kora15
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kora15
-
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Naszatku boczek do tej zapiekanki powinien byc widoczny ( cienkie ale sporawe plasterki) . I mozna dodawać zamiast mięska np. kiełkaskę , albo w ogóle bez mięsa , jesli chcemy podac osobno jakieś pieczone mięsko . Można kombimowac z tą potrawą na różne sposoby. -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Witajcie kobietki Własnie wróciłam z roboty, bo to robota a nie praca jak się ryje w papierach przez 11 godzin non stop. Plecy bolą , chore miejsce daje o sobie znać. Musze koniecznie dzisiaj nalepić sobie plaster rozgrzewający. swiatełka w tunelu brak :( Musze coś sobie przygotowac do jedzonka, bo padam z glodu. Dziecię zjadło wczorajszy obiad, i choruje sobie spokojnie. Na szczęscie gorączka jej już trochę spadła i czuje się lepiej. :) -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Witajcie babeczki Dzisiaj mam ostatni dzień zwolnienia , jutro już znowu orka na całego, aż strach pomyślec co się będzie działo- te zaległości nie do odrobienia :( . Ale moje choróbsko ustapiło prawie całkowicie. Tylko nie wiem czy nie powróci - jak wróci stary sposób funkcjonowania . Na ile się to uda , postaram się zadbac o siebie. Na Mazurach pogoda okropna, plusowa temperatura, kapie z dachów , powstają ogromne kałuże, nastrój kiepskawy. Moja Madzia chora, właśnie wróciłysmy od lekarza. Oczywiście antybiotyk i leżenie w wyrku do wtorku. Miałam problem do jakiego lekarza ją zarejestrować , ale jak się okazało do czerwca jest jeszcze dzieckiem . Asiu fajną masz rodzinkę , koniecznie daj nam znać kiedy mamy odkorkowac szampana . Dobrze, ze możesz być spokojna o córcię , że ma tak komfortowe warunki do rodzenia. W jednym z ostatnich programów Uwaga w TVN była mowa o ordynatorze sadyście z oddziału położniczo noworodkowego - nie pamietam miasta , i to wcale nie jest wyjątek. Niestety. No izięcia masz super - tylko się cieszyć. Trzymaj mocno córcię za rękę i bądź radosną i szczęsliwą babcią. Zahir a jak ma się Perełka i jej pewnie już duża fasolka ( zapomniałam jak ma na imię :() Mam pytanie do ciebie - tak się zastanawiam czy nie zakupić tranu i sobie nie serwowac teraz po chorobie i tak profilaktycznie . Kiedyś to było takie lekarstwo na wszystko. Obecnie chyba zapomniane. Haneczko nigdy nie mówiłam, że mam monopol na posiadanie racji ... Mimo to, podam Ci swój sposób na zapiekankę ziemniaczaną robioną jak zwykle na oko. Przygotowuję na patelni farsz składający się z boczku, paseczków z piersi kurczaka, cebuli, pieczarek ( wczesniej osobno podsmazonych) papryki czerwonej , doprawiając solą i pieprzem. Kroję ziemniaki w talarki , układam je warstwami na przemian z farszem i doprawiam solą i pieprzem albo gotową przyprawą do zapiekanek ziemniaczanych , ziołami prowansalskimi, lub innymi ulubionym( w/g gustu) smakami.Na wierzch kilka lyżeczek masła . Piekę ok. godzinę . Ale czy kartofelki będa chrupiące czy nie - to zalezy od samych ziemniaków. :) dla wszystkich ... -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Witajcie wieczorkiem Witam nową koleżankę , zapraszamy , opowiadaj co u ciebie, będziesz drugą babcią w naszym towarzystwe - po Zahir oczywiście :) Butelki nie odkorkowalam, bo nie było chętnych :( ale jesli macie ochote to prosze bardzo . Niestety nie jestem takim smakoszem jak np. Haneczka , na winach się nie znam , a w moich domowych zasobach mam tylko winko wlasnej roboty ( 2 letnie prawie) z winogron. Jest o.k. , ale nie markowe ... Nie bywam na wystawnych rautach więc się na nich nie znam , ale moje tez jest o.k. Ale teraz przez antybiotyk jestem trochę uziemiona :( NaszataŁącze się w bólu z tymi, które były ostatnio albo wybierają się do dentysty .... ja byłam dzisiaj. Coś mi tam doskwierało z niewiadomo jakiego powodu pomiędzy zebami i jak się okazało coś mi tam zaceło dziąsło świrować -opuszcza się gdzie nie trzeba i wrasta też gdzie nie potrzeba i stąd ból. Pani dentystka trochę mi tam podłubała , powierciła , zakleiła i teraz juz od kilku godzin gebę mam zretwiałą od leków i obolałą niestety :( nastepna wizyta 14-go lutego . I zanim ruszyłam do dentysty ze szkoły przyszła moja Madzia - chora niestety . Ma goraczkę , ledwo stoi na nogach , kicha, kaszle. jednym słowem mam w szpital w domu. Zakupiłam leki i mam nadzieje, ze jakoś to będzie. póki co chciałabym uniknąć antybiotyków. Jutro posiedzi ze mną w domku. Haneczko psie kupki i podejście i ch właścicieli do tematu to niestety walka z wiatrakami , nie zmienisz mentalności ludzi .... Ale popieram- miłośc do zwierzat miłością , ale walczyć trzeba ... dla wszystkich -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Wpis jest specjalny - bo 10.500 !!! stawiam kobietki winko :) tylko cyz jest tu kto chętny ? -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Witajcie babeczki Markotno, oj markotno na tym naszym topiku. Jestesmy jak stare małżeństwo , czasami lubimy pomilczeć. :( Teraz mamy czas chorób, rekonwalescencji , ferie- więcej dzieciarni przed komputerami , sanatoria i te sprawy ... Ale mam nadzieje, że będzie lepiej. :) U mnie wczoraj wystąpiłu trudności z łączami , ale dzisiaj już jest o.k. Ale dzieki temu znalazłam czas na odmrożenie lodówki, porzadny w niej remanent i gruntowne mycie. Pogoda sprzyja , towary wyladowały na tarasie ( -5 stopni trzyma od kilku dni , nocami nawet więcej ) a ja do roboty, której naprawe nie cierpie, chyba bardziej niż prasowania. :( No ale teraz mam spokój na dłuższy czas. Wieczorkiem ze szklaneczką ciepłej herbaty z cytryną, nasmarowana maścią ( dla obolałych krowich \"piersi\" :P - rewelacyjny specyfik) oddałam się lekturze i jednym okiem TV. W domku cicho, cieplutko i bardzo komfortowo , ponieważ ból zdecydowanie postanowił spakowac walizy i upuścić moje plecy :) Jeszcze tylko zazywanie antybiotyku powoduje pewien problem, bo pomimo leków osłaniających bolą mnie \"flaki\". Ale jeszcze tylko dwa dni. Moja kuzynka wczoraj ponownie poszła do lekarza i jak się okazało ma paskudne zapalenie oskrzeli ( tydzień leczenia nic nie dał) i teraz ma kolejny tydzień tym razem z zastrzykami ( za 110 zł ) . I chyba z dyskoteki 40-latków nici aż do następnego weekendu. Naszata jak widzę u ciebie też ktoś pomyślał o naszaym przedziale wiekowym. Powiem wam, ze zawsze zazdrościłam mojemu ojcu i jego babeczce, którzy bawią się każdego weekendu . Mają te swoje emeryckie stowarzyszenia rozlokowane we wszystkich gminach naszego powiatu i zapraszają się wzajemnie na zabawy. Nie mają czasu chorowac , szykują koszyki z żarełkiem i na parkiet. Naprawdę tylko im pozazdrościć chęci do takiej aktywności. No , ale teraz i dla nas jest szansa. mam nadzieje, ze przyjmą się te 40-latkowe zabawy ...byłam raz i naprawdę bylo świetnie. Haneczko trzymaj się zdrowo. Masz rację, że zło tylko czycha aby się czymś pochwalić. Trzeba być ostrożnym. Alis u mnie od kilku dni pada i pada, teraz też własnie zaczęło sypac. Jest biało i jak na zimę bardzo pieknie. Moje dziecię wyciągneło wreszcie szalik i rekawiczki , na czapkę niesteyy nie daje się namówić ( dobrze że ma kaptur) i od kilku dni odśnieża schodki i chodnik pod domem na zmianę z naszym zaprzyjaźnionym sąsiadem. Mnie to omineło przez chorobę , ale jak widze w prognozach , jeszcze i ja będe miała co robic. Wczoraj powiesiłam ptaszkom kawałki słoninki i zrobiłam karmnik z dużej butelki po wodzie mineralnej . Podejrzałam w TV w jakimś programie dla dzieci :P I jest wspaniały , ptaszki ( glownie sikorki się cieszą) . Fajnie tak popatrzeć co one tam wyprawiają. Wczoraj świeciło piekne słońce i świat wyglądał jak z bajki. Zaraz przypomina mi się dzieciństwo , jak byłam chora i okrutnie zazdrościłam bratu jak po powrocie ze szkoły zakładał łyżwy , brał sanki i szedł się bawić. A ja siedziałam w wyrku i jedyne co robiłam to czytanie ksiązki ( bajki ) albo szyłam dla mojej ukochanej lalki ubranka. Miałam takie kolorowe futerka ( od mojej babci krawcowej) , łączylam je włóczką szydełkiem i moja lalka miała cały zestaw ciuchów ( spódnicę, długi płaszcz, czapkę i spodnie nawet. Moja mama z dumą pokazywała wszystkim te cudeńka robione przez 12 letnią Alę. Och rozmarzyłam się, ale to może dlatego, ze właśnie dzisiaj sniła mi się mama ........ Miłego dnia wam zycze :) -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Witajcie weekendowo U mnie pogoda od rana wyjątkowo kuligowa , na przemian słońce i zamieć śniezna jak najdą chmury , ale wieje wiaterek i dlatego taka zmienna aura, jest -1 stopień i w nocy posypało sowicie . Madzia staneła na wysokości zadania, łopata w ręke i chodnik ze schodkami podśniezony. Ale wlasnie w tej chwili świata znowu nie widać , więc za pól godziny po jej pracy nie będzie znaku . Zresztą poprawki już były robione. Tak więc zima i na Mazurach na całego. Oj pięknie byłoby zrobić ognisko , wypić grzańca , upiec kiełbaskę. Kiedyś w podobnej aurze mielismy taką imprezę w lesie , drewko mielismy od zaprzyjaźnionego lesniczego z którego obejścia w środku lasu korzystalismy. u nas takich urokliwych miejsc w okolicy jest więcej. Ale cóż - skoro choroba nie pozwala ... Kuzynka moja chrycha okrutnie, lezy w wyrku cały tydzień i popija różne rozgrzewające mikstury. I tylko telefony nam pozostają i wspólne narzekanie. Haneczko za bardzo się chwaliłaś , że Ciebie choroby się nie imaja i teraz masz. Witaj w gronie chorobździli. I polecam miksturkę : cytryna, miód, czosnek . rewelacja dla kaszlaków. Gorzej z partnerami ( uroki czosnku :)) Alis każda Alicja tak ma, że potrafi wyczarowac i niebo i piekło :P Szkoda, że tego nie widzicie, naprawdę na pare metrów nic nie widać tak sypie śnieg ... A moje dziecie poszło po zakupy :(. -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Witajcie kobietki Czesć Beatko :) a już myslałam, ze narciarskie szaleństwo ma dotyczyć całej rodzinki. Spacerek dobra rzecz zwłaszcza w taką pogodę jak my mamy dzisiaj , świeci piekne słońce - 5 stopni nie ma wiatru , sniegu niestety w ilościach symbolicznych ( bałwana w dalszym ciągu nie będzie pod oknem). Ja dalej sobie choruję, jakoś niewiele mi przechodzi , coś uparte to cholerstwo. Boli mnie połowa korpusu i nadal mam problemy z niektórymi skrętami ( zwłaszcza w nocy mi to doskwiera ). No, ale mam jeszcze kilka dni na dojście do siebie. I tak sobie mysle, ze jeżeli to moje nerwy międzyżebrowe zastrajkowały to może przez ta prace po 12 godzin codziennie cały czas ze zgarbionymi nad biurkiem i komputerem plecami . Musze coś z tym zrobić , coś zmienić , bo juz lata nie te i chciałoby się pobyć jeszcze w jako takiej formie ... Nasz głowny szef może wreszcie dostrzeże problem i coś z tym fantem zrobi. Musze Madzię wysłać do biblioteki, bo już zaczynam się nudzić. Wprawdze koleżanka podrzuciła mi jakąś opasłą książkę, ale z dziedziny babskiej - ale ja coś za bardzo nie mogę przebrnąć pierwszych jej stron ... A przy necie wytrzymuję pare minut . Miłęgo dnia wam zycze , idę trochę poleżakowac :) -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
cześć Net znam ten ból , ale to super sprawa dla poprawienia humoru. No ale przecież można wskoczyc np. do \"ciucholandu\" i coś wystrzałowego , markowego za naprawdę grosze kupic. Z fryzjerem już trudniej . Tylko przypadkiem nie rezygnuj z wyjazdu .Na to kaskę musisz znaleźć :) -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Witajcie kobietki Nie udało się pospac , siła przyzwyczajenia niestety nie dała ... Jestem juz po sniadanku i porannej kawce , pigułki połknięte , dziecię wyprawione do szkoły , telefonicznie praca przekazana i teraz czekam tylko aż zacznie mi się poprawiać . Póki co samopoczucie takie sobie . Za oknem zima -8 stopni, wieje silny wiatr, śniegu sladowe ilości ( za mało na bałwana) . Jak na zime to marnie :( Zaraz uciekam pod kołderkę , pod która lezy juz zagrzebana moja sunia, wypiję herbatkę i oddaję się nicnierobieniu. Ciekawe ile tak wytrzymam. :) Beatko nie za szybko dla córci taki wyjazd . Zazdroszczę okrutnie tego wyjazdu - może polubiłabym zimę ... Miłego dnia -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Hneczko :) fotki oczywiście dotarły i to oba pakiety , były na poczcie o której istnieniu już zapomniałam. Ostatnio korzystam wylącznie z wirtualnej . Ale Ciebie laska , moja córcia powiedział , że \"jakoś za młoda jestes\" :P -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Witajcie babeczki zima u mnie na calego. W tej chwili jest niewiele sniegu , ale pada , pada, pada i wieje niestety okropny wiatr. Jak to dobrze, ze w domciu cieplutko i wychodzić nie trzeba. Zakupy zrobilam wracąc po pracy , a od jutra relaks na calego - bo jestem na zwolnieniu lekarskim. Jak się okazało charakterystycznych krost dla półpaśca nie dostałam, a ze ból mi nie ustepował , a tabeletki szkodziły na watrobe, dzisiaj poszłam znowu do lekarza . Jak sie okazało mam obrzekniete plecy w miejscu gdzie mnie boli , w tym tez miejscu podobno charczy mi coś w opłucnej ( co lekarzowi się nie za bardzo podobało) , ale nie mam innych objawów mogacych świadczyć o np. zapaleniu płuc więc - najprawdopodobniej jest to zapalenie nerwów międzyżebrowych. Dostała furę leków , osłonowych też . Nie wiem jak to wytrzyma moja wątroba, ale mówi się trudno. W pracy chaos totalny , ale mam to w d* , moje zdrowie najwazniejsze. A widze, że jest ze mną duzo gorzej niż było na poczatku tygodnia. Roboty i tak nie przerobię a zdrowia nie kupię. Współczuję koleżankom i sobie po powrocie też :( Ale tym sposobem jak sie wyspię i wyleżę - będę do was zaglądac z rana ( tzn. takiego rana jak u Haneczki ok. 11.00 :P ) . Mania zajrzyj na dłużej ... Netku pakuj walizy , odwiedź fryzjera , kup nowy ciuch i niczym się nie przejmuj ... Beatko Naszata jeśli mój urlop dojdzie do skutku po mojej mysli to będe w Jastrzebiej Górze - tam mamy resortowy ośrodek ... Jesli tylko to będzie mozliwe to nie tylko lody i kawęstrzelimy ... Henaczko gratulacje dla córci :) Ja też mam zimowstręt :( jak to dobrze, że do wiosny już niedaleko . dla nieobecnych , zeby znalazły trochę czasu i pukneły pare sylab ... -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
A tu coś na poprawę humoru:) Wysoko w górach, hen wysoko w lodowej grocie siedzą dwa straszliwe Yeti >> > i obgryzają kosteczki. >> > Mniejszy straszliwy Yeti przerywa na chwilę i pyta większego: >> > - Tato, a powiedz mi, po co my się tak ukrywamy przed człowiekami,co? >> > - Są takie małe! Przecież i tak je w końcu zjadamy, tak? >> > - Dlaczego napadamy na nich od tyłu? >> > >> > - Bo widzisz, synku - odpowiada większy straszliwy Yeti dokładnie >> > oblizując palce >> > - lepiej smakują nie obesrane... -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Haneczko - ja też nie mam od Ciebie żadnej przesyłki , a chętnie zobaczę jak pracuje się w wielkim świecie ... -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Witajcie kobietki Po całonocnej męczarni , z trudnościami przewrócenia się z boku na bok , rano poszłam z tymi plecami do lekarza. Lekarz póki co rozkłada ręce, bo to może być zarówno porażenie jakiegoś nerwu ( które samo musi ustapic ) ale według niego najprawdopodobniej coś niedługo się wykluje - czyt. wypatrywac wysypki i pewnie mam półpaśca :( Oczywiście już dzisiaj powinnam być na zwolnieniu lekarskim, ale ja jako klasyczny pracuś ( czyt. pracoholik z musu) prosto od lekarza poszłam do pracy i byłam tam do 18.30. Ale uprzedziłam, że mogę jutro nie przyjść jeśli okaże się, że to półpasiec. jeśli nie , to zwlokę nogi z łózka i pójdę do pracy. Wszyscy pukają się w głowę , ale co zrobic. Teraz mam zapaść totalną w papierach , a po ewentualnym zwolnieniu to już nawet nie ma jak tego nazwać. Jeśli to wirus mnie dopadł to trudno, będzie leżakowanie. I jak tak sobie siedziałam po godzinach zaszedł do mnie głowny szef i tylko kręcił glową, a jak dowiedział się, że mogę zarażać do natychcmiast wycofał się do korytarza i kazał mi iść do domu . Narazie biorę leki przeciwbólowe i jakieś przeciwzapalne, i trzeba czekać co będzie dalej. Netku [kwiat[ trzymam za Ciebie kciuki. Wiem co przezywasz. I Twoją bezsilność również. Ja doznałam bezsilności innego rodzaju , jak mieszkałam w Niemczech a miałam nad sobą sadystę, nie miałam pieniędzy, rodziny, nie znałam języka, male dziecko , nawet nie miałam do kogo się odezwac spytać, poprosić o pomoc. Ale z tej wydawałoby się beznadziejnej sytuacji też znalazłam wyjście. Obcy ludzie akurat jechali do Polski i dostałam 15 minut na spakowanie rzeczy i wyjazd. Mój sadysta był w pracy a ja w drodze do Polski. I udało sie, wyzwoliłam się ,a nie było to łatwe i wreszcie zaczęłam ukladac sobie zycie na nowo. Mam nadzieje, że Tobie też się uda. I też musisz się od niegi uwolnić. Za mało Cię znam , ale radzę Ci poszukaj drogi wyjścia gdzieś dalej . Dla was to miasto jest za małe. Sanatorium bardzo donbrze ci zrobi jedź koniecznie i odpoczywaj. Ja w ty roku mam w planach jakieś małe wczasy nad morzem i nie odpuszczę , kasę choćby z napadu na bank zdobędę :P Haneczko niestety nie znam tego trunku :( Alis Zahir Beatko dla nieobecnych -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
W takiej sytuacji naprawdę trudno cokolwiek mądrego wymysleć ... wydawałoby się - sytuacja bez wyjścia. Ale przecież tak nie może trwać wiecznie. On nie może cię traktowac jako pomoc domową i opiekunkę do dzieci. A tak teraz jest. Nie szanuje cię i to widac. Korzysta z tego co ty w domu robisz, gotujesz, sprzatasz , zajmujesz się dziećmi ... i wyłga się tym 0k. 1.500 zł m-cznie i jeszcze dyryguje Toba i kto do ciebie może a kto nie - przchodzić. Czy naprawdę nie masz tam koło siebie nikogo kto ujął by się za Tobą , postawił w Twojej obronie, powiedział draniowi , że jest draniem ! Musisz koniecznie znaleźć sobie jakiekolwiek zajęcie, jakąkolwiek pracę, wyjśc do ludzi . Póxniej będzie łatwiej z jednej do drugiej pracy przeskocyzć , ktoś coś tam powie , komuś poleci i jakoś będzie. Jak staniesz na nogi łatwiej Ci będzie szukac pracu zgodnie ze swoim zawodem i realizować się zawodowo. Póki co, powinnaś uniezaleznić się od drania. Pewnie nie będzie to łatwe , ale musisz mieć swoją kasę - choćmy niewielką. I nosić przy nim wysoko głowę, usmiechać się . Niech nie ma satysfakcji, że ma Cię w garści. Trzymamy kciuki. :) -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Atina - zapraszamy w gronie 40+ :) -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Witajcie kobietki U nas dzisiaj niebo przygięte nisko do ziemii , ale momentami nawet swieci słońce i jak widze taką scenkę to od razu robi się radosniej na sercu . W planach miałam spacer na cmentarz do mamy, ale taka pokręcona nie bardzo mogę. Nie jest dobrze. Wprawdzie plaster grzał mnie niemiłosiernie to jednak poprawy żadnej nie widzac. teraz Madzia posmarowała mnie tyakim specyfikiem , reklamowanym w tv chyba w Uwadze, albo innym ekspresie reporterów - maść na ... zapalenie wymion krasuli i ..... grzeje, ale dalej boli:( Nie mam pojecia jak ja jutro w pracy będę funkcjonowała. Czasami tak mnie zatyka, ze oddechu mi brak, ale już mniej więcej wiem jakie ruchy sprawiają mi najwięcej klopotów i ich unikam. Tak więc dzisiaj kolejny dzionek lenistwa. Ale takiego nie w pełni komfortowego. Wczoraj nie popiłam winka , ale pojadłam owoców z nalewki - też pyszne. I nastrój miałam znacznie lepszy :) , chociaz ominęła mnie zabawa karnawalowa :( Dzisiaj Dzień Babci , niestety swoje już tylko wspominam . Moje dzieciątyko zaraz wybiera się do dziadka i takiej doszywanej babci - wczoraj zakupiłam w aptece dużą flaszkę biovitalu w prezencie - niech sobie popijają i zyją sto lat . Net Niestety pewnie takie historie będą się powtarzały jesli nie uwolnisz się od niego finansowo. Tzn , od tego uzaleznienia finansowego. A pewnie nie stanie się to jesli nie znajdziesz pracy i kółko się zamyka. Bardzo ci współczuje. Ale z niego drań. Nie pamiętam czy mówiłaś, czy tę kasę ktroą ci daje , to jest zasądzone przez sąd , czy tylko wasze ustalenia. Podejrzewam, ze to jest jego \"dobra\" wola i dlatego czuje się takim panem sytuacji. Może lepiej by było gdybyś to miała zasądzone - nie trzymałby cię tak w szachu. A przecież alimenty może wnosić również na siebie. Myslę, że pare argumentów byc znalazła. A skoro nieźle zarabia, to może sąd nawet więcej by zasądził niż teraz ten \"dobrodziej\" ci daje. Pomysl o tym. miego dnia dla wszystkich -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Haneczko no to teraz pewnie już mnie trochę rozumiesz ... Pytałaś też o sen. U mnie jest tak ,że jesli mam zamiar cokolwiek obejrzeć w TV wieczorem to musze to zrobić na siedząco , jesli wejdę do wyrka to po najdalej 5 minutach już jestem w objęciach Morfeusza. Przez ostatni rok chyba tylko ze dwa razy miałam bezsenna noc , jak sobie przypominam to z powodu pełni księżyca. A rano nawet jesli jest weekend to już o 8.00 już piję kawkę w łozeczku . Nie potrafię wylegiwac się do południa. Dla mnie jest to męczące. Ale to dlatego, ze taki mam tryb pracy i zasypiania wieczorem. I to już przyzwyczajenie . Oczywiście jak budzik rano dzwoni o 5.50 to mnie denerwuje i wydaje mi się, że gdybym mogła pospać to spałabym do 11.00 . Ale to taka przekornośc organizmu , jak można pospać to się nie chce i odwrotnie ... I masz rację, trzeba nalać sobie lampeczkę i zrelaksowac się ... :) I zaraz własnie to zrobie, teraz musze ustapić miejsca młodej , bo ma gości ... -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Witajcie kobietki U mnie pogoda marna , bo pada drobny deszcz i zrobiło się chłodniej. Nigdzie nie wychodze, bo za bardzo ruszyć się nie mogę. Rano nie mogłam wstać z wyrka , wlazło mi coś w plecy , mam potworny nerwoból uniemozliwiający mi jakiekolwiek funkcjonowanie . Mam przyklejony plaster rozgrzewający i czekam co będzie dalej. :( I z baletów nici, a towarzystwo idzie się bawić , ale beze mnie :( Haneczko każdemu kto stoi z boku trudno uwierzyć jak u nas się pracuje. Skoro mówisz, że twoja kuzynka nigdy nie wychodziła póxniej niż powinna to zapewne pracuje w innym wydziale. My mamy obsadę taką samą jak w wydziale rodzinnym i o 1 osobę mniej niż w cywilnym , a pracy dokładnie dwa razy więcej ! i to żadna przesada. I tam dziewczyn o 15.00 już nie ma . I tak było od zawsze. Nigdy nie było zrozumienia dla kogoś kto choćby miesiąc u nas nie przepracował. A jesli chodzi o starania szefa o nowe etaty , to jest tak ,że skoro odgórnie ich nie ma - to nie ma i koniec . I choćby miał najszczersze chęci i na głowie stawał to nic na to nie poradzi. A denerwuje się o nasze pozostawanie po godzinach , bo to niezgodne z przepisami. A my zostajemy, bo inaczej nie można. Tu musi wszystko toczyć się z terminami. A u nas jest tak specyficzny rodzaj pracy, ze pewne sprawy trzeba załatwić natychmiast , nie można ich odłozyć na póxniej. Np. w cywilnym czy rodzinnym możesz poczekać na wyznaczenie rozprawy miesiąc czy dwa i nic się nie stanie , a u nas nie ma takiej możliwości- gro spraw to sprawy np.aresztowe ... do załatwienia natychmiast . Powiem ci o mojej kolezance , która strasznie się na mnie wkurzała kiedyś, że ja ciągłe byłam w pracy , nie miałam czasu na spotkania itd . I tak się stało, ze przyszła do nas do pracy na 3 miesiące ( na zastępstwo ) i trafiła do najbardziej obciążonego wydziału. Teraz ciagle jej zmieniają rodzaj zatrudnienia ( umowy zlecenia, zastepstwa, czas określony ) i tak już pracyje 2,5 roku i od dawna usilnie szuka innej pracy - bo jak mówi , tylko szpital psychiatryczny ją po tej pracy czeka. Nie ma zycia prywatnego, jest ciagle zmęczona, zestresowana itd. I teraz już mi się nie dziwi. A najgorsze jest to, ze od wielu lat szefem głownym jest cywilista - czytaj - zero zrozumienia dla naszego wydziału. A ostatnio jak jeden wrzód pekł to padło stwierdzenie , że na jedno miejsce pracy jest z 1o chętnych . I to jest prawda, bo np. kiedy odeszła na emeryturę kuratorka , na jej miejsce bylo ... 200 podań! Ale nic to , wiem, że w innych miejscach pracy jest też cięzko , najwazniejsze, że praca jest i mimo jej nawału ja osobiście bardzo ją lubię. :) -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
U nas leje jak z cebra, wieje jak cholera, galęzie połamane, ale wiekszych szkód oprócz tego, ze czasami brakowało prądu - raczej nie było . Kiedy to się skończy :) Ale wreszcie weekend i nie wiem czy przypadkiem jutro też nie porwie mnie zabawa karnawałowa . :) Ale póki co zaraz uciekam pod prysznic i niedługo do wyrka, bo nocki też raczej słabo przespane przez te wiatry ... Haneczko odpowiadając na Twoje pytanie powiem tak , po godzinach absolutnie nie musimy siedzieć , wręcz przeciwnie - nasz szef krzywo na to patrzy, ponieważ tak naprawdę to łamiemy prawa pracownicze pracując po godzinach ( kasy za nadgodziny nie ma , a o odbieraniu godzin nawet nie ma mowy - no bo póxniej znowu siedziałybysmy po godzinach ?). Ale nasza praca to niestety terminy do wykonania prawie każdej czynności i nie ma zlituj (kontrole co najmniej raz w roku w tym kierunku) i nie ma tłumaczenia, ze masz tylko dwie a nie cztery , albo sześć rąk. Zrobiono nam redukcję etatów nie biorąc w ogóle pod uwagę naszego obciążenia ( na miejsce emerytki nikt nie przyszedł , a obowiązki rozłozyły się na nas. I jest tak, ze gdybym miała wychodzić do pracy o 15 z jako takim poczuciem wywiązania się z obowiązków i w terminach , to naprawdę musiałabym się dać sklonowac ze dwa razy. Tak nam dało w d... hasło \" tanie państwo\". A do tego ten nowo wprowadzany system rejestracji komputerowej , co oznacza, ze wszystko , ale dosłownie wszystko co do tej pory robiłysmy na papierze ( repertoria i całe akta) teraz musimy jeszcze zrobić w systemie elektronicznym - co oznacza ni mniej ni więcej dwa razy więcej roboty dla tych samych rąk. A w marcu mają wejśc sądy 24 godzinne i dopiero będzie jazda , bo to właśnie mój wydzial obciązy. I mylicie się mysląc , ze za tym idą nowe etaty ! Chyba będzie musiało dojśc do jakiegoś nieszczęścia z przepracowania zeby ktoś to wreszcie dostrzegł (oczywiście u góry) . Ale to dotyczy spraw sądów karnych i grodzkich , w innych wydziałach jest sielanka :( I to nas najbardziej boli , bo do wynagrodzenia i nagród jestesmy równi ... niestety. Ale nie chcę już narzekać , bo to nie daje nic dobrego. Wiadomo czsami człowiek musi - inaczej się udusi :P Teraz odpoczywam i nie nie chcę mysleć o pracy. -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Witajcie słoneczka Jak widze pomarańczce znowu coś doskwiera ... albo uwiera nadmiar mega poczucia wartości i tak martwi się o nasze ... :P U mnie też wichura i leje deszcz, co to będzie jutro , bo podobno ma być jeszcze gorzej. Jak zwykle padam z nóg, oczy bolą, zero motywacji do zrzucania wagi . Kiedy mnie dopadnie w tym silniejszy bodziec , chyba musi zaswiecić słońce jak zwykle :) Jutro w robocie mamy z szefostwem Noworoczne spotkanie ( jest już wreszcie po okresie sprawozdawczym. Ciekawe ile będzie nadziei w jego przemówieniu, skoro dwa wydziały leża z praków kadrowych , a roboty chcą dołozyć dzięki pomysłom naszego ministra :( Zobaczymy. Na temat naszych pociech to jak widze każdy ma inne zdanie, bo ja osobiście uważam, ze z dziewczynami wcale nie jest łatwiej. Ja to obserwuję u swojej . Każda kolejna szkoła to mniej zapału do nauki ... Rozmowy rozmowami, ale czasami jest taki mur, że nie do przebicia. I obserwując skalę problemu narkotykowego w naszym mieście ( po ilości i natężeniu spraw, nowych spraw) to jestem w rozpaczy i tylko pozostaje się modlić, żeby mojego dziecka nic nie podkusiło. Chyba nie ma dnia zebyśmy o tym nie rozmawiały , ale czy to coś pomoże . U mnie w pracy jedna koleżanka straciła przez synów 16 -letnich blixniaków pracę ( przez sprawy z narkotykami) a kolejna musiała zrezygnowac z funkcji kuratora , a pracy ledwo nie straciła, kolejnej syn miał styczność , ale sprawa trafiła do innego sądu więc nie wiem co się obecnie dzieje. A rodziny bardzo o.k. niczego w nich nie brakuje ... i tylko np. obserwuję przychodzacych w sprawach dzieci rodziców, którzy muszą płacić koszty sądowe czy grzywny i czasami nie wierzę ,że to własnie takim się też trafiło. A niestety są już skazywane dzieci w wieku mojej córci 1989 rocznik . I to jest problem. Braciszku - niczym się nie przejmuj i zaglądaj do nas kiedy masz ochotę ... skoro lubisz dobre wino . -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Jutro ciężki dzionek , uciekam pod prysznic i do wyrka. Miłego dnia wam życze i duzo uśmiechu :) -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Pan N. dostanie jeszcze w d ... obiecuję mu to solennie , ale narazie musimy zbierac nerwy , bo niedługo lokejna batalia z tym draniem , żeby na tej naszej wspólnocie żyło się lepiej , i nie damy mu za bardzo podcinać sobie nóg . :) -
41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?
kora15 odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Pan N. dostanie jeszcze w d ... obiecuję mu to solennie , ale narazie musimy zbierac nerwy , bo niedługo lokejna batalia z tym draniem , żen a ten naszej wspólnocie żyło się lepiej , i nie damy mu za bardzo podcinać sobie nóg . :)