Płatek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Płatek
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
http://www.youtube.com/watch?v=qfC2Hw_u8Qg&feature=related -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/grazyna/ masz rację , My możemy jeździć nie wiem jak bezpiecznie , a trafisz na idiotę na drodze i koniec.Żona mojego kolegi tak zginęła.W ich samochód wjechał Białorusin tirem , jak się potem okazało był pijany.Samochód mojego kolegi zaczął się palić , zanim przyjechała straż pożarna , pogotowie zdążyło wyciągnąć kolegę i ich wtedy 2 letniego synka.Jego żona zakleszczona w samochodzie spłonęła żywcem.Nikt z innych kierowców , którzy tamtędy wtedy przejeżdżali nie zatrzymał się , nie próbował w żaden sposób pomóc.To było dawno temu , ale niestety nic się w tej sprawie nie zmienia.Kierowcy piją , szarżują na drogach.Nigdy nie jesteś pewna czy wrócisz cała do domu. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/clematis/ ja żałobę noszę właśnie w sercu.Płaczę , jest mi źle , ale czasem też się śmieję.Nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia.Słucham muzyki , oglądam filmy , nie chodzę ubrana na czarno , zawsze mam jakiś akcent czarny w ubiorze , ale nie ubieram się cała na czarno.Przecież to wcale nie znaczy ,że zapomniałam ,że mniej boli , że mniej tęsknię.To nie zmienia moich uczuć.Kocham Mojego Męża i to się nigdy nie zmieni , szanuję Go, zawsze Go szanowałam .On o tym przecież wie.A cała reszta świata może się \"wypchać\".Przepraszam za wyrażenie. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
A coś w tym jest , coraz częściej jak ktoś umiera to rak.I to zazwyczaj osoby młode.U kolegi Mojego Męża z pracy , który jest o kilka lat młodszy od Mojego Męża , lekarze podejrzewają czerniaka .Ma mieć robione badania , biopsje i będzie wiadomo. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/kruszynka/ u Mojego Męża było za późno na cokolwiek , ani leczenie , ani przeszczep.Rozmawiałam z lekarzami , czy może coś jak nie u nas , to za granicą , gotowa byłam sprzedać mieszkanie żeby mieć pieniądze.Niestety od postawienia diagnozy (i to nie do końca,bo wszystkich badań Mu nie zdążyli zrobić) do jego śmierci minęło 6 dni.Na wszystko było za późno.On nie miał kompletnie żadnych objawów.Nawet jak badania krwi Mu w szpitalu robili to miał wyniki prawidłowe.Nie wiem co o tym wszystkim myśleć. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/beata/ tego chyba nie da się zrozumieć.Ja czasami myślę i robię tak głupie rzeczy , że potem się zastanawiam Jak tak można,ale to jest silniejsze.Opowiadam potem o wszystkim mojej pani psychiatrze , ona mi mówi ,że to normalne.Chociaż mi się wydaje ,że odbiło mi już zupełnie.Można o tym myśleć , starać się zrozumieć , patrzeć na wszystko z jednej strony , drugiej ,trzeciej i czwartej , ale do końca nigdy nie pojmiemy o co w tym wszystkim chodzi.Zawsze będą wyrzuty sumienia , gdybanie - co by było??? , złość na siebie.I żadna odpowiedź nas nie zadowoli. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/atena/ wiesz , ja z jednej strony się cieszę , że to już , że nie będzie tam kupa piachu , tylko coś jak dla mnie pięknego , bo wybrałam nagrobek własnego projektu , prosty , w naszym ulubionym zielonym kolorze.Wiem ,że to głupie , ale w tej chwili tylko tyle mogę zrobić dla Mojego Skarba. Postawić Mu nagrobek.A z drugiej strony , powoli docierają do mnie różne rzeczy.Ja takie pierwsze załamanie miałam jak wybierałam trumnę.Byłam w zakładzie pogrzebowym z mamą i teściową.Chodziłyśmy pomiędzy trumnami , oglądałyśmy.W pewnym momencie usiadłam , rozpłakałam się i powiedziałam :"Co ja robię?"Zaraz po wyjściu z zakładu pogrzebowego , siostra zawiozła mnie do szpitala , poleciałam do pana z kostnicy szpitalnej i wyprosiłam ,żeby zaprowadził mnie do Męża.Zrobił to. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/kruszynka/ trzymaj się .Ja wiem jak jest ciężko.Nie wiem gdzie leczysz syna , ale jeszcze dla pewności ja bym wyprosiła rezonans magnetyczny.Lekarze mówili mi , że jest dokładniejszy niż tomograf.U Mojego Męża tomograf nic poza guzem na wątrobie nie wykazał , wszystko inne było czyste.A lekarze się upierali ,że to na wątrobie wygląda na przerzut.Ale skąd?Rezonansu Mu nie zdążyli zrobić.Baliśmy się ,że to płuca mogą być , ale w płucach nic nie znaleźli , ani w przewodzie pokarmowym.Nic. Dzisiaj miałam przegląd auta , wymianę oleju.Też w stacji kontroli , gdzie nas wszyscy znali , i nic nie wiedzieli co się stało.Znowu wszystkim dokoła opowiadałam.Nie chciałam być niemiła , bo tam sami panowie i traktują nas naprawdę z szacunkiem.A jeszcze jak im opowiedziałam to byłam obsłużona , jak królowa.Wszystko bez czekania , bez kolejki.I dobrze , bo tam też miałam ochotę płakać.Chociaż trochę głupio mi było. Naszego syna też chyba w końcu dopadło.Mieli nauczyć się grać na flecie.On jest leworęczny i sprawia mu to trochę problemów.Cały wczorajszy wieczór przepłakał bo mu nie wychodziło.Miałam ochotę płakać z nim. Przytulam Wszystkich do serca. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Ja dzisiaj zamówiłam nagrobek , będzie gotowy za dwa tygodnie.Źle mi z tym. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/dagi/ masz rację , w tym co piszesz.Nasz syn w lipcu skończy 11 lat.Wczoraj stwierdził ,że mamy spaprane życie.Przyznałam mu rację.Widzę jak mu ciężko bez Taty , ja niektórych spraw takich typowo męskich , nie potrafię mu wytłumaczyć.Poza tym wiem , jak bardzo Mój mąż kochał naszego syna i na odwrót.Nawet sąsiedzi jak wspominają , to mówią ,że zawsze Mąż mówił ,że nasz Paweł to nie tylko jest Jego syn-to też jego najlepszy kumpel. Wiecie , tak siedzę, myślę , patrzę na zdjęcia i wspominam.Nadal czasem w głowie mi się nie mieści ,że wszystko może się zawalić w jednej chwili , całe poukładane życie , szczęśliwe życie.Zawsze się bałam ,że stracę Męża albo syna , ale gdzieś ten strach spychałam w ciemny kąt ,żeby o tym stale nie myśleć.Teraz myślę o tym cały czas,wiele zrozumiałam.Nie powiem ,że się pogodziłam z tym stanem rzeczy , ale staram się rozumieć , przyjąć pewne sprawy do wiadomości , i dreptać dalej.Co przyniesie jutro?Tego nie wie nikt.Ba , nawet nie wiemy co przyniesie dzisiaj.Ale ja już przestałam się tym przejmować , co ma być to będzie.Możemy zaplanować jaką pastę do zębów kupić , albo jaki film zobaczyć.Ale to błahostki.Życie , sprawy ważne są nie do przewidzenia.Po co planować i potem być rozczarowanym , jak się nie uda.lepiej nic nie planować i być mile zaskoczonym. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/spływa kolejna łza/ nie przepraszaj , nie masz za co.Po to tu jesteśmy ,żeby wspierać się wzajemnie.Pisz tutaj , nawet jak nikt nie odpisze , zawsze ktoś przeczyta.Mi to daje poczucie ,że nie jestem sama.A czasami tak się czuję - ja - a cała reszta świata przeciwko. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Wiesz , to są normalne uczucia w naszej sytuacji.Ja cały czas czuję ,że wszystko dzieje się gdzieś obok mnie , ja na to wszystko patrzę jak na film.Pewne rzeczy do mnie nie docierają.Chodzę do psychiatry , leczę się , kiedy mnie pyta jak samopoczucie , nie potrafię jej odpowiedzieć.Ja po prostu nie wiem jak się czuję.Żyję jak automat.Nie potrafię myśleć o przyszłości , ani jej zaplanować.Liczy się dzień dzisiejszy. Ale wiesz , potrafię się też śmiać , chociaż czasem jest to śmiech przez łzy.Na pewno ból nie jest mniejszy , tęsknota z każdym dniem większa , ale jak kiedyś pisał /samotny/ my teraz musimy nauczyć się żyć z tym bólem i samotnością.Musimy przystosować się do nowej rzeczywistości, tej gorszej. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/spływa kolejna łza/ u mnie minęło 5 miesięcy i 10 dni i nadal kiedy mówię o Mężu to płaczę.Chyba Wszyscy tutaj tak mamy.Ale mimo tego muszę o Nim rozmawiać , pisać Wam , to przynosi ulgę.Jak możesz pomóc Najbliższym?Bądź z Nimi .Razem milczcie , razem płaczcie , mówcie o Babci , wspominajcie.Nawet jeżeli wywoła to łzy.Jesteście Rodziną , mówcie sobie czego oczekujecie od innych , czego nie chcecie .Ja tak robiłam .Nie miałam ochoty na Boże Narodzenie , spędziłam je w domu z synem , Sylwestra też.Jeżeli mam ochotę porozmawiać , rozmawiam , jeżeli nie , mówię żeby dali mi spokój.I cała moja rodzina to rozumie , chociaż na samym początku moja mama nie chciała tego przyjąć do wiadomości. Trzymaj się , będzie ciężko.Ale my musimy żyć dalej.Kiedyś się jeszcze spotkamy z Najbliższymi. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/Momo i/ nie wiem co Ci poradzić.Jeżeli ten psycholog , do którego chodziłaś Ci pomagał , to porozmawiaj z nim,może uda się dopasować wizyty.Przecież tu chodzi o zdrowie i życie - Twoje.Pisz z nami , to też pomaga.Są tutaj ludzie starsi od nas , o wiele bardziej doświadczeni życiowo i mądrzejsi , czytaj co piszą , pomyśl nad tym , wyciągnij wnioski.To też pomaga.Wierz mi. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/Moma i/ Nie wiem , gdzie mieszkasz , ale nawet w takiej małej mieścinie gdzie ja żyję , jest kilku psychiatrów i psychologów.Jesteś młodą osobą , ktoś musi Ci pomóc.Jak Ci nie odpowiada jeden lekarz idź do innego.Porozmawiaj z kimś z Rodziny , kto najbardziej się trzyma w tej sytuacji , powiedz że Tobie też jest potrzebna pomoc.To normalne , że teraz wszystkie sprawy dotyczą Twojej Mamy,wszystko inne jest mniej ważne.Ale szukaj pomocy. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/kruszynka/ przykro mi bardzo.Wiesz jaka była sytuacja z Moim Mężem.On żył prawie 30 lat , z antygenem Hbs typu B.Lekarze się dziwili ,że od razu dostał guz na wątrobie , nie miał marskości.Marskość występuje przed zaatakowaniem przez guz.On miał wątrobę zdrową , nawet wyniki ze szpitala, jak ostatnio przeglądałam z moim diabetologiem, miał w normie.Próby wątrobowe i cała reszta. Pozdrawiam , trzymaj się . -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Tak, u mnie psychiatra stwierdził depresję reaktywną.Teraz jest lepiej , ale na samym początku zaraz po śmierci Męża , też miałam myśli samobójcze.Mimo ,że wszyscy mi powtarzali ,że muszę żyć dla naszego syna , nie potrafiłam , w każdej chwili myślałam \"Zabierz nas do siebie\".Brałam trzy różne rodzaje leków.Teraz biorę jeden i drugi na tzw.S.O.S.dotarło do mnie ,że muszę żyć dalej.Mój Mąż mi to przed śmiercią powiedział:\"Musisz\".Obiecałam mu ,że będę.Staram się jak mogę , ale czasami mam ochotę wyjść z domu i iść przed siebie , nieważne gdzie,zasnąć i już się nie obudzić.Najłatwiej byłoby popaść całkowicie w obłęd , do końca życia nic nie czuć , nie pamiętać.Ale znowu , ktoś by na tym ucierpiał.Najbardziej nasz syn .Więc staram się , chodzę regularnie do psychiatry , biorę leki.Nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek będę funkcjonować w miarę normalnie.W tej chwili to jest dla mnie nieważne. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/beata/ ale pamiętaj ,że to nie był Jego wybór.To była choroba.Przecież choroby się nie wybiera.Pokonała Go choroba.Mojego Męża pokonał rak , Twojego depresja.Ja w tej chwili leczę się u psychiatry na depresję.Sama dobrze wiesz jak jest ciężko. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/Adriann/ w tej chwili to już nie jest NORMALNOŚć.Ja tak to odbieram.Nic już nie jest normalne , nigdy nie będzie.Człowiek potrafi przystosować się do nowych warunków , i ja to w tej chwili robię.Muszę się przystosować.Żeby wychować syna ,żeby Mój Mąż patrzył z góry i był ze mnie dumny. Ja zawsze bałam się śmierci.Z powodu mojej choroby , tego że leżałam w śpiączce , miałam się z niej nie obudzić , tak wyrokowali lekarze,zawsze się bałam.Kiedy byłam szczęśliwa zapominałam o tym strachu , ale on zawsze w podświadomości był.Jak Mąż był w pracy , zawsze do mnie kilka razy dzwonił.Kiedy miał wracać , zawsze stałam w oknie i czekałam.Po każdej karetce , która przejeżdżała na sygnale dzwoniłam do Niego.Nawet kiedy chodził do pracy na nocki , kazałam Mu dzwonić.Bałam się zawsze.Teraz dopiero przestałam.Nie boję się już śmierci.Jedyny strach to strach o naszego syna. Pozdrawiam Wszystkich. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/czy ja jestem nienormalna/ pamiętaj , że na cmentarzu zostało tylko ciało.Ciało nie jest najważniejsze.Przecież nie kochałaś Go za to jak wyglądał , tylko za to że był , że był dobry.Ja wolę myśleć o ciele złożonym w grobie , niż o kremacji zwłok.Nie poddam się kremacji , Mojego Męża też nie poddałam.A są tacy ludzie , którzy tego chcą , Mój Teść był skremowany , bo taka była jego wola , moja teściowa też chce. Ja zawsze na pogrzebach , stałam gdzieś z tyłu , nawet jak to był pogrzeb Kogoś z bliskiej Rodziny.Nigdy nie mogłam zmusić się ,żeby iść do trumny pożegnać się , przed jej zamknięciem. Kiedy zmarł mój Mąż , wszystko się zmieniło.Na dzień po Jego śmierci wyprosiłam u pana w kostnicy szpitalnej, żeby mnie do Niego zaprowadził.Zrobił to.Obok Mojego Męża leżały trzy inne ciała.Nawet nie zwróciłam na nie uwagi.Pan z kostnicy zostawił mnie tam samą.Mówiłam do Męża , całowałam Go , dotykałam.Nic poza Nim się nie liczyło.Na pogrzebie stałam całą ceremonię nad otwartą trumną , nie kazałam jej zamykać.Trzymałam Męża za ręce , całowałam go i dotykałam.Najgorszym momentem nie było dla mnie zasypywanie trumny w ziemi , ale jej zamykanie. Wierz mi jesteś normalna.Ja leczę się u psychiatry , mówiłam jej o tym wszystkim.To ona mi uświadomiła ,że w takiej sytuacji , przy tak wielkiej tragedii , każda reakcja jest normalna. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Moje tulipany niestety już padły , bo to były cięte kwiatki.Ale i tak stały ponad tydzień.W piątek na targu teściowa kupiła trzy żółte bukiety frezji , narcyzów i do tego jeszcze takie białe kwiatki , nie wiem jak się nazywają.Włożyłyśmy to wszystko do wielkiego wazonu , dodałyśmy bukszpanu i postawiłyśmy miedzy grobem Mojego Męża a jego dziadków.Widać ten wielki wazon z daleka , taki śliczny ,kolorowy.Bukszpanem obłożyłyśmy też grób , bo świerk niestety już brązowieje , a nagrobek będziemy stawiać po Świętach. Dzisiaj jadę później na cmentarz , może już nie będzie takiego tłoku.Mam nadzieje ,że wazon stoi nadal.Już prawie po świętach ,więc jak do tej pory nikt się nie połakomił na niego, to teraz już chyba tego nie zrobi. Pozdrawiam Wszystkich. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
/Adriann/ jest tak jak mówisz - wszystko co się dzieje wokół jest nierealne.Wszystko dzieje się obok.Dni płyną , nie wiadomo jak i kiedy , z utęsknieniem czekam na noce - może przyjdzie we śnie?Robie różne rzeczy , załatwiam sprawy i czasem przychodzi opamiętanie - po co to wszystko?Patrzę na zdjęcie i czekam aż wróci.Dobrze , że jest nasz syn. /samotny/ pozdrawiam serdecznie,Tobie jest jeszcze gorzej niż mnie.Chciałabym Ci doradzić coś w sprawie córki , ale nie wiem co.Jedyne co przychodzi mi do głowy,to że żyje i jest w miarę zdrowa , inaczej ktoś powiadomiłby Rodzinę.Ja wiem ,że to żadne pocieszenie , tylko moje domysły.Najgorsza jest niemoc.Chcesz pomóc , a nie możesz.Wiedz ,że tu jesteśmy. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
http://www.youtube.com/watch?v=_RlPtsGnMeA -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Bogdan dobrze , że znalazłeś ten topik.Kiedyś założyłeś swój , i jak zwykle niektóre osoby Ci pisały ,że zmyślasz.Tutaj nikt się nie czepia i jest wiele osób - mądrych osób - które mi wiele pomogły.Tutaj możesz pisać o wszystkim ,wypłakać się jeżeli masz chęć , wykrzyczeć swoją złość.Nikt Cię nie skrytykuje.Tutaj My Wszyscy straciliśmy Kogoś najbliższego - jedni rodziców , inni dzieci ,jeszcze inni swoich Mężów czy Żony.Wiemy co czujesz , czujemy to samo.Mimo że jesteśmy różnymi ludźmi. Pozdrawiam Ciebie i Wszystkich pozostałych. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Płatek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
A mi się dzisiaj śniło ,że kiedy wychodziłam z pracy , przybiegł Mój Mąż i dał mi wielki bukiet kwiatów.Nie wiem z jakiej to było okazji.Przytulił mnie,pocałował i powiedział \"Ledwie zdążyłem\". Kocham Cię Skarbie.Dziękuję. Poza tym śniła mi się też Moja Babcia.Ja urodziłam syna 14 lipca a ona zmarła ostatniego lipca.Nawet go nie zobaczyła.We śnie , byliśmy tylko my :ja , nasz syn i Ona , w jakimś pomieszczeniu czy pokoju.Babcia była zadowolona że nas widzi , ja też.W sumie to babcia mnie wychowywała.Pamiętam ,że podeszłam do Niej i powiedziałam ,że chcę Ją dotknąć.Pozwoliła mi .Była taka jak zawsze cieplutka.Popatrzyła na naszego syna i powiedziała:\"Więc to jest Paweł\".Potem wzięła mnie za rękę i powiedziała: \"Chodźcie ze mną\".Ja się z jednej strony ucieszyłam , bo bylibyśmy już z Moim Mężem , gdybyśmy poszli z babcią,ale powiedziałam Jej , że jeszcze nie możemy z Nią iść.Ona uśmiechnęła się i odeszła.Nigdy wcześniej nie śniła mi się w ten sposób.Zawsze to były takie sny \"wspominkowe\" tak je nazywam.
