szpitalem.Może to głupie ale ucieszyłam się ,że mogę chociaż nagrobek za rozsądne pieniądze postawić taki jaki chcę.Ale i tak wszystko jest nie tak,jak byc powinno.