kora15

Witajcie kochani Juz jestem i biorę się za czytanie ...

Niestety i ja musze uciekac . Dziecko chce się uczyć . A ja idę na spacerek . Pozdrawiam. Może jeszcze zajrzę . A poczta z łozkiem wodnym zacina się i nie mogę cos tego filmu odtworzyć . Moze spróbuję później. Buberku - dzieki za piosenkę - jest super .

Biorę żelazo i witaminki . Ja sniadanie zjadam obowiązkowo ok. 7.30 po przyjściu do pracy ( bo w domu rano biorę na czczo tabletki na tarczycę i przez pół godziny nie mogę nic jeść . Drugie śniadanie ok.11.30 i przed wyjściem z pracy ok.140 14.30 jogurcik , albo jakiś owoc . A w domu robię jakiś dietetyczny obiadzik . Są dni , że mam wsyztskiego doyć , ale już chyba ścisnął mi się zołądek i tak mnie nie nosi . Trochę zjem i jest ok. Nie biroę żadnych wspomagaczy chemicznych . Popijam od czasu do czasu jakąś herbatkę wspomagającą odchudzanie i to wszystko . A niedługo może rusze na aerobik i na basen . Ty wyglądasz świetnie. Nie musisz się martiwc ...

Gruszeczko - nie ma sprawy - rozumiem . Ja tez jeszcze dzisiaj przejdę się na spacer ( do mojej mamy ) . Peny Trzymam się , trzymam. Nie powiem, żeby było łatwo . Od początku wrzesnia schudłam 8 kg . W dalszym ciągu nie jem pieczywa (oprócz wasy na sniadanie) i ziemniaków. Żadnych słodyczy ( opróćz swojskiej roboty ciasta ( naprawdę od wielkiego dzwonu) . zadnych sosików , podjadania itp. I wszystkiego o połowę mniej. Nie odmawiam sobie owoców, duzo wody, warzyw. I jakoś leci. Teraz - w tym tygodniu było ciężko , bo miałam te trudne dni , ale już jest ok. Teraz troszkę więcej ( ilościowo) jem, bo już niedługo ide zrobić znowu badania ( do karty zdrowia) i mam nadzieję, że mam już lepsze wyniki niż ostatnio ( dostałam tylko kartę na 3 miesiące ) .

Cześć Gruszeczko - no wreszcie , nie uciekaj ?! Porozmawiajmy ...

Witajcie kochani Smutno coś dzisiaj u nas , pewnie nie wszyscy jeszcze powracali do domku, no i obwiązki ... Święto smutne , to prawda ... Maju strasznie ci współczuję z powodu twojej przyjaciółki , to straszne co napisałaś . Peny Beatko Mirinda Mus truskawkowy Maja5 Igam - gdzie jesteś ? Flow43 Buber - super te twoje kawałki muzyczne , rzuc jeszcze jaieś ciekawe tytuły ... Basiu - jak zdrówko ... Senda41 - gdzie jesteś? Gruszka - gdzie jesteś ?

Utwór o zegarach jest super , prosze o więcej tytułow ... Teraz już uciekam . Pa zycze miłych snów .

A czy moja piosenka dotarła ?

A utwór o zegarach zaraz będę miała ...

Buber - jut właśnie tego słucham , piękny utwór.

Już ten utwór idzie ... może bedę miała okazję zaraz go posłuchac ...

Buber - poszukaj tego utworu i nam przeslij . Ja szukam tego w internecie , ale marne szanse ....

Mam komunikat, że moja piosenka do was poszła ... :)

Ponawiam moją prośbę o wasze ulubione piosenki , utwory ....

Musiku - narazie mam informację, ze list wysłano , ale czy dotrze ? Ciesze się, że nie maszmi tego załe. Wysłałam wam wszystkim moją kolejną ulubioną piosenkę, żeby Peny miała wasze adresy ... ( oby tylko doszła... ) :)

Peny dziekuję za miłe słowa, małego całuska przemycam twojemu mężowi za komplementy ... Zrobie poczte jakąś śmieszną dla wszystkich forumowiczxów naszych sympatycznych , a tym samy będziesz miała wszystkich adresy ... zaraz o tym pomyslę i mam nadziej,że poczta trafi do wszystkich... Jeśli chodzi o moje haftowanie, to bardzo to lubię , ale teraz nie mam na to zwyczajnie czasu. Bardzo mnie to uspokaja , wucisza, łagodnieję jak baranek i mogę jeden poplatany supełek rozplątywac chocby godzinę i nie denerwuję się. Ale nie jestem w stanie powiedzieć jak długo wyszywa się taki obrazek , bo nie robię tego ciurkiem. Bywa, ze robię dłuższe przerwy , a czasami wyszywam codziennie po kilka godzin . teraz nie miałam igły w reku od kilku miesięcy , ale jak przyjda mrozy i brzydka pogoda, pewnie wrócę do wyszywania ... Basiu trzymaj sie i nie daj się chorobie . :)

Tylko nie wiem czy dotrze, bo coś to strasznie tługo trwa ...

Musiku kochanie mam nadziej,że się nie obrazisz na mnie, ale widząc kłopoty na łączach - posłałam Buberkowi twoja fotkę ... :)

Już jestem . Beatko wysłałam ci adres Peny

Słodkich snów wam zycze i do jutra , Peny - no,no - super laska z ciebie - ile ty masz lat ? 41 - to jakas pomyłka ... Buberku - zazdoszczę ci tych gór i tej pasji ... Musiku Beatko Mirinda Maju Igam Flow Basia Senda Gruszka Do jutra ....

Idę teraz na Uwagę , a potem na wiadomości. Całuski . Nara...

Pianistę już oglądałam , ale może obejrzę jeszcze raz . A niestety Bożej podszewki nie lubię . Oglądałam troche , ale nie wciągnał mnie ten serial i teraz tez nie mam zapału do niego - nawet nie wiedziałam, że powtarzaja. jutro jest film , który chyba warto obejrzeć - na TVN coś po 22.00

No właśnie pustawo. Ale tak to już jest . Święta - jakie by nie były , sa okazją do spotkań rodzinnych i to jest najwazniejsze.

Jesli chodzi o góry , to faktycznie przezycia są wspaniałe, ale zdrowie ważniejsze . Usiadłam na zboczu i zastanawiałam się kto po mnie tu przyjdzie jak za chwilkę strace przytomność A jeszcze obawiałam się, że śmiertelnie wystrasze córcię . Jakoś wzięłam się w garść , o mało nie zwymiotowałam i jakoś mi przeszło . Ale czułam się strasznie . Nie wiem dlaczego , ale właśnie podejrzewam tarczycę jako sprawczynię całego zamieszania.

Musiku - prosze o prawdę , całą prawdę i tylko prawdę na ten temat .... :P