Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kora15

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kora15

  1. Glamur - witaj kochana i usmiech chcemy na twojej twarzy widziec . [kwiat zaraz poszukam naszej tabelki , wszystko będziesz wiedziała o nas.
  2. Witajcie dziewczeta Widze, ze macie jakieś problemy z adresami . Mirindko - za chwilkę wyslę do ciebie adresik Gruszeczki . A fotki prześlij to ja je za twoim pozwoleniem rozdysponuję.
  3. Miałam nieplanowanego gościa , ale bardzo miłego - moja ciotka ale tylko 10 latek ode mnie starsza , więc bardziej jak kolezanka. Skosztowałysmy mojego ciatsa - pycha ... , wypiłysmy herbatkę dietetyczną i teraz mam troszkę czasu przed najazdem nastepnych gości ...
  4. Flow - no to dziwię się, że takie ma sensacje wątrobowo zołądkowe. Ja miałam przez pierwsze pół roku takie sensacje, ze jak jadłam coś nowego dla mojej wątroby pozbawionej woreczka - to miałam rozstrój zołądka ( tzw. sr....ę). I to wszystko . Teraz naprawdę niczego sobie nie odmawiam i zołądek się nie buntuje. No ale widocznie jej niekonsekwencja odbija się na zdrowiu i tak ma . :(
  5. Gruszeczko - dzięki za fotki , dzieciaczki juz prawie dorosłe , a jakie dorodne ...
  6. Flow Ja w ubieglym roku w sierpniu miałam operację - usunięty pecherzy kżółciowy. Dietkę miałam przez jakies dwa miesiące , a potem powoli zaczełam jeść wszystko po troszeczku . I teraz uwierz mi , nie ma rzeczy której bym nie jadła. I to jeszcze lepiej znosze jak przed oepracja, bo np, zjem watróbkę z cebulką i czuję się swietnie. Od czasu do czasu tylko szwy mnie pieka ( szczególnie ten koło pepka. Ale czuje się bardzo dobrze. Poczatkowo miewałam często zgage, ale teraz jest już bardzo dobrze. Powiedz kolezance , żeby nie odmawiała sobie po troszeczku niczego , bo jak odzwyczai watrobę od trawienia niektórych rzeczy , to potem będzie źle się czuła i narobi sobie biedy . Mam dwie koleżanki po takiej samej operacji i jedza tak samo jak ja ( i niczego sobie nie odmawiamy - nawet mocniejszych alkoholi ). W normie oczywiście.
  7. Moja dieta zagrozona , no ale trudno - czasami trzeba. Buberku - muza super - własnie odsłuchuję . Wczesniejszej poczty od ciebie nie mogłam otworzyć niestety.
  8. Zakupy zrobione , ciasto w piecu, obiadek dochodzi .. Dziecko nad książka - co za radość, goście dopiero wieczorem ( poźnym). Przyjeżdża do mnie z córka ta moja przyjaciółka z Kielc ( która macie na mojej fotce z dinozaurami) , w poniedziałek mają zdejmować szwy jej córce a we wtorem odwozi ją do Ameryki( tej pod Olsztynem ) do sanatorium na rehabilitację.
  9. dla wszystkich na dobry dzień : http://sugarqube.com/Ecards/CardView.cfm?CardID=1359&L1=188&L2=0&L3=0&Page= Uciekam na zakupy .
  10. . Basiu kochanie - ale ty masz zdrowie - uczysz się do upadłego - albo szalejesz po nocach . Jak ty to robisz. Miłego balowania. :) Gruszeczko{kwiat] moja sunia już o 9.00 zrobiła mi pobudkę. Ale na spacerek poszła sama. Ja zaraz też wybieram się po zakupy , wieczorem mam gości i dzisiaj już musze jakieś ciasto ukręcić. Wiesz co? to chyba jakiś dzień dobroci dla matek - moja wczoraj ( chyba prze tę książkę ) też była dla mnie bardzo miła. I chociaż ma te \"trudne dni \" przyszła się przytulić i pocałować... Udanych zakupów - pojechałaś po cos specjalnie , czy tak tylko pobuszować .... Mirindko Sama widzisz, ze to nie takie trudne, ale trzeba trochę cierpliwości i praktyki. No i konieczne te kabelki . Musisz spytać o to najlepiej kogoś kto ma \"konika\" komputerowego. Ja mam w rodzinie bratanka ( w wieku mojej córci) , który takie sprawy mi załatwia, uczy mnie i moją córcię , instaluje co potrzeba... Tak więc chyba póki co , wyślij do mnie MMS-a a ja poślę to dalej. Perspektywa dalszego leniuchowania podoba się i mnie bardzo ... Agrypina kwiat] Nie daj się chorobie. Ja już podawałam dobry sposób na grypę i przeziębienie ( na kaszel jest super) . Dobrze gorąca woda do szklanki + 2 cytryny wyciśnięte ( z tymi \"paprochami\") + 2 ząbki rozgniecionego czosnku + miodu ( prawdziwego) do smaku (ok. 2 łyżeczki ) pić np. 2-3 razy dziennie. Naprawdę pomaga. Mnie naprawdę ten napój smakuje ( bo lubię czosnek) . Jeśli nie lubisz , to spróbuj sobie wmówić , ze to jedyne lekarstwo na świecie, które może ci pomóc. Nie uprzedzaj się do tego ... A potem pod kocyk , książeczka do ręki , albo miły film w TV i będzie dobrze. Glamur skarbie - głowa do góry. Pomyśl tylko ile nieszczęścia jest na świecie, a ty pewnie piękna, zdrowa, młoda :P , masz dziecko ! czyli jednak masz kogo kochać i jesteś kochana. Nie rób tego swojemu dziecku . Pewnie wolałaby widzieć cię uśmiechniętą , a nie leżącą w łóżku ( zaniedbaną i zapłakaną) . Ona pewnie nie wie co się dzieje i nie wie jak ci pomóc . To trudne dla was obu . Ale to ty jesteś matką. Musisz z kimś porozmawiać. Jeśli chodzisz do psychologa lub do psychiatry , to bardzo dobrze. Nie unikaj tych spotkań . W takiej sytuacji nieoceniona byłaby jakaś przyjaciółka ( może mama) . Trochę to potrwa .... ale dasz radę. Tez przez to przechodziłam. I teraz żałuje każdej przelanej łzy i każdego dnia. Beatko Dzisiaj wszyscy na zakupach. Dzisiaj po otwarciu oczu , zrobiłam sobie kawkę i już jestem po 3 rozdziałach \"Nostalgii anioła\" Alice Sebold. Moja imienniczka. I wiesz co ? Doczytałam się, ze jest możliwość zakupu tej książki w wysyłkowej księgarni .Podam ci jej adres e-mailowy : sklep@merlin.pl ( sprzedaż wysyłkowa : merlin.com.pl/Dział Obsługi Klienta ul. Staszica 25, 05-500 Piaseczno , tel.22- 716-7502 , 22-716-7503. Ich storna to : www.merlin.pl Coś się dzieje na łączach i nie wiem czy uda mi się to wysłać. Tyle się rozpisałam . Chyba to skopiuję i poślę później. Ach te łącza. :(
  11. I już na zakończenie : http://sugarqube.com/Ecards/CardView.cfm?CardID=780&L1=6&L2=80&L3=0&Page=
  12. A dla humoru , to jeszcze : http://sugarqube.com/Ecards/CardView.cfm?CardID=956&L1=8&L2=0&L3=0&Page=
  13. Dobrej nocy gruszeczko - dobry humorek przed snem też się przyda , a na rano cos jeszcze znajdę ....
  14. A to proszę sobie odtworzyć z samego rana : http://kni.prz.rzeszow.pl/~peu/likeu.swf
  15. Ja juz powoli uciekam w bety . Na dobranoc mam dla was misiaki : http://www.nobodyhere.com/toren.hier
  16. No to cudownie - grono przyjaciół nam się powieksza.... Buziaczek dla twojej suni , ale jak ma na imię to cudeńko kochane ....
  17. Gruszeczko tez masz pieska? coś przegapiłam ...
  18. Jest taka zasada, ze jesli ty byś chciała ze swojego telefonu przenieść zdjęcia do komputera, to po pierwsze musisz kupić specjalny kabelek ( dopasowany do sieci twojego telefonu) , po drugie chyba specjalny program do przenoszenia fotem z telefonu na komputer . A w wersji takiej jak miała miejsce z twoją fotką , że ty mi posłałaś na mój telefon MMS-a , to ja na swoim telefonie dostałam wiadomośc , ze mam do odbioru MMS-a pod adresem ( i tu podali przez nich podany adres . Wtedy musiałam wejśc do internetu , wpisać adres 9 tam gdzie wyswietlają się linki) i wtedy pojawił sie taki obrazek telefonu i tam trzeba było wpisac hasło , które było podane razem z linkiem w wiadomości która dostałam na telefon od ciebie. Jak podałam hasło , pokazałaś się TY w całej okazałości i ja sobie twoja fotke skopiowałam do swojego zbioru . A potem bez problemu moge taką fotkę normalna pocztą emailowa wysłac komu chce .
  19. Coś mi się wiesza. Ale jesli się uda to ci odpowiem.
×