kora15
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kora15
-
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Witam Jestem do dyspozyscji , ale kafeteria znowu działą jak czołg . To jest wkurzające, bo jest to moja pierwsza wypowiedz , a przy próbie wysłania wyświetlA mi mię, Ze od ostaniej wypowiedzi minęło za mało czasy . :( -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Witajcie 40-tki bardzo mi się podobało nasze spotkanie wczoraj na gg ( z Sonik i Igam) . Musimy to jeszcze raz kiedyś powtórzyc i namówić inne dziewczyny do wprzyłączenia się . Ja dzisiaj wybieram się na działkę do brata na grila i małego drinka. To dla poprawienia nastroju , dietkę będę starała się trzymać nadal , już nie mam pokus na większe i zabronione jedzienie . Jedynie ten alkohol , ale trudno , tak dawno w ustach go nie miałam . :( A teraz muszę pzygotowac małe co nieco , dlatego znikam . Pa . Będę pewne dopiero jutro . Miłego weekendu wam zycze. -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Tutaj tak ciężko chodzi internet, że porozmawianie staje się wręćz niemozliwe :( -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Dziewczyny , mam propozycję , jeżeli macie Tlena - to wejdżcie na czat - dla dojrzałych ( po 30 - tce ) i potem wybierzcie \"41 lat\" . Tam możemy spokojknie porozmawiać . Przed chwila utworzyłam nowy pokój specjalnie dla nas . :) -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Jestem , mam jeszcze troszkę czasu. Córcia wróćila z randki, ale jeszcze dała mi troche czasu , bo widziała, że straciłam tyle czasu przez gości. :( Z nerwów przed chwilą zjadłam 3 ciastka 9karkizy0 , bo akurat miałam pod reką . Nerwy mnie szarpnęły też przez działanie tego internetu . Jak ja to dalej wytrzymam. Widze, ze coś niewiele nas tu jest . Pozdrwiam wytrwałe . Reszta korzysta pewnie z resztek lata. Ja nie mam z kim - niestety. Miło ,że jesteście i że w końcu na kogoś trafiłam . Witam gruszkę, basie,sonik,Igam.Tylko tyle nas jest ? -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Trzeba mieć stalowe nerwy , że wytrzymać dzisiejsze działanie internetu . No ale , pierwsza informacja poszła. To już nie jest najgorzej. :( Wspominałyscie wczesniej coś o tlenie , ja też w swojej stopce mam podany adres , więc jesli ktoś ma ochotę , to zapraszam na pogawędki . :) -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Cześć dziewczyny :) Jestem wkurzona niemozliwie . Moi goście wyjechali 10 minut temu, ale przez ten czas za nic nie mogłam wejśc na forum . Nie wiem nawet czy uda mi się wysłać tę wiadomość :( -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Witajcie 40-tki kochane Jaka u nas cisza od rana :( No, ale chyba jestesmy umówione na wieczór :) Zaraz mają przyjechac do mnie goście, ale myslę , ze do 21 już ich nie będzie. Już właśnie przyjechali . Do zobaczenia wieczorem . Tylko , coś słabo to widze , bo starsznie ciężko chodzi internet . :) -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
http://213.132.117.223/public_html/inne/lady_liberty/liberty_dl.htm kliknijcie na niebo . Pa, pa -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Przed chwolą dowiedziałam się, ze jutro będę miała gości . Ale odetchnęłam , bo skoro umawiamy się na spotkanie po 21.00 to już będę wolna . I moja córcia też zapowiedziałą , że nie będzie jej w domu więc , jest O>K> Może będę miała więcej szczęścia do spotkania się z wami :), :), :) Teraz wróciło moje dziecie ze szkoły i dlatego zaraz musze ustapić miejsca przed komputerem . :( Ale to nic, jutro sobie porozmawiamy . Całuski ogromne -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Musze jeszcze dodać to sprawy tego wypadku , że ustalenie winy ( w tym wypadku winy dziecka - przez sąd rodzinny) ma kolosalne znaczenie dla ubezpieczalni. Bo jest oczywistym , że ona ot tak sobie nie rozdaje pieniędzy , będzie szukać winowajcy , od którego odebrać kasę.Wypłaci poszkodowanemu ( w tym przypadku kierowcy samochodu). A inną sprawą jest też późniejsze dochodzenie odszkodowania dla dziecka za uszczerbek na zdrowiu w wyniku wypadku - to ubezpieczenie nalezy się oczywiście po zakończonym leczeniu , jak wypowiedzą się lekarze ile procent zdrowia dziecku ubyło. I to wynika z normalnego ubezpieczenia jakie ma każde dziecko w szkole ( większe lub mniejsze z zalezności na jaką kwote było ubezpieczone ). Jesli jest sprawca , to ubezpieczalnia upomni się o kasę ( choćby to było w/g opinii wszystkich dookoła mało ludzkie, no bo przeciez niby poszkodowany jest zdrowy , a sprawca wypadku ucierpiał strasznie ) . :( . ale tak już jest ;( -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Cześć kochane 40-tki Wczoraj miałam słaby dzień pod każdym względem , więc zastrajkowałam na całej linii nicnierobieniem, ale tak dokładnie . Dzisiaj nadrabiam zaległości ,jest już ze mną duzo lepiej . Widze już światełko w tunelu finansowym, atakują mnie chłopaki na gg - chcą się umawiać , waga spada, pogoda piękna, niestety z moją przyjaciólką bez zmian - tzn. nic się nowego nie wydarzyło- ona nie dała znaku zycia do dzisiaj , ja też nie mam jakoś ochoty do niej dzwonić . Mam wrażenie, ze pchałabym się tam na silę :( Poczekam. Wyjątkowo się też jakoś dzieje, ze nie spotkałysmy się w mieście , wczesniej jakoś wpadałysmy na siebie prawie codziennie. Może zmieniła trasę powrotu do domu z pracy , albo chodzi w ogóle innymi drogami żeby na mnie nie trafić . Ja chodze normalnie i dlatego , to mnie trochę zastanawia. :( Poczekam jeszcze chyba. Ja też mam wrażenie , ze Stefania nas podpuszcza. Wydaje mi się, ze ją to bawi co nam opisute , więc to wszystko jest tak jakoś mało prawdopodobne . razdwarazdwa - witam serdecznie w naszym gronie Flow42 - ja dosyć często mam problemy z poruszaniem się na forum i wtedy ewakuuję się, bo przy mojej diecie i odchudzaniu szkoda mi nerwów . Dzisiaj wydaje się, ze jest OK> Mnie odpowiada piątek wieczorem i niedziela wieczorem na nasze spotkanie na forum . Beatko - odpowiadając na twoje pytanie o te odszkodowania , to powiem ci , ze prawnikiem nie jestem i nie chciałabym cię wprowadzać w bląd , ale z tego co się orientuję , to sprawa ma się tak . Sąd rodzinny będzie rozpoznawał sprawę , czy rzeczywiście to Mateusz jest winny temu wypadkowi , czy tez jest ofiara. Ale skoro już sprawa trafiła do wydziału rodzinnego , to pewnie tak ustaliła policja i prokurator, ze winny jest Mateusz i wydział rodzinny ma tę sprawę ( czy jest winny , czy też jest to nieszczęsliwy wypadek). Widocznie już od początku było ustalone, ze kierowca nie odpowiada za ten wypadek ( bo inaczej przeciwko niemu toczyłoby się postepowanie karne. Więc sprawa jest na tym etapie ustalona , że będą badać winę (lub niewinność) Mateusza. Jesli ustalą , że jest winny , to skończy się np. na jakimś upomnieniu , nic strasznego z całą pewnością. Jesli chodzi o odszkodowanie to moga byc niestety konsekwencje . Bo może się oczywiście zdarzyć tak że właściciel samochodu dogada sie polubownie z rodzicami Mateusza , oni mu z własnej kieszeni pokryją naprawę. Raczej wątpię by rodzice mieli taki rodzaj ubezpieczenia ( albo Mateusz) żeby była w to wpisana taka odpowiedzialność. Ale może też być tak , ze facet wstawu samochód do warsztatu , tam mu go naprawia , weźmie rachunki i nie zwróci się do rodziców o dobrowolna wypłate , albo też np. rodzice mu odmówią , wtedy on skieruje to do swojej ubezpieczalni , ubezpieczalnia wyplaci a potem od rodziców będzie dochodzić odszkodowania. I jesli dobrze się orientuję , to jesli nie zapłaca ubezpieczalni , to ta może pójść do Sądu ( a wtedy koszty podskocza) . Może też być tak , ze np. ubezpieczalnia za mało w/g faceta mu wypłąci , to wtedy facet może też wystąpić do Sądu z pozwem takim uzupełniajcym . Wtedy Sąd bada gdzie jest racja , ale tylko co do wysokości do zapłaty , bo zażąda z wydziału rodzinnego akt sprawy , gdzie będzie czarno na białym , ze winny jest Mateusz . I wtedy bezsporne jest, że rodzice musza płacić , ale wydział cywilny tylko b ędzie badał sprawę wysokości kwoty i nic więcej . Nie wiem czy ci jakos pomoglam . Mam nadzieję, ze trochę tak . jeśli coś jeszcze moge pomóc to pytaj . A na zakończenie tematu , to radzę rodzicom Mateusza jakoś dogadać się z facetem i nie czekać ąz pójdzie z tym do Sądu . :) Będzie dobrze . Najważniejsze , że dzieciak jest zywy . Noga zagoi się i nie będzie znaku . :) -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Basiu - nie ma sprawy , może kiedyś sobie o tym porozmawiamy .Odchudzanie to temat morze. :) Sonik - - za nie czuję się dobrze z tym ,że jestem sama. Chciałabym kogos miec np. na długie zimowe wieczory . Ale mam takie szczęście, że mam takich adoratorów, że szkoda gadać (starzy kawalerowie) :( , albo żonatych ... . Gdzie mieszkasz , może odstapisz tych fajnych do wzięcia ... skoro póki co jestes ze swojego związku zadowolona. :P Niezły pomysł z numerami gg - może łatwiej będzie zkims porozmawiac, jesli zajdzie taka potrzeba . TABELKA bea67 - 38 lat, Wrocław, Panna - ur. 1 września, 2 córki aneczka45 (gdzieś znikneła) mirinda - 41 lat, Piotrków, Panna, córka 13 lat, nauczycielka, ma psa i kota mus truskawkowy - 39 lat, Lubartów, Strzelec, 2 synów, To przecież (tez dawno jej nie było) maja5 - 41 lat, Sląsk, ur. 21 maja, 18 letni syn, ma 2 koty, po rozwodzie maaartyna - 41 lat, Gdańsk, Waga, 2 synów 20 i 9 lat, ma psa kot bury .... - ma córkę, psa i kota, jest pedagogiem gruszka1234 - 40 lat, Sosnowiec, Panna, ur. 12 wrzesnia, corka 17 lat, syn19 lat, ksiegowa (kocham zwięrzęta, przyrodę, ciępła dobrą muzykę, czytam powieści historyczne, psychologiczne - nie kocham pracy, ale za to ona mnie uwielbia ) senda41 - 41 lat, Sieradz, Rak, 2 córki - 6 i 9 lat, nauczycielka, senda - 40 lat (zniknela) a ja tu wtrące ... - 38 lat starsza trochę - ma wnuczki bliźniaczki, Luneczka - 40 lat, ur. w czerwcu groszek77 - 42 lata, Warszawa, Panna, urodziny 31 sierpnia, córka 18 lat, mąż od 20 lat ten sam, pesymistka raczej Igam - 41 lat, Wrocław, Byk, 2 synów (14 i 17 lat ), ma psa i trchorzofretkę =K= ur. 19 kwietnia,.... grazynka - .... flow42 - 42 lata, Gniezno, Byk, wolna, syn 19 lat, księgowa jarynka - 39 lat a duchowo 3 razy tyle, Żary, Waga, ur. 30 wrzesnia, mąż, 2 córki, pesymistka powracająca do świata \"ŻYWYCH I UŚMIECHNIĘTYCH\" Peny - 41 lat, ur. w czerwcu, Sosnowiec, syn student lat 22, diarra - 41 lat, Szczytno- Mazury, Baran, pracuje w sądzie, córka 16 lat, 4-letnia suczka, po rozwodzie, gg 7802886 Basia41 - Ruda Śląska, 3 synów (18,14,13 lat), księgowa Oczywiście nie - Ania, 40 lat, Kraków, w grudniu powie TAK, Stefania 65 - 40 lat, ur.29.08, ma syna 19 lat Sonik - 39 lat, Koziorozec, ur. w grudniu, ma syna 18 lat, po rozwodzie, ale w związku, nie pracuje witka - ... i dopisujmy . :) -
dla wszystkich miłośników zwierzatek i dla zwierzatek również [usta. Witam po długiej przerwie. . Dopiero skończyłam sprzatanie po remoncie i za bardzo nie mialammozliwosci udzielac sie na forum . Weszłam do czasu do czasu - właściwie tylko sprawdzic pocztę , troche poczytac , co się ciekawego działo, a że moje zwierzaczki sa jakos ostatnio grzeczne, to nawet nie miałam co o nich pisać. Diarunia trochę jest niedopieszczona, każda wolna chwile wykorzystuje zeby wepchac mi się na kolana ( chociaż nie miesci sie na nich) . Ale juz niespodzianek z podwórka mi nie przynosi. teraz dostałą od sąsiada piszczelowa kość wołową , a właściwie kościsko - bo jest ogromne i ma takie zajęcie, że ho,ho. Z taką zwykłej wielkości daje sobie rade w dwa dni , a te męczy juz tdziń i ledwie główkę tej kości naruszyła. Ale już widzę , że ma za duzo tego dobrego , bo kupke robi codziennie białą , a bąki sadzi okrutne. :P Nie gniewajcie się na mnie za to zniknięcie , ale czasami trudno nawet przez kilka dni znaleźć chwilę na pobuszowanie w sieci . Teraz juz musze komputer dzielić z córką . A ma 16 lat , to same rozumiecie, jakkie to musimy być trudne. Pozdrawiam .
-
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Miło jest tak poczytać o waszych sprawach ,bo wasze sprawy to tak jakby moje. :) Dziekuję wam za wszystkie miłe słowa Basiu - twoje opisy dotyczące syna , to tak jakbym mówiła o mojej córci . Sa dni , ze jest cudownie, pełna sielanka, doskonale się rozumiemy , opowiada mi o wszystkim, a potem .. ech szkoda gadać , nam sie też trafia trzaskanie drzwiami, płacz, ciche dni . Potem jakoś wszystko wraca do normy , są całuski i jest ok. I jak piszesz , ze on ma juz 18 lat , to mnie troche przeraza, ze to jeszcze u mnie trochę potrwa , moja ma dopiero 16 lat . A tak i mówiono, ze podobno ok.18-tki im przechodzi , hormony się uspokajają ? No cóż , moje mojej minie szybciej. Czasami zastanawiam sie, czy nie iść z nią i ze soba do jakiegoś psychologa ? Sonik Mam nadzieję , że szczęście się do ciebie usmiechnie i dostaniesz super prace :) zycze ci tego bardzo , nie przejmuj sie nikim i spełniaj swoje marzenia. Dobrze, ze wyrwałam się z chorego ziwazku . Ja też tak miałam , tylko ,że mój był trzeźwym znęcaczem . Przezyłam horror , bo triller to mało powiedziane. Ale teraz chociaż jakoś jestem sama i nie mogę trafić na jakiegos fajnego faceta na dłużej , jestem szczęśliwa, bo spie spokojnie i dziecko tez. A to najwazniejsze. :) Sonik - porządki sa jak najbardziej wskazane . Możesz robić je od czasu do czasu w naszej liście obecności . :) Gruszeczko : życze motylków w brzuszku ... :D Beatko - tak to już jest , że w sądzie sprawiedliwości nie znajdziesz , przynajmniej tak sie często wydaje. Chociaż ja tam pracuję, ale wiele razy widze krzywdę ludzka i za mało zadośćuczynienia. Nasze prawo nie jest za dobrze skonstruowane , ale jest jakie jest i niestety trzeba je stosować . A że trafiają się tez niesprawiedliwe wyroki , za mało surowe itd ... to prawda. Nie zawsze można temu zaradzic . Prawo jest bardzo łagodne dla przestepców , wiem coś o tym bo jestem akurat w wydziale karnym . Sama często wystawiłabym szubienicę , zamiast kierowania wyroków do trudnego wykonania. Jesli chodzi o wypadki spowodowane przez dzieci , to pomimo ,że ulegają obrażeniom i to niekiedy powaznym , to tak czy siak trzeba stwierdzić winę , bo to ma znaczenie własnie do roszczeń finansowych . Niestety. I nie chodzi o to aby z dziecka zrobić przestepcę, tylko chodzi o tę kasę później niestety . A ze wyroki sa małe to prawda, ja sama nie mogę uwierzyc jak to się dzieje , a szczególnie jak pokrzywdzone sa dzieci czy ktokolwiek przez pijanych kierowców. Albo gwałcicieli czy pedofili . Ale bywa tak ,że sąd I instancji przysoli z górnej półki a Sąd Okręgowy zmniejsza wyrok ( bo to np. był jego pierwszy raz!) No i krew mnie zalewa na coś takiego jak warunkowe przedterminowe zwolnienia. Ja bym skazańcóe nie wypuszczala chocby nie wiem jak w pudle byli grzeczni. Kara to kara . Oni i tak najczęściej zaraz wracają do pudła i nie szanują tego warunkowego zwolnienia. No ale starczy już tego , bo to temat morze .... :( Maaartynko - musze sobie wziąć do serca twoja radę i koh\\gos poszukac na te długioe zimowe wieczory . Tylko jak to zrobić ? Stefanio - wielbiam gołąbki , ale sama ich juz dawno nie robiłam . teraz jestem na diecie, więc tez tylko musze obejść się smakiem :( Momenty depresji trafiaja chyba każdego. Ale dobrze trafiłaś , myslę , że jak z kimś porozmawiasz , nawet tutaj będzieci raxniej. Sama widzisz , kaźdy ma pwoody zeby czasami pobeczeć . To nic strasnego , lepiej to niż magazynowac złe mysli . Głowa do góry . ja też mam do tej pory nie rozwiązany problem z moja przyjaciółką i tak się skłąda, ze w ogóle z nikim od ponad 3 tygodni tak od serca nie rozmawiałam . Jedynie wygadałam sie przed wami i to wszystko . :( Jestem strasznie ciekawa ciągu dalszego opowieści ... Witam Witka Oj jak bym zjadła tego ciasta ze sliwkami , mniam... Maju - dla ciebieA czy ty oprócz swoich kotków i syneczka , masz kogoś na długie zimowe wieczory ? Ja musze się za to na powaznie zabrac ...:P Mus truskawkowy takie spotkania , z dawno nie widzianymi ( nie koniecznie musza to być zjazdy) sa fajne. Ale jak to bywa brak say boli ... skąd ja to znam :( Masz świetny pomysł z tym spotkaniem na forum o umówionej godzinie . Jak pewnie zauwazyłaś , ja chyba jeszcze z nikim nazywo nie rozmawiałam . Dlatego czasami wole wejśc na gg i podświetlić się , ze jestem ... :) Całuski dla wszystkich forumowiczek usta] . Chyba były dla wszystkich . -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Witajcie kochane 40-tki :) Jestem za propozycja wspólnego spotkania , wreszcie może trafię na kogoś , bo ostatnio miałam takie szczęscie, ze rozmawiałam ze soba. A ja też miałam trudnosci ostatnio z poruszaniem się w internecie, nie mogłam przechodzic ze strony na stronę ( nici z poczytania waszych opisów) albo wysłania czegokolwiem . Mam nadzieje, ze teraz będzie lepiej , chociaż jak widze , znowu jestem sama :( -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Mam jakies trudności z wysłaniem czegokolwiek i przełączaniem i nie wiem , czy wystarczy mi więcej cierpliwości na ten internet . :( -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Mam jakies trudności z wysłaniem czegokolwiek i przełączaniem i nie wiem , czy wystarczy mi więcej cierpliwości na ten internet . :( -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
bea (Wrocław , Panna - urodziny 1 września, 2 córki) aneczka 45 (gdzieś znikneła) mirinda (PIotrków , Panna, córka 13 lat, nauczycielka, ma psa i kota mus truskawkowy- Lubartów, 2 synów, strzelec, to przecież (tez dawno jej nie było) maja5 ( Sląsk , urodziny 21 maja,18 letni syn, ma 2 koty, po rozwodzie, maartyna (Gdańsk, Waga,2 synów 20 i 9 lat, ma psa kot bury .... - ma córkę, psai kota, jest pedagogiem gruszka1234 (Sosnowiec , Panna- urodziny 12 września,corka17lat,syn19lat,ksiegowa kocham zwięrzęta, przyrodę,ciępła dobrą dla muzykę,czytam powieści historyczne,psychologiczne -nie kocham pracy ale za to ona mnie uwielbia ) senda 41 (Sieradz , Rak ,2 córki -6 i 9 lat,nauczycielka, senda a jatu wtrące ...- 38 lat, starsza trochę- ma wnuczki bliźniaczki, luneczka groszek 77( Warszawa , Panna, urodziny 31 sierpnia,42 lata, córka 18 lat,mąż od 20 lat ten sam,pesymistka raczej . Igam- Wrocław , Byk, 2 synów ( 14 i 17 lat ), ma psa i trchorzofredkę =K= urodziny 19 kwietnia grazynka ]flow 42- (42 lata. Gniezno, Byk, wolna, syn 19 lat, księgowa) jarynka -(39 lat, , a duchowo 3 razy tyleu, rodziny30 wrzesnia,mąż 2 córki ,pesymistka powracająca do świata \"ŻYWYCH I UŚMIECHNIĘTYCH\" waga , Żary) peny - 41 lat,urodziny w czerwcu Sosnowiec, syn student, diarra - lat 41 , Szczytno- Mazury ,Baran, pracuje w sądzie, córka 16 lat, 4-letnia suczka , po rozwodzie, Basia41 - Ruda Śląska,3 synów ( 18,14,13 l), księgowa Oczywiście nie - Ania, Kraków, 40 lat, w grudniu powie TAK , Stefania - ma syna 19 lat, Sonik - ma syna 18 lat, po rozwodzie , ale w związku , Koziorożec Uzupełniajcie prosze . A jesli coś się nie zgadza - prostujcie. :) To jest ostatnia lista , więc tę kopiujcie . -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Całuski dla wszystkich znanych i nowych koleżanek Strasznie się ciesze, ze rozumiecie mój problem i chociaż mnie trochę nie było , udziliłyście mi paru rad . Zbieram się naozmowę z moja przyjaciółką, ale jeszcze tego do końca w głowie sobie nie ułozyłam ,więc jeszcze troche poczekam . :) Zaraz wracam :) -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Dzięki Maju . Ta sytuacja bardzo mnie męczy . Mysle, że zostawie to tak jak jest , nie będę sie pchac tam gdzie mnie nie chcą . Może ona to kiedys przemysli i zechce porozmawiać . Ale masz racje, jesli odezwie sie jak bedzie miała znowu kłopoty , a nie w momencie trwania sielanki , to nie była to przyjaźń , na któej powinno zależeć . :) -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
no nic , skoro mam czas to opisze o co mi chodzi , a może jak wy będziecie miały czas to coś mi poradzicie, Mam kuzynkę, z którą bardzo sie przyjaźnię , znamy się jak łyse konie , jedna bez drugiej ( wydawałoby się zyć nie może). Spotykałyśmy się bardzo czesto, co dwa trzy dni , telefony codziennie. I tak od zarania dziejów. Ona w masłżeństwie - beznadziejny mąż , ale jakoś to trwa, z różnymi zawirowaniami . Wybaczyła mu zdradę, długi , wielokrotnie z własnej winy utraty pracy itp. Więc był tak jakby pod jej pantoflem , ale zawsze chętny do wyrwania sie i pokazania, że nie jest pantoflarzem i nieudacznikiem. Po czym kolejny raz wracał na jej łono , a ona kolejnu raz musiała zaciagać pozyczki żeby pomoc mu wyjśc na prostą( wszystko pod płaszczykiem - dla dobra dziecka) . I po raz kolejny przez jego oszukaństwa rozeszli się , on się wyprowadził z wielką burzą . Rozwód wisiał po raz kolejny w powietrzu . Ona go wręcz nienawidzi ( i to wiem na 100 % ) stale mysli o tym zeby się odegrac mu za zdradę ( a z jego strony to było ponad 6 lat temu) , . I to ja jak zwykle przy i ch niepowodzieniach starałam sie ich pojednać , pogodzic , ją odwodziłam od pomysłow rozwodu itd. naprawdę nie mam sobie nic do zarzucenia. A tym razem , jak się rozstali , i to wydawałoby sie tak ostatecznie , po jego wyprowadzeniu sie z mieszkania , ktoegoś dnia posiedziałyśmy sobie , wypiłysmy po drinku i dowiedziałam się od niej, ze jej mąż powiedział , że kiedyś w kłotni on do niej powiedział , ze ze mną się przespał !!!! . I uwierzcie mi runal mi świat . Nie mogłam nic mądrego wymyslec , rozpłakałam się. No bo jak udowodnic , ze to wierutne kłamstwo. Po kilku dniach powiedziałam jej , ze są rzeczy świete , matka i dziecko i tak ja na spokój duszy mojej matki i na zycie własnego dziecka przysiegam jej ze między mną a jej mężem nic nigdy nie było. Wiem , że zawsze mi wierzyła i po tym tym bardziej tez . Przez dwa tygodnie ja jednak , mimo ,że czułam żal do niego straszny mówiłam, ze się pogodza i że będą razem . Ona zaprzeczała,mówiła że go nienawidzi , brzydzi się nim itp. itd . . Mineło nastepne 3-4 dni . Po czym nie odzywa sie ok. tygodzień. To juz było dziwne dla mnie. Dzwonię do niej do pracy w poniedziałek 2 tygodnie temy i tak zupełnie przy okazji dowiaduję się, ze mąż wrócił , przepraszał , obiecał że sie poprawi itp. Ja na to , że ok. wspaniale. że zycze im wszystkiego najlepszego . A ona prosi mnie ,żebym udawała , że między nami nie było rozmowy na temat tego że on mną sobie gębe wytarł . Ja jej pytam jak sobie wyobraża moje kontakty z nim , a ona mówi , udwaj że nic sie nie stało !!! I tu mnie troche załamała. Myslałam , że z nim to sobie wyjasni , ze on mnie za to przeprosi . Ja rozumiem , ze czuł się kiedys tak zagrozony utrata rodziny i uderzył żone w czuły punkt - w jej przyjacółkę chcąc , jakoś siebie tam bronic . Ale jej podejscie do tego mnie powaliło z nog . Miała zadzwonic do mnie w środę , nie zadzwoniła . Ja zadzwoniłam , powiedziała, ze oddzwoni , bo jest zajeta. Nie oddzwoniła. Miała do mnie przyjść we czwartek , nie przyszła. W niedzielę wyslałam jej SMS-a tej treści , że wiem już na czym polega ła nasza przyjaźń i jeżeli tak jest jak teraz sie ukłąda , to nie jest to przyjaźń . A ona odpowiedziała mi , że skoro tak piszę , to widocznie taka ze mnie przyjaciółka . Przepłakałam całą noc . Od tamtej pory mineło 2 tygodnie i nie odezwałysmy sie do siebie ani razu . Nie wiem co z tym robić . Boli mnie to bardzo , bo na dodatek , oprócz tego że byłyśmy przyjaciólkami , to jeszcze jestesmy dosyc bliskimi kuzynkami . Poradźcie co z tym począć . Jak sobie poradzic . Znamy się od urodzenia , przyjaźnimy od zawsze. ??? -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Szkoda, nie mam szczęścia do pogadania z ża dną z was . A mam problem który dreczy mnie od ok.2 tygodni . I nawet moja wnikliwa dotąd córeczka dopiero dzisiaj na to zwróciła uwage . Jestem załamana z powodu mojej przyjaciólki . No ale jak o tym porozmawiac , skoro jak ja mam czas, to nikogo nie ma , a jak jest was więcej to ja mam nie więcej jak 5 minut . O rany . Chyba zwariuję. :( -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Czy mam z kim pogadać > Ja to mam szczęście, jak jestem po południu , nikogo nie ma , a w nocy rozmowa aż huczy . Jak wytrzymałam do nocy - nikogo nie ma . :( -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Hej , nie uciekajcie , ja jestem :)