Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kora15

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kora15

  1. Witam wieczorkiem Póki co dzionek mimo, że 13-go całkiem udany. W pracy spokojnie ( jeszcze) w domku cichutko , obejrzałam zaległy film \" Tylko mnie kochaj\" i zaraz wybieram się upackać coś na twarz a później pod prysznic. Za oknem zima trzyma , rano trochę odtajało , przez chwilkę popadał drobniutki deszczyk , a za chwilę ścisnał mróz i wszędzie lodowisko. Nie wiem jak dotarłam cała do domu. Na moich schodkach lodowisko , musiałam trzymać się muru zeby bezpiecznie złapać za klamkę . Ale udało się. Pogoda wcale nie spacerowa , więc spokojnie sobie siedze w domciu. Dzieciątko zadowolone z wyjazdu. Obawiałam się o jej alergię , bo tam gdzie pojechała jest kot , na którego Madzia jest okrutnie uczulona. Ale bierze leki , krople i jak mówi tylko na poczatku miała zatkany nos, teraz już jest o.k. A może już powoli wyrasta z tego uczulenia. Mirindko może za duże pakiety ładujesz . Spróbuj po jednej fotce. :)
  2. Haneczko czyżbyś \"mściła\" się za zbyt dużą fotkę ode mnie :P , bo przed chwilą dostałam od Ciebie poraz trzeci ten sam pakiet fotek z urodzin córci. :)
  3. Ja już \" wyrosłam \" z takich chorób i nie mam pojęcia co to może byc ...
  4. Witajcie babeczki Od dzisiaj sam jestem w domciu , pusto jakoś i cicho ... I ten tydzień poświęcam na odpoczynek i zaciśnięcie żołądka , obiadków nie gotuję, po godzinach nie zostaję ( bo muszę rwać zaraz po 15 do domku ze względu na pieska) . Haneczko dzięki za komplement, ale coś te chłopaki zapomniały żeby w tych oczach się zatracać. Posucha totalna póki co , ale jestem caly czas do wzięcia i jakby cośtam toby niechtam :P
  5. Niech go kury osrają .... co za wstrętny typ - najgorszemu wrogowi nie zyczy się takich rzeczy ...
  6. Neta nie wiem dlaczego, ale ja jakoś musiałam coś niedokładnie poczytać , bo umysliłam sobie, ze tej Twój ex to... dentysta :P kurcze - utwierdzało mnie to i pasowało mi to do niego po Twoich opisach - Teraz już rozumiem :(
  7. A ja mam bardzo miłe wspomnienia na temat weterynarzy, poniewaz prawie od urodzenia mieszkam na terenie lecznicy i dookoła mam samych weterynarzy :) Haneczko dopiero teraz otworzyłam fotki od Ciebie , były dwa pakiety i oba takie same - czy tam miało być ? Fotki super. Twoja córcia ma piekne oczy w ciemnej oprawie. Net jesli jest jakiś luby u Ciebie , to wspaniale. Kamień z serca forumowych koleżanek , ze nie jesteś taka do końca sama z tymi problemami powstałymi po rozstaniu z ex...
  8. Witajcie słoneczkausta] Wczoraj ja równie wzniosłam kielich za zdrówko naszej jubilatki , ale nie miałam możliwości poklikania, bo moje dziecie korzystało jeszcze ile się da przed dzisiejszym wyjazdem do Warszawy ( na tydzień do znajomych).A ja miałam u siebie dwie kolezanki i trochę się \"zrelaksowałyśmy\", bo dawno nie było okazji przez te chorówbska. I było wesoło , świetnie .Rano trochę mi dźwięczało w głowie, ale zadzwonił mój tata i juz o 11.00 zrobiliśmy rząd i pojechaliśmy do mysliwskiej leśniczówki mojegpo taty na 0gnisko. Mrozek trzyma ok. -9 stopni , ale swiecilo przez cały czas ostre słońce, zerowiatru - było bajecznie. W lesie sporo sniegu , po drodze mijalismy dwa kuligi. Rozpalilismy ognisko do nieba ( w samym środku lasu ) pieklismy kiełbaski, piekliśmy kartofelki, piliśmy grzane wino . Spedziliśmy super dzonek z bratem, bratową , tatą i jego babeczką.Dzieciaki w drodze na ferie , zyć nie umierać. :) Terazwłasnie wyszłam z kapieli ( bo wszystko okrutnie przeszło dymkiem ) i wreszcie mam czas dla siebie. Zaraz postaram się posłac ponownie obiecaną fotke z urodzin brata. A te z dzisiejszej imprezy będa jutro.
  9. Haneczko Uśmiech i radość niech w Twym sercu gości. Niech każdy poranek słońcem Cię wita. Szczęścia, pięknej miłości, a nade wszystko zdrowia, pogody ducha i życia bez przykrości .... Do tego mnostwo kwiatów i wielu toastów :) Na Mazurach piekne słońce , -9 stopni za oknem i zaraz wyruszam na zakupy :) Miłego dnia dla wszystkich:) . Kati Myslę, że Senda - pani nauczycielka z Sieradza gdzieś tu jest i nad nami czuwa, w końcu to jej topik . Odezwij się Sławka :)
  10. Beatko dzieki za fotki , tylko pozazdrościć zapału do podróżowania . tak trzymać. :) Niestety musze uciekac , pilne sprawy naglą.
  11. Witajcie babeczki I jak tu zrzucić te zbędne kilogramy, jak wszedzie albo reklamy smakowitości , albo rozmowa o garach aż slinka cieknie :( Haneczko postaram sie wysłac jeszcze raz tę fotkę, nie wiem dlaczego nie poszła ... teraz niestety nie mam czasu na to, ale mam na uwadze :) Jak rozumiem Haneczko - w sobotę pijemy Twoje zdrówko - mam nadzieje, że kobietki zajrzą liczniej i będzie wesoło. :) Alis tamtem topik to już dawna przeszłośc, ale własnie tam udało mi sie schudnąc ponad 10 kg. Było mineło i teraz nie bardzo wiem gdzie będzie najlepsza motywacja. Żeby \"działało \" musza być zgrane osoby i trzeba mieć z nim rozmawiac. A nie sama do siebie , niestety :( Początkowo było super , póxniej jakoś to \"umarło\". I kilogramy wróciły. Mirindko ja przed formatem korzystałam z takiego programu jak masz Ty , ale teraz mam Explorera. I o ile pamietam to jak otwierałam zakłądki , to już własnie tam mozna było zapisać ulubiony link , tak jak jest tutaj w ulubionych . To jest zupełnie to samo. Kati moje dziecko też jest prawie cały czas samo , przez te moje nadgodziny , to już zupełnie nie mamy czasu dla siebie. jak wracam taka skonana, to nie mam ochoty do nikogo się odezwac. Dzięki Bogu, że to mądra dziewczyna i mam nadzieje, że nic nie strzeli jej do głowy z tego luzu jakim dysponuje właśnie przez to, ze mnie tak dużo nie ma w domu. A dookoła tyle zagrożeń. dla wszystkich - na dobry tydzień ...
  12. Mirindko - masz inny program do internetu i u Ciebie to będzie w zakładkach :)
  13. Haneczko nie myslałam, że jesteś taka niska - niemozliwe ... ale naprawdę kokietujesz i denerwujesz takie pączki jak ja - swoją \"nadwagą\" ... Ja też w ogóle nie jadam słodyczy ani nic tłustego , a niestety kilogramy mnie uwielbiaja. A kiedyś ważyłam 53 kg ( mam 168 cm) , teraz wystarczyłoby jakieś 65 kg. Ja mam dzisiaj na obiad wodę mineralną :( i herbatę odchudzająca. :P Koleżanka namawia mnie na siłownię , ja ją na basen , ale nie wiem czy coś z tego wyjdzie ... póki co mamy tylko dobre chęci . Asiu powodzenia dla Julki , ucałuj ją w nosek ode mnie . Czy Twoje 11 dziecko to syn czy córka, bo już zgłupiałam. Mirindko u mnie ulubione są na samej górze zaraz po otwarciu internetu w pierwszym rządku razem z \"plikiem,edycją,widokiem,narzędziami i pomocą\" też to musisz miec.
  14. Naszatku no to mie zaskoczylaś z tym mięskiem :( nic na ten temat nie wiem. A przecież fachowcy robią karmę drobiową dla piesków - co o tym myslec ?! Nie znają się, czy tak to ich nie obchodzi.
  15. Asiu - Haneczka prowokacyjnie spytała o dietę, bo ona ( ku mojej zazdrości) ma figurę jak marzenie ... Ja ze swoją muszą walczyć , niestety. Powiedz nam babciu kochana jak wnusia ma na imię
  16. Wysyłam wam 1 fotkę , bo to jedyna na fotka na której jestem , niestety próby zaznajomienia się z aparatem nie poszły zbyt dobrze :)
  17. Cześć Kati - jestem ze Sz****na , u mnie dzisiaj jest pięknie , zaraz wybieram się na spacer z pieskiem ... szkoda dnia.
  18. Haneczko gdybym miała jakiś sprawdzony sposób na nadwagę to wyglądałabym jak Ty :( niestety wszystkie zawodzą, moja tarczyca jest jak blok antyrakietowy. Ale wiem, że najpierw muszę powalczyć ze swoją silną wolą, ustalić priorytety, stanowczo wpłynąc na dziecko ( zeby w domu nie było kuszących zapachów np. zapiekanek, pizzy czy frytek) , i jedyna mozliwa dla mnie dieta cud to 1.000 kalorii , schować głeboko patelnie , a przejśc na gotowane rzeczy , odstawić ziemniaki i to wszystko. ja jestem owocowo-warzywna, więc głodowac nie będę. Tylko zacząć muszę od odszukania silnej woli i mniej pracowac, bo to pochłania mój dobry nastrój i wyzwala stresy . Fotki będą jeszcze dzisiaj . :)
  19. Witam w niedzielny poranek Na Mazurach piekne słońce , idzie wiosna :)
  20. Robię rząd i uciekam spać . Przed chwilką uciekło mi kupe tekstu. :( Trudno :( Napisze jutro przy kawce . Miłej nocki wam życze.
  21. Pogadały, pogadały i uciekły :( Ja już jestem po urodzinach , było spokojnie i sympatycznie, sporo czasu minęło od ostatniego takiego spotkania. Strzeliło pare kieliszeczków, ale tak jak sobie obiecałam , zjadłam tylko rybkę - pstrąga z patelni . Musze naprawde wziąć się za siebie, bo jest bardzo źle. Nie mogę już na siebie patrzeć. Będe miała chyba już jutro pare fotek to może coś wam poślę , brat kupił synowi na 18-tkę ( rówieśnik mojej Madzi) aparat cyfrowy i były robione próby , różnej jakości fotki , ale coś tam wybiorę.
  22. Witaj Kati zaglądaj do nas , może wspólnie coś poradzimy na tedeprechy , w końcu trochę się na tym każda z nas zna :) Naszatku spoko , spoko , ja płyn na obolałe końskie nogi też mam. A póki co mam nalepiony plaster , który piecze niemiłosiernie. Moja córcia jest za bardzo oporna, żeby zgodziła się na masowanie. Zawsze mialaby coś ciekawszego i pilniejszego do roboty. Nieźle musiałabym jej chyba zapłacic. Na Mazurach pogoda taka sobie, momentami świeci słońce , temperatura coś ok. +4 stopnie. sniegu jeszcze sporo. Moje sikorki za oknem szaleją na słonince , fajny widok bo jest ich mnóstwo. Dzisiaj mojego braciszka 44 urodziny. Zaraz wyruszam na jakieś zakupy i po mały prezencik - tylko mam odwieczny problem - co kupić. Imprezka będzie skromniutka, ściśle rodzinna.:) Miłego weekendu dla wszystkich
  23. A wracając do tematu poród - jak zwykle bardzo ulubiony przez wszystkie panie :) nawet jesli wsponienia są straszne - powiem wam jak rodziła moja kuzynka 20 lat temu . Była w zaawansowanej ciązy , na dniach poród i poszła do lekarza . Ten coś niepokojącego stwierdził , oczywiście wówczas o niczym nie mówilo sie pacjentce i oczywiście o USG nie bylo jeszcze mowy ( tym bardziej na takim zadupu jak nasze miasto) . Dostała skierowanie do szpitala. Po 24 godzinach leżenia i kolejnych badaniach , oględzinach lekarskich itd. znowu słyszała tylko, cmokania, szepty itd. Nikt nadal nic jej nie mówił. I stanęło na tym, ze coś jednak jest nie tak i zawiozą ja do kliniki do Białegostoku ( nawet nie do Olsztyna , a właśnie tam !) . Mało tego, zamówili helikopter sanitarny i poleciała jak ptak do Białegostoku . Oczywiście przerażona , ze naprawde coś jest nie tak , ale nikt nie chciał nic mówic. W Białymstoku ( a to od nas jakie 200 km- tak mysle ) zbadali ja, zrobili wyniki i .... wypisali ja do domu. I tak się stało, że nie było jej jak odebrać i wróciła do domu .... autobusem :P Mariuszek cały, zdrowy, piekny , a teraz chłop prawie 2 metry wzrostu w klasie maturalnej, urodził się bez tydzień póxniej bez jakichkolwiek problemów. :) Moja córcia tez musiała ze mną podróżowac żeby się urodzić ale tylko ok. 30 km , bo nasz oddział połozniczy w szpitalu był w remoncie. Ale sam poród to bajeczka , super przyjemne wspomnienie , jeden ból party i Madzia urodziła się w czepku. Tylko niestety miałam przyrosniete łozysko i dlatego miałam łyżeczkowanie - pewnie wiecie co to oznacza . masakra na żywym ciele :(
  24. Witajcie kobietki:) Dzisiaj robocie już się nie dałam , o 15.00 stalam w progu gotowa do wyjścia :) Macie rację, że musze zadbrac o plecki , drugich na wymianę nie mam. Haneczko choróbsko jeszcze pewnie jakiś czas będzie dawalo Ci o sobie znać. Oby jak najszybciej przeszło. I tu ponawiam pytanie - do was wszystkich , czy macie jakiś sposób , jakieś specyfiki, które teraz po chorobie możbaby zażywać dla podratowania ciała. Czy łykałyście tran , albo jakieś inne paskudztwo ? Net zaglądaj do nas i koniecznie staraj się wyrwać z tego stanu. Nie potrafię Ci nic konkretnego poradzić, bo to trudne, nie wiadomo czy sama za kilka dni coś takiego mnie nie dopadnie jak kilka niesprzyjających elementów rzeczywistości się zejdzie. Strasznie np. wam zazdroszcze tych ferii , wyjazdów. Ja tylko o tym mogę pomarzyć póki co , ale plan urlopowy mam i kochby nie wiem co musze go zrealizowac - w końcu nie jest taki nierealny - tylko nasze morze :) Beatko pozdrów góry ode mnie . Ale ja już czekam na wiosnę i lato :) Naszata chłop dobrze wychowany to i spalone kotlety ze smakiem zjada :P Super , super .... Alis narzekanie to taka nasza norma - niestety :) dla wszystkich obecnych i nieobecnych pań ... A gdzie nasze babcie ? :)
×