Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kora15

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kora15

  1. Strach - a co to jest strach przed upływającym czasem . Ja znam lepsze pojęcia, My jesteśmy jak dojrzewające wino .... i tak trzymać .Dojrzałe owoce są smaczniejsze - to świeta prawda ...
  2. dla Naszatki i mojej imienniczki Alis miłego dnia :) jutro mam kolejny cięzki dzionek i nie wiem czy dane mi bedzie tutaj zajrzeć - dlatego dziewczęta dużo usmiechu wam zycze przed weekendem i kawałka prawdziwej zimy wreszcie, bo jak tak dakej pójdzie to kwiatów na wiosnę nie będzie ...
  3. Beatko jak tam poszukiwania sniegu ? ferie zaplanowane , tunele wykopane :P
  4. Haneczko Twoja córcia uczy się świetnie, więc czym się martwisz , jestem przekonana, ze dostanie się do upragnionego liceum . A całego świata nie zbawisz. System jest do d... i to wiadomo nie od dzisiaj , a minister ed... jeszcze bardzie nieudany ... ale co my możemy na to poradzić nic , wielkie NIC ...
  5. Netku trzymam kciuki za wyniki , będą o.k. Ja nerwy będę miała na początku lutego i pewnie tez biopsja :( tarczycy ( kolejna) i nie wykluczone, ze skończy się pocieciem gardzieli :( ale póki co jakoś to się kręci , mimo, że dolegliwości ogrom i stresów przez to mnóstwo ... i podobno mam krótką linię zycia . Cholera , czy wierzyć temu ?
  6. Witajcie słońca czy to już norma, ze musimy tak narzekac , ot popieprzone to zycie ... Każdy ma swojego mola :( A ja chociaż jestem wreszcie szczęśliwa z jednego powodu , ze od wczoraj jestem wreszcie prawowita posiadaczką własnego M ...Niby tak było już od dawna , ale teraz mam już na to dokument notarialny , prawdziwy , wrawdziwiutenki , przesliczny ... A cieszy mnie to nie dla tego ,że to wielka wartość, tylko dlatego ,że to \"niby \" było moje \"M\" ale bez papierów ... Pozbyłam się swojego wyłącznego \"M\" żeby kupic ojcu samochód i wykupić jego mieszkanie ( w którym tylko ja z córcią mieszkam od 18 lat, a ja od zawsze ... ) i tak czekałam czy kiedyś zasnę spokojna o swój i córci los i stało się . ustawa podatkowa się zmieniła i wreszcie stało się ... Odetchnęlam z ulgą ... jestem naprawdę u siebie :) Niestety ze wspólnota, o której już pisałam. Ale teraz czuję się silniejsza i ja temu dupkowi co nam zycie zatruwa teraz pokażę ... Już mi nie powie, ze niem ma nic do gadania :) W pracy dupnie jak zwykle , ale co robić. Jutro zrywam się wczesniej bo musze załawić sprawy urzędowe ... a wpiątek głowny szef stawia szmpana na nowy rok ... Dzisiaj kuzynka zapowiedziała mi telefonicznie, ze mam się szykowac na sobote na ciag dalszy szaleństwa karnawałowego. Jeszcze nie wiem gdzie ruszymy , ale jest wybór :) Nogi już odpoczeły. Mówię wam jak to relaksuje, żadne prywatki za suto zastawionym stołem tego nie zastapią :)
  7. Cześć slońca widze, ze jakoś się jeszcze trzymacie ... U mnie szara rzeczywistość w pracy, mozna dostac totalnego doła - nie wiem jak ja to jeszcze wytrzymuje. Chyba dlatego, że musze :( No, ale nie ma tego złego , dzisiaj nam powiedzieli, ze 13-tka będzie już ok. połowy lutego :) Haneczko :) bądź ostrożna z pozyczaniem pieniędzy , bo udzielając polejnej pożyczki ( uprzednio niespłaconej) możesz czasami siostrze zaszkodzić. Mam taki przykłąd w dalszej rodzinie , babeczka tak się zapędziła w pozyczki i kredyty, że z bardzo dobrze sytuowanej osoby stała się dłużniczką niezliczonej liczby ludzi i instytucji , straciła już wszystko ( samochody , dom, wyposazenie ) , ma tylko połowę swojej emerytury i zycia jej nie starczy żeby to wszystko spłacić. Rodzina się od niej odwróciła, z wiadomych powodów ...
  8. Haneczko - dobre towarzystwo to połowa sukcesu na takiej imprezie. Wczoraj byłam z kuzynką i kolezanką z mężem , a na miejscu spotkalismy moją koleżankę z pracy z mężek i ich towarzystem ( 3 pary małzeńskie ). I naprawdę kondycyjnie nie ustepowalismy małolatom :P Nie było grzania ławek. Postanowilismy łapać z zycia ile się da. Od jutra znowu orka. Aż strach pomyśleć. Trzeba naprawę wziąć głeboki oddech i do przodu. :) U nas ze słuzbą zdrowia nie jest najgorzej , ale oczywiście dentysta i gin to tylko prywatnie. No i kolejki jesli już ma to być wizyta do specjalisty. Ja do endokrynologa czekam 1,5 miesiąca , ale teraz z każdą rejestracją kolejka się wydłuża ... Ja do waszych rozmów na temat autek niestety się nie przyłcze, bo chociaż mam prawko od lat , to za kierowncza prawie w ogóle nie siedziałam. Samochodu nie dorobiłam się i wcale nie jest mi z tym najgorzej. na szczęście u nas odległości niewielkie więc nóżki wystarcza. Ja swój udział w Wielkiej Orkiestrze zaznaczyłam jedynie posłaniem SMS-a , nigdzie nie byłam w stanie się ruszyc po tych baletach . Ale i ze wzgldu na pogodę. Wprawdzie nie pada , ale wiatr scina z nóg. Szumi jakby pociąg jechał ....
  9. Witajcie kobietki Alergię na komputer mam w tygodniu , po codziennej pracy przy nim po 12 i więcej godzin :( Miałam nadzieję zajrzeć tutaj w weekend , ale juz prawie minał i jakoś z oporami wreszcie zasiadlam. W piatem Madzia miała gości więc do jej [pokoju, w którym jest komputer nie miałam szansy , wczoraj od rana mnóstwo zajęć , zaległe zakupy , sprzatanie ( jutro mam księdza na kolędzie)a wieczorem byłam znowu na dyskotece. Bardzo zięłam sobie do serca to ,że jest karnawał :) Tym razem bylam w innej knajpce, takiej nowo otwartej , pachnącej nowością, z doskonałą muzyką i zabawą do 4.00. Dzisiaj nóg nie czuję , odpoczywam cały dzionek ale mam co wspominać. Bawili się ludzie w szerokim przekroju wiekowym od 18 latków do 60-latków ! Pełna integracja. I nie jest wykluczone, że za tydzień ruszam dalej . :P
  10. Melduję tylko, że żyję, ale co to za zycie - praca, praca, praca szkoda słow jestesmy tak zatyrane, że to aż nie do uwierzenia ... nic się już nie chce, zero usmiechu na twarzy i żadnej nadziei ,że będzie lepiej . :( Postaram się w weekend zajrzeć i nadrobić zaległości forumowe:) Pozdrawiam wam serdecznie U nas też wiosna na całego ,i dzisiaj tak wiało, że ledwo doszłam do pracy , a w nocy miałam wrażenie, że to koniec świata :(
  11. Witam w niedzielny dzionek , nadal wiosenny na Mazurach :) Wczoraj wybawiłam się na dyskotece dla 40-latów za wszystkie czasy. Mój kolega podpisał umowę z najlepszą knajpą w naszym mieście i gra dla naszego przedziału wiekowego. Wprawdzie ludzi było mało , bo jeszcze niewiele osób o tym wie, ale bylo super i z calą pewnościa jeszcze nie raz tam zawitamy. Bylam z 2 koleżankami. Kawalerów do tańca było wystarczająco, bo w hotelu zadekowani byli jacyś pracownicy z Poznania - tutaj na delegacji. W karnawale będzie trudniej z dyskotekami, bo podobno zakłady pracy już zabukowały wszystkie sobotnie terminy, ale poźniej .... wszystko w ramach zachowania formy i dobrego nastroju w tym popapranym swiecie ...
  12. Dziewczyny - wesołej zabawy balującym . Wracajcie odpręzone i szczęsliwe i niczym się nie p rzejmujcie ....Opowiadajcie wrażenia i slijcie fotki. ja jutro też idę na balety karnawałowe, ale na razie cicho sza, opowiem o wszystkim po powrocie ... Pomarańczki już dawni nas nie odwiedzały . Az trudno uwierzyć, że są tak cxzujne n nasze potknięcia. Widac dokładnie nas czytają. Zaraz zaczą nas rozliczać z przecinków i błędów stylistycznych. To smieszne, bo przecież każdemu się może zdarzyć zupełnie niechcący nawet okrutny błąd ortograficzny ... ale jakie to ma znaczenie ... ludzie dajcie spokój. to nie konkurs ... Wysłałam wam jedną fotkę świateczną z moją sunią - z telefonu komórkowego marbnej jakości , ale trudno ... Haneczko , ja od Ciebie nie dostałam nowych fotek ...
  13. Witam wieczorkiem po kolejnym cięzkim dniu pracy :( dzisiaj do 18.30 . A jutro postanowiłam zdezerterowac i zostanę co najwyżej godzinkę. Wiem kobietki kochane co to znaczy ślęczenie po godzinach ... w współczuję tym co muszą to robić za friko tak jak ja. Jutro zapowiadał się kolejny szalony dzionek sprawozdawczy a już wiem, ze nic z tego nie będzie , bo mamy zapowiedziane stosowanie kilku aresztów ( w jednej sprawie bardzo paskudnej ) , a co za tym idzie nic co planowane nie będzie wykonane. I tak podupadamy w jeszcze wieksze zaległości i perspektywa pracy po godzinach dopadnie nas chyba do lata. Ale dzisiaj też dowiedziałysmy się, że wracamy do nowo wyremontowanego obiektu naszej firmy już w czerwcu - a tam będzie pięknie , wręcz przepieknie. ze starego budynku pozostały tylko mury zewnetrzne . Wszystko będzie pachnące , nowiutkie, luksusowe. Chociaż tyle dobrego. Zahirku jak rozumiem chodzi Ci o wykreslenie hipoteki - koszt tego interesu wynosi 100 zł jesli dotyczy to jednej kwoty . Trzeba złozyć stosowny wniosek do Wydziału ksiąg wieczystych ( podac numer księgi wieczystej) , załączyć zaswiadczenie z banku , ze już jest wszystko spłacone , opłacić w kasie sądu i czekać. W naszej firmie czeka się ok. 2 m-cy.Napisałam jeżeli dotyczy to jednej kwoty , ponieważ nawet jesli dotyczy to jednej pozyczki , jednego kredytu - różnie banki dokonują wpisu hipotecznego do księgi wieczystej w różny sposób. Może być tak, że dokonali wpisu na hipotekę zwykłą i kaucyjna ( dotyczy to kwoty głownej i odsetek) i wówczas żeby wykreslić hipotekę trzeba zapłacić x 2 po 100 zł. Musisz się dowiedzieć jak jest u Ciebie. Oby była jedna kwota. Powodzenia. :) Na Mazurach pogoda nadal jesienna, pda drobny deszczyk i ciśnienie bardzo niskie. Łącze się z wami w bólu spowodowanego nadmiarem tkanki tłuszczowej . Ale narazie jakoś nie widac u mnie poprawy nastrju , bo zamiast mi ubywac nie wiem dlaczego ciągle mi przybywa. Jestem już załamana. Zero motywacji, nieregularne jedzenie, stres ... ech - jak to wytrzymać. :( zaraz otwieram pocztę i popatrze chociaż na te szczęsliwe co to dają sobie czwóreczkę za nastrój . U mnie co najwyżej 2+ :(
  14. Witajcie słoneczka w Nowym Roku Wczoraj z pracy wróciłam o 19.00 dzisiaj o 20.00 ( a praca od 7.00 ) i jutro nie będzie lepiej. Koszmar sprawozdawczy trwa ... Dlatego wybaczcie, ze zaznaczam tylko swoją obecność , ale jestem ledwo żywa. U nas wiatry były szalone , ale na szczęście nic się nie wydarzyło za jego przyczyną. Trochę błoto wyschło , czyli plus. Dzisiaj już jest duzo chłodniej i jak wracałam z pracy wieczór był bardzo przyjemny :) Waszych fotek jeszcze nie oglądałam , bo już nie mam siły na otwieranie poczty. uciekam pod prysznic i do wyrka. Całuski i trzmajcie się cieplutko . A jeśli chodzi o odchudzanie to ja w tej chwili zaczełam brac takie tabletki , tzn. zupę kapuścianą w tabletkach . Ciekawe czy będa jakieś efekty. narazie kiepsko to widzę i stres rośnie razem z drugą brodą. Ale jestem dobrej nadziei , na 15 lutego mam wizytę u endokrynologa, może coś na to poradzi , bo coś czuję, ze to wina mojej tarczycy :( Jesli chodzi o mojego żółwia , to on był aktywny cały rok i dreptał do kuchni codziennie na porcję sałaty, gotowanego jajka czy innych smakołyków. A póxniej wracał do pokoju pod kaloryfer. i tak codziennie. Ale żółw mojej koleżanki jak przychodziła zima , szedł za kanapę i zasypiał na jakieś 2 miesiące . Poczatkowo mysleli , ze zdechł , ale póxniej dali mu spokój i okazało się, ze nic mu nie jest tylko ma chęć pospać. Nic nie jadł tylko spał . Przykryli go ciepłym kocykiem i dopiero bliżej wiosny zaczynał się ozywiac. Tak więc nie przejmuj się , widocznie jeszcze się aklimatyzuje. Trzymajcie się cieplutko , bo podobno zima idzie. dzisiaj jest chyba pełnia bo świeci przepiekny księżyc. jest bardzo jasno A po pełni zawsze jest zmiana pogody , więc pewnie wreszcie nadejdzie zima i spadnie snieg. I chociaz nie lubię zimy , to już mi trochę jej brakuje i szkoda mi moich tulipanów :( które wylazły nie wiadomo po co z ziemii . Co to będzie wiosną.
  15. Stary Rok minął , lecz marzenia zostają, niech się one Wam wszystkie w 100% spełniają, i z Nowym Rokiem niech los Wam się na lepsze odmieni, a ogród życia wnet się zazieleni.
  16. Kobietki - wesołej zabawy , szampańskiego nastroju, duzo usmiechu , żeby Nowy Rok przyniósł tylko szczęsliwe dni
  17. Dziekuję za odchodzacy Rok i licze , że będziemy w Nowym Roku - jak zwykle młode, piekne, uśmiechniete, szczęsliwe, kochane, i kochające, zdrowe, spełnione, bogate duchem i ciałem .......................................................................................................................................................................................................itd, itp. A na dzisiaj zycze wam usmiechu, radości i szampańskiej zabawy... Ja Nowy Rok przywitam z sąsiadami i wiem, ze będzie bardzo przyjemnie, bo sa to bardzo mi bliskie i zyczliwe osoby. I dzisiaj już zanim wystawiłam nogi z łózka , pijąc poranną kawkę , popijałam szampana ... Teraz mam już ciasto w piecu, dom przesiąkniety wspaniałymi zapachami i jak narazie dobrym nastrojem, czego i wam zycze ... :) :) :)
  18. Witajcie słońca Pogoda mnie rozczarowuje, ani grama zimy , świeci piekne słońce, tulipany wylazły z ziemi, kwitna stokrotki ... I wcale nie czuję, że jutro ucieknie kolejny rok. Własnie przed chwilka odmówiłam wyjazdowego Sylwestra - za duzo zamieszania ... wolę spokojnie posiedzieć ze znajomymi w chatce , nie będzie bólu głowy, wydatków itd. a do tego matka natura mnie nie oszczędza, więc lepszy spokój ... Dziewczyny - fotki do mnie rownież dotarły - dzieki wielkie , miło was sobie obejrzeć w dobrej formie. Ja też przy świetach robiłam jakieś fotki , ale nie mam kabelka do komputera więc jeszcze chwilkę musi to potrwac zanim cokolwiek wrzuce na pocztę ... Moja najlepsza poczta jest na wirtulanej , na onecie mam codziennie tonę spamu i nic na to nie pomaga ... Moja córcia jedzie na wieś na Sylwestra więc komputer będzie tylko mój i nie omieszkam o tym pamietać. :)
  19. Witajcie kobietki Dzisiaj już szara rzeczywistośc i praca do 18.30. Ledwo dowlokłam się do domku. Nie wiem jak my w tej orce przetrwamy pierwsze dwa tygodnie nowego roku - okres sprawozdawczy - kto miał z tym do czynienia wiem o czym mówię. A nawet nie mozna się do tego zabrac , bo to jest wszystko jak w naczynu połączonym , nie pójdziesz dalej jesli czegoś najpierw nie zrobisz. A nie zrobisz, bo jest tego tyle, ze rąk brakuje pomimo slęczenia po godzinach . I tak to jest . A sprawozdania mają olkreslone terminy i niestety stąd ten podły nastrój, nerwy itd. I tyle było obiecywania, ze koniec roku będzie spokojnie bez wyznaczania spraw - plany sobie a zycie sobie - wcale z nami pod tym względem się nie liczą ... jeszcze przyjdzie ci taki szef i pyta się - co mamy takie zasępione miny ? ! Świeta były spokojne i raczej udane. Smutne jak zwykle odwidziny u mojej mamy na cmentarzu. Tak chciałoby się miec ją jeszcze :( Nowy Rok przywitam pewnie na białej sali. Wprawdzie miłam propozycję (i nadal jeszcze mam ) wyjazdu do rodzinki (ok. 30 km) na imprezkę raczej plenerową , ale jakoś tak się podle czuję, nie mam żadnego zapału , że chyba sobie odpuszczę . Beatko głowa do góry. Najwazniejsze, że zdrowie jest o.k. Nie tylko o Tobie Mikołaj zapomniał , w mojej rodzince było równie skromnie. Mam tylko nadzieję, że w przyszłym roku będzie lepiej. Nie te prezenty ważne, masz cenniejsze skarby ... masz mądre dzieciaczki - więc nie ma tego złego ... :) Naszata najgorsze jest własnie to dojadanie poświateczne. Ja też nie umiem się tego ustrzec, momimo, ze kilogramy tak cięzko gubione przez rok już znowu na mnie wskoczyły i utrudniają mi życie . Mam ciagłe stresy z tego powodu i nie mam silnej woli, zeby podjąc walkę z nimi. Za mało motywacji. Trzymajcie się i mimo wszystko usmiechu :)
  20. Beatko - jak to strasznie zabrzmialo , najgorsze świeta w zyciu - czyżby coś złego się stalo ? mam nadzieje że nie ... U mnie było całkiem przyjemnie , Wigilia spokojnie u taty , pierwszy dzień swiat tez w gościach , a wczoraj u mnie miałam spotkanie z przyjaciółmi i było bardzo super , były kolędy , a póxniej nawet tańce, bawilismy się chyba do 2 w nocy. Bardzo przydaje mi się teraz ten wolny dzionek. Jestem już po prysznicu , sniadanku , zaraz wypiję kawkę ... Dla mnie te święta były udane chocby z tego wzgledu , ze mąż mojej kuzynki , z którym byłam na ścieżce wojennej od prawie 2 lat - przyszedł i zanim złozył mi zyczenia świateczne - przeprosił mnie za to co złego mi zrobił i prosił o przebaczenie i żebysmy zakopali topór wojenny głeboko. Kiedys opowiadałam o podłozu tego konfliktu , ale było to dawno i pewnie z obecnego składu tylko Beatka pamieta o co chodziło . I chociaż miałam do niego ogromny żal , to kamień z serca mi jednak spadł.
  21. Ewa - to jest praimię. Praimię wszystkich kobiet. Ewa brzmi jak ozdoba, A kobiecie jest dobrze w ozdobie! To nic, że na Ewę pada Cień aż z rajskiego drzewa, Niech pada, bo atrakcyjniej Wygląda w tym cieniu Ewa. (...) Ludwik Jerzy Kern --^--^--^--^--^--^--^--^--^--^--^--^--^--^--^--^--^--^--^--^--^--^--^==^==^ Mirindko - moc usmiechów, zdrówka i słodyczy ....
  22. ups - choinek oczywiścieświeżych - nie pieczonych :P
  23. Witam w przedświateczny weekend , już czuję te wasze zapachy pieczonych ciast, mięs, choinek . Niech tak radośnie i uroczo będzie cały czas. Ja zaraz ruszam na ostatnie przedświateczne zakupy. Miłego dnia życzę wszystkim zapracowanym kobietkom. :)
×