Płatek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Płatek
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Czasami tyle myśli kłębi się w głowie ,że muszę o nich pisać.Kiedyś opowiadałam o wszystkim Mężowi , teraz nie mogę.Mówię do zdjęcia , ale czasami jest tego tyle ,że myślę sobie że zwariuję,że głowa mi pęknie.Mam ochotę wyjść z domu i iść przed siebie,nieważne gdzie.Muszę się pozbyć z głowy tych wszystkich myśli , więc piszę.Może czasem jest to bełkot obłąkanej , ale muszę.Wiem ,że mimo wszystko Wy zrozumiecie,bo czujecie i przeżywacie to samo.Pustka , tęsknota to wypełnia teraz nasze życie.Mi nie brakuje Męża do takich zajęć typowo męskich , bo nawet kiedy żył ,pracował dużo a ja jestem kobieta zaradna.Potrafię odkurzacz naprawić i rury.Ale brakuje mi bliskości , poczucia bezpieczeństwa , przytulenia sie do Niego , rozmowy.Naprawdę nikt mnie tak nie znał i nie rozumiał jak On.To wszystko boli coraz bardziej. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/Max/ nie wiem co Ci poradzić.Może pomoc lekarza psychologa?Naprawdę nie wiem.Mój Mąż zmarł dopiero trzy miesiące temu.Ja chodzę do psychiatry.Nie wiem jak długo będzie to trwać.Ale chodzę , bo wiem że sama sobie nie poradzę.Ja się cieszę kiedy Mój Mąż mi się śni.Ale to są sny miłe i wesołe.On też umarł na raka , ale choroba zabijała Go bezobjawowo.Zmarł w ciągu pięciu dni.Nie cierpiał. Naprawdę nie wiem co Ci poradzić.Tylko pomoc lekarza przychodzi mi do głowy.My tutaj możemy Cię w jakiś sposób pocieszyć,poradzić ale niestety nikt nie wyleczy Cię z bólu i tęsknoty.Jeżeli czujesz potrzebę pisz tutaj o swoich uczuciach , tutaj nikt Ci nie wyśmieje , a wyrzucenie z siebie tego wszystkiego pomaga.I nie zrażaj się tym ,że jak napiszesz nie zawsze ktoś Ci odpisze. Miej świadomość , że nawet jak nie odpisujemy , to czytamy,nie jesteś sam. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Chcę dotknąć twojej skóry, poznawać krok po kroku, rozmarzyć błękit oczu, wspomnienia czerpać z mroku. Wygładzać wszystkie blizny, usypiać wraz z westchnieniem, poczuć się znów bezpiecznie na zawsze z twym imieniem. I przekomarzać rankiem, a nocą śpiewać fugi, no, bo jeśli nie teraz, to kiedy po raz drugi… -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/rzena/ ja sobie nawet nie chcę wyobrażać co czuje matka , która traci dziecko.Jak już pisałam ,nie ma takich słów , nie ma takich gestów ,które pomagają.Po prostu nie ma.Nie wiem co Ci poradzić , bądź z nią po prostu.Nawet nic nie mówiąc. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/samotny/ mam to samo.Gotuję bo dziecko głodne nie może chodzić,sprzątam i zastanawiam sie po co?Robię zakupy i zastanawiam się co bym kupiła gdyby On był?Pieniądze wydaję tylko na rachunki , wkłady do zniczy i benzynę.Byłam dzisiaj u pani doktor , porozmawiałam , napisała mi w karcie brak poprawy stanu psychicznego , przepisała tabletki.Mówiłam ,że nie mogę znaleźć sobie miejsca,wszystko mnie denerwuje.Odprowadzam dziecko do szkoły wracam do domu i idę spać.Wstaję , jadę po niego do szkoły , potem cmentarz,obiad ,lekcje,telewizja i spać.I tak w kółko.Brak sensu , brak motywacji i siły.Głupi uśmiech przyklejony do twarzy i udawanie ,że sobie radzę.A tak naprawdę coraz bardziej mam wszystkiego dosyć. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Właśnie /samotny/ o tym też kiedyś pisałam.Są ludzie , którzy naprawdę cierpią i modlą się o ten lepszy świat.I oni żyją , cierpią okrutnie ale żyją.Mój Mąż też mówił ,że mogą mu wyciąć połowę narządów , ale On chce żyć,bo mamy jeszcze tyle do zrobienia.Ja Mu też powtarzałam ,że jeżeli zajdzie taka potrzeba , będę Go na wózku inwalidzkim wozić,karmić , myć i kochać.Też jestem zła , ale chyba nie na Boga.Jestem zła jak widzę pijaków na rogu ulicy , którzy robią zrzutkę na denaturat.Stoją na tym rogu odkąd sie tu przeprowadziliśmy - to już 10 lat.I będą stać następne 10 czy 20.Piją , wyrzekły się ich nawet rodziny.Ale oni żyją i mają się dobrze.Nikomu nie odbieram prawa do życia , ale oni w żaden sposób nie dbają o swoje życie , mają gdzieś rodziny.A człowiek się stara , dba o siebie , o bliskich i co z tego ma.Gdyby to była prawda ,że Bóg tych dobrych zabiera , bo chce ich mieć przy sobie , to kazałabym Mojemu Mężowi , kraść , być wrednym i złym człowiekiem ,żeby Bóg jak najdłużej bronił się przed zabraniem Go do siebie.Nie potrafię Cię pocieszyć , czy napisać coś mądrego.Moje myśli cały czas kręcą się wokół pytania \"dlaczego?\" wokół wspomnień.Kiedy staram się pomyśleć co będzie jutro , nie widzę nic.Czarno i pusto. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Wczoraj oglądałam program o Jacku Olszewskim i Agacie Mróz.Oglądałam i płakałam.Od ich poznania do Jej śmierci minęły dwa lata.Tylko dwa lata.A jednak spotkali się , pokochali , Agata urodziła córeczkę.To też musi mieć jakiś sens , cel.Nie mozna się z tym pogodzić , ale kiedyś zrozumiemy. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/Ewa/ mimo wszystko bądź z Nim.Najgorsze co można zrobić to zostawić umierającego samemu sobie.Ja z Moim Mężem byłam do końca.Nie wyobrażam sobie sytuacji , że On leżałby w szpitalu a ja czekałabym w domu na wiadomość,że On umiera.Byłam z Nim , bo wiem że On tego chciał.Mówił mi o tym.Mówił ,że nie chce być sam.Że się boi.Ale nawet gdyby mi tego nie powiedział byłabym z Nim do końca.Wiem , że to boli ale to przecież Mój Ukochany, jak mogłabym Go w takiej chwili zostawić.Byliśmy razem i w dobrych chwilach i tych złych.Próbowałam targować się z Bogiem(?),prosiłam żeby cofnąć czas , żebym to ja zachorowała , żeby obcięli mi obie piersi ,żebysmy nie mogli już mieć więcej dzieci , żeby On żył ,nawet tak żebym ja musiała opiekować się Nim jak dzieckiem.Ale żeby żył.Niestety.Jestem zła na Boga?Chyba nie.Jak już pisałam , ja wierzę że to co się dzieje w naszym życiu , prowadzi do jakiegoś celu.Nie wiem czy to jest niebo czy jakieś inne miejsce , ale wierzę że Mój Mąż czeka tam na nas. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Aby się stało Gwiazdy by ciemniej było smutek by stale dreptał oczy po prostu by kochać choć z zamkniętymi oczami wiara by czasem nie wierzyć rozpacz by więcej wiedzieć i jeszcze ból by nie myśleć tylko z innymi przetrwać koniec by nigdy nie kończyć czas by utracić bliskich łzy by chodziły parami śmierć aby wszystko się stało pomiędzy światem a nami dzisiaj na cmentarzu spotkałam koleżankę mojej mamy z siostrą.Zaczęłyśmy rozmawiać,ja się popłakałam.Powiedziała , że wszysto jest bez sensu,trafiłam na dobrego człowieka , starał się , dbał o nas i co?Komu przeszkadzało , że żyliśmy szczęśliwie? Byłam u teściowej , rozmawiałyśmy.Ona też mówi ,że nie może znaleźć sobie miejsca , nie chce wychodzić do ludzi , bo ma wrażenie ,że wszyscy mówią tylko o chorobach i umieraniu. Doszłam do wniosku ,że poszukam jakiegoś hospicjum w okolicy i może uda mi się zostać wolontariuszem.Nie chciałabym być kimś takim w hospicjum dziecięcym , bo z dziećmi nie potrafiłabym rozmawiać o śmierci.Ale dorosłym mogłabym w jakiś sposób pomóc , chciażby swoją wiarą w to ,że śmierć to nie koniec.Miotam się na razie i nie wiem co mam robić dalej.Wszystko jest tak mało ważne. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
My też zawsze cieszyliśmy się wiosną.Jak robiło się ciepło chodziliśmy na spacery.Mieszkamy niedaleko lasu.Braliśmy trochę jedzenia , lornetkę i szliśmy.W lesie zawsze widywaliśmy sarny , lisy.Kiedy Mój Mąż był z psem na dworze czy robił coś ogródku,przysyłał mi smsy\"Wyjdź na balkon i popatrz w niebo\".Wiedziałam ,że to gęsi lecą.Kiedyś zabrał mnie na łąke koło domu,pamiętam że to był maj i pokazał mi rodzinke kuropatw, które zamieszkały na tej łące.Po ścieżce biegały samczyk,samiczka i piątka maleństw.Kiedy zaraz po śmierci Męża jechałam do pracy zawieźć zwolnienie , przez drogę prosto przed samochodem przeszły mi dwie sarny.Nie przebiegły,przeszły.Ani trochę się nie bały.Powolutku sobie szły , ja zatrzymałam samochód , one popatrzyły na mnie , przeszły na drugą stronę jezdni i poszły dalej.Ja się oczywiście popłakałam.Od razu pomyślałam , że to znak od Męża. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Za oknem piękna pogoda , słońce świeci.A ja mam ochotę pozasłaniać żaluzje , połknąć tabletkę i zasnąć.Sprzątam i zastanawiam się po co?Gotuję a wszystko smakuje tak samo.Wiem jak Mój Mąż cieszyłby się taką pogodą.On nienawidził zimy.Pewnie już dzisiaj poszedłby do ogródka zobaczyć jak roślinki przeżyły zimę. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Wczoraj minęły 3 miesiące.O 14.20.Przypomina mi się coraz więcej szczegółów z pobytu w szpitalu.Wiecie żałuję teraz , że kiedy już było wiadomo ,że Mój Mąż umrze , nie zabrałam Go do domu.Mam wyrzuty sumienia , że tego nie zrobiłam,nie wiem czemu.Chyba cały czas czekałam na jakiś cud.Czekałam , kiedy przyjdzie jakiś lekarz i powie , że jest nadzieja.Zresztą kiedy szliśmy do szpitala nie przypuszczałam , że za pięć dni Mojego Skarba już nie będzie.Już mieliśmy załatwioną wizytę w poradni onkologicznej w Poznaniu.Mój Mąż chciał do tego czasu być u nas w szpitalu , bo bał się , że w domu może coś się stać.Nawet szpital nie pomógł.Stało się.Wczoraj rozmawiaam z teściową.Byłyśmy razem na cmentarzu.Opowiadała mi , jak jeszcze w wakcje , kiedy Mąż pojechał jej pomóc na działce,rozmawiali , i On mówił jak się świetnie czuje.Jaki jest szczęśliwy.Ja naprawdę nie wiem jak dalej żyć.Co robić.Jedyne co to wiem ,że muszę dbać o dziecko.Ale naprawdę nie potrafię cieszyć się tym co kiedyś cieszyło.Wszystko stało sie mało ważne.Liczy się tylko nasz syn. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Dziękuję /samotny/.Ja wiem , że nie każdy to rozumie.Zgadzam się z tym , co ten ktoś napisał.To jest chore.Ale to nie jest mój świadomy wybór , czy ja chciałam żeby tak potoczyło sie nasze życie,czy ja to planowałam?Niektórzy po prostu nie potrafią zrozumieć.Przecież ja nie chodzę za naszym synem i nie opowiadam mu jak bardzo chciałabym być z Mężem , że wolałabym umrzeć razem z Nim.Już pisałam ,że jedynie dziecko trzyma mnie przy życiu.Dla niego się staram.A to co myślę i czuję , te najsmutniejsze i najgorsze rzeczy piszę tutaj ,opowiadam o tym Wam , bo wy rozumiecie.Nie jestem taka okrutna ,żeby opowiadac o tym 10 latkowi.On już dosyć wycierpiał i jescze dużo przed nim. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Wiecie teraz najbardziej lubię noce i wieczory.Nawet te noce , kiedy nie mogę spać.Wiem ,że minął kolejny dzień i jestem krok do przodu.Ile jeszcze tych kroków zostało?Nie wiem.Ale wiem ,że każdy mijający dzień przybliża mnie do Męża.Moim ulubionym zajęciem teraz jest wykreślanie dni z kalendarza. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/02581/ mylisz się .Ja nie płaczę nad sobą , płaczę nad nami.Wiem jak Mój Mąż chciał żyć.Jeżeli wybór należałby do Niego żadne niebo by Go nie skusiło.Wiem ,że chciałby być ze mną i naszym synem. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/upodlone stworzenie/ Ona niestety nie wróci.Ale czeka na Ciebie i kiedyś jeszcze ją zobaczysz.Wiem , że mała to pociecha , ale ja wierzę ,że Oni gdzieś szykują nam miejsce.Nie wiem czy to jest niebo czy piekło.Nieważne.Ważne ,że będę tam z Moim Mężem.A potem z naszym synem. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/samotny/ ja też ostatnio znowu płaczę.Nie mogę się pogodzić , zrozumieć.Patrzę na zdjęcie i cały czas myślę dlaczego?I jak długo jeszcze?Chciałabym żeby minęło już przynajmniej 10 lat.Syn byłby dorosły.Nie mam siły.Sypię się psychicznie , co odbija się też na zdrowiu.W tym roku pierwszy raz , od chyba 10 lat przechodziłam grypę.Cały czas nie potrafię się skupić na czymś.Mam straszną pustkę w głowie.Kiedy staram się o czymś pomysleć przed oczami mam pustkę i ciemność.Nie potrafię . Po prostu nie potrafię.Nie wiem jak będzie dalej.W czwartek miną 3 miesiące - dopiero.A gdzie reszta tego tzw.życia?Znowu mam ochotę iść na cmentarz , położyć się na grobie i zasnąć. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Wiecie dla mnie bycie samym , a bycie samotnym to dwie różne rzeczy.Ja chcę być sama , nie chcę nowego związku nigdy.Nie znaczy to ,że będę samotna.Są przyjaciele , rodzina,znajomi.Zresztą tak jak pisałam,my sobie żyliśmy we własnym świecie , nie chcę żeby ktoś się w to mieszał.Nadal żyję w tym naszym świecie i tak jest dobrze.Nie potępiam osób , które zakładają nowe rodziny , wiążą się z kimś nowym.Każdy ma prawo do własnego życia i jego sprawa jak to życie sobie ułoży.To są nasze wybory i dopóki nie wyrządzamy swoim postępowaniem krzywdy innym, mamy prawo robić to co robimy. Ktoś tu o wierszach napisał.Ja ich nie piszę,ja je znajduję w sieci.Ostatnio znalazłam taki , przy którym się popłakałam.Prosty a zarazem tyle mówi. Tyś wplótł mi we włosy nitkę babiego lata. Tyś na mych rzęsach zostawił kroplę rosy. Tyś w mych oczach utopił lazur morza. Tyś memu sercu pokazał jak miłość odmierza czas. Tyś mej duszy uchylił rąbek tajemnicy nieba. Tyś mnie nauczył, że do szczęścia więcej nic nie trzeba. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Ja zauważyłam ,że zawsze nie mogę spać z niedzieli na poniedziałek.Nie wiem dlaczego.Dzisiaj też nie mogłam usnąć,rzucałam się,chodziłam po mieszkaniu.Potem sie położyłam i usnęłam.Nie wiem czy to był sen czy takie dziwne coś między snem a jawą.W każdym bądź razie , ktoś do mnie przyszedł.Nie był to Mój Mąż.Nie pamiętam zbyt dokładnie , ale to było kilka osób, a raczej kobiet.Bo to były same kobiety.Mówiły ,że przyszły żeby mi pomóc.Pamiętam , że przez chwilę w tym \"śnie\" poczułam , że zrozumiałam wszystko,że teraz wszystko jest już jasne. Ja wiem ,że człowiek może dużo znieść.Ale wiem też jaką ja mam słabą psychikę.Nie wiem czy z czasem nie pomiesza mi się w głowie.Wtedy będę ciężarem dla naszego syna. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Właśnie po tym poznajemy czy to prawdziwi przyjaciele.Kiedy umarł Mój Mąż , dałam znać jego przyjacielowi , który mieszka 4 godź.jazdy samochodem od nas.Dałam mu znać w piątek, pogrzeb był w sobotę.Przyjechał.Mimo , że na pewno był to dla niego kłopot , z racji zawodu jaki wykonuje.Wiem , że to jest prawdziwy przyjaciel.Spotykaliśmy się jak tylko przyjeżdżał.A niestety było to dosyć rzadko.Ale w tej najcięższej chwili był i za to jestem mu bardzo wdzięczna. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/sandlaa/ ja mam na imię Danka.Mam 33 lata.Mój Mąż miał na imię Karol. Nasz syn ma na imię Paweł, ma 10 lat.Mieszkamy w małej miejscowości pomiędzy Koninem a Poznaniem.Mój Mąż był 14 lat starszy ode mnie.Spędziłam z nim całe moje dorosłe życie.Ja od 14 roku życia choruję na cukrzycę.Kiedyś pracowałam w spóldzielni mieszkaniowej.Po urodzeniu syna zostałam zwolniona.Przez długi czas nie pracowałam , zajmowałam się domem.Mój Mąż utrzymywał rodzinę.Na początku zeszłego roku poszłam do pracy.A w listopadzie świat mi się zawalił.Znowu jestem na zwolnieniu,leczę depresję i nie wiem co będzie dalej. Nie mam profilu na NK.Zaraz po śmierci Męża usunęłam mój i Jego profil.Jeżeli ktoś chce może do mnie na maila napisać.Z chęcią porozmawiam , wyślę zdjęcia.Chociaż ostatnie jakie robiliśmy są z wakacji zeszłego roku,Mój Mąż wcale nie wygląda na nich jak człowiek śmiertelnie chory.Ja za to w tej chwili jestem do siebie niepodobna.Połowę chudsza , blada.Jak mnie koleżnaka mojej mamy podsumowała:można się mnie w tej chwili przestraszyć. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/kiniusiadarusia/ właśnie jest tak jak piszesz - nasze życie się skończyło.Nie wszyscy to rozumieją.Pamiętam , kiedy umarła moja babcia , to było 31 lipca 1998r.Babcia mnie wychowywała , mama pracowała.14 lipca urodziłam synka a 31 lipca zmarła moja babcia.Pamiętam ,że płakałam , nie mogłam być na pogrzebie.Pojechał Mój Mąż.Było mi źle ale wtedy miał mnie kto pocieszyć,miałam się do kogo przytulić i porozmawiać.Teraz Go nie ma.Naprawdę całe nasze życie rozpadło sie na takie kawałeczki,których nie można poskładać teraz w jakąś całość.Mam wrażenie że teraz żyję wśród takich kawałków , miotam się pomiędzy nimi.Nie wiem jak długo to potrwa.Mam tylko nadzieję , że zdążę wychować syna , wprowadzić go w dorosłe życie. /Marina/ ja nie wierzę w przypadki.Już o tym pisałam.Musiałabyś poczytać moje wcześniejsze wpisy.Nie wierzę ,że to wszystko co się wydarzyło w moim życiu to przypadek.Jeżeli by tak miało byc to znaczyłoby ,że całe moje życie to jeden wielki przypadek i zbieg okoliczności. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/grazyna/ też zastanawiam się czy takie życie będę juz miała do końca.Huśtawki nastrojów , raz jest spokój , opanowanie , a raz płaczę i nie mogę się powstrzymać.Wczoraj mi się śniło , jak zwsze kiedy Mąż wracał z pracy ja na niego czekałam , latem siedziałam na balkonie , on przyjeżdżał,podlewał kwiatki w ogródku,machał mi z dołu.Ja wtedy szłam nakładałam obiad , parzyłam herbatę.Wczoraj w tym śnie dotarło do mnie , że choćbym nawet nie wiem jak długo siedziała na balkonie i czekała On nie wróci.Że teraz zostało mi tylko jakoś żyć i czekać na własną śmierć.Obudziłam się zapłakana. Postanowiłam , że jak będę stawiała nagrobek Mężowi od razu postawię podwójny. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Też mam złe dni , jakoś nie mogę znaleźć sensu dalszego życia,poza wychowaniem syna.Naprawdę przestało mi na czymkolwiek zależeć.Znowu płaczę. Mam pytanie.Czy ktoś z Was jest z Wielkopolski?Okolice Konina , Poznania?Chyba potrzebowałabym spotkać się z kimś , kto rozumie , porozmawiać , popłakać razem.I nie udawać ,że się trzymam.Czuję ,że powoli zaczynam wariować. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
\"Mówiła że naprawdę można kochać umarłych bo właśnie oni są uparcie obecni nie zasypiają mają okrągły czas więc się nie spieszą spokojni ponieważ niczego nie wykończyli nawet gdyby się paliło nie zrywają się na równe nogi nie połykają tak jak my przerażonego sensu nie udają ani lepszych ani gorszych nie wydajemy o nich tysiąca sądów zawsze ci sami jak olcha do końca zielona znają nawet prywatny adres Pana Boga nie deklamują miłości ale pomagają znaleźć zagubione przedmioty nie starzeją się odmłodzeni przez śmierć nie straszą pustka pełną erudycji nie łączą świętości z apetytem bliżsi niż wtedy kiedy odjeżdżali na chwilkę przechodzą obok z niepostrzeżonym ciałem ocalili znacznie więcej niż duszę\" /Marina/ dla Ciebie i dla wszystkich.Ja wierzę i w sny i znaki i w to,że Mój ukochany czeka na nas. Mam na imię Danka.
