Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zuzak

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zuzak

  1. ja mam 25 on 28, wspolne mieszkanie..no tak mamy w planach ale blizej niesprecyzowanych bo praca i zawsze cos...i mnie to przeraza bo nie radze sobie z wyciskaniem i robieniem z twarzy pobojowiska...jak tak tylko od czasu do czasu pomieszkujemy (czyli rzadko)to nie jest zle, daje sie ukryc to i owo.... ja sie wciaz ludze ze to jutro sie skonczy a jutra nie ma bo jutro znow cos zdemoluje, a co najgorsze ja nie wiem co to tradzik, nie mam go i nigdy nie mialam a to co mam to efekt sledzenia minimalnych wypuklosci skory itd. i rozdrapywania potem ran...no i w sumie wygladam gorzej niz nastolatka z tradzikiem bo to wyglada jak nei wiadomo co...jak choroba jakas kosmiczna... no i niedalej jak 2 godziny temu znow sobie obiecalam ze nic nie rusze i wlasnie siedze z husteczka bo rozdrapalam wielka rane :/ nnic tylko glowa w sciane walic
  2. male lusterko to takie hmm no kieszonkowe :) co sie w dloni miesci :) ja przewaznie poprawiam tynk w toaletch wszelakich :] a przy sobie mam zestaw do poprawiania tapety (w torebce) i bez tego, jesli na dluzej wychodze, nie ruszam....obsesja normalnie moj mnie widzial w czesciowo rozmazanej tapecie ale wtedy mialam mniej i bylam opalona, ale mimo ze to bylo nad jeziorem mialam dermacol (a on podobno wodoodporny wiec jakos sie trzymal) o i swiece uwazam za swietny element maskujacy niedoskonalosci - przy takim swietle to niewiele widac i cera wydaje sie lepsza...coz tonacy brzytwt sie chwyta ja mimo ze jestem z tym 2 lata nie potrafie sie przelamac....panicznie sie boje jego reakcji...i wiecznie czekam kiedy choc ran wielkich nie bedzie ale poprawy jak nie bylo tak nie ma co najwyzej jest gorzej
  3. Quleczka -\"z drugiej strony nie moze byc z nami chyba az tak zle skoro jednak sie nie domyslaja ci faceci \" moj sie domysla ze cos jest nietak bo slepy nie jest, ale chyba nie podejrzewa ze tapeta moze tyle przykryc ;) i widzi ze mam problemy bo jak sie pyta czasami co sie stalo (no wielkich ran to nawet kilo tapety nie zakryje i cos tam jest wypuklego :/) to mowie a ze nic, ze przed okresem mi cos wyskoczylo i podrapalam....(taa to przed okresem jest caly miesiac..), i nie drazy dalej... a pokazalas sie w koncu bez niczego komus? bo mnie widzieli tylko w domu a tak spoza to sie nie potrafie odwazyc, bo ja sama na siebie patrzec nie moge to innym oszczedzam ja czasami tapety poprawiam w pracy bo cos zdrapne wtedy to dopiero musze wygladac...w plamy od tynku i korektora.... a nakladanie tapety przy malym lustereczki to u mnie juz normalka - pewnie potem mam cos niedojechane (bo ja i podklad i dermakol i sypki puder - co sie da) i zle posmarowane ale grunt ze tapeta jest
  4. adrian18 po pierwsze nie krzycz - wylacz capslocka a po drugie piszesz krotka wiadomosc i czekasz na oklaski? ja nie raz tu pisalam i nikt mi nie odpisal i zyje... jakbys sledzil topik bys wiedzial dlaczego quleczka pisze o sobie i na pewno wiele osob to zainteresuje co pisze, a nie podoba sie nie czytaj..
  5. quleczka - to dobrze ze choc nie jestem sama i ktos mnie rozumie... ale przeciez nagle sie nie odtapetuje i nie pwoiem chlopakowi akuku bez tapety wygladam tak....przeciez by zwial gdzie pieprz rosnie....jeszcze jak troche opale skore wyglada to b.znosnie ale teraz blada cera plus plamy czerwone i rany tu itam...potwornosc.. tez wiem z doswiadczenia ze przewaznie im bardziej chce sie ukryc i niejechac to potem jest fajnie...ale stres jak np pod prysznicem nie ma klucza zeby mi facet nie wszedl...ten topik o tym ze facet nie widzial mnie bez makijazu kiedys przegladalam...:) no i moj mnie tez nie widzial i nie wiem kiedy zobaczy bo po kazdym spotkaniu sobie obiecuje ze juz nie bede sie drapac bo potem wstydze mu sie w oczy spojrzec....a nie umiem..wlasnie rozdrapalam 2 stropki wiec idzie mi swietnie :/
  6. o to moja pierwsza wypowiedz w czesci 2 :) u mnei beznadzieja dola mam jak holera, do tego mam na sylwestra wyjechac,a jak tu jechac i czuc sie swobodnie jak ja wciaz mysle czy mi tapeta sie nie rozmazala,bo pod spodem rany i plamy :/ a kazde wyjscie od pracy to horror i codziennie obiecuje sobie ze wiecej nie tkne i dupa... juz nawet jestem sklonna isc do specjalisty tylko ze jakiego? psychologom nie wierze...ja nie wiem czy to kwestia slabej woli czy co ze mi nie wychodzi...? goh ja tez tego nie cierpie, mam ochote wtedy ryczec i zbic lustro jak widze ta opuchniet czerwona twarz....
  7. ja juz cout lepiej wygladam ale potrafie w ciagu 5 min przed wyjsciem do pracy wydusic kawal twarzy z zaskurnikow i nie wiem czego ze jest czerwona a potem dermakolem kleje..:/ no a i tka mam full czerownych plam, i klika wiekszych ranek... ja juz trace nadzieje ze kiedys bez tapety wyjde...
  8. quleczka - to zadroscze podejscia bo dla mnie to jest mega problem, wstydze sie ludziom w oczy patrzec przez to co mam na twarzy...i to na pryszcze nie wyglada bo pryszcyz nie mam, wyciskam malutki grudki, zaskorniki ledwo widoczne, a jak ogranicze podhcodzenie do lustra to zdrapuje reka strupki, wszelkie nierownosci...i potem mam rozlegle strupy...mi by sie przydalo polamanie obu rak..:/ nie byloby jak tykac twarzy... no coz ale teraz jestem w fazie polepszania sie czyli goje rany, zupelbie swierzych nie ma...
  9. QuleczkaTy masz taki dobry nastroj bo tak Ci dobrze idzie walka z wyciskaniem czy tez lubisz wszystkich an duchu podnosic? bo ja juz ***** nie moge... wstyd sie w pracy pojawiac a tam jeszcze spotkania z ludzmi i mysle ze kazdy sie patrzy jak ja wygladam.....
  10. na-odwyku to gratuluje :) dlameni 3 dni to bylby suksces..bo znow wygladam jak potwor...lustro zaklejone ale zawsze sie jakies lusterko znajdzie..zreszta mozna lezec w lozku i reka macac po twarzy....:/ mam ochote z tej rozpacyz wlaic glowa w sciane ale to nie pomoze....kuzwa
  11. ewelina160 no to gratuluje :) i widac można przestać... choc ja nie mam w sumei z czym isc do dermatologa zeby mnie skrzyczal bo w miejsach gdzie aktualnie nie mam stupow mam gladka skore...i to co jest ot jest tylko i wylacznie moja dzialalnosc...to trzeba miec narabane w glowie jak ja to wiem i mnie to niepowstrzymuje... na mnie na razie nic nie działa,a z 3 klio tapety nie zrezygnuje bo do pracy trzeba jakoś iśc i wygladać jak czlowiek a nie jak potwor, bo poza aktualnie gojacymi sie strupkami jestem po prostu w plamy....choc wiem ze podklad mi straszni niszy cere... ja zawsze sobie powtarzam ze tylko to male cos wydusze zeby nie bylo wielkiego pryszcza...i potrafie zrobic wielgachna rane...
  12. teznei moge na siebie patrzec i nei wytrzymuje wracam z pracy i strupli zdrpauje zbey miec rowna skore (bo strupek to nierownosc wszak:/) k.. jestem zdrowo pieprznieta....a teraz mam na srodku twarzy jame jak krater wulkanu ktora sie zrobila po zdrapnieciu strupka :/ ja tez obastawiam na nerwy, bo jestem bardzo nerwowa ale duzo dusze w sobie..no ale co melise mam pic? przeciez to lekko wycisza tylko...
  13. a ta masc cynkowa to gdzie? w aptece? (bo tego jeszcze nie mialam:)) k**** wygladam jak juz nie pwoiem co w centralnej czesci twarzy mam rany a jedno to nawet zaglebienie sie zrobilo juz:/ holera niech mnie ktos w leb szczeli...sama pogrzebalam a teraz nie moge zgoic bo przed praca nakladam na to tynk a jak wracam do domu to caly strupek odlazi od tynku i sie paparzei zabawa od nowa..:/ a bez tynku w zyciu sie ludzia nie pokaze.....padliby z przerazenia:)
  14. ehhhh jakbym znala dobry sposob na ograniczenie wyciskania i zdrapywania strupow to bym go podala.....nie wiem jak sie powstrzymac..na razi probuje choc troche ograniczac, ale kiepsko idzie ma ktos pomysl czym mozna sie zapackac by to skorze nie szkodzilo za bardzo a jednoczesnie nie bylo tego co jesy pod widac??
  15. to jest to samo co benzacne zdaje sie tylko ze ja na benzacne mam napisane zel 10% a na brevoxyl krem 4% a na obu w nawiasie Benzoili peroxydum :)
  16. ja niestety nic dobrego na male ranki (na duze tym bardziej)nie znalazlam a juz sporo przetesowalam...sama bym chciala cos dobrego znac. po tormentiolach, mascich z witaminami, tribioticach mi sie paprze..choc ten ostatni na stadium koncowe moge polecic :) macie jakis pomysl czym mozna bedac w domu zaklajstrowac twarz zeby nie widziec co jest pod spodem? czasmi uzywam maseczke z zielonej glinki ale cos mi sie zdaje ze teog godzinami nosic nie mozna...ale wtedy nie widze i nie tykam.. u mnei to najskuteczniejszy sposob
  17. goh2 moge Ci reke podac bo mam to samo bez ekwipunku i pelnej tapety nie wychodze z domu..to jest porazka..basen uwielbiam nie wiem kiedy bylam ostatnio..i z wiekiem jest coraz gorzej....no coz znow sobie obiecuje ze juz wiecej nie tkne...
  18. czarnulka1906 ja na rekach az tak nie babze ale plecy, dekolt, ramiona...najmniejsza wypuklosc jest zgladzona a z teog si eorbia rany:/i potem wygladam ze zal dupe sciska...bluzki na naramlach odpadaja..yyy gratuluje wszystkim ktorzy wytrzymali powyzej 1 dnia:) ja bez wyciskania wytrzymuje 1 dzien ale zdrapywanie skorek/strupkow to juz nie..
  19. ja topik sledze od samego pocztaku i nie wplynalon ani na zwiekszenie ani na zmniejszenie mojej dzialalnosci...ale przynajmniej wiem ze nie jestem sama bo jak ide mam amnie przygladanie sie twarza i mam wrazenie ze tylko ja tak wygladam ze loo matko jedyna...i juz bylam na prostej tzn tylko strupki mniejsze a dopadlam mikro lusterko i sa 2 rany :/ yhhh
  20. noo ja mysle ze jak ktos moze sie odwazyc bez tapety (z tych ktorzy maja ten nalog) to niejest zle..ja nie bylabym wstanie. chyba pod ziemie bym sie zapadla... klamka.. ja wlasnie to zawszerobie przed nalozeniem tapety..mam z natury sucha skore wiec pod spod laduje krem nawilzajacy inaczeje wygladalabym jak mumia chyba :) a jak widze te strupki to zrywam...:/ czasami efekt jest oplakany.. ja mam zestaw do poprawiania tapety ze soba wlasciwie zawsze. to juz obsesja... goh2 tormentiol to takie cus tlustego na leczenie ran czy nie wiem czego.. ja to pakowalam na rany, strupki itd. ale to powoduje u mnie wieksze babranie, wiec zrezygnowalam dziobata ja bym sie skusila ale ot nie ma sensu :) ja jednego dnia nie wytrzymuje...yyy jak nie wyduszanie niewidocznych cosiow to zdrapywanie po omacku strupkow...
  21. kikikikiki a mi leczenie rany zjamuje wiecznosc.. nie wiem 2tygodnie? miesiac? jelsi jej nie tykam to tak moze z tydzien ale ja odrywam strupy i to sie nie moze zagoic...
  22. klamka mnie fluid ratuje bo inaczej ja nie wiem jak bym z ludzmi rozmawiala mysl o tym ze gdzies mam strupa ktorego i tak mimo tapety widac mnie paralizuje i mysle ze moj rozmowca to widzi i wogole porazka...
  23. ha tez do psychologa tak szybko nie trafie... tym bardziej ze jednego takiego znam i sobie z obgryzaniem paznokci nie radzi... wiec jak on sobie sam nie moze poradzic to mi poradzi z czyms w sumie chyba podobnym? ja uzywam fluidu transparentnego na to miejscami dermacol bo bdb kryje i w kamieniu.. a jak mam swierzo zdrapniete strupki to takim malym pedzelkiem nanosze na nie puder i nie leci ta woda(juz mniejsza z tym co to jest) ja wiem ze to pogarsza stan skory ale ja bez tego bym z domu nie wyszla i z tym czuje sie fatalnie i najchetniej schowalabym sie gdzies....
  24. na gojenie stosowalam wiele cudow wiekszosc powoduje u mnie jakies rozklejanie sie stupka bo sa takie tluste... ale jakiegos super nie spotkalam jeszcze.. jak ktos cos wie bede wdzieczna :]
×