Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kora15

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kora15

  1. Olafko - widzę, że nic nie zrozumiałas z tego co napisałam. Szkoda dyskutować , są uczucia i uczucia, powody i powody , zwierzęta i zwierzęta ... Nawet jesli z kimś się nie zgadzasz , nie krytykuj , tylko co najwyżej zapytaj jak się z tym czuje. I to by było na tyle. Obyś nigdy nie musiała podejmowac decyzji - ciekawa jestem czy nad rybkami też tak byś płakała ... W końcu to też zwierzęta ( miałam np. taką welonkę , która jadła z ręki ... )
  2. Olafko bardzo łatwo przychodzi ci ocenianie innych , zastanów się troszkę czy nie przesadzasz, są różne sytuacje i różne motywy i nic ci do tego. Moja koleżanka po 3 latach musiała oddac do dziadków swojego pieska ( chociaz bardzo tęsknił) , bo okazało się, że dziecko jest uczulone i ma katar ) , druga koleżanka - miała taką samą sytuację z uczuleniem syna ale na sierść kota i nie oddali zwierzaka, pomimo, ze syn ciągle ma katar , bierze leki itd. Każdy inaczej do tego podchodzi. Ja swojej suni nigdy bym nie oddała, bo ją kocham nad zycie. Ale pomimo, ze żółwia mam od ok.11 lat , gdyby ktoś chciał go ode mnie zabrać - obojętnie z jakich powodów, oddałabym go nawet jutro, byłe miał dobrze jak u mnie. Żółw jest takim stworzeniem , ze go lubię i nic poza tym. Chociaz braku wrazliwości nie mogę sobie zarzucić. Tak więc nie oceniaj , bo jeszcze nie wiadomo z jakimi dylematami tobie przyjdzie się w zyciu spotkać .... I czytaj dokładnie tekst, bo nie ma w nim mowy o \"wywalaniu\" zwierzęcia , został oddany w bardzo dobre ręce i to jest najwazniejsze ...
  3. Witajcie kochani Basiu jak miło znowu Cię zobaczyć ... Ciesze się, że u Ciebie wszystko o.k. - zycze dalszych sukcesów , mniej pracy i więcej czasu na odpoczynek . Alja tak to już jest na tym swiecie, ze wszystko co młode to piekne. :) Szymcia ja osobiście nie cierpię dabingowanych filmów , musze słyszeć głos oryginalny, zeby film mnie wciagnał. Inaczej drazni mnie tak, ze nawet najlepszy jest dla mnie nie do przełknięcia ... Majeczko już niewielkie światełko w tunelu widzę, tzn. orientuję się co mam do zrobienia i jestem w stanie ocenić co jest najwazniejsze z najwazniejszych rzeczy do zrobienia - a to już duzo. Najgorsza jest bezradnośc , bo chciałoby się wykonać wszystko terminowo a tu klapa , rączki tylko dwie :( Odkurzenie tabelki było konieczne juz dawno ... Buberku mój żółw nazywał się Turek , Madzia go tak nazwała . Jak przyszła pora nadania imienia , spytałam jak go nazwiemy i nawet nie zdążyłam rzucić żadnej propozycji a Madzia palnęła Turek. Gdy spytałam dlaczego właśnie tak , odpowiedziała, \" bo tak jest ładnie\" ... i tak zostało. A obecny zółw nazywa się Turek II . Ma się dobrze, nie ma mozliwości na ucieczkę, więc pewnie jeszcze do emerytury ze mną pobędzie , albo i dłużej. :P I bardzo chętnie przygarnęlabym stepowego, ale nie wiem co na to powiedziałaby moja sunia ... Pewnie nie byłaby szczęśliwa ....
  4. Dzięki Beatko za fotki - jak ja wam zazdroszczę tych wypadów w góry. Super spawa . Alja - muzyczka już płynie do mojego folderka... jutro będę słuchać. teraz muszę przy necie ustapić miejsca młodziezy .... Jutro kolejny ciężki dzień w pracy i będę wyglądac swiatełka w tunelu .. . Pozdrawiam gorąco . Miłych snów ... A winko było super - zwykłe domowe , ale mniam,mniam ... I podwójna okazja uczczona jak sie nalezy .. :)
  5. To ja poprosze Alja - bardzo chętnie posłucham ... Ale mamy dzisiaj okazje 200 strona i 6000 wpis - super , idę po lampkę wina - nalezu to uczcić . :)
  6. Ja kilka lat temu też miałam żółwia stepowego , był bardzo miłym stworzeniem , łaził po całym mieszkaniu , nie zasypiał na zime, codziennie wygrzewał się w jednym miejscu pod kaloryferem , chodził do kuchni w jedno miejsce na jedzienie, ale niestety wyszedł sobie kiedys tak skutecznie, ze już się nie odnalazł . Byc może ktoś go znalazł i zabrał , albo zagrzebał się w ziemi i to byłoby na tyle. Póxniej pojawił się zółw wodny , był maleńki jakzakrętka od butelki , a teraz wazy ponad 1 kg. Ten siedzi w terrarium , wyłazi na duzy kamięń i całymi dniami tak się wygrzewa , aż mu kompletnieskorupa uschnie. I obserwuje nas sobie. Czsami sunia wścieka się na niego , ale bardziej z zazdrości o mnie. Bo oczywiście zdarza mi się z nim porozmawiac , a sunia szaleje ... :p
  7. Miało być 21 czerwca .... Peny piesek uroczy . I to szczera prawda. A tabelke należało odświeżyć i uzupełnić ...
  8. Beatka masz rację Alja - ma urocze dzieciaczki - córcia mogłaby reklamowac jakieś cukiereczki - taka jest slodziutka ... Ponawiam prośbę o fotki Szymci - jesli ktoś ma , to bardzo poprosze :) A moje fotki do Alji sa właśnie w drodze . :) @1 czerwca bedziemy mieli podwójne imieniny i pierwszy dzień lata - będzie wesoło ...
  9. Moja ulubiona muzyka to : Smokie, Beatlesi, St.Sojka, Robby Williams , De Mono. Inne w zalezności od nastroju ... Nie jestem jakąs wyjątkowa fanką, albo melomanką. Tak samo jest z czytaniem, Bozia nie dala mi ukierunkowanych zainteresowań, więc czytam jak mam czas , ale bardzo różne pozycje bez nacisku na konkretnego autora i nie jestem w stanie rzucac tak jak Wy autrami i tytułami , bo nic szczególnie interesującego nie utkwiło mi ostatnio w pamięci . A ze jestem Baranem , to za hiciorami nie przepadam , lubię sama coś wybrać i nie mam poczucia ,że będę gorsza jesli nie przeczytam tej czyinnej pozycji - czym wszyscy mówią, że w dobrym tonie jest aby zaliczyc konkretną pozycję ... Moja córcia od przedszkola chodzi ze mną do biblioteki, czyta bardzo duzo i może dzieki temu nigdy nie miała problemu z ortografią. Teraz od ok. 2 lat czyta wyłącznie lektury i horrory. Ale trudno , grunt, że czyta. Jeśli chodzi o muzyke, to moja córcia jest w trudnym wieku i czasami nawet nie przyznaje się, że podoba się jej to czego ja słucham , bo jak to ? - przeciez trzeba być anty ... mnie to najczęściej śmieszy , bo wiem, że to jej minie. Natomiast jej ulubionej muzyki , czyli tej której młodziez w tym wieku słucha - nawet nie potrafie jej do końca zdiagnozowac - absolutnie nie rozumiem i nie mogę słuchać, bo najnormalniej okrutnie mnie denerwuje ... Ale schodzimy sobie z drogi i jest o.k. Zahir pozdrowienia dla Perełki i jej fasolki. Cały czas trzymam kciuki , bo wiem co to znaczy całą ciąże być na podtrzymaniu. :) Alja prosze o okoliczności próby samobójczej twojego żółwia, ja też mam żółwia - wodnego , waży ponad 1 kg i ma się bardzo dobrze. Buberku dzieki za muzyczke. Kolejny strzał w 10-tkę :) Mamy już 200 stron topiku , nieźle nam idzie pomimo wielu \" szpileczek\" i prób mącenia pomarańczowych ... Trzymajmy się dzielniew naszych opowieściach o codzienności 41 latków :)
  10. TABELKA URODZINOWO-IMIENINOWA Agrypina -ur.28 luty - im.08 marca Basia - ur.26 lipca im.4 grudnia Bea - ur.1 września - im. 6 września Buber - ur. 11 sierpnia - im. 25 kwietnia Diarra - ur. 16 kwietnia - im. 21 czerwca Flow - ur. 1 maja - im. 13 marca Gruszka - ur. 12 września - im. 19 listopada Glamur - ur. 23 maja - im. 18 czerwca Igam - ur. 13 maja - im. 1 października Ja-Twa - ur. 1 lipca - im. 12 listopada Maja - ur. 21 maja - im. 13 marca Mirinda - ur. 13 wrzesnia - im. 24 grudnia Mus - ur.02 grudnia - im. 16 wrzesnia Peny - ur. 4 czerwca - im. 29 lipca Senda - ur. 21 lipca - im. 5 listopada Do uzupełnienia także :)
  11. Nasza tabelka - uzupełniajcie - zmieniajcie : BEA67 - 38 lat, Wrocław, Panna - ur. 1 września, 2 córki (12,5 i 7,5 ) BUBER - 43 lata,Warszawa, inżynier,LEW,żonaty już 21 lat, 1 syn DIARRA - 41 lat, Mazury, Baran, pracuje w wymiarze sprawiedliwości , córka 16 lat, 5 letnia suczka rasy posokowiec bawarski , zółw wodny , po rozwodzie, GG : 7802886, TLEN : koraal@tlen.pl GRUSZKA1234 - 41 lat, Sosnowiec, Panna, ur. 12 wrzesnia, corka 17 lat, syn19 lat, ma pieska- 4 letnią suczkę ( małą sarenkę), ksiegowa (kocham zwięrzęta, przyrodę, ciępła dobrą muzykę, czytam powieści historyczne, psychologiczne )GG:8241156 IGAM - 41 lat, Wrocław, Byk, 2 synów (14 i 17 lat ), ma psa Goldena i tchorzofretkę, GG : 3135460, pedagog MAJA5 - 41 lat, Sląsk, ur. 21 maja, 18 letni syn, ma 2 koty, po rozwodzie - ale w udanym związku , GG : 2706632, TLEN : margerytka3@tlen.pl MIRINDA - 41 lat, Piotrków, Panna, córka 13 lat, nauczycielka, ma psa - owczarka niem.i kota, GG : 4915937, mężatka MUS TRUSKAWKOWY - 39 lat, Lubartów, Strzelec, 2 synów, GG:7512733 PENY - 41 lat, ur. 04.czerwca, Sosnowiec,mężatka, syn student lat 22 marta565@interia.pl, ma uroczego bulteriera SEND41 - 41 lat, Sieradz, Rak, urodziny 21 lipca,2 córki - 6 i 9 lat, nauczycielka; mężatka- prawie 17 lat; lubie czytać romansidła, które dobrze się kończą, trillery Cobena, malować, tworzyć różniste rzeczy, kocham soją pracę,; najważniejsza jest dla mnie moja rodzina. GLAMUR - 42 LATA, Warszawa, córka-17 lat, ma sunię rasy beagle - Jazza, rozwiedziona, pracuje dla TV, Sonik - 39 lat, Koziorożec, rozwódka ( ale nie sama), syn 18 lat, gg 2802102, mieszka we Wiedniu - w kraju - Łódź Szymcia- l.42, mężatka, 3 dzieci - Mieszka w Niemczech, pomoc dent. Zahir - 43 lata,Lew, mężątka, syn , 2 córki , wnusia , mieszka w Malborku, pielegniarka, ma 3 koty Alja - 40 lat, 2 dzieci , żółw, Zoi - 42 lata, Szczecin, ma pieska JA-TWA - 42 lata, Wrocław,ma owczarka niemieckiego , AGRYPINA - Wrocław , 36 lat, mężatka, syn 13 lat , ma 3 letniego yorka , sąsiadka Igam FLOW42 - 42 lata, Gniezno, Byk, wolna, syn 19 lat, księgowa GG : 1921312, TLEN : flow2004@tlen.pl BASIA41 - Ruda Śląska, 3 synów (18,14,13 lat), księgowa , ma pieska goldena
  12. Witam po małej nieobecnosci. Wc zoraj pracowałam prawie do 19.00 i jak wróciłam do domu to juz mi tylko wyrko pachniało. Szymciu niestety fotkek od Ciebie nadal nie mam :( Alija Witam ponownie - moja imienniczkę. Fotki dotarły, dzięki wielkie , postaram się dzisiaj wysłać równiez swoje. Zaraz sobie poczytam i niebawem wracam. ... dla wszystkich ....
  13. Ja uciekam pod prysznic. Jeśli ciecię nie wyłączy komputera to jeszcze może zajrzę... póki co - baj,baj ...
  14. Szymciu - a czy Ty dostałaś moje fotki i mój nowy adres ? Może spróbuj jeszcze raz posłać mi swoje , albo może ktoś się nade mną zlituje i mi Twoje fotki przesle ...
  15. Witaj Zahir - no, moje gratulacje i wielki całus za piekny wierszym o naszym topiku. Jesteś wspaniała A mam tez prosbę , poślij mi fotki od Szymci , nadal ich nie mam :( Piesek Peny to ten łaciaty z pieknym garbatym noskiem. A ten kudłatyna rekach Peny to jedynie marzenie Peny - na przyszłość.
  16. Glamurko to wspaniale, ze odpoczełaś ... dlugi tydzień przed nami .... :) Dzięki za adres stronki ... juz to sobie zapisała m ...
  17. Pisek poszedł sam na podwórko , a z prysznicem wyprzedziła mnie córcia, tak więc mam jeszcze parę minut ...
  18. Alja - moja córcia uczy się niemieckiego - dla mnie to czarna magia, chociaz mieszkałam w Niemczech ponad rok , to jednak nie przepadam za tym językiem ... A może masz słownik polsko- niemiecki .... jesli tak , to poprosze o adresik ... Uciekam już teraz ostatecznie ... Pa
  19. Alja - zarezerwuj swój nik i napisz coś o sobie, skąd klikasz, co porabiasz , jakimasz stan rodzinny .... witamy i zapraszamy . zycie zaczyna sie po 40-tce i moze być niczego sobie. :)
  20. Szymcia to smutne co napisałaś o swoich doświadczeniach z dzieciństwa związanych z pieskiem .... Mój pierwszy pies to był wyżeł niemiecki ( mój tata jest myśliwym) ale mielismy go tylko 2 lata, bo niestety jego ulubionym zajęciem było wypadanie na ulicę i obszczekiwanie ludzi i były skargi. I niestety stało się, ze pogryzł faceta w nogę i tata wywióżł go do lesniczówki ( do znajomego lesniczego) i tam go odwiedzaliśmy chyba ze dwa razy. Póxniej zaprzestaliśmy, bo za bardzo tęsknił... I pojawiła się sunia - też wyzeł - Korunia była w naszym domu 15 lat - odeszła po chorobie nowotworowej. W domu była istna żałoba, bo to był wyjątkowypies. Nastepna była łajkakarelofińska - zyła 13,5roku - chorowała 3 dni (jakiś paraliż i szybka smierć). To był też cudiowny i spokojny pies. I teraz mam tego szaleńca. Równie kochanego. I ja nie wyobrażam sobie jak można nie mieć chocby odrobiny miejsca a sercu i nie kochać zwierząt. Jak ktoś mówi nie lubię psów, to bacznie się takiemu człowiekowi przyglądam, bo z jego charakterem coś jest nie tak. Mogę zrozumieć, ze ktoś się boi, nie ma warunków, albo woli czystość w domu i wygodę ... ale deklaracja, ze nie lubi sie psó czy kotów - jest bardzo podejrzane ... i dużo mówi o człowieku. I to da się wyczuć - nawet jesli ktoś próbuje te uczucia ukryć ... Piesek dla maleństwa byłby doskonały. dzieci jak sama wiesz wspaniale chowają się ze zwierzętami. Mojej córcia z tą łajką zdarzało się z jednej miski podjadac ( np. kosteczki czy kaszankę garściami) albo spały zwinięte obok siebie , szkoda, ze nie miałam aparatu. Sunia miałą ogromną cierpliwośćdo Madzi , na te jej czułości . Ale też i Madzia wiedziałą, ze to nie zabawka i inny rodzaj miłości i uczuc u niej się rozwinął. I tak ma do dzisiaj. Bierze udział we wszystkich akcjach dla schroniska. Kotóe do domu nie znosi - bo jest na nie mocno uczulona, ale chociaż z daleka zawsze się nimi zachwyca. :)
  21. Peny :D Moja córcia bardzo lubi psy, zdarza się jej wciągac mocno nosem zapach naszej suni i zachwyca się tym zapachem . Tak jak mnie podoba się zapach konia. :P Z tym zapachem suni - mozliwe jest to tylko teraz , jak jest duzy mróz , bo jak sunia ruszy na podbój smietnikaw terminie późniejszym - albo innych zakamarków okolicy - \"perfumki \"pieska już tylko mnie będą obchodzić .... Ale faktycznie jest tak, ze Madzia ogląda się za każdym pieskiem typu pitbul, bulterier i inne - krępawe, z garbatymi nosami, albo szczęką potwora ... Ja mam tylko nadzieję, ze jej to kiedyś minie i nie będę się martwić o swoje wnuki ... Bo w moim domu takiego pieska nigdy nie będzie, za bardzo się ich boję, a włąściwie czuję respekt ... Madzia teraz poszła z sunią na spacer, nie będę jej przekazywac całej informacji od was , żeby woda sodowa jej nie uderzyła do głowy.
  22. Peny - piesek fajny - ale to nie moje klimaty, bo mnie się podobaja wieksze pieski i gładkowłose. A czy ten grożny zaakceptuje nowego ? Czy będziesz musiała czekać na jego \"zejście\" :(
  23. Witam wieczorkiem Ja nadal nie mam fotek od Szymci i tez bardzo o nie poprosze /.... A fotki od Peny właśnie się zapisuja. Musi być strasznie niskie cisnienie, bo okrutnie chce mi się spać, a może to efekt niedospanej nocy. Ja nie przepadam za ruskimi pierogami, ale chętnie bym spróbowała gdyby ktoś zrobił i pcozestował, nawet w formie takiego eksperymentu jak robi Szymcia. Nazwy super - może wyślij gdzies ten przepis na konkurs.
  24. Peny czy do mnie też wysłałaś fotki od Szymci - jeszcze nic nie mam :( Ja nie mam autka, dlatego kwestie ubezpieczenia mnie absolutnie nie dotyczą i nie mam o tym zielonego pojęcia. Z pieskiem to masz rację. Przy piesku w domciu nigdy nie będzie idelanego porzadku. Ja wielokrotnie narzekam na swoją sunię, ale nie wyobrazam sobie jak to będzie jak jej kiedyś zabraknie . Dzisiaj rano w TV mówili jaki wpływ - cudowny - maja na nas donmowe zwierzeta, jak obnizają ciśnienie krwi, tetno , lecza od zawałow i deperesji .... To wręcz niesamowite.
  25. Impreza była bardzo udana. Solenizantka zadowolona z prezentów. Stół suto zastawionyhumory szampańskie. Było nas 10 osób. Chałupkę mają bardzo dużą, na dole domku mieszka teść solenizantki(wdowiec) , który niedawno ożenił się i tym samym nie mieszka w domu i jeden z jego pokoi ( na oko coś ze 30 m ) został wykorzystany jako sala taneczna. Po ok. godzinie biesiadowania zaczęły się tańce i tak do końca - czyli do 2.00 . Umiarkowanie w jedzeniu i piciu teraz skutkuje, czuję się świetnie. Nawet nie potrzebuję soczku pomidorowego, w który przezornie się zabezpieczyłam dzień wczesniej. :) Szymciu posłałam Ci swój adres i mam nadzieje, ze na ten adres fotki dotrą szczęśliwie. :) Peny wygląd Twojego pieska budzi respekt, chociaz lubię i raczej nie boję się psów. Moja córcia na jego widok powiedziała, że też kiedys takiego będzie miała ....
×