Witam kobietki odwiedzilam kafeterie bo mam nadzieje ze mi cos poradzicie, sama juz nie daje rady !! Chodzi o mojego faceta .. Wiec zaczne od poczatku!! rok temu w lutym sciagnelam go do siebie do anglii na poczatku 2 tygodnie mieszkalismy z moimi rodzicami(bylo przecudownie) pozniej zamieszkalismy z moim bratem jakies pol roku moze dluzej(bylo cudownie) po jakims czasie zamieszkalismy sami(koszmar)po 1 zdradziall mnie (wybaczylam) ale tu nie o to chodzi kiedy nie mieszkalismy sami byl cudowny kochajacy opiekunczy byl kiedys na nocce w pracy wrocil ok 3 w nocy a na 7 rano znow szedl ja wtedy bylam bardzo chora kiedy wrocil z nocki nie spal cala noc tylko siedzial przy mnie i rano poszedl do pracy!! A teraz wszystko inne jest wazniejsze niz ja kiedy zaczne jakis temat on szybko go konczy ciagle sie klucimy dzis wrocilismy wczesniej z pracy (pracujemy razem ) i tak naprawde z niczego wyszla wielka awantura stwierdzilam ze dosc juz tego nie moge wytrzymac jak odzywa sie chamsko do mnie ignoruje itp. wiec stwierdzilam ze to koniec ale jak dalej mieszkac razem jak sobie poradzic skoro go kocham i nie chce aby ten zwiazek poprzez klutnie sie rozpadl co mam zrobic on nawet nie probuje walczyc co mam zrobic kiedy na niego patrze mam ochote zucic mu sie na szyje ale wtedy juz wogole bedzie wiedzial ze moze robic co mu sie zewnie podoba prosze dajcie mi jakies wskazowki co mam robic nie chce aby tak naprawde na zawsze sie rozstali