Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kora15

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kora15

  1. Za czasów komuny mieliśmy koleżankę , której ojciec był wojskowym i ona oczywiście - jak jej cała rodzinka - nie była wierząca. Trochę nam zazdrościła, że chodzimy do kościoła . Ona pomimo, ze miała jauż jakieś 17 lat nawet progu kościoła nie przekroczyłą. Poprosiła nas kiedyś , zeby ją zabrać ze sobą na mszę . I tak zrobiliśmy . Wszystko było o.k. do czasy jak ksiądz zakończył kazanie . Ona zaczęła porządnie klaskać w dłonie . Niestety trzeba było zmyć się z kościoła , bo ludzie wzrokiem nas zlinczowali . :)
  2. Pozdrawiam wszystkich gorąco. Moja sunia biega po podwórku, a ja cała drżę, czy przypadkiem znowu nie będzie potrzebna kapiel . Dwa dni temu samopas biegała i jak wrociła niestety była udiablona jakimś g... . Miałam chęć ją zatłuc , bo domyć tego nie mozna było. Zuzyłam pół mydła i pół butli szamponu. Kara dla niej było, ze nie spała ze mną pod kołderkę , tylko w swojej sypialni.A tak prosiła, ale wyjatkowo serce miałam jak głaz ;) Całe szczęście, że żółw nie ma takich mozliwości. :D
  3. Dawno mnie nie było , pozdrawiam wszystkich miłosników zwierząt . Moje zwierzaczki mają się dobrze - całe szczęście . Żółwiowi ostatnio zrobiłam radochę ogromnymi rosówkami, walczył z nimi jak z wężami . A moja sunia ostatnio jakaś grzeczniejsza. Może przez tą nieciekawą pogodę , szybko zwiewa z podwórka i pcha się pod kocyk . Moja sunia niestety ( ze wzgldów higienicznych) śpi ze mną , ale jest cudowna jako grzejniczek. :)
  4. Pozdrowionka serdeczne :) Moje zwierzaczki spią głeboko , leje deszcz więc sunia nawet nie chce wychodzić . Ale za to wczoraj wypuściłam ją samopas i jak wróciła, to miałam niezłą przeprawę - usmarowała się w jakimś świństwie ( gorsze niż g ... ) i musiałam ją kąpać . Potem za mna łaziłą, przepraszała i za wszelką cenę chciała bryknąc pod moja kołdrę , ale byłam niewzruszona - spała w fotelu pbrazona. Ale dzisiaj już znowu mnie kocha całym sercem .
  5. Pozdrowionka serdeczne :) Moje zwierzaczki spią głeboko , leje deszcz więc sunia nawet nie chce wychodzić . Ale za to wczoraj wypuściłam ją samopas i jak wróciła, to miałam niezłą przeprawę - usmarowała się w jakimś świństwie ( gorsze niż g ... ) i musiałam ją kąpać . Potem za mna łaziłą, przepraszała i za wszelką cenę chciała bryknąc pod moja kołdrę , ale byłam niewzruszona - spała w fotelu pbrazona. Ale dzisiaj już znowu mnie kocha całym sercem .
  6. Witam i ślę wszystkim . Moje zwierzaczki dzisiaj są bardzo grzeczne. Żółw śpi na kamieniu - śmiesznie zwisają mu wszystkie kończyny, a Diarunia jest zakopana głęboko pod kołdrą - oczywiście wczesniej były przytulanki. Teraz mogę sobie spokojnie poklikać. :) Ale cos tu smutno.
  7. Ja swojemu żółwiowi daję suchy pokarm - ten w granulkach i tam jest tyle różnych składdników i witamin , że wydaje mi się wystarczająco. Poza tym daję mu od czasu do czasu mięso wołowe, z piersi kurczaka i mrozoną rybę ( z filetów) oraz jego przysmak dżdżownice ( a najlepiej rosówki) , ale wtedy musze zaraz zmienić wodę, bo za dzień czy dwa w mieszkaniu nie dałoby się wytrzymać od smrodu gnijącej wody. I ma się dobrze - znaczy się - że to wystarczy. :)
  8. Ja swojemu żółwiowi daję suchy pokarm - ten w granulkach i tam jest tyle różnych składdników i witamin , że wydaje mi się wystarczająco. Poza tym daję mu od czasu do czasu mięso wołowe, z piersi kurczaka i mrozoną rybę ( z filetów) oraz jego przysmak dżdżownice ( a najlepiej rosówki) , ale wtedy musze zaraz zmienić wodę, bo za dzień czy dwa w mieszkaniu nie dałoby się wytrzymać od gnijącej wody. I ma się dobrze znaczy się - że to wystarczy. :)
  9. Oczywiście adres mojego żółwia jest : http://turekii.pupile.com A nowe zdjęcia Diarusi : http://diara.pupile.com
  10. Całuski i żółwie łuski - to dosłownie. Mój Turek II znowu urósł, bo podczas zmany wody i wycia ( przy którym mnie swego czasu ugryzł ) znowu zrzucił łuski ze skorupy ( jak u karpia) - co świadczy o tym , ze rośnie jak na drożdżach :) turekii.pupile.com W chwili obecnej waży kilogram z małym haczykiem. Pozdrawiam wszystkiech miłosników i ich zwierzaczki ,, Ponawiam pytanie jakich zdrobnień imion i innych pieszczotliwych słow uzywanie wobec waszych zwierzatek i czy na nie reagują ? ;)
  11. dla wszystkich miłosników zwierzatek małych i duzych. Przez pare dni nie było mnie w domu i moja sunia o mało nie oszalała ze szczęscia , http://diara11.pupile.com/, tak patrzy na mnie swoimi błyszczącymi oczyma, że aż za serce ściska, no i oczywiście trzeba ja wyściskać, mocno przytulać i koniecznie wycałować. Dobrze, ze żółw tak się nie cieszy. A ciekawa jestem jak pieszczotliwie nazywanie swoje zwierzaczki , moja Diara reaguje na : Niuniusia, Kociu, Lalunia. :)
  12. Ruminka - jest jeszcze jednak strona ( ten sam adres) gdzie Diara jest ze szczeniakami ( miała je w ubiegłym roku) . Nie mogłam uruchomić tej strony z 2 zdjęciami i zrobiłam z jednym , a potem okazało się , że są dwie strony. Jak będę miałą mozliwośc to uzupełnie te zdjęcia. Może jeszcze dzisiaj .
  13. Witam miłosniczki zwierząt . Dzięki resztkom urlopu, nie miałam czasu zaglądac do Was . Teraz jest taka zaducha na powietrzu, ze tylko w mieszkaniu mozna wytrzymać. Moja sunia lezy na podłodze jak skóra z diabła, tylko zmienia boczki. Zółw jak zwykle opala się na kamieniu - skorupa mu wyschłan wiór - no ale chyba wie co robi. :P Turek - wydaje się miły i ciekawy świata , ale ma ciekawe pomysły. Potrafi gramolić się na kamień , potem wspina się po szybie terrarium do góry , oprze sie na tyłku ( a bardziej na tyle skorupy) wyciągnie głowę wysoko do góry tak, że wystaje poza szybe i tak sobie patrzy co się dzieje w pokoju. Zrobiłam mu kiedyś takie zjęcie, ale nie mam go w komputerze. I dopiero ucieka jak zauwazy to Diara. Diara nie reaguje na niego dopóki jest w terrarium. Kiedy tam sprzatam Diara dostaje szału - szczeka i rzuca się do niego oczywiście cały czas machając ogonem. Ale jak mnie juz wreszcie wkurzy tym szczekaniem , daję jej go ( kładę go na podłogę) a ona robi wielkie o czy i już tak do końca nie wie co dalej. Uciekała jak oszalała jak kiedy ś ruszył na przód - akurat w jej kierunku. Niezły miałam ubaw. Ale miałam z nim też przykre spotkanie. Wzięłam go do łazienki do mycia. A, że miał skorupę ze sporą ilością osadu z mowy , wzięłam szczoteczkę do paznokci i zaczełam go szorować trzymając go w lewej dłoni od góru i od dołu za skorupe. A on chyba bieda miał mnie dosyć , wyciągnął głowę na pół kilometra i jak mnie nie capnie za dłoń! . Ile złapał tyle wyrwał mi skóry. Krew lała się strumieniem. No ale niestety winna byłam sobie sama , więc kary nie było żadnej . Zresztą za bardzo go lubię, zeby go karać. Chodze kopac mu robaki ( dżdżownice są lego ulubionym pokarmem ) , rosówki szczególnie uwielbia - walczy z nimi jak z wężami ( sory \"JegoKobieta\" i przy okazji pozdrowienia dla Twojej gromadki). Lubi też mięso z kurczaka, wołowe, mrozoną rybe , ale najczęściej ( z lenistwa pani ) dostaje suchy pokarm. ;) Piesek Chantal jest przepiękny - ale chociaż nie boję się wcale zwierząt , czułabym przed nią miękkość w kolanach. Futrzaki - Glutek jest piękny, ale oczy ma superanckie. Pozdrawiam wszystkie zwierzaczki i ich miłe panie , bo panów chyba nie ma w tym topicu.
  14. Sory - podaję cały adres : http://diara.pupile.com.pl , http://turekii.pupile.com
  15. Witam wszystkich miłosników i ich pupili. Chantal twoj asunia jest przepiękna ..Przed chwilą załozyłam \"konto\" i dla moich zwierzaków : możecie zajrzec , ale niestety nie miałam takich super zdjęc - turekii.pupile.com , diara.pupile.com ( aha , jest mi jeszcze milej , bo jesteśmy imienniczkami). Emmi - dzięki z podaną stronke ze zwierzatkami. Przyda sie na 100%. :)
  16. Uciekał chyba ze trzy razy. Dziarski był niesamowicie. Spał pod kaloryferem w pokoju a ok.południa drałował do kuchni na jedzenie ( tam tez - niestety podczas jedzenia - afu - robił kupkę) a potem spowrotem do pokoju. Miłe było stworzonko. Zdarzało mu sie pare razy wyjrzec na taras , ale został ujety w porę . Niestety ostatnim razem poczuł wolnośc na całego i zanim się zorientowałam , ze go nie ma poszedł w świat i na nic zdało sie szukanie po całej okolicy . Ten obecny nie ma szansy ucieczki. Chociaż stale gdzies do przodu rwie... robi przy tym sporo hałasu , bo jest juz sporych rozmwiarów. Nie mieści się juz na mojej dłoni , a jak go przyniosłam do domu miał średnicy ok.2,5 cm.
  17. Moja sunia ma na imię Diara ( prawie tak jak ja ;) ) - imię wzięło sie po jej poprzedniczkach ( świętej pamięci ) 15-letniej Korze i 14-letniej Dianie - imię składa się po 1 sylabie z kazdego imienia. A żółw - jest zółwiem wodnym - ma na imię Turek II - wczesniej miałam żółwia stepowego , który \"uciekł \" z domu - a imię dała mu wówczas 4 letnia córka ( tak wymysliła i już) . Więc drugi żółw dostał tylko numer.
  18. Witam wszystkich miłośników zwierzat wszelakiej postaci. nie wiem jak to się stało , że wczesniej nie zauwazyłam waszego topicu. :( mam nadzieję, ze juz teraz będę do was trafiać :) Jestem posiadaczką 4,5 letniej suczki - posokowiec bawarski, oraz żółwia czerwonolicego ( ok.10 letniego ). Oprócz tego mam niestety pająki, rybiki i mrówki ;) .
  19. Weszłam tylko jeszcze na chwilkę żeby powiedzieć wam , ide juz , chyba tu jeszcze wrócę . Życzę wam przyjemnej nocki.
  20. Ja jestem całkiem nowa - pozdrawiam zaprawionych w boju na kafe . Czy mogę Wam zadać jedno małe, śmieszne pytanie ?
  21. A ja jestem Alicja z Krainy Czarów - zaczaruję ten topic i wszystkie zyczenia się spełnią- ale tylko tym miłym. ..... no i już..... Moje też ....
  22. Jak to czytam , to chociaz o smierci mojej mamy mineło prawie 9 lat - płaczę jak bóbr. Zdarza mi się , bardzo często , jak coś mi się z niż skojarzy - zapach, jakaś potrawa, mysl, zdarzenie, słowo ... Umierała na raka ( na szczęście w domu , przy mnie , swojej siostrze i moim ojcu) , to ja zamknełam jej oczy. Potem przez ponad pół roku przychodziła do mnie noc w noc we snach. Były to takie sny, że nie miałam wątpliwości, ze jest z nami, o wszystkim wiedziała, opowiadała mi jak tam jest, jak wyglądało przejście, sama powiedziała co czuje, żeby nie płakać i rozpaczać , jaki chce mieć pomnik, o świecie, o tylu rzeczach , że nieraz zastanawiam się, czy nie napisać o tym książki. Nie mogłam już normalnie funkcjonowac z tymi snami i nocnymi rozmowami. Pomógł mi ksiądź , ale taki z powołaniea - żeby zwrócić się do matki Boskiej z prośbą żebym mogła dalej normalnie zyć , żeby odeszła z mojej głowy . I tak się stało. Teraz zjawia się od czasu do czasu i jest dobrze. Ale wiem , że jej jest tam bardzo dobrze i to mnie bardzo pociesza i uspokaja. I tego wszystkim cierpniącym zyczę.
×