kora15

Dzięki Szymciu - widoczki super , maleństwo najfajniejsze , aż sama taką chiałąbym jeszcze miec :)

Witajcie słoneczka Az trudno uwierzyć, ze zaraz lato. Dzisiaj rano jak szłam do pracy było zaledwie 7 stopni. Zmarzłam okrutnie, bo zmyliło mnie swiecące słoneczko. A w ciągu dnia jest w kratkę i słońce i deszcz ... I nadal bardzo zimno. Kręci mnie w nosie, mam nadzieję, ze nic z tego nie będzie. Jak widzę , wczoraj nocne Marki zastrajkowały . Szymciu zaraz sprawdzę poczte, mam nadzieję, że i mnie też coś się dostało :) Maniu ja jeszcze od ciebie fotek nie mam - bardzo proszę ... Beatko trzymaj się cieplutko i nie daj się chorobie ... coś czuję, ze tego lata to będzie taka nasza rzeczywistośc ... Haneczko ja dzisiaj w pracy miałam takie zgrabiałe paluchy , ze ledwo mogłam stukać w klawiaturkę .. Zahir jakos pamietam o tych okolicznościach, bo jak zaczynalismy rozkręcac nasz topik , poczatkowo z trudnością można było zorientowac się kto jest kto , więc faktycznie robiłam notatki i zapisywałam tez urodzinowo-imieninowe daty . Dlatego później powstała tez nasza tabelka . Ale teraz nie wiem gdzie jest. Wymagałaby korekty, bo niektórych danych nie mamy ... Miłego imprezowania ci zycze w dniu dzisiejszym ...

Słodkich snów wam zycze kobietki i udanego dnia :) Alja - trzymam kciuki za pracę :) Szymcia - :) staram się jak mogę :) a mogę, więc się staram .... Zapraszam sówki - ja już uciekam , pa ...

Sto lat, sto lat niech żyje, żyje nam Sto lat, sto lat niech żyje, żyje nam jeszcze raz, jeszcze raz , niech żyje żyje naaaaaaaaaam, niech , żyyyyyyyje, naaaaaaaaaaaaaaaaaammmmmmmmmmmmmmm. Maniu Zdrówka, słońca i usmiechu w dniu urdzin i duzy buziak z życzeniami naj, naj, naj .......

Gruszeczko - kope lat ! gdzie się podziewałaś ?:) Beatko ja dzisiaj nie wychodze spod kocyka :)

Witajcie kochani Mam nadzieje, ze wasza wczorajsza nieobecność spowodowana była wyłącznie piekna pogodą. Ja wybawiłam się świetnie, ale kacorka leczyć nie muszę. Dzisiaj i umnie pogoda jest marna, pada deszcz , wieje wiatr itd. Pogoda telewizyjna. Trzeba zbierać siły na cały tydzień... Wprawdzie dawno jej nie było, ale ... Dla Peny w dniu urodzin Radości, miłości, mnóstwo przyjemności, małych odległości, przydatnych umiejetności, skuteczności, wydajności, wszelkiej pomyslności zdrówka i duzo usmiechu ... I wracaj do nas ...

U mnie nadal cudownie, wręć upalnie - pełen relaks ... I już sporo potu wylałam ... Kwiatkami jutro będę się zajmowac , jeśli będzie mały kacyk :P Zahirko przerąbane z tymi dyzurami macie, a już te pensje - zero satysfakcji ... Ale mimo to przynajmniej spokojnego dyzuru ci zycze ... :)

Hej słońca Słońce nas dzisiaj obudziło skoro świt , jest przepięknie. Coś się synoptykom pokićkało ... Zrobiłam dwa pranka, posprzatałam w chatce , odgrzewam wczoraj ugotowaną słodką kapustkę i niedługo ruszam na imprezę. Imieniny mojej przyjaciółki z dawnych lat, z która ostatnimi laty właściciwe spotykamy się tylko na imprezach imieninowych ,ale zawsze jest superancko ... Tak więc dzisiejszy humorek będzie ok. A w najbliższych dniach wybieram się na \"łowy\" - ale o tym póki co - cicho sza ... :P Musze sama o sobie pomyśleć i trochę pomóc losowi. Powiem tylko ( on jest wdowcem !!! ). Idę teraz troszkę się poopalać. Moja cócia właśnie weszła pokazac mi jakie ma efekty po 15 minutach - mówię wam - mulatka ! dla wszystkich na udany dzień :)

Witajcie słońca No co wy dziewczyny - o jakim respekcie mówicie . Ja jestem spokojna duszyczka , tylko trochę sfrustrowana problemami. O żadnych rygorach nie ma mowy. Ja aj lowju was wszystkich i cieszę sie, ze macie dobre humory - czasami mi on się udziela. Co do reszty to tylko płakać .... Ale mam cały czas nadzieje, ze to tylko przejściowe :) Szymcia - super ta piłeczka - mnie niestety mundial nie pociaga - ciekawe jak jest w waszych domkach - i pewnie skończy się na jakimś dyżurnym ( jednym) meczu Polaków i to wszystko . Na szczęście nie mam w domu do pilota konkurencji. :) dla wszystkich bez wyjątku :)

Polewam winko , Alja reflektujesz czerwone gronowe :P Zimno jak na Syberii , cóż robić :P

Już nie będę - obiecuję . Zresztą właśnie poprawia mi się humor , sąsiad odebrał od listonosza za mnie przekaz pocztowy - tata córci przypomniał sobie, że ma obowiązki ;0

Alja dzięki za miłe słowa ... tak naprawdę to trochę czuję się jak właścicielka topiku, bo weszłam tutaj jako druga, Senda ostatnio nas zaniedbuje, więc jak to tak bez gospodarza ? Byłoby mi bardzo smutno , gdyby któregoś pięknego dnia okazało się, ze to koniec .... nie, nie , nie, nawet nie chcę o tym myśleć ... Czasami tylko brakuje mi \"pałera\" , ale to jest jeden z elementów naszego zycia ... Dzięki Bogu mamy tutaj wesołe duszyczki i powiem szczerze lubię was poczytac jak sobie figlujecie o niczym ważnym ...

To wszystko przez te ciemne chmury , zaraz u mnie będzie chyba koniec świata ... Ja chcę lata !!! A moja córcia poszła na randkę i mam wreszcie chwilke dla was. Wytropiła prezencik na Dzień Dziecka już dzisiaj i jutro niespodzianki nie będzie. Dostala perfumy a ja wyznanie miłosne, ze jestem kochana ... W pracy jak zwykle - szkoda gadać ... W domu też nie bardzo jest z czego się cieszyć. Przed telewizorem znowu popłakałam ( u Ewy Drzyzgi był temat odejścia bliskich ... ) Utyłam 2 kg , kto mnie pocieszy ? Muszę ugotować tej pomidorówki - ostatnio tylko łatwizna na obiad i dlatego tak się dzieje , tzn. wszystko to co da się wrzucić na wodę lub na patelnie ... A to tuczy , oj tuczy. Gdzie moje truskaweczki , czeresnie i inne smakołyki letnie :(

Złosliwość rzeczy martwych , tyle do was napisałam i mi wcięło , zaraz się popłacze. :(

Szymciu - masz rację , najlepsi goście są wtedy jak są na krótko ... Ja swój region bardzo lubię i nie narzekam , chiałoby się jednak od czasu do czasu zmienić klimat , wcale nie na egzotyczny :( No ale niestety jak wiele osób i ja również mam pewne priorytety , a wyjazd na urlop to spora kasa , a pilnych wydatków multum .. teraz musze uciekać. Córcia mnie przegania. Postaram się bywać częściej . Pozdrawiam was gorąco . Pa

Jestem, jestem i prosze o wyrozumiałość ... Staje do raportu weekend zleciał szybko w lesie na łonie natury, było całkiem nieźle, zeby nie kleszcze !!! i marna pogoda. Aledotleniłam się wystarczająco. Powrót był późnym wieczorkiem w niedzielę, więc nie miałam czasu już do was zastukać. A teraz tylko praca i przez to nie mam za bardzo chęci siedzieć przed netem ... niestety . Chyba uzaleznienie od neta mi nie grozi , bo mam całkiem normalne odruchy - niechęci ... Ale jak już wczoraj zaplanowałam chociaz powiedzieć wam - przyszła burza i to taka z piekła rodem i już nie bylło możliwości. Dzisiaj zresztą też pogoda jest w kratkę . W drodze z pracy padał okropny grad a za 10 minut pioruny waliły tak, ze całą gromadą razem z innymi ludźmi siedzieliśmy w sklepie chyba z pół godziny i nikt nie odważył się wyjśc. W domciu zimno , palce grabieją , ale na podwórku zrobiło się cieplej chociaz słońca nie ma :( Jak widzę nasz topik troszkę osłabł, niewiele miałam zaleglości do czytania. Haneczko ja jeszcze nie mam żadnych planów wakacyjnych, trochę finanse krzyzują mi zamiary , ale trudno , trzeba jakoś przetrwać. Moje dziecko jest zakochane, więc nie chce wyjeżdżać nigdzie ... Szymcia zazdrszczę ci takiego zaplecza wakacyjnego , nie strasz nas Martynką - ciekawe czy ona z tyloma ciotkami by wytrzymała :P Moje klimaty to Mazury - sa piękne - ale bardzo surowe pod tym względem - niestety :( żeby nie to , to pewnie i ja nigdzie nie marzyłabym wyjechac ... Mirindko pensje słabe, dużo nerwów ale chociaz tyle macie dobrego , że macie wakacje ... Błogie lenistwo jest super i to pewnie mnie w tym roku czeka. Zahir Praca jest super straznikiem przeciwalkoholowym. Mnie nikt chyba nie namówi, jak wiem, ze nastepnego dnia idę do pracy. Ale chyba jako jedyna u mnie w wydziale mam odwagę powiedzieć , że alkohol wypiję i nie udaję, że po jednym kieliszku już jestem wstawiona ... Ale głowy nie mam mocnej :( Dzieki za pozdrowienia od od Perełki , całuski dla niej i jej Fasolki ... :) Alja została chyba najwierniejszą bywalczynią naszego topiku , widze, że dzielnie pomaga ci Beatka i Szymcia. Trwajcie kobietki , bo nie wiem co będzie gdyby was zabrakło. Ostatnio jestem jakaś płaczliwa i co ze mną będzie Beatko na kaca najlepsza praca. Ja w takich wypadkach ruszam do kwiatków(piele, przesadzam - wszystko w żółwim rytmie , ale jakoś mija). Ale jak było miło, to warto mieć kaca ... [kwiat dla wszystkich

Witajcie kochani Chociaż raz jestem pierwsza . Miłej soboty i niedzieli wam zycze , udanego leniuchowania ... Mnie obudziło dzisiaj piekne sloneczko , oby wytrwało długo :) Dzisiaj ruszam do lasu i nad jezioro pooddychać świeżym powietrzem ...

Alja trudno znaleźć słowa pocieszenia w sytuacji kiedy jest tak fatalnie. Noga pewnie jeszcze boli, praca ucieka .... Teraz praca jest wielką wartościa. W naszym wieku szukać pracy nie jest rzecza łatwą. Ale bądź dobrej mysli, może to się jeszcze jakoś zmieni ... Nie bez powodów Japończycy w ogóle nie chodza nawet na urlopy, żeby podczas ich nieobecności szefostwo firmy nie miało czasu dojśc do wniosku, ze bez tej osoby firma się kręci , więc pewnie jest zbędna ... Haneczko źlewpisałam Twój adres i fotki nie dotarły , teraz poprawiłam błąd i próbuję jeszcze raz ... Licze, że inne osoby też o Tobie pomyslą ... :) Mirindko i Buberku - mysle, że nie mieliście takiej watróki w ustach więc nie wiecie co tracicie. Ale być może z wami jest tak jak ze mną i salcesonem . Pieknie pachnie, nawet spróbowałam, ale niestety rośnie mi w ustach ...:( Szymciu [ mój tata jest myslimym od zarania dziejów , teraz mniej poluje , bo i wiek nie ten i zwierzyny tyle nie ma . Ale kiedyś dziczyzna u mnie w domu była na porzadku dziennym. Teraz jest od święta. Beatko Glamur Na weekend na daczę przyjechała moja przyjaciółka z Kielc z mężem i tą córką , która jest rówieśniczką mojej córci ( i ta co miała w ubiegłym roku też powazny wypadek i potrzskaną nogę). Wzieli moje dziecię do lasu , ja jade na sobotę i niedziele. Jutro jeszcze praca i to aż mnie odrzuca, co mnie jutro czeka. Dzisiaj miałam takie zapiernicz znowu ,że szkoda słow. Jutro nie będzie lepiej , ale perspektywa wolnego podnosi na duchu. Pnarzekam sobie na tę pracę, ale jest stała. I to mnie cieszy. Wnaszych realliach małomiasteczkowych jest jeszcze gorzej niż gdziekolwiek indziej ... Po jedzonku ( pierogi mrozone - nie chce mi się dla siebie samej pichcić) piję sobie piwko i mam zamiar odpoczywac i już nikomu nie otwieram drzwi. :)

Witajcie kochani Dopiero wrócilam z pracy , zaraz coś wrzucę do gara i wracam do was . Moje dziecię wyjechało więc komp jest mój . ...

Witajcie kochani Narobiłaś smaku Haneczko ta zupa cytrynową .Chociaż ja nie lubię zup owocowych. Ale bez owoców nie wyobrażam sobie życia. Przygotowuję teraz właśnie dla ciebie fotki do wysłania. I mam nadzieje, że szybko bedzie rewanż. Jesli chodzi o adresy , to mam nadzieję, że forumowicze poślą ci swoje fotki i tym sposobem będziesz miała ich adresy :) Zahir wątróbka jest super , ale tylko z dzika - moja specjalność ! A grochóweczkę tez lubie, chociaz sama nie gotuję ... Mirindko watróbeczka jest bardzo zdrowa , mniam :) dla wszystkich

Glamur och jakie pyszne ... Twoje zdrówko ... :) Jak się bawisz ...

Kobietki , sorki Buberku: :P Geografia kobiety: >> >> Pomiędzy 18 - 21 rokiem życia kobieta jest jak Afryka. Nie do >końca odkryta, półdzika, epatująca naturalnym pięknem czarnego >buszu położonego w uroczej delcie. >> >> Pomiędzy 21 - 30 kobieta jest jak Ameryka. Dokładnie zbadana, >rozwinięta i otwarta na wymiany z innymi krajami, szczególnie >tymi posiadającymi gotówkę lub dobre samochody. >> >> Pomiędzy 30 - 35 kobieta jest jak Indie. Gorąca, wyluzowana, >pewna swego niezaprzeczalnego piękna. >> >> Pomiędzy 35 - 40 kobieta jest jak Francja. W połowie >zrujnowana przez wojny, ciągle posiada wiele miejsc, które warto >zobaczyć. >> Pomiędzy 40 - 50 jest jak Jugosławia. Przegrała wojnę i ciągle >ponosi konsekwencje błędów przeszłości. Potrzebuje gruntownej >przebudowy. >> Pomiędzy 50 - 60 jest jak Rosja. Rozległa, zimna, a jej surowy >klimat trzyma wszelkich wędrowców z dala. >> Pomiędzy 60 - 70 jest jak Mongolia. Z bogatą i pełną podbojów >przeszłością, ale bez widoków na jutro. >> Po 70 jest jak Afganistan. Każdy wie, gdzie to jest, ale nikt >nie ma zamiaru tam jechać. >> >> >> Geografia mężczyzny: >> >> Od 13 do 70 roku życia mężczyzna jest jak Irak. Rządzi nim >ch...

Haneczko - nie wiem czy podawałaś nam swój adres , może i tak,, ale ja jakoś tego nie odnotowałam .Teraz szykuję znowu fotki do wysłania do Szymci ( bo ostanio coś nie wyszło) to może za jednym zamachem i tobie poslę , ale nie mam jak . Jesli Haneczka baluje , to Może ktoś zna adres Haneczki i mi go poda np. na gg ( 7802886):)

Witajcie kochani Po dniach ulewy , dzisiaj dzionek powitał nas na Mazurach pieknym słońcem , wydawałoby się, że nastrój powinien być o.k. , ale niestety - cholera - nie ma z czego się cieszyć . Coś chyba ostatnio zgubiłam kluczyk od sezamu ... Piję winko za zdrówko i szczęście Glamurki , to może humor mi się poprawi. Zazdroszczę Wrocławiankom , zresztą może nie tylko im , tych mozliwości wyskoczenia gdzieś \" na miasto\" ... w mojej dziurze wyskoczenie może skończyć się nawet nie ma gdzie wyjść ... taka nędza, że hej ... :( Na rowerku poszaleć też nie mogę, bo jak mam czas i chęci , to leje ... A jak jest pieknie to roboty tyle, ze nawet nie wiem gdzie najpierw ręce włożyć. Ale mam dzisiaj nastrój - nie ma co . Powiedzcie coś wesołego.

GLAMURKO W dniu twoich urodzin gorące życzenia wiele uśmiechu i powodzenia, niech Cię nie trapią żadne zmartwienia i niech się spełnią wszystkie marzenia.