Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kora15

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kora15

  1. Witajcie dziewczyny Tak niewiele nas tutaj zagląda. Ale fajnie, ze jestescie. jesienią będzie lepiej. Dzisiaj pomimo niedzieli miałam pracowity dzionek. Robiłam porządków ciąg dalszy i tak mi dobrze szło, że jestem z siebie bardzo zadowolona. Pogoda była w kratke , ale jest cieplutko. Na mieście nadal ryki muzyki młodziezowej, dobrze , ze mam szczelne okna. Haneczko fajnie, że odpoczełaś, już wracasz do pracy. :) ale mam nadzieję, że będziesz z nami. Kurcze kiedy ja wreszcie zacznę imprezowac. Już mnie ciągnie, ale narazie pogoda nie zprzyja na wieczorne wypady . Zahir dobrze, ze cię mamy , solidna odpowiedź na trudne pytania i spac można spokojnie. :) I ja mam pytanie. Mój brat w tej chwili ma spuchniety łokiec i kawał ręki dookoła i to z niewiadomych przyczyn. Można się tylko domyślac, ze ma jakąś infekcję , bo miał jakiś czas temu na łokciu zadrapanie ( tak niewielkie, że nawet nie pamiętał od czego) W tej chwili po tym zadrapaniu nie ma już sladu oprócz śladu po strupku, a na łokciu gula wielkości cytryny i cała ręka spuchnieta , skóra dookoła zaczerwieniona , bolesnośc niewielka. Dostał antybiotyk w aerozolu na skórę i doustny i kazali koniecznie iść do chirurga. Ciekawe czy nie będą tej "guli" przecinać . Czy może tam być ropa albo coś innego i czy mozliwe, że go to nie boli , a wygląda tak fatalnie. Jesli coś możesz o tym powiedziec to będe zobowiązana. Sendatrzymaj się i koniec zmartwień, sama widzisz , że będzie dobrze ... I prosze i pomóc w prowadzeniu topiku. W końcu ja jestem tylko Twoim vice. Ale i tak będe , bo was wszystkich lubie :) Fajnie masz z tymi motylkami - po tylu latach i motylki , jak to się robi ?! Gratulacje. :) Ja cały czas potrzebuje , żeby był maj , ale coś nie może się zalogowac :P Tak późno zajrzałam , bo miałam gości i nie wykluczone, ze jutro mogę mieć tupot białych mew . ale co tam - było przyjemnie.
  2. http://www.kurekmazurski.pl/6_32/k_kultura_12.php Zajrzałam do poprzedniego Kurka Mazurskiego - naszej lokalnej gazety . Chcecie to spójrzcie co tu się dzieje. :)
  3. Cicho, smutno, a umnie tak pieknie pachnie sernikiem . Mówię wam poezja prawdziwa. Dostałam ze wsi prawdziwy wiejski twaróg i ukręciłam ciasto . Już dawno nie robiłam. Urosło pieknie, pachnie pięknie , ciekawe czy tak samo będzie smakowało. Mam jeszcze swoje winko i dzisiaj robię sobie rozpustę. Szkoda, ze u nas taka cisza i to winko muszę pić sama. Córcia poszła z pieskiem na spacer , pewnie mnie zaraz podsiądzie na necie jak wóci. Deszczyk przestał padac coś koło południa. Ale chmurzy się caly czas. I wcale nie obraziłabym się ndeszczyk . Tak dobrze się spi jak leje. A jeszcze z jednego powodu. Przez weekend jest u nas taka masowa impreza dla młodziezy , nazywa się to \"Hunter fest\" - czy coś takiego . Hunter to jest taki nasz miejscowy zespól młodziezowy , który jakieś tam sukcesy osiagnął i co roku robił koncerty dla miejscowych zapraszając takze do występów i nne młodziezowe kapele. I teraz powstała z tego ogromna impreza , na którą ściagaja dzieciaki z całej POlski , mają do dyspozycji stadion pod namioty i przez trzy dni mają szaleństwo. Młodzież z tego typu jak kiedyś w Jarocinie . Bez ubioru na czarno strach się w tym czasie pokazac na mieście. Szkoda, ze nie możecie tego usłyszeć . Dudni całe miasto , żeby posłuchać TV trzeba dokładnie zamknąć okna. U nas sa dwa jeziora w mieście , więc \"muzyka\" :P się niesie. Dla mnie to nie muzyka , bo po chwili bolą mnie wnetrzności , i ciagle mam wrażenie, ze solista zaraz się porzyga . I dziwi mnie jak ten sprzęt taka \" muzykę\" wytrzymuje. współczuję tym co mieszkają jeszcze bliżej centrum , jeszcze starszym ludziom , i zwierzakom. Moja sunia cały czas szczeka jak wychodzi na taras . Chyba też się jej nie podoba, I jakby tak lunął deszcz trochę by ich ostudziło :) A jaką radochę mieliby tak taplać się w błocie .... Kupię lokalną gazetę w środę to sobie pooglądam .
  4. Hej Słońca Mirindko ja też już po porannej kawce, ale niestety ledwo dzisiaj podniosłam tyłem z łozka, zero motywacji - jest zimno, wieje wiatr, wieczorem zaczeło padac i pada do tej pory , jest ciemno , okropnie i nie zpowiada się, zeby miało byc cokolwiek lepiej. Przykra sprawa z tą p. doktor. No ale tak to już jest - dla jednego konkretny lekarz jest świetny, a kto inny powie , ze jest okropny. Jesli masz mozliwośc wizyty u innego lekarza to skorzystaj dla własnego spokoju. Albo poszukać dobrego ginekoloa z wieloma specjalizacjami, bo podobno taki gin to najczęściej ginekolog endokrynolog. Spotkac takiego to szczyt marzeń dla kobitki. Wcale niewykluczone , ze twoje złe samopoczucie spowodowanej jest zaburzeniami i jednego i drugiego organu - tarczyca potrafi wpłynąc i rozstroić wiele organów w ciałku. Mnie też wkurza zachowanie endo, ponieważ właściwie jeszcze nigdy nikt nie spytał jak się czuję ogólnie , albo jak funkcjonują mi inne organy. A przeciez tyle się o tym mówi i czyta. A lekarze tak jakby o tym nie wiedzieli :(
  5. Senda temu małemu najzwyczajnie to jakoś podszyli. A temu dorosłemu wstawili jakąś siatkę, która ma oddzielać powłoki i wzmocnić to coś co się \" rozlazło\" ... Naprawdę nie przejmuj się na zapas , może nie ma zbyt dużej tej przepukliny i to nie będzie nic strasznego . :) I zdarza się wielu osobom. Jak miałam operację na woreczek , to ze mną na sali leżała pani ok. 60 lat z przepukliną pachwilową . Była otyła , ale już po 3 dniach wypuścili ją do domu . A moja sąsiadka z podwórka , miała 2 miesiące temu bardzo nietypową przepuklinę w klatce piersiowej ( narządy wewnętrzne uciskały jej na serce i płuco.) Miała bardzo poważa operację i też wszyli jej jakąś siatke oddzielająca i czuje się swietnie. :) Najwazniejsze że córcię prawidłowo zdiagnozowali i nie ma zadnych powikłań.
  6. Eeeeeeeee, nic ciekawego i jeszcze mi podpadł ( po godzinie znajomości netowej) Jak dla mnie za bardzo "otwarty" .... :( Gdzie ci mężczyźni , uhu ....
  7. Mirindko jesli nie jestes pokojna po tej wizycie , to zmień lekarza , to najlepszy sposób - najlepiej iść prywatnie to wszystko ci powie , o wszystko spyta i za kasę nie ma szans zeby cię zbył :)
  8. Hej Senda syn mojej koleżanki miał i to nic strasznego , a miesiąc temu mąż drugiej koleżanki miał operację też na pachwonową i czuje się bardzo dobrze. :) Nie wiem czy jest tak samo u dziewcząt , czy to nie będzie miało jakiegoś wplywu na przyszłośc .
  9. Mirindko - nie przejmuj się , ja jak siedziałam na poczekalni u endokrynologa ( przed urlopem) to myslałam czy już zaraz nie umrę . Tak mnie te baby nastraszyły. A pani doktor pocieszyła i kazała zglosić się na wiosne na badania i dopiero zaczniemy się przejmowac tarczycą . Będzie dobrze. :)
  10. Cześć Haneczko czasami jest tez dobrze tak zwyczajnie się ponudzic. Ja własnie teraz to robię. Nie liczac sytuacji stresowych, których do przyjemności urlopu zaliczyć nie mozna. Ale może jeszcze jakoś fajnie czas spędze. Plany mam ale nie wiem czy wyjdą. Odpoczywaj i niczym się nie przejmuj. :) zycze wam miłej nocki - wydaje się ,że tylko teleepatycznie - bo i tak jak widze coś nie zaglądacie. Mam nadzieję, że jak będzie po wakacjach to będzie głośno , bo wrażeń wakacyjnych będzie multum.
  11. Witajcie kochani Dzisiaj wreszcie przespałam noc spokojnie. Do tego co napisałam dodam jeszcze, ze ja nie zglosiłam oficjalnie tego zdarzenia tylko rozmawiałam z dzielnicowym tych dziewczyn i poprsiłam, że porozmawiam z nim i iich rodzicami jakie mogą być konsekwencje takiego postepowania. On sporządził tylko notatkę słuzbową z rozmowy ze mna. Ja własnie zdaję sobie sprawe , ze oficjalne zgłoszenie toczenie postepowania mogłoby nasilić konflikt. Mam nadzieje, ze to wystarczy. Frezja trzymam kciuki za twojego tatę. Ja już nie mam mamy i o zdrowie swojego też stale się martwię jak coś zastęka, że go boli. Ale mój jest taki, ze dopóki się nie \"przewróci\" to do lekarza nie pójdzie... Beatko tak własnie się domyślałyśmy, ze pewnie gdzieś dalej wyfruneliście z rodzinka, bo to nie w Twoim stylu, zeby nas rano nie powitać przy kawce. Fajnie, ze odpoczełaś, ze wyjazd był udany chociaż faktycznie akurat teraz pogoda była nieciekawa. :) miłego dnia dla wszystkich. U mnie świeci piękne słońce , jestem już po porannej kawce. Nastrój z lekka się poprawia.
  12. Idę spać , bo głowa mi pęka od stresów - nawet prochy nie działają ... może jutro będzie lepiej. :) Miłej nocki i udanego dzionka wam zycze. Postaram się zajrzeć o porannej kawce. Pewnie i tak jutro juz o świcie będę miała oczy szeroko otwarte.:)
  13. I chociaż słońce dzisiaj świeciło , nie było mi dośmiechu. Ale po tym wszystkim poszłysmy do fryzjera , Madzia ma nowa fryzurkę, nowy kolor na włosach , tzn. ma kasztanowe wlosy z drobniutkimi pasemkami na czubku głowy , i wygląda naprawdę ślicznie. I sama poczuła się lepiej. Przynajmniej w ten sposób się odsteresowała . Zahir [kwiat[ machnij ręka na opinie innych w kwestii pochodzenia tej skamieliny , przynajmniej masz super znalezisko dla siebie , godne pozazdroszczenia. Moja córcia nie mogła od niej oderwać oczu ... Fajna sprawa do ułożenia na kominku ( o ile go posiaidasz ) nie każdy może pochwalić się czymś takim . Ja tam ci zazdroszczę. :) Jeżeli chodzi o przetwory , to ja niestety nie jestem specjalista od przetworów . Kiedys robiłam sporo. Od kilku lat zaniechałam i już tak się rozleniwiłam, ze ciarki mnie przechodza po plecach na samą myśl , ze miałabym coś kombinowac ze słoikami , syrówkami itp. Oczywiście lubie takie specyfiki np,. do wódeczki , ale najlepiej, zeby ktoś zrobił . Mania Frezja widze że sie udało zaczernić . Super. Teraz na 100 % wiemy , ze to Ty. :) Ja w tym roku zrobię jeszcze - z własnej woli - powidła sliwkowe i jabłkowe ( do naleśników i do plesniaka na markotnejesienno- zimowe wieczory. :) Mirindko mam nadzieje, ze to nieklopotliwe badania okresowe , nie strasz nas tylko powiedz , że jest wszystko o.k. z Twoim zdrowiem ... dla reszty forumowiczów.
  14. Witajcie kochani Dzionek pracowity miałam dzisiaj , nerwowy - stresujący , dlatego dopiero teraz chwilkę podłapałam na forum. Moja córcia została przedwczoraj zaatakowana i pobita przez 3 dziewczyny rok starsze od niej ... dla mnie to był szok , bo wydawało mi się, że to się może zdarzyć wszędzie tylko nie u nas. Panienki nudza się niemilosiernie, nei wiedzą co ze sobą robić i szukają podniet. I trafiło na moje dziecko. Panienki z dobrych domów, tzw. normalnych rodzin , ale dzieci już prawie patologia. działają jak zorganizowana grupa przestepcza. Mówię wam przezyłam koszmar. Madzia przyszła do domu zapłakana, z opuchnięta twarzą , koszmar ... Byłam z nią u lekarza, zrobiłam obdukcję lekarską , boli ją od 2 dni głowa , wymiotowała ... Próbowałam rozmawiać z rodzicami tej najbardziej agresywnej panienki , ale mi powiedzieli niech pani robi z tych co pani chce , bo wersja zdarzeń ich córki jest całkowicie odmienna. Rodzice nie radzą sobie wychowawczo , po panienka chociaż z dobrego domu , drugi rok nie zdaje do nastepnej klasy a ma prawie 18 lat. I poszłam na policje , zgłosiłam nie tylko pobicie ale także groźby karalne ale nie oficjalnie, tylko z prosba o przeprowadzenie rozmowy pouczającej , uświadamiającej zagrożenie . Policjant dziwił się mi bardzo , ze jestem taka spolegliwa , ale poszedł na to , ze narazie spróbuje interweniować pomiędzi dzieciakami a rodzicami .... I zobaczymy co z tego będzie ...
  15. U mnie dzisiaj wróciło lato , jest cieplutko , świeci słoneczko. Bardzo ładny wieczór. Właśnie skończyłam robić ogórki na zime. Tak się wzbraniałam , bo od czasu jak mi się jednego roku wszystkie popsuły doszłam do wniosku, ze na nasze potrzeby to zawsze od kogoś w orezencie dostanę , albi jak jest pilna potrzeba to kupię. Ale mój tata - działkowicz - uszczęśliwił mnie wiaderkiem pieknych ogóreczków i garścią wszystkich niezbędnych przypraw , że już nie marudziłam tylko pomaszerowałam do piwnicy po słoiki i mam kilkanaście słoiczków zrobionych. Rano z córcią zrobiłysmy rajd po sklepach , dla siebie jak zwykle nie kupiłam nic , ale córcia wykorzystała mnie kompletnie i kupiłysmy buty sportowe ( przy nas była dostawa) , 2 staniki ( firmowe po przecenach) , gatki róznego rodzaju, skarpetki , bluzkę z krókim rekawem i bluzę bawełnianą na zameczek. dziecko szczęsliwe az miło popatrzeć. Od jutra ma codziennie zmywac gary :P A jutro zaprowadze ją do fryzjera , bo sama sobie coś tam uparszczyła rozjaśniaczem i w/g mnie wygląda strasznie. Długo sie opierała, ze wygląda pieknie, ale teraz bez oporu zgodziła się zmienic kolor włosów, tzn. wrócić do swojego brazu. Odetchnęłam z ulgą. :)
  16. Hej Buberku Mam chwilkę daną od dzieciątka do netu, poszła z pieskiem na spacer ... Dwa dni temu była w naszym mieście straszna tragedia. Młodzież jechała z dyskoteki na dyskoteke. Prowadziła 16 letnia dziewczyna - bo reszta towarzystwa była pijana i prawie w centrum miasta ( pod szkołą podstawową ) - tak gazowała, ze wyrznęła w drzewo i wszyscy ponieśli smierć na miejscu - 5 osób najstarszy był chłopak 19 lat !!! :( :( :(
  17. Witajcie kochani Frezja Wejdź na preferencje ( tam gdzie piszesz tekst u góry jest kilka słow podkreslonych) następnie : kliknij na zdanie A. wpisz pseudonim i hasło i zatwierdź . I gotowe.
  18. Witajcie pracusie - no tak bywa , współczuję wam tych nocek. Dobrze, że ja w tym swoim kieracie nie chodze na nocki. I teraz faktycznie odpoczywam. Dzisiaj fryzjer - jestem zadowolona bo wyszło tak jak chciałam czyli mam jasniejszą głowę, jutro idę z Madzią połazić po sklepach - jeszcze nie wiem po co , ale co tam ... Córcia dała mi napisac chociaż słowko , ale nadciaga burza, więc chyba musze się ewakuowac. Trzymajcie się ciepło.
  19. Witajcie kochani Moje dzieciątkow wczoraj wróciło , stęsknione za mamusia, ale chyba jeszcze bardziej za komputerem ... I tym sposobem ja juz nie miałam mozliwości zajrzec choćby na chwilkę. Teraz jakoś mi się udało. Mania - czy to ty czy nie ty - na pomarańczowo ? i tak króciutko :) Zahir - wczoraj w TV oglądałam wszelkiego rodzaju statystyki dotyczące ile to pielęgniarek odeszło , ile za chwilke odejdzie itd, to jest przerazające i co się z nami stanie. A jak to jest w twoim szpitalu, też macie takie dylematy - odejść czy zostac. A ja kiedyś miałam zostac położną :) Frezja - zaczernij swój nik - podszywacze czuwają. Specjalistką od kleszczy też nie jestem , ale myslę, że wizyta u lekarza nie zaszkodzi . I najlepiej sama w tym miejscu już nic nie rób, bo później nie wiadomo od czego jest zaczerwienienie. Ja już wiele razy miała kleszcze ale jeszcze nigdy chorego. Ale jak sobie o nich poczytałam - włosy mi na głowie stanęły - jesli zostaną sprowokowane ( np. smarowaniem tłuszczem czy spirytusem - a przecież tak czasami ludzie robią) to one wymiotują do naszej krwi !!! I to najgorsze dizadostwo, którym nas zarażają mają w swoim przewodzie pokarmowym. Ble :( Natuchmiast poszłyśmy razem z Madzią zaszczepić się na odkleszczowe zapalenie opon mózgowych. Nigdy nic nie wiadomo. Dzisiaj idę do fryzjera - musze trochę rozjasnić głowe. Całe szczęście kolejek jakoś nie było i mam wizyte już na dzisiaj. Przy okazji jakąś hennę i może coś jeszcze , dzień dobroci dla mojego ciała. Dopijam kawkę i czekam kiedy Madzia upomni się o miejsce przy necie. ale póki co jestem. Miłego dnia :) :) :) :)
  20. Witajcie kochani Net coś mi od rana zastrajkował , ale teraz już jest o.k. Mimo urlopu pracowity poranek miałam dzisiaj - robótek domowych ciąg dalszy. Ale tak bez pospiechu. Zrobiłam zakupy i już jestem wolna. Widze, ze coś ty pomarańczki próbowały mieszać , ale nie wyszło. Zahir - mam nadzieję, ze ktoś mądry pozna się na waszym znalezisku i jeszcze będziesz dumna.:) Glamur - trzymaj się z tymi motylkami , pielęgnuj je i opowiadaj jak się sprawy mają. Sama widzisz, ze los się wreszcie i do Ciebie usmiechnął.:) Senda - trzymamy za słowo :) U mnie za oknem pogoda bezsłoneczna , ale jest ciepło i nie zanosi się na deszcz. Wczeoraj byłło okropnie. Na dniach wybieram się do lasu sprawdzić jak mają się grzyby. Z ubiegłego roku zostało mi bardzo niewiele - właściwie zaledwie na porządny świąteczny bigos i może jako dodatek do sosu czy zupki , ale jak mam zrobić pierogi z grzybami na wigilię. Trochę popadało ,jest ciepło to może jeszcze będą. :)
  21. Do jaaaasne Ale jesteś mądra - żeby miało sens to co napisałaś , powinnas to zronic ok 10.40 .:)
  22. Hej Buberku Siedzimy więc w domku i zaciesniamy więzi rodzinne :)
  23. Witam w niedzielny poranek Za oknem jesień - pada drobniutki deszczyk, wieje silny wiatr, niebo szare .... Piję kawkę i niczym się nie przejmuję. Milego dnia wam zycze :)
  24. Uwaga - będę kląć - ale to dlatego , że przeczytałam fajny kawał i wam go powtórzę. Przychodzi wojskowy do fryzjera i mówi : - prosze mnie krótko opierdolić, Na to fryzje: - ty chuju.!!! ................................................................................... (ups - już nie będe , to przedostatni raz)
  25. Witajcie wieczorowo Ale mi dobrze , pogoda się poprawiła, nawet teraz świeci słoneczko . W domu cicho az uszy bolą. Szumi tylko wiatrak mojego komputera, a za chwilkę kolejna pralka. Zahir jak się ma stworzenie z Twojej skamieliny . Czy już je wiadział jakiś fachowiec. A może zrobisz na tym majątek :) Senda Nie rób nam tego - wracaj natychmiast :) Haneczko udanego wypoczynku. Jak fajne towarzystwo, to połowa sukcesu. Z moją ochotą na pisanie jest zawsze dobrze, tylko czasowo nie wyrabiam- oczywiście przez pracę. Teraz jak mam urlop, przeszkodą będzie tylko przebicie się przez moje dziecię. Wypoczywaj i zbieraj siły ... Mirindko jak Twoje zwierzaki przetrwały te upały ... Czyżby stało się - Beatkę porwał mąż na niespodziewaną wycieczkę ...:) Odezwijcie się dezerterzy : Musik truskawkowy, Majeczka, Buber, Basia, Peny ( :)) Gruszka, Glamur, Szymcia, Alja,Beauceron,Mania, dla was wszystkich Frezja
×