Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kora15

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kora15

  1. Buber - dzięki za poczte . Zaraz zrewanzuję ci się czymś równie ciekawym . :) Peny duzo siły ci zyczę przy sprzątaniu , dobrze, ze masz to już za sobą .:) Dzieki za miłe słowa. Senda41 duzo słońca dla Ciebie w Dniu Nauczyciela. Wesołego świętowania. Do nastepnego ... Flow42 złośliwość rzeczy martwych, czasami tak bywa z komuterami . Dlatego u nas w firmie, odkąd komputeryzacja i nam się wreszcie trafiła, nasa szefowa zatrudniła informatyka i mamy go na każde gwizdnięcie. Ale nie stety jest to stary kawaler ( w naszym wieku ) i dziwak straszny. :( Zaraz i Tobie postaram się wysłac coś fajnego.:) Dla wszystkich na miły weekend
  2. Dorzuciłam kilka fotek mojego pieska , na których i mnie możecie sobie obejrzeć. http://diara.pupile.com
  3. Mnie się wydaje, ze i ginekolog i rodzinny może dać skierowaniena badania . Ale np. moja koleżanka poszła do onkologa i tez dostała. Warto spróbowac . Pozdrowionka. Zaraz ide do łóżeczka poczytac i posłuchać jednym uchem TV. Wróciła moja córcia i chce dostępu do komputera . Musze znikac . pa . zycze miłej nocki i słodkich snów a jutro słonecznej pogody i uśmiechu całego dnia. Całuski dla wszystkich. Postaram się wpadść jutro . Baj, baj.
  4. Ja szczepię się co roku od grypy - fundują nam szczepionkę w pracy . I rzeczywiście grypy jako takiej nie miałam juz dawno , jakies niewielkie przeziębienie raz w roku. Nie liczac kaszlu przez 3 miesiace ( ale to wina astmy i alergii - jeszcze nie ustalonego pochodzenia, idę na badania 27.10. ). Mojej córci nie szczepiłam , nie chciała, ale terazmusze to zrobić czy się jej podoba czy nie, bo ta ptasia mnie przeraza. Witaj Buber Pozdrowienia dla żony
  5. Peny - tak, tak zawzięłam się, bo strasznie nie lubie siebie takiej jaką jestem teraz . I nie mam już odwrotu. Albo teraz albo nigdy , a tego sobie nie wyopbrazam. Ja nie dam rady ? I tak już leci. I teraz jest mi łatwiej , bo jak słysze \" ale schudłaś\" - to jest mi jeszcze lepiej na duszy. To pomaga. Siedząc w domu faktycznie sporo jest pokus, ale uwierz mi - jak wracam po pracy to głod mam taki ,że wydaje mi się, iż koń z kopytami to za mało. I to jest jeszcze gorsze niż podjadanie. Dlatego teraz w pracy przed wyjściem , tak ok.14.00-14.30 zjadam jakiś jogurcik z otrebami , albo jabłko , czy serek, żeby w domu nie wpadac w pułapkę obżarstwa. Ja niestety do sportu coś nie mogę się zmobilizowac . Może potem zacznę chodzić na basen , albo aerobik , tulko nie mam kogo namówić . A sama nie mam motywacji. Oj przydałoby się zakochac ... wtedy nie są potrzebne żadne dietki.
  6. U nas byłu robione niedawno bezpłatne badania mammograficzne ale tylko dla babeczek od 50 roku zycia. Ja musiałam niestety płacić , chyba, ze ma się skierowanie od onkologa ale wtedy trzeba długo czekac . Ja też nie rozumiem osób , które nie chcą się przebadac i twierdza, że jak się nie wie to lepiej. A przeciez lekarze trąbią - rak wczesnie wykryty jest uleczalny . Badajmy się. Moja dietka ma się dobrze, ale ja stosuje nadal MŻ . I już czuję się dobrze. Biore witaminki i chyba jest lepiej , bo nie szumi mi w uszach. zoładek chyba się skurczył. Mam już 7 kg mniej od poczatku wrzesnia . Teraz troszkę przystopowałam ze względu na słabe wyniki, ale nie odpuszczam . Kopenhaska jest dla mnie za bardzo rygorystyczna , aż taka cierpliwa i dokładna nie jestem. Potrzeba duzo silnej woli .
  7. Beatko , w Olsztynie robią takie ogólne badania całego organizmu i maja powiedziec , który ewentualnie organ może być zagrozony. Wtedy możnaby coś przeciwdziałać . Moja bratowa ( 5 lat młodsza ode mnie) tez jest z rodziny bardzo obciążonej i stwierdzili , ze musi bacznie obserwowac swoje piersi własnie. Tylko musze jeszcze załapać się do tego programu. A troche czasu to trwa. Nie wyszukuję u siebie chorób , ale w tych czasach nie ma co udawac , ze nie ma tego prpblemu w większym rozmarze. Tyle tej chemii ...
  8. Peny Ja wyszywam tylko liczac krzyzyki , nie idę na łatwiznę . W swojej kolekcji mam taki obraz , ktory właściwie sama przerobiłam z niemieckiego katalogu , gdzie nie doliczysz się krzyzyków i nie ustalisz koloru. I jestem z siebie dumna, bo to mnie kosztowało chyba rok pracy i to takiej intensywnej .Korzystam z róznych wzorów, mam kilka koleżanek, które wyszywają. Dzieki za słowa otuchy. Musze faktycznie wychodzić do ludzi , mówi mi to nawet córka. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, może za duzo zawidłam sie na facetach i teraz jestem nieufna.
  9. I znowu jestem sama (buuuuuuuuuuuuu) Gdzie sie podziewacie ? Padło pytanie o ulubione lektury. Przez wiele lat wracałam do ksiązki "Miłość to samotny mysliwy" ( autora nie pamiętam) piekna książka o miłości, przyjaźni , niespełnionych marzeniach, albo DITTA ( jakiegoś Skandynawskiego autora ( historia zycia dziewczyny w dawnych czasach ) A tak naprawdę j a nie mam ani ulubionego autora, ani szczególnie ulubionego gatunku literackiego . Sa takie jednak , które pamiętam ze szczególami jeżeli chodzi o treść , ale gorzej jest z przypomnieniem autora czy tytułu. Jestem stałym bywalcem biblioteki , a to ze ja tam chodze ,to moja córcia tez lubi czytac . Czyta dużo , ale ostatnio wciągneły ją horrory, gatunek niesamowitych zdarzeń typu "Mgły Awalonu" ( nie pamietam pisowni ) i chociaz książka jest okrutnie obszerna ona czytała to już 2 razy . A potem mnie dopada z opowiesciami . A jak jest się samotną matką , to czasami trudno znaleźć czas i siły na czytanie. Zawsze jednak ksiązka lezy na kanapie i chociaż przed snem przewrócę kilka kartek . Już sobie zapisałam wasze niektóre propozycje.
  10. Flow Z ojcem mojej córci znalismy się bardzo krótko , była wielka miłośc i jak szybko się rozpaliła , tak szybko zgasła. Ale bynajmniej , małżeństwo nie było sprowokowane ciążą . Tak chcieliśmy . Chcielismy szybko miec dzieci , bo uważalismy , ze tak będzie dobrze ( ja 25 lat on 7 lat starszy). Do slubu był raj, po slubie piekło. Nie tego faceta wzięłam za męża . Mogłabym napisac scenariusz do trillera. Nie chcę do tego wracać , bo chociaz to było wiele lat temu , strasznie się tym denerwuję. Przez pierwsze 3 miesiące ciązy 3 razy za jego przyczyna leżałam w szpitalu . Ale moja córcia widocznie bardzo chciała przyjśc na świat , bo nie poroniłam ciązy ( miałam przyrosniete łozysko). Po wyjściu ze szpitala wyrzuciłam go z naszego zycia. Potem on sobie wymyslił , że mój ojciec zagroził mu , że jak się do mnie ( lub do dziecka) zbliży to go zastrzeli ( a jest mysliwym). I wyobraźcie sobie, że chociaż mineło ponad 16 lat jeszcze córki na oczy nie widział ( mieszka od nas 250 km). I uwierrcie mi , moje zycie usłane jest wieloma historiami o podobnym ciężarze gatunkowym. Dlatego wczesniej nie chciałam odpowiedać na zadaną pracę domowa. Nie chcę was zanudzac swoimi dramatami zyciowymi . A było tego troche. teraz chcę chociaż na stare ( hi,hi,hi) lata coś z tego zycia miec . Tylko coś ten los nie ma zamiaru odpuścić :(.
  11. Flow - Wiele jest rzeczy o których zmianę w swoim zyciu poprosiłabym los jesli byłoby to mozliwe. Ale chyba tak najbardziej , to żałuję, ze nie zgotowałam własnej cóce los życia w niepełnej rodzinie. Wiem ,że niewiele mogłam w tej konkretnej sprawie zrobic i tak musiało byc , ale zawsze marzyłam o wspaniałej rodzinie , kochającym mężu , gromadce dzieci . Mój pierwszy chlłopak , z którym chodziłam ponad 4 lata gotowy był zenić się ze mną , a ja kiedy u złotnika przymierzyłam obrączkę , zwiałam gdzie pieprz rosnie. Dwa miesiące po tym zdarzeniu , rozstaliśmy się. Mielismy właściwie do wyboru , albo się pobrac , albo rozstać . Kiedyś zycie na kocią łape nie było w modzie ( niestety) . I ja bardzo przestraszyłam się tego co mnie czeka , nie byłam na to gotowa i odmówiłam. Potem mogliśmy jeszcze do siebie wrócić , ale jemu posmakowały juz inne dziewczyny i ja wiedząc o tym , nie umiałabym juz mu zaufać , że tak szybko przestało mu mnie brakowac . Tak mi wtedy się wydawało. A teraz wiem , że to tylko facet i to nie miało wiekszego znaczenia dla naszego związku. On po roku załozył rodzine , ma zone i 2 dzieci . Są szczęśliwi. A ja tułam się sama i dostaje od losu po tyłku . :(
  12. Witam gorąco Moje dziecko poszło sobie na spacerem , więc mam chwilkę dla siebie. Flow - żonaci faceci szukający przygód na gg to jeszcze nic , mnie najbradziej wkurzaja chłopcy w wieku ok.23-28 lat , i nie przesadzę jak miałam ok. 10 propozycji i to takich powaznych na niezobowiazujące spotkania. Dwóch z nich było bardzo upartych , az musiałam zrobic na nich blokadę . Byli bardzo mili i strasznie uparci. Straszne rzeczy wygadywali na dziewczyny w swoim wieku (albo te młodsze). A z żonatymi , co to żony ich nie rozumieją i są oczywiście w separacji to już stała śpiewka. Jestem na nich odporna. Chociaż ... mam takiego przyjaciela z gg , z którym zanmy się od ok. roku i rozumiemy się wspaniale . Dzieli nas niestety straszna odległośc i brak jakichkolwiek mozliwości kontaktu . I oprócz gg i od czasu do czasu rozmowy telefonicznej na nic więcej sobie nigdy nie pozwolimy. Nie jest wielkim modelem , ale rozumiemy się bardzo i wiem , że romans byłby bardzo namiętny. To kuszące i całe szczęście, ze mieszkamy tak daleko. Wiem, ze mam wielkiego przyjaciela , ale wiem też , ze choc tylko wirtualnie - ale nawet chyba się we mnie zakochał . Jest nawet o mnie zazdrosny ... nie mogę mu mówić o żadnych swoich kontaktach z mężczyznami . Śmieszne , co ? A niestety w realu nie moge trafić na wartościowego faceta. Przydałaby mi się ta wróżka. Flow - a może ta twoja wróży na odległość ? Beatko - jesteś naprawdę dzielna , ze wygrałaś walkę z choroba . Ja teraz wybieram sie na badania genetyczne , bo jestem niestety z grupy ryzyka. Strasznie się tego boje. Maju - współczuję ci ,że musisz tak marznąć . To ja pisałam o ogrzewaniu na prąd . Moja kuzynka ma takie grzejniki w dwóch pokojach na prą ( wyglądają jak zwykłe ) i jest z nich bardzo zadowolona . Ma jakąś tania taryfę za pobór prądu . Ale skoro nie ma szef na opał , to nie ma o czym mówić . Takie grzejniki kosztuja pewnie coś ze 200 zł , a moze i więcej . :( Cyżby firma przędłatak kiepsko , że możesz pracę stracic ? Oby nie.
  13. Ja właściwie nie oglądam , ale wiem o co chodzi ( moje koleżanki w pracy przezywają każdy odcinek ) . Ale skoro nie ma nikogo , to idę i ja . Moze w przerwach sobie poczytam . a jesli córcia mnie dopuści do komputera to jeszcze wrócę . Pa
  14. Jesli znacie jakieś fajne stronki to przesyłajcie . wspólnie sie posmiejemy. :)
  15. Ja też mam furę roboty , ale skoro mam wolny komputer to korzystam . Robota nie zając , tylko , że niestety u mnie nie ma kto mnie wyręczyć . Mojej córci sprzatanie idzie bardzo opornie, a właściwie wcale nie idzie , jej nie przeszkadza bałagan , porozrucane ciuchy itp. Mówi , że nie sa to powody do stresów , a najcęściej \" wyluzuj kobieto \".
  16. http://www.kurde.pl/flash/iqtost.html Zobaczcie i sprawdźcie :)
  17. Witajcie kochani Maju zycze ci aby twój piesek okazał sie spokojnym i miłym zwierzaczkiem. Nie strasze , ale po swojej suni widze, ze może być różnie. Tyle mi nabroiła w swoim zyciu 5-letnim i broi nadal , ale jedyne na co nie wpadła, to nie zniszczyła mi ani jednej pary butów czy kapci . Ale za to inne rzeczy psuje do tej pory. Wczoraj doprawiła jeszcze tę swoją sypialnię , nawet nie wiem kiedy znowu dobrałą się do tej gąbki i znowu miałam gromadę sprzatania. Albo jak dotrze do reklamówki z nicmi do haftowania ( wyszywam krzyzykiem różne obrazy , jeszcze się nie chwaliłam , ale niektóre są naprawdę piękne i strasznie pracochłonn , to moje ulubione zajęcie w wolnych chwilach, uspokaja i odpręża) A że siebie nie doceniam to wiem nie od dziś . Chociaz staram się w siebie wierzyć , to nie zawsze sie udaje. Może za duzo pecha w zyciu zrobiło swoje. :) Flow na wyborach byłam i jestem wściekła , bo po pierwsze nie ma na kogo głosowac , co kandydat to więcej zastrzeżeń , a po drugie - jaki to koszt kolejna tura wyborów. :( Hej Musiku ciesze się , że czujesz się lepiej . Jeśli nie możesz jeść czosnku , to go pomiń. Cytryna i miód też są dobre. A z czosnku zrób korale i nośna piersiach w domu , jesli nie przeszkadza ci zapach , albo twoim domownikom , odpędzi wirusy. :) Peny mam kilka kolezanek , które zostały mamami w wieku 19 lat i tez nie było im łatwo , kiedyś to było super trudne . teraz inaczej patrzy sięna uczennice w ciązy , jest więcej luzu i mozliwości. Ale np. jedna z moich koleżanek zostając w wieku 19 lat mamą ( urodziła córeczkę) i jej córeczka w wieku 19lat urodziła syneczka i tym sposobem moja rówieśniczka ma już 3 letniego wnuka ( cudownego malucha) a jej córka dzieki pomocy rodziców spokojnie studiuje, chociaż tata malucha powiedział , że nie chce sobie marnowac zycia i po urodzeniu się dziecka odszedł od niej ( a wczesniej byli parą przez 2 lata) . Całuski . jest tu kto? Córcia dała mi godzinke na pobuszowanie po internecie a was nie ma ? :(
  18. Gdzie jesteście - czyżby wybory was tak odciągnęły od internetu
  19. Peny - trzymaj się . Pomysl tylko jak później będziesz miała pieknie i wszystko będzie pachniało świeżością.
  20. TABELKA BASIA41 - Ruda Śląska, 3 synów (18,14,13 lat), księgowa BEA67 - 38 lat, Wrocław, Panna - ur. 1 września, 2 córki BUBER - 43 lata, inżynier,LEW,żonaty już 21 lat, 1 syn DIARRA - 41 lat, Szczytno- Mazury, Baran, pracuje w sądzie, córka 16 lat, 4-letnia suczka, po rozwodzie, GG : 7802886, TLEN : koraal@tlen.pl FLOW42 - 42 lata, Gniezno, Byk, wolna, syn 19 lat, księgowa GG : 1921312, TLEN : flow2004@tlen.pl GROSZEK77 - 42 lata, Warszawa, Panna, ur. 31 sierpnia, córka 18 lat, mąż od 20 lat ten sam, pesymistka raczej GRUSZKA1234 - 41 lat, Sosnowiec, Panna, ur. 12 wrzesnia, corka 17 lat, syn19 lat, ksiegowa (kocham zwięrzęta, przyrodę, ciępła dobrą muzykę, czytam powieści historyczne, psychologiczne )GG:8241156 IGAM - 41 lat, Wrocław, Byk, 2 synów (14 i 17 lat ), ma psa i trchorzofretkę, GG : 3135460 JARYNKA - 39 lat a duchowo 3 razy tyle, Żary, Waga, ur. 30 wrzesnia, mąż, 2 córki, pesymistka powracająca do świata \"ŻYWYCH I UŚMIECHNIĘTYCH\", TLEN : jarynkaa@tlen.pl KOT BURY .... - ma córkę, psa i kota, jest pedagogiem MAAARTYNA - 41 lat, Gdańsk, Waga, 2 synów 20 i 9 lat, ma psa, GG : 4362740 MAJA5 - 41 lat, Sląsk, ur. 21 maja, 18 letni syn, ma 2 koty, po rozwodzie, GG : 2706632, TLEN : margerytka3@tlen.pl Magda - 40 lat, mężatka,16 letni syn i 10 letnia córka, ma pieska,, lubi książki, poezje, muzykę , uprawia działke. MIRINDA - 41 lat, Piotrków, Panna, córka 13 lat, nauczycielka, ma psa i kota, GG : 4915937 MUS TRUSKAWKOWY - 39 lat, Lubartów, Strzelec, 2 synów, GG:7512733 OCZYWISCIE NIE - Ania, 40 lat, Kraków, w grudniu powie TAK PENY - 41 lat, ur. w czerwcu, Sosnowiec, syn student lat 22 SEND41 - 41 lat, Sieradz, Rak, urodziny 21 lipca,2 córki - 6 i 9 lat, nauczycielka; mężatka- prawie 17 lat; lubie czytać romansidła, które dobrze się kończą, trillery Cobena, malować, tworzyć różniste rzeczy, kocham soją pracę,; najważniejsza jest dla mnie moja rodzina. solangelika -ciut więcej niż 41 lat, SONIK - 39 lat, Koziorozec, ur. 25 grudnia, ma syna 18 lat, po rozwodzie, ale w związku, nie pracuje, GG : 2802102 STEFANIA 65 - 40 lat, ur.29.08, ma syna 19 lat LUNECZKA - 40 lat, ur. w czerwcu WITKA - ... Hej Buber robale to paskudny wynalazek :( Każdy z nas chyba z nimi walczył . Ciesze się, że wygrałeś bitwę . :) Czesć Aniu 42 , kopiuję ci nasza listę obecności . Jesli chcesz się do nas dołączyć to zapraszamy . Ale chyba ze Szczecina nie ma u nas nikogo .
×