Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kora15

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kora15

  1. Beatko wolę \"stres\" związany z koniecznością zakupu nowych ciuchów o rozmiar mniejszy niż jak dusze się w za ciasnych .... Byberku - muzyka dotarła , właśnie się ściaga .... dzięki
  2. Dzieki Buberku Moja konstrukcja psychiczna jest bardzo zachwiana , ale chętnie posłucham ... :)
  3. Beatko Gratulacje . ja też od dawna nie znam smaku chleba i ziemniaków , ze słodyczy tylko od czasu do czasu swojskie ciasto i od czasu jak mi ubyło te 10 kg ( czyli od sierpnia) nie przybrałam ani kilograma. I tak trzymac. Może jak zaświeci słońce i nastrój się poprawi - będa większe sukcesy . A każdy centyment w talii mniej , to takie przyjemne ... :)
  4. Peny Ja dla swojej suni zawsze w pogotowiu mam węgiel , czasami zdarza się, że dopadnie pozostawione bez kontroli ciasto , a potem wymiotuje zółcia. Już dawno zauwazyłam , ze ma jakąs taką przypadłośc, ze nie toleruje cukru i potem \"zgina\" się kilka razy i wymiotuje az mi jej zal. A teraz faktycznie byłoby mi bardzo \'cienko\" zebym jej nie miała w domu . Wtłoczy mi się na kolana i obie ledwie oddychamy z wysiłku , ale jest taka szczęśliwa ... i ja też . Na długo zostałas słomianą wdową ? Pewnie tak , bo taka podróż nie może byc krótka .... Zaglądaj do nas na forum częściej i podtrzymuj nas na duchu do tego odchudzania .... Tak bym chciała juz trochę poćwiczyć , ale narazie z ta szyją jeszcze to nie jest mozliwe .... A jesli chodzi o moją prace , to niestety pewnie jeszcze długo światełka w tunelu nie zobacze . Obiecuje sobie tylko nie przejmowac się .... ale czy mi się uda ...
  5. Witajcie kochani Ja też dzisiaj pierwszy dzień po zwolnieni w pracy - nawet nie chce mi się tego komentowac .... praktycznie nikt mnie nie zastępował , więc teraz powinnam zacząć nocowac w pracy .... Ale powiedziałam ,że nie dam sie - z biciem zegara załozyłam płaszcz i poszłam do domu. A co zdążę zrobic to zdążę . I koniec kropka , Amen ... Tylko gdzie ta sprawiedliwość ... w mojej firmie jej nie ma. Dzisiaj podpisywałam pismo do wiadomości : od Ziobra, że jest absolutny zakaz urządzania imienin i innych uroczystości w godzinach pracy !!! Chyba nawet kawałka ciasta nie mozna zjeść. ... Oj ludzie , ale mamy czasy ... I tak się człowiek nosem podpiera, kanapke zjadam nawet nie wiem kiedy , wszystko w biegu i tu coś jeszcze takiego. Tylko ciekawe jak będziemy takie rygorystyczne i zaczniemy pisać wnioski o wypłate nadgodzin - to czy Ziobro nam zapłaci ! I jak tu miec dobry humor. Całe szzczęście moje dziecko dojechało bezpiecznie do Kielc i już od siebie odpoczywamy. Będzie do mnie wieczorami dzwonić , bo kolezanka ma darmowe wieczory - możemy rozmawiać bez ograniczeń. Jakoś pusto w domu , a dopiero nie ma jej od 24 godzin .... Sunia narazie jeszcze nie zauwazyła nieobecności Madzi ... Później pewnie będzie jej szukała. Na nią tez przyjda ciężkie czasy przez najblizsze 2 tygodnie, bo musi czekać w domciu aż ja przyjdę z pracy i ją \"uwolnie\" ... Dzisiaj dałam jej trochę pobiegać po podwórku , myslę , że już jest bezpieczna i że żaden piesek jej nie dopadnie .... Buberku do mnie jeden Mozart dotarł , druga poczta nie zawierała załącznika .... ale i pierwszy wycisnął mi łzy .... Perełko zaczernij swój nik , bo dopadną cię podszywacze .... widzę, że Fasolka daje ci o sobie znać ... :) ale przynajmniejczujesz , że ją masz ... dbaj o siebie i o nią ... Współczuje ci zachowania pieska , to straszne co on wyprawia. Moja sunia (jest na fotce, którą przesłała Zahir - jest też niesforna , ale jest tak kochana , tyli się do mnie jak dziecko i na każdym kroku okazuje miłość , że nie mam siły długo na nią się gniewac nawet jak porzadnie narozrabia. A zdarza jej się bardzo często (pomimo swoich 5 lat). :) Majeczko Ja dzisiaj też jeszcze nie podjełam walki z kilogramami , bo w lodówce mam za dużo jedzenia ... Myśle, ze od srody ruszę już tak konkretnie ... :) Beatko A jak twoja dietka. Czy juz doszlaś do siebie po ostatniej niemocy żoładkowej ... Mirindko trzymaj sie , będzie lepiej ... trzeba zaskoczyc w te tryby pracy . A ta żałoba z Chorzowa każdemu dała się we znaki ... Trudno to ogarnąć :( Dodzia witaj kochana , od ubiegłego roku , mnie tez już licznik wskoczył na 42 :) Zahir to fakt, ze blondynek u nas dostatek , ale nie mamy kompleksów - bo jestesmy blondynkami z wyboru :P [kwiat dla wszystkich
  6. uciekam do wyrka, jutro niestety już do pracy .... zajrze dopiero późnym wieczorkiem. Pa. trzymajcie się zdrowo ...
  7. Buberku jeszcze raz dzieki ... I nie daj się prowokowac pomarańczowym ....
  8. Już mogę spać spokojnie , córcia jest już u rodzinki w Olsztynie .... jutro c.d. nerwów Zahir fotki w drodze .... Szymcia jak pamietam - Ty swoje fotki obiecałas nam chyba na jutro ? :) Buberku dzięki za muze , własnie ja ściagam .... :)
  9. przepis był od Beatki : 6 jajek 5 korniszonów puszka kukurydzy część z białego pora opakowanie pierożków z mięsem (tych malutkich - tortellini ) majonez przyprawy (sól i pieprz) Pierożki gotujemy wg przepisu na opakowaniu.Pora kroimy w cienkie paseczki , mieszamy z ostudzonymi pierożkami , kukurydzą ,pokrojonymi w kostkę jajkami i korniszonami .Dodajemy majonez i doprawiamy. Potem na chwilę do lodówy i wcinamy. SMACZNEGO.
  10. Witajcie wieczorkiem Już jestem sama w domciu. Włąsnie wróciłam z dworca , córcia jest w drodze do Olsztyna , nocuje u rodzinki - a jutro rano o 6.15 bezpośrednio do Kielc... Ja oczywiście cała w nerwach . Wszystko mi w środku skacze równiez z powodu tej tragedii w Chorzowie. Ja mam sporo rodziny w tamtych stronach, ale nikt nie dzwoni - więc pocieszam się , że brak wiadomości to dobre wiadomości. Buberku ja poprosze o muzykę , przyda mi się na skołatane nerwy .... Zahir postaram się wysłać ci nasze fotki. Przynajmniej tych kogo juz poznałaś ....
  11. Witajcie kochani w ten bardzo smutny poranek .... Glamur kwiaty-kwiatami , ale ty powaznie porozmawiaj z własnym serduchem ... Peny fotki własnie wysłałam .... myslę, ze Zahir nie będzie miała mi tego za złe :) Ja dietę zaczynam od jutra . Dzisiaj córcię pakuję do autobusu i koniec z dogadzaniem .... i też będę rygorystyczna. smutne dzisiaj te kwiatki ....
  12. Mirindko , fotki od zahir - dla ciebie - sa już właśnie w drodze ....
  13. A że niedługo będziemy wypelniać PIT-y , posyłam wam fajny kawał : Komendant Straży Pożarnej przychodzi wolniutkim krokiem do pracy. Spokojnie robi sobie kawę, siada za biurkiem, bierze gazetę do ręki.. po czym woła w kierunku dyzurki - \" No dobra Panowie - jest robota - zbierajcie się - Urząd Skarbowy się pali.
  14. Po wczorajszych rozmowach o fasolkach śniło mi się dzisiaj , ze jest piekna majówka , wszędzie zielono , duzo kwiatów i widze zblizającą sie w moim kierunku nauczycielke z podstawówki ( mame mojej kolezanki ) tak na oko kobitka w wieku 65 lat , idzie pod rekę z mężem i jest ...... w zaawansowanej ciąży . Ja jej oczywiście pogratulowałam . ktoś kto był ze mna powiedział \" jak ta ciążą odmładza\" .... Fajnie co ? :) :) :)
  15. Witajcie kochani w kolejnym dniu lenistwa (mojego lenistwa) Jeszcze tylko jutro i niestety wracam do pracy :( Fajnie było poleniuchowac, szkoda tylko, ze nie jestem doleczona ... Ale trudno. Może jakoś dojdę do siebie ... chociaz co niektorzy mnie strasza , ze tak łatwo nie będzie. Już nie będę tak czesto na forum :( , ale net bedzie do mojej wyłącznie dyspozycji , więc będę was odwiedzać. Córcia już jutro wyjeżdża i mam całe 2 tygodnie chatę wolną ... Piesek tylko będzie na tapecie i wszystkie postanowienia dotyczace dietki ... Dzisiaj nie mam żadnych planów , narazie piję kawkę i też jest fajnie... dla wszystkich na dzień dobry . U mnie słońca dzisiaj nie ma :( i jest tylko -4 stopnie ...
  16. ognisko zgasło .... idę spać , żeby wilki mnie nie pożarły .... Spijcie słodko ...
  17. nawet sama ..... jesli nikt nie chce mi towarzyszyc . Zdrówko fasolek ....
  18. No i co mi pozostało .... no, ale tych owoców moge podjeść ...
  19. Glamur nie rób mi tego , ja dopiero weszłam , :( dla mnie piwko jest ok. ale latem ... teraz wyjadam znowu owoce z mojego likieru ....
  20. Ksiądz był super - młodziak , przystojny :P i bardzo sympatyczny , wizyta trwała całe 5 minut .... Kuzynka przyszła zgodnie z planem , i z wizyty też jestem bardzo zadowolona, dogadałysmy się chyba , otworzyła sie bardzo , przepraszała .... jest super ...
  21. Zahir :) nie dotarlo zadne zdjęcie, ja się tak nie bawie :(
  22. Witajcie kochani Jestem już po wizycie księdza i mojej kuzynki . I zaraz poczytam co napisałyscie, a widzę , ze było fajnie. zaraz wracam .
  23. Kobitki widze, że trochę życia wpadło na nasz topik Macie rację, trochę ćwiczeń, i dobry nastrój - to może być lekarstwo na przedłużającą się zimę .... Zahir - czekam na fotki wnusi , a jesli jeszcze ty na nich będziesz to super :) Juz chatka ogarnieta i pomyslałam sobie, ze szybciej wyskoczę do szkoły na wywiadówkę i potem spokojnie poczekam na księdza i kuzynkę . Dlatego teraz zakładam buty i smigam do miasta , przy okazji przewietrzę sie trochę , na świecie jest tak pieknie teraz. Całuski i miłego dnia wam zycze. A kawkę, ciacho i coś mocniejszego odłożę na wieczór... Nie wiem tylko czy przy lekach to będzie mozliwe - muszę rzucić okiem na ulotkę. Tak cierpie, więc na rozweselenie chocby moich owoców z nalewki spróbuje.
  24. Perełko gratuluje , dokonałas 5000-cznego wpisu i zgodnie z nasza tradycją musisz postawic flaszkę. :) Ja teraz znikam , ide dalej sprzatać i coś ugotowac na obiadek . Będę zaglądała ... :) :) :) :)
×