Płatek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Płatek
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
http://www.youtube.com/watch?v=Z46NqdTxoEI&feature=related -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/głuptula/ serdeczne życzenia , nie wiem co Ci życzyć , chyba spokoju , cierpliwości i wiary w to ,że jeszcze kiedyś zobaczysz Mamę.I zdrowia , masz Synka ,musisz żyć dla Niego.I dla Maluszka tez wszystkiego najlepszego , opowiadaj mu o Babci , niech Ją pamięta. Wiecie ,że mi popsuło się auto.Pożyczyłam samochód od koleżanki.Taką starą Fiestkę.Nasz syn jest tym samochodem zachwycony , bo taki \"zabytkowy\" jak on to nazwał.Dzisiaj jak odwoziłam go do szkoły komentował jazdę,aż zaczęłam się śmiać.A Paweł stwierdził \"Wreszcie się zmieniłaś\".Pytam o co mu chodzi , a on na to \"Zaczęłaś się normalnie śmiać\". -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/Milena/ są sądy rodzinne , które zajmują się sprawami nieletnich.Idź , powiedz ,że potrzebujesz z kimś porozmawiać o swojej sytuacji.Może ktoś zaradzi.Nie wiem jak u Was , ale kiedy ja po śmierci Męża , miałam przepychanki z PZU , pani sędzina od spraw rodzinnych i dzieci nieletnich , sama mnie przyjęła i udzieliła bezpłatnej porady. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Telewizor jeszcze w naprawie.Jakby co to kupię nowy,chociaż ten stary też nie jest.Mamy go chyba 6 lat.Na razie też mam od mojego brata pożyczony.Dowiem się po południu co z moim,czy jest sens go naprawiać czy dalej się będzie psuł. Gorzej z autem , bo jak będę miała przeguby do wymiany to znowu kupę pieniędzy będę musiała w to włożyć. Jedyna dobra wiadomość z dzisiaj to taka ,że ZUS przyznał mi świadczenie rehabilitacyjne na pół roku.Mogę szukać nowej pracy , bo do starej firmy nie mam ochoty wracać. /beata/ ja bym się z chęcią spotkała z "Kimś z Nas" tak to nazwę.Do Ciebie mam daleko.Jestem z Wielkopolski.Pochodzę ze Słupcy , ale mieszkam w Strzałkowie. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Przeczytajcie. http://chlip-hop.bloog.pl/id,4510596,title,Imagine,index.html?ticaid=67ee3 A tutaj link do strony:-) Imagine, Trudno jest odpisać na list taki. Na list tak osobisty, bolesny, zasmucony, powagą nasycony. Wobec ludzkiego cierpienia, wobec dotkliwości śmierci osoby bliskiej - jedynym zachowaniem jakie dopuszczam jest prawdziwe milczenie. Milczenie prawdziwe bo wyrażające szacunek, będące próbą wyobrażenia sobie nieskończoności tego bólu, żalu, poczucia jawnej niesprawiedliwości. Milczenie. Milczenie prawdziwe. Ono o tym wszystkim stara się powiedzieć. Ale, jeśli jest prawdziwe, jest w nim też świadomość niemożliwości. Niemożliwości choćby przybliżenia się do bólu i żalu osoby, tym bólem i żalem dotkniętej. Dlatego nie wierzę w tzw. słowa pociechy. Pocieszyć - można kogoś kto zgubił klucze. Nie kogoś kto zgubił, stracił bliską osobę. Samo słowo „zgubić" stosuje się w jakże różnych znaczeniach. Jest „zgubić" przy kluczach ale jest i zgubna nadzieja, zgubne przyzwyczajenie, zgubny nałóg. Giną klucze i ginie się na wojnie, w wypadku. A „jestem zgubiony". A „na swoją zgubę". Dziwnie blisko to wszystko tego nieszczęsnego zgubienia kluczy. Jakże banalnego w tym kontekście, jakże nieistotnego. Jakże odwracalnego. Ale - dziwnie blisko to wszystko. A te słowa, na określenie tych sytuacji, stosowano od setek lat i powtarzały je miliony ludzi. To coś w tym być musi. A może to, że śmierć - jakby nie była przewidywana, niespodziewana, ciężka, lekka, niepotrzebna, potrzebna - każda śmierć jest przypadkowa. Przypadek - bo tak określamy dla potrzeb codziennego pośpiechu - LOS. Stworzyliśmy nawet wyrażenie „przypadki losowe". Żeby było łatwiej. Żeby było łatwiej ominąć. Ominąć coś, co nie pozwala się opisać żadnym wzorem, algorytmem. Coś, dla omówienia czego, nie można zorganizować debaty telewizyjnej z udziałem największych analityków, ekspertów i młodzieży. Coś - co wymyka się naszej, jakże już rozwiniętej, umiejętności opisania świata. To może tylko my - tak żyjąc sobie, zbieramy domniemania, przesłanki, nadzieje, że śmierć raczej nie powinna mieć miejsca. Albo, że nie teraz. Ale - raczej wcale. Uznajemy ŻYCIE za stan naturalny, za to co nam się niejako należy, co być powinno. A czy czasem i ONO nie jest kwestią przypadku. Czy to nie był aby przypadek, że moi rodzice zetknęli się ze sobą w sposób ponadtowarzyski. Czy każda chwila tego życia to nie jest przypadek. Czy one - te przypadki nie składają się na dzień, noc, miesiąc, życie. A że żal, że ból, kiedy ktoś bliski ginie nam z oczu ? Okazuje sie wtedy, że ten słnny nasz podział na Ja i Świat nie jest wcale tak jednoznaczny. Nie jesteśmy na tle świata narysowani tak jednoznaczną ostrą kreską. Nie wynikamy ze świata zdecydowanym obrysem. Pojawiamy się raczej na świata tle metodą przenikania. Te rozemglone linie to stąd, że nosimy w sobie część świata, a i pewna część nas samych - do świata należy. Im bliższa nam osoba - tym bardziej nasza. Tym bardziej jej strata - boli. Tym bardziej jej zginięcie - jest zginięciem części nas samych. Tak sobie ja tylko myślę. Mówię. Ale sam do siebie. By mieć codzienny powód do życia. By to codzienne życie traktować jako, niechby i przypadkową, ale radość. I próbuję dokładać nienachalnych starań by tej radości nie popsuć. Nie chcę broń Boże wprowadzić się w stan umownego szczęścia z racji codziennie zaliczanej nieśmiertelności. Nie aż tak. Chcę tylko spokoju, który płynął by, z mojej codzień odnawialnej świadomości, że Jest o wiele, o wiele więcej niż mój rozum, serce i ręce. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Milena nie patrz na innych.Martw się tylko o siebie.W twojej sytuacji chyba takie wyjście jest najlepsze.Miej wszystkich gdzieś i szukaj dla siebie pomocy.Zaczęłabym od szkoły , może pedagog szkolny , wychowawca , może ośrodek pomocy społecznej.Nie orientuję się w tym wszystkim. I nie miej wyrzutów sumienia , że nie pomogłaś Bratu.Ludzie przeżywają takie traumy w życiu , po których nie mogą się pozbierać.Czasem nawet lekarz psychiatra nie jest w stanie takiej osobie pomóc.A Ty jesteś nadal dzieckiem - i przepraszam ,może to Cię urazi-ale jesteś tylko dzieckiem.Nikt z nas jest w stanie pomóc wszystkim , chronić innych przed złem tego świata.Niestety jesteśmy tylko ludźmi. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
http://www.gratefulness.org/candles/message.cfm?l=pol&cid=8287710 -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/samotny/ ja chodzę do wychowawczyni syna , ale osobno się z nią umawiam.Nie mogę się zmusić ,żeby iść między Rodziców dzieci.Nasze dzieciaki razem przeszły przedszkole, w jednej grupie , potem w szkole też ich nie podzielili tylko zrobili jedną klasę.Znamy się od dawna , wszyscy o wszystkich wiedzą. Trudno mi, bo wiem ,że będą na mnie patrzeć i myśleć. A lekarz - u mojego diabetologa byłam , jest w miarę dobrze , na ile może być w obecnej sytuacji.Czuję się nieźle fizycznie , tylko ta psychika.Byłam na komisji lekarskiej , pani doktor , która tę komisję przeprowadzała najpierw przez 10 minut czytała moje dokumenty, potem przez 40 minut mnie przepytywała, co oczywiście doprowadziło do 40 minutowego płaczu.Na koniec stwierdziła ,że i tak nie mogę dostać renty , bo muszę mieć przepracowane jednym ciągiem przynajmniej pięć lat bez przerw , a ja miałam przerwę.Od razu mogła mi to powiedzieć , przecież przeglądała dokumenty.Wyszłam zła , wkurzona na wszystkich lekarzy i upłakana po pas.W przyszłym tygodniu znowu mam komisję tym razem , na orzeczenie niepełnosprawności.Albo oszaleję , jak znowu zaczną wypytywać , albo powiem coś brzydkiego.Czasami mam dość.A po dzisiejszym dniu szczególnie. Dzięki ,że znosicie moje gadanie , ale nie mam komu się wyżalić. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/samotny/ ja też tak mam.W zeszłym roku na Naszej Klasie odnowiłam kontakty ze znajomymi ze szkół , z niektórymi się spotkałam , a po śmierci Męża usunęłam konto z Naszej Klasy.Nawet nie potrafiłam im napisać co mnie spotkało.Boję się większych skupisk ludzkich , takich które nas znają , dlatego np. trudno mi wrócić do pracy.Lubię tych ludzi , ale nie chce już tam wracać.Najpewniej zmienię pracę.Mój Mąż zawsze chodził na wywiadówki do syna , ja teraz nie mogę się przemóc.Mam taką psychiczną blokadę.Robiłam wyniki , miałam iść z nimi do lekarza , ale chyba już miesiąc chodzę.Wiem ,że są dobre bo sobie sprawdziłam , ale do lekarza nie chcę iść.po prostu nie mogę się do pewnych rzeczy zmusić , nie potrafię. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/samotny60/ nieprawda ,że Tobie powinno być łatwiej.Straciłeś Ukochana osobę.Nawet gdybyście mieli po 100 lat i tak by bolało.Żadna śmierć nie jest w odpowiednim czasie,zawsze mamy coś jeszcze do zrobienia , przeżycia.Właśnie Tobie jest trudniej- 40 lat razem.Zazdroszczę Tobie i Twojej Żonie.Pozdrawiam serdecznie. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Wczoraj popsuł mi się telewizor , a dzisiaj jak odbierałam koleżankę z pracy , bo miałyśmy się spotkać , rozkraczył mi się samochód.Jakiś miły pan , który pomógł nam zepchnąć auto na pobocze , mówił ,że to wygląda na przegub.Zaprowadziłam samochód do mechanika.Koleżanka mnie odholowała.Jutro będę wiedziała co się stało.18 kwietnia byłam na przeglądzie.Wszystko było o.k.Na szczęście koleżanka pożyczyła mi swoje auto.W sumie pal licho samochód , dobrze ,że nie stało się to w trasie,tylko kiedy ruszałyśmy.Chyba jeszcze nie mój czas.Ostatnio mam takie przeżycia , że chyba najprędzej na zwał zejdę.Przepraszam ,za humor ale chyba ogarnął mnie pewien rodzaj histerii.Powoli dostaję jakiejś głupawki. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
A ja czasem chciałabym być niewidzialna. My żyliśmy raczej w naszym zamkniętym światku , znajomi w tej chwili nie narzucają się.Nie wiem czy to dlatego ,że nie wiedzą jak ze mną rozmawiać , czy rozumieją i czekają na sygnał ode mnie.Nieważne.Ważne , że mam spokój.A kiedy spotykamy się w gronie rodzinnym , każdy rozumie.Ostatnio w naszej- mojej i Mojego Męża rodzinie- było wiele pogrzebów.Przez ostatnie kilka lat.Każdy Kogoś stracił i rozumie. /samotny/ pozdrawiam , pamiętaj Żona jest przy Tobie .Zawsze. /bozka1811/ rozumiem Cię doskonale.Z tym nie można się pogodzić.Ze stratą najbliższych.Ty straciłaś wiele.Podziwiam Cię.Jak sobie poradzić , jak przetrwać?Nie wiem , mi pomaga psychiatra , leczenie.Inaczej chyba bym zwariowała.Pisz z nami , wyrzuć z siebie całą złość , ból.To chwilowo pomaga.My tutaj to rozumiemy.Nikt nie da Ci recepty , jak żyć dalej , bo chyba nikt z Nas w takiej sytuacji nie wie jak to robić.Żyjemy z dnia na dzień , z czasem uśmiechamy się nawet,żartujemy , ale ból ,tęsknota i pustka towarzyszą nam na każdym kroku.Pozdrawiam Cię serdecznie. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/hime/ czas nie leczy ran , nawet ich nie zabliźnia.Powoduje tylko ,że chwilami mniej krwawią.Dla mnie nigdy już nie będzie lepiej , to lepsze skończyło się ze śmiercią Mojego Męża.Teraz będzie inaczej.Tak jak wszyscy tutaj żyję z dnia na dzień , bez pomysłu na przyszłość.Staram się nie wariować dla naszego syna , jestem mu potrzebna.Ale takie prawdziwe życie toczy się dla innych , gdzieś obok mnie. /Pchełka/ ja tam bez telewizji mogę żyć , ale dla dziecka to nie do przyjęcia ,że nie ma telewizora.Pojechałam więc do brata i pożyczyłam od niego , on ma dwa.I dziecko już nie panikuje. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
W święta popsuł mi się telewizor , oddałam do naprawy , pan naprawiał przez tydzień , zapłaciłam 85 zł. i dzisiaj znowu siadło .Po objawach widzę ,że to samo.Jutro jadę z awanturą , albo niech zrobi dobrze , albo odda mi kasę to sobie nowy kupię. No to się wygadałam.Teraz jadę na cmentarz.Pozdrawiam Wszystkich i serdeczne życzenia dla /sasanki/.Pamiętaj tylko szczęśliwe chwile i ciesz się Córcią.Ona jest częścią Twojego Skarba. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/sasanka/ też patrzę na ogród , kwitnące krzewy,kwiaty na klombie wszystko jest piękne .Tylko brakuje tam Jego,kiedy kręcił się po ogródku , tu coś przyciął , tam podlał,wyrwał parę chwastów .Serce mnie boli jak widzę tam kogoś innego. /bodek/ trzymaj się .Nie wiem co napisać.Znam ten ból , ale wiem ,że żadne słowa ,żadne tzw.\"dobre rady\" nie pomogą.Musimy przetrwać ten najgorszy okres,potem pewnie nie będzie lepiej , będzie inaczej.Wiesz ile bym dała ,żeby zmienić to co się stało.Oddałabym wszystko.Najgorsza jest niemoc. /Kylie/ mnie też wychowywała babcia,też nie byłam na Jej pogrzebie,chociaż miałam niedaleko na cmentarz.Dwa tygodnie wcześniej urodziłam syna.Mój Mąż był na pogrzebie.Nie zadręczaj się.Pamiętaj ,że Babcia chce twojego dobra , żebyś miała dobre życie.Przyjedziesz kiedy będziesz mogła.Teraz twoja Babcia wie już wszystko , zna każdą Twoją myśl.Wie ,że sercem będziesz przy Niej.Ona będzie teraz przy Tobie już zawsze, w każdym zakątku świata. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Właśnie wróciłam z cmentarza, zrobiłam mały porządek , bo niedługo będę nagrobek stawiać.Dzisiaj dzwonił do mnie kamieniarz,że w tygodniu się zobaczymy i ustalimy dokładnie kiedy. W drodze na cmentarz kupiłam bukiet tulipanów , tym razem są czerwone. /almazi/ dzięki.Staram się jak mogę.Zawsze sobie powtarzam - jesteśmy tylko ludźmi , nikt nie jest idealny.A życie uczy nas różnych rzeczy,spotykamy dobro i zło.Musimy starać się zrozumieć innych.Pomyślcie o ile życie byłoby prostsze gdyby nie było tej całej zawiści , zazdrości,kłótni.Wiem ,że taka sielanka to marzenia , ale ja się staram. /MonikaNika/ Mój Mąż był ateistą , ja jestem wierząca.Uważam , że miałam szczęście ,że Go spotkałam ,że spędziłam z Nim te 13 lat , że jest Tatą naszego syna.To był najbardziej tolerancyjny człowiek , najbardziej uczuciowy i dobry jakiego w życiu spotkałam.Kiedy 3 lata temu umarł Jego Tata , mój Teść , On też wcale nie płakał.To wcale nie znaczy ,że nie kochał Taty , bo wiem jaka jest jego rodzina, wiem jakim dobrym człowiekiem był Teść.Po prostu różnie przechodzimy i odczuwamy żałobę.Nie musisz płakać , bo ktoś od Ciebie tego oczekuje. /margdalena/,/kiniusiadarusia/ trzymajcie się dziewczyny.Jest ciężko i będzie nadal.Musimy sobie jakoś radzić.Ja mam takie wrażenie ,że z każdym dniem tęsknię coraz bardziej.I zastanawiam się co dalej , co ze sobą zrobić.Nie mam pomysłu na dalsze życie.Każdy powtarza musisz wziąć się w garść , ale jak to zrobić nikt mi nie powie.Już teraz wiem co to znaczy ,że myślenie boli.Głowa pęka ,myśli rozbiegane i żadnych wniosków. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
:-D dla Wszystkich , nawet trolli. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Czy Wy też tak macie ,że czasami nie możecie zebrać myśli w jedną całość.Siedzę , czytam , myślę , ale myśli jak wagony pociągu - nie mogę za nimi nadążyć.Takie rozbiegane obrazy.Czasami nawet trudno mi się wysłowić.I nadal nie potrafię wyobrazić sobie przyszłości.Czasami myślę co będzie następną zimą , ale nic nie widzę.Blokada , pustka.I znowu mam wrażenie ,że nikt mnie nie rozumie.Usnąć i obudzić się pięć lat wstecz. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Kochani , jeżeli ktoś poczuł się urażony tym co napisałam , teraz czy wcześniej , to przepraszam.Przecież nie jesteśmy tutaj , żeby się krytykować i oceniać.Jesteśmy żeby porozmawiać , pomóc.I niech tak zostanie.Mi wygadanie się tutaj bardzo dużo dało.Ja należę do osób , które muszą mówić co czują, wiem że Wy tutaj przeżywacie to samo co ja.Każdy na swój sposób , ale jednak to samo.Bądźmy wyrozumiali.Wiadomo gromadzą się czasem w nas emocje , z którymi nie potrafimy sobie poradzić.Piszmy o tym wszystkim , a inni niech nas nie oceniają tylko starają się zrozumieć.Ja nie chcę ,żeby ktokolwiek obchodził się ze mną jak z tym przysłowiowym jajkiem.Chcę rozmawiać , czasami coś wykrzyczeć , podzielić się radościami i smutkami.Jeżeli czasem dostanę za coś po głowie , i się wzburzę,to tylko emocje.Wiem ,że po jakimś czasie jak wszystko przemyślę,potrafię przeprosić i przyznać się do błędu.Tego między innymi nauczył mnie Mój Mąż. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/grażyna / mi pani psychiatra mówi ,że to jest normalne w żałobie .Takie huśtawki , to że sama nie wiem czego chcę,że jestem czasem agresywna , wszystko mnie denerwuje.Ostatnio znalazłam sposób nieszkodliwy na rozładowanie złych emocji.Nie wiem czy to dobre , bo zły przykład daję dziecku, syn na to patrzy i się cieszy , a ja gadam do telewizora, szczególnie jak są reklamy to im "pyskuję".Dzieciak rży jak młody źrebak , a mi lżej jak się wyżyję na tym pudle. Przyjaciół i znajomych ograniczyłam do minimum.Na palcach jednej ręki mogę policzyć osoby , z którymi rozmawiam o rzeczach ważnych , wspominam.Z całą resztą rozmawiam o pogodzie , mówię "dzień dobry'.Lubię spędzać czas w domu z synem i zwierzakami.Tak mi dobrze.Nikogo tym nie krzywdzę , dziecka nie ograniczam , chce wyjść z domu - wychodzi , chce jechać do babci np.na ferie - jedzie ,nie zabraniam mu.Staram się ,żeby było w miarę normalnie.Dużo rozmawiamy o Tacie , wspominamy,ten temat nie jest u nas tematem tabu.Chyba tak powinno być. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/brenda/ poczytaj wcześniejsze wpisy.Ja już dostałam po głowie ,za to że napisałam ,że to Mój Mąż jest dla mnie najbliższą osobą.Bo tak jest,jest mi bliższy niż moja mama.Pisałam też o tym ,że nie chcę nawet myśleć o śmierci dziecka.Wiele razy pisałam , że Mój Mąż był dla mnie mężczyzną idealnym , nikt mnie tak nie rozumiał jak On,i wiem ,że nikt mnie tak nie kochał jak On.Spędziłam z Nim całe moje dorosłe życie.Zaznaczam tez ,że nie mam wyrodnej matki.Na pewno kocha mnie , ja ją też .Ale to z Mężem rozmawiałam o sprawach , o których nigdy nie rozmawiałabym z matką , żyliśmy razem , mieliśmy wspólne problemy i radości.Mama żyje swoim życiem, my mieliśmy swoje.A teraz tego nie ma. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/samotny/ spokojnie , nas wszystkich czasami ponosi.Jesteśmy tylko ludźmi.Starajmy się tylko zrozumieć innych,każdy z nas jest inny , mamy inne zdanie , poglądy , różnimy się wyglądem.Nie możemy nikogo za to potępiać , czy obrażać.A niestety życie tak nam dokopało ,że bardzo łatwo , ba i czasami aż korci ,żeby powiedzieć komuś coś niemiłego ,żeby wreszcie dali spokój.Czasami nie możemy wyrazić słowami tego co czujemy i jeżeli ktoś tego nie rozumie to też denerwuje.Wiem sama po sobie.Trzymajmy się wszyscy,piszmy i nie obrażajmy się o słowo nie tak napisane. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/Adriann/ mi się wydaje , że nikt nigdy tak do końca nie pozna Wszechświata , nie zrozumie życia i śmierci.Nigdy żaden lekarz tak do końca nie rozgryzie ciała ludzkiego czy umysłu.Zawsze coś , kogoś zaskoczy.Niby ludzie istoty inteligentne , ewolucja , wynalazki - ale jednak ograniczone i kruche.Są granice , których nawet najmądrzejsi nie są w stanie przekroczyć. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Bogdan szukaj pomocy.Mnie mama po śmierci Męża zaprowadziła do psychiatry,nie wstydzę się że się tam leczę.Jeżeli nie dajesz rady zgłoś się do specjalisty.To żaden wstyd.Naprawdę. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/trzeba było mieć/ pomyśl nad tym co piszesz.Moja Teściowa pierwsze dziecko straciła podczas ciąży.Nie dlatego ,że jest alkoholiczką czy ćpała , ma wadę macicy.Mojego Męża urodziła z komplikacjami , ledwo przeżył.Ona zresztą też.Potem już nie mogła mieć dzieci.Wygodna z niej baba , nie???