Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kora15

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kora15

  1. Hej słoneczka Wczorajszy gril udał się wspaniale, wspaniała atmosfera, dobre jedzonko, popitka, pogoda dopisała ... Dzisiaj coś mam pod górkę, chociaz wcale nie od alkoholu:( Wiatr jakby ktoś się powiesił i przez to nici z wypadu rowerowego ... Przekładam się z kąta w kąt i najchętniej poszłabym spać ...
  2. O rany jak gorąco , ale jak ja to kocham :) Wcale nie tęsknię za bałwanami :P A jak tulipany pachną , poezja ... Wyłączyłam wszystkie elektryczne urządzenia i upajam się śpiewem ptaków. Dzisiaj obserwowaałam jednego takiego co przeciagle gwizdże , nie wiem niestety co to za persona - ale taki z pieknym bordowym sliniaczkiem . Strasznie stroił sie dla szarej panienki. Specjalista od ptaków jest mój tata i pewnie mnie uświadomi co to za stworzenie. Idę dalej sie pocić ...
  3. Alja - dzięki wielkie za pocieszenie, piwka już dawno nie miałam w ustach i smakuje wybornie. Dla mnie jest to napój sezonowy - letni . I jakoś nie mam już wyrzutów sumienia :P Zaraz ruszam ogrzać stare kości na słoneczku , najwyzsza pora liznąc twarz piegami - podobno modne !
  4. Witajcie Słoneczka Nie wiem jak u was , ale u mnie lato !!! :) Od razu lepszy nastrój . Rano obudziłam się z przerażeniem , ze jest piatek i trzeba wstać do pracy :( ale po chwili pełna ulga - przeciez to sobota i w perspektywie niedziela . Hura . I od rana miałam tyle energii, ze już pralka podskakuje, mieszkanie posprzatane, dętki w rowerze napełnione, lodówka pełna grilowych pyszności ... Żyć nie umierac. No i własnie alkoholizuję się piwkiem , jak laba to laba. Czort z kaloriami :P Szymciu - Sledziowice - też pieknie , mogłabym np. mieszkać w Starcyh Juchach , albo Kocie :P Mnie ta stronka tez się nie otwiera:( Beatko strasznie zazdroszczę ci , ze macie tyle werwy do spędzania wolnego czasu poza domkiem , mnie nie ma kto porywac :( Alja ja też nie wiem czy mam cookie :P i dobrze mi z tym :)Twój syn karmił telewizor , moja córcia zajadała się babeczkami z piasku ... dla wszystkich obecnych i nieobecnych
  5. Cześc Alja- no i własnie chyba to miałam na myśli ... Dla mnie maj mógłby trwac ze dwa miesiące. Te kolory, zapachy , ptaki , niepowtarzalne ...
  6. Dzisiaj poczta chodzi bez zarzutu . Miło wreszcie ciebie Szymciu zobaczyć. :) I Beatki rodzinkę w komplecie. :) dzięki za fotki. Dzisiaj zrobiłam zakupy grolowe , ale w planach grilowanie jutro , jesli pogoda dopisze. Dzisiaj było bardzo ciepło, ale słoneczko czasami chowało się i to na dłużej. Moja córcia na mnie obrazona , bo koniecznie chciała kaszanki z grila juz dzisiaj . A jak ona dostanie jakiegoś smaka ... to miej mnie Panie Boże w opiece ... Nie ustapiłam ,więc ... wyobrażacie sobie , tym brdziej, że ma te trudne dni :P
  7. Witajcie słoneczka Coś ostatnio mam szczęście do gości. Wczoraj miałam chęć z wami porozmawiać , a tu klapa. Puk, puk do drzwi i koniec było mojego pisania. Przyszła koleżanka . Po jej wyjściu już mnie córcia nie dopuściła do neta :( Dzisiaj w miarę cicho i nic nie zapowiada nalotu :P Wczoraj nie udało mi się otworzyć poczty i zobaczyć co tam jest , ale jak widzę , pewnie jakies fotki. Majówka na całego i jak widzę każdemu słuzy. Mnie tak podoba się słowo majówka, że dzisiaj spytałam kolezankę \" a gdzie na majówkę w czerwcu się wybierasz? \" . A naprawde nic nie spozyłam. Ubaw miałysmy po pachy :)
  8. Witajcie kochani Dzisiaj u mnie w wazonie burza tulipanich barw z przewagą czerwieni i żółci. Piękny widoczek oko cieszy. Przed domem trawka czeka, ale na wolny czas sąsiada , bo zawsze tylko jeden jest chętny do koszenia . Ja też uwielbiam zapach trawy. Moja koleżanka z pracy z pokoju niestety tego zapachu nie cierpi , słabnie i całą reszta achów i ochów ... i niestety jak coś się w powietrzu unosi , ona natychmiast zamyka okno. :( Taki francuski piesek w ogóle na zapachy , strasznie denerwujący. Teraz mam trochę laby, bo już drugi tydzień jest na zwolnieniu lekarskim :) Może i wredna jestem , ale tak mi bez niej dobrze. Teraz biorę się za pocztę ...
  9. Przed chwilką sąsiadka (ta z mojego obozu wspólnotowego) przyniosła mi naręcze tulipanów !!! Chyba z 50 sztuk. Wstawiłam je w dwa duże wazony - ale jest pieknie. Ona kupiła niedawno dom z ogrodem ( tak inwestuje pieniądze) i w ogrodzie dawno nie pielęgnowanym przez poprzedniego właściciela ma tych tulipanów ogrom . Rosną wszędzie . Tak więc mam wiosnę w mieszkaniu .
  10. No i koniec leniuchowania. Spotkałam się troszkę z rodzinką, byłam na spacerze na cmentarzu u mamy, a teraz idę pod prysznic . Moje dziecko dzisiaj wyjatkowo przesiedziało prawiecały dzień w domciu , więc do neta nie miałam dostępu w przerwach tego leniuchowania :( A jak widze było tutaj tłoczno . Na Mazurach cały dzień przepiękna pogoda i nie powiem, bo jakaś wiosenna burza bardzo by się się przydała. No i wreszcie pojawili się podróżnicy dawno nieobecni na forum - jak miło was widzieć :) .
  11. Ależ przyjemne jest to leniuchowanie .... :) Pogoda cudowna, cisza spokój , trwaj chwilo ... Kilka tulipanów cieszy moje oczy , reszta kwiatków czeka na swoją kolej. Ale jest juz tak zielono i radosnie. Po wczorajszych gościach mam lekki szumek w głowie, alebyło bardzo przyjemnie. Dzisiaj błogie lenistwo na tarasie z książką i piwkiem w ręku. I tylko mam jeszcze jeden obowiązek - podlac kwiatki :P ale fajnie co?
  12. Witajcie kochani przed kolejnym dniem leniuchowania. Dzień pracy zlecial bardzo szybko, pogoda całłkiem , całkiem - bez słoneczka ale cieplutko. Zaraz będę miała gości więc musze uciekać...
  13. Aha - widziałam na cmentarzu na Rosie prof. Lwa Starowicza z rodzinką, ale nie mialam z nim żadnej przyjemności :P I generalnie wszędzie ludzi tłumy , tłumy, tłumy ... Ja juz uciekam , jutro po pracy postaram się zajrzec chociaż na chwilkę, może uda mi się z kim z was spotkać . Ostatnio tylko się mijamy ... Słodkich snów kochani . Pa
  14. O zakupach nie było praktycznie mowy , bo żeby cokolwiek kupić sprint był jeszcze lepszy niż przy zwiedzaniu , pan przewodnik zawióżł nas do jakiegoś ichniego ogromnego marketu, powiedział tak mniej wiecej gdzie co jest i dał nam .... 40 minut !!! Oczywiście ze zrobieniem siusiu ... Więc nawet za bardzo nie wiem czy to co chwyciłam z półki nadaje się do wypicia, ale degustacja będzie jutro :PChle jest pyszny , mnie tym bardziej smakuje, bo już pół roku nie miałam chleba w ustach ... A że moje dziecko czarnego chleba nie je ,więc mamusia ma zapas na tydzień , chyba że jakis zabłąkany gośc mi pomorze ... albo ktoś kto bedzie ze mną degustował ....
  15. Podróż była męcząca tym bardziej, że od kilku lat mam problemy z błędnikiem. Najgorzje było w powrotnej drodze, bo kierowcy i pilotowi zachciało się jechać skrótami . I może skrócili 20 km , ale droga była taka , że nawet na wspomnienie robi mi się niedobrze. Ale co było robić jak nie obrócić to w żart... Dobrze chociaż , ze przyznali racje, ze to był bardzo zły pomysł, kiedy to w trakcie każdego mijania z samochodem kierowca musiał zjeżdżać na niebezpieczne pobocze , droga była w opłakanym stanie , a do tego górka za górką. Więc musiałam nieźle się nagimnastykowac, zeby zneutralizować te hustawki i żeby nie skończyło się źle. Później już było dobrze. Tylko część towarzystwa rozbawiła się w autokarze i przez to piwko trzeba było ciągleszukać dla panów drzewek :( Samo Wilno piękne , ale żeby móc coś zatrzymać w pamięci na dłużej , zastanowić sie , przyjrzeć ... potrzeba byłoby ze 3 dni na samą starówkę - a my ją \"załatwiliśmy w 6 godzin ! A wyglądało to tak :5 minut przed kościołem , rys historyczny , 10 minut w kościele, wyjście i biegiem do nastepnego obiektu . Wieczorem oglądałysmy z koleżanką fotki w aparacie i co chwila było pytanie : gdzie to było ? Ale fotki będa , więc jak juz je dostanę to coś wam podeśle. Imprezka była oczywiście w hotelu i było bardzo wesoło. Ja niestety musiałam się pilnowac, bo następnego dnia ciąg dalszy podróży. Było mnóstwo rzeczy które chiałabym zobaczyc jeszcze raz , ale powoli i nie z tym towarzystwem. Właściwie zobaczylismy wszystkie najwazniejsze punkty Wilna, któe są w planach każdej wycieczki. I już wracając zamek na wyspie 30 km za Wilnem . Piekne widoki i też oczywiście wszystko w biegu. I niestety był okrutny wiatr , który o mało nam głow nie pourywał , na fotkach wszyscy bez wyjątku wyglądamy jakby piorun w miotłę strzelił... Zjedliśmy wspaniały obiad w karczmie przy zamku i wróciliśmy do domu. Jutro idę do pracy, a później znowu wolne. Bardzo mnie to cieszy. Na rowerek się nie wybrałam , bo i u nas po południu zaczał padac deszcyk , ale wczesniej było przepięknie. Zrobiło się bardzo zielono. Upiekłam serniczek i zostałam w domciu. Zrobiłam pranka , chyba ze dwa , wszystko pachnąco wyschło na słoneczku i odpoczełam wspaniale. Żeby nie te nerwy na neta ...
  16. Nalewka na miodzie oczywiście jest, gorzałka ziołowa i żurawinowa też. I czarny chleb. Ja tradycyjnie wytwarzam nalewkę na owocach kandyzowanych i bardzo załuję, że póki co nie mogę was nią poczestowac. Podróz juz odespałam , ale za nic nie mogła wejśc na forum , robiłam chyba 4 podejścia :) teraz jakos poszło więc mam nadzieje, ze coś zdążę wysłać i nerwy mi nie strzelą ...
  17. Ostatnia próba wejścia na forum. Tak źle jeszcze chyba nigdy net nie chodził , to nie na moje nerwy ...
  18. Witajcie kochani [ kwiat] Melduję sie po wyjeździe ... Umordowali nas okrutnie, tempo zabójcze , ale warto było - Wilno jest piekne :) Na Mazurach piękne słońce , nie wiem czy tak będzie nadal , jeszcze nie widziałam prognozy. W nocy lało . W domciu byłam o 23.50. Piesek tak się cieszył z naszego powrotu, że obawiałam się czy nie peknie jej serce. Widać było ,że nie wierzy własnym oczom , że juz jestesmy , cieszyła się przez pół godziny i to tak inetnsywnie - całym ciałem... To bardzo przyjemny widok :) Program wycieczki był bardzo nabity , właściwie cały czas w biegu i skacze wszystko przed oczami i trudno jakakolwiek nazwę sobie przypomniec. Może dlatego , ze jeszcze nie dopiłam kawki i za duzo tego było jak na 2 dni. Zreszta co tu duzo mówić , przynajmniej raz trzeba Wilno zobaczyć .Mielismy bardzo fajnego przewodnika ,facet był wesoły i niesamowicie pieknie opowiadał o tych wszystkich kosciołach , historii , zabytkach ,tradycji itd. A głos miał jak Wiktor Zin ( ten od piórka i węgla) ... Miłego świętowania wam zycze, jeśli u nas się nie rozpada, to ja zaraz wystawiam rower ...
  19. Witajcie kochani Jak miło was(prawie) wszystkich zobaczyc :) Ciesze się, że jesteście ... Wasze wpisy dzisiejsze są dla mnie najlepszą niespodzianką. Niestety milionerką nie zostałam , miałam jedynie 1 trafienie :( Ale nawet z rozpaczy nie moge wypić ani \"zjeść\" , bo jutro mam bardzo cięzki dzień. I musze mieć w pracy bardzo jasny umysł . Później do zrobienia zakupy i w nocy o 3.00 wyjazd do Wilna. Mój piesek będzie bardzo tęsknił - nocleg w budzie w zagrodzeniu .Już mnie przez to serce boli , ale trudno - dobrze, że jest ciepło. Smutno mi tez z tego powodu , ze przed chwilą zrobiłam opłaty przez internet i pożegnałam 600 zł - zgroza... Ale też miałam i troszkę radości , bo zrobiłam rozliczenie opłat za ogrzewanie ( w tym okresie grzewczym odłaczyłam się od sąsiadów i płacę tylko za siebie - zadnej współwłasności) i okazało się, że w porównaniu do ubiegłego roku jestem jakieś 550 zł do przodu. A to jeszcze nie koniec ogrzewania - przynajmniej u sąsiadów , bo ich licznik zasuwa , a mój już jest wyłączony :) Mówię wam nigdy żadnych spółek ... Buberku gratulacje za pomyślny egzamin syna :) Dzięki wszystkim za miłe słowa
  20. Zahirko - fotki poszły . :) Ja też już sobie idę . Bardzo was prosze zaglądajcie troszeczkę i bądźcie ... Beatko Mirindko Musiku Majeczko Igam Peny Buberku Basiu Sendko Gruszeczko Glamurko Szymciu Alja Zahir Perełko Beauceron dzieki za pocztę ... Haneczko Maniu Poprosze o aktualności , bo bardzo mi bez was smutno, a już powoli mi się poprawiało :( Porzućcie te ogródki, randki, pracę, nauke, dzieciaczki, i inne super zajęcia na chwilkę ... Ja mam dzisiaj kolejną próbę zostania milionerką ... , może jutro będziemy pić szampana , a ja nie to ze smutku jeść ( brzoskwinie i rodzynki ze spirytusu :P ) ... Papapapapapa , miłych snów i udanego dnia .....
  21. Łapki odwykły od miotły i teraz mam odciski , bolesne odciski :( Ale przynajmniej trochę kalorii spaliłam. Niestety nikt z sasiadów do mnie się nie przyłaczył, pewnie wezmą się za pracę jak ja nie będę miała czasu , mówi się trudno - razem byłoby raźniej. Oczywiście z niektórymi sąsiadami nie wyobrażam sobie pracy wspólnej , prędzej spotkalibysmy się na polu , ale bitwy ... 15 maja mamy kolejna sprawę w sądzie o odwołanie Zarządu, który rzadzi ale tylko dla siebie ... Cos markotnie znowu u nas na topiku gdziesię podziewacie ? Zahirko zaraz poslę ci fotki pieska Glamurki , mam nadzieje, ze poczta działa... :)
  22. Witam słonecznie U nas przepiekna pogoda. W pracy jako tako przeleciało , moja koleżanka z pokoju jest na zwolnieniu lekarskim więc mam ciszę i spokój ... pO godzinach nie zostaje, bo szkoda mi pogody. Dzisiaj skusiłam ogromnie - zjadłysmy z córcia pyszniutka pizzę - ona gyros ja amerykańska i teraz kedwo oddycham. Zaraz biorę grabie i miotłę i idę sprzatać podwórko . Zajrzę póxniej. :)
  23. Melduję się i pozdrawiam serdecznie Glamur córcia całkowicie uległa zmianie , trudno ja rozpoznac. Ale bardzo na korzyśc. :) A psina , no powiem, ze narazie niewiele z tej kulki widać co z tego wyrosnie. Oczywiście jest rozkoszny jak każdy szczeniaczek , napisz nam jaki będzie duzy . Albo przypomnij jaka to rasa to sobie poszukam w internecie. Moja \"zaraza\" nie zliczę , który juz raz dopadła jakieś świństwo na podwórku i praktycznie po każdym jej wyjsciu\" samopas\" musze ja kapać i to z pełnym obrzydzeniem. Dzisiaj siedzi za karę w domu. Nie wiem kiedy jej te głupoty z głowy wyleca. Ma charakterem , nie powiem. Nigdy więcej takiego psa w domu. Ja też odwiedziłam fryzjera , ale skromnie robiłam tylko pasemka i właściwie nic sie nie zmieniło oprócz tego ,że jestem jasniejsza :) Beatko naprawdę ostatnio nasz topik smutnieje. Mam nadzieję, ze to naprawdę wina pogody , wyłącznie pogody. :) Buberku dziekuję za muzę , bardzo przyjemna dla ucha , wycisza ... Musiku U mnie z godziny na godzine bardziej zielono , w ciągu dnia chyba ze 3 razy padało ale jest bardzo ciepło. Az boję sie pomysleć o tych prognozach na majowy weekend. Narazie nie wiadomo , czy będziemy mieli długi czy nie , pewnie dowiemy się w ostatniej chwili. :) dla wszystkich
  24. Do jutra , bo dzisiaj cos naprawde markotnie, nawet na naszym topiku ...
  25. Witajcie słoneczka i Buberek Markotnie się u mnie zrobiło , cisnienie chyba spada, bo ziewam bez końca. U mnie cieplutko , dzisiaj pogoda w kratke , raz słońce raz deszczyk , ale jest bardzo ciepło. W TV widzą jak w innych miastach kwitnie forsycja i jest sporo zieleni. U nas niestety oprócz zielonej trawy i paru kwiatków w ogródku narazie jeszcze szarawo ... Wczoraj zrobiłam sporo porządków w ogródku. Dzisiaj już orka w pracy. I tak zapowiada się cały tydzień , tym bardziej, że jedna ze sfrustrowanych nawałem pracy koleżanek poszła na zwolnienie i przez to jej \"działka\" spadła na nas i tak bardzo obciązone praca. Ale mam zamiar sie nie przejmować. Ijutro idę zaraz po pracy do fryzjera :) Haneczko :) narobiłaś smaku tymi krewetkami. Mnie najbardziej by smakowały gdyby ktoś je przygotował i pieknie podał. Ale do tego wspólnego talerza z oprawianiem krewetek rękami mnie byś nie namówiła. Dla mnie muszą juz być bez \"trupków\" :P Zahir nie uwierze, ze możesz byc taka niebezpieczna , laskacze ? O kurcze , ja jeszcze w zyciu nikomu nie przyłozyłam .... :P Mania czyzby urlopik , do schudnięcia jest nas tu więcej ... nie przejmuj się ... Glamur napisz cos o swojej nowej psince, a moze masz fotki ? Mnie juz chyba ten najwiekszy dół psychiczny mija , oby tylko trwale ... Biorę tabletki anty ... i mam nadzieje, ze to troche mi poprawia nastrój. Obawiam się tylko, czy zaraz mi nie zepsuje, bo coś znowu okraglejsza się robię. Tobie to dobrze, figura szparagi :) Musiku te boćki naprawde poprawiły mi humor , nie ważne czy to zwiastuje wyjazd na wakacje, grunt, ze wróży dobry rok. Szybko zawołałam córcie, zeby i jej szczęscie dotkneło. No, ale już jest nienajgorzej , bo posłuchałam swojego przeczucia, kupiłam totolotka i trafiłam 3-kę . Dzisiaj za nią dostałam 10 zł!!! I kupiłam od razu kolejne zakłądy. Wprawdze bez przeczucia, ale co tam ... Beatko Mirindko dla wszystkich pozostałych ....
×