rybka69
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez rybka69
-
Więc życzę dobrej nocki, miłych kolorowych snów
-
Rebeko więc czas utuli do snu niedźwiedzai. Ja zaraz też pomknę, tym razem w obęcia Morfeusza. Ale najpierw zjem kolację kolejną. Lubię mieć pełny brzuszek :D
-
Rebeko ja bym wolała zamiast tej niebieskiej ściętej obejrzeć wsztskie te co są w ogrodzie, kwitną, rosną
-
Rebeko właśnie, dziękuję za kwiaty. Uwielbiam róże. Dzieciństwo - ogródek pełen róż. A wieczorami woń maciejki. I floksy, astry ale to już jesień. I były przeciez maki po lewej zaraz przy wejściu do ogródka. Po prawej piwoniee, ależ one pachiały. Ha ha i szczypirek który spasłam jak cielę prosto z grządki zębami. ... i zapach rezedy ... goja tak, bardzo ważny jest przecież wygląd dla kobiety. Ja obecnie też mieszkam w bloku. Na balkonie mam tylko trawę w skrzynce. Celowo, bo to jest pokarm dla mojej kici.
-
takich rozmów jak dziś z córcią naprawdę mi brakuje. Mogę tak wiele jej powiedzieć, tak wile wyznać, opowiedziec. Chcę być jej pomocną we wszystkim i zawsze na ile mnie stać. To jest przewspaniała, bardzo wartościowa mloda osobka. Już niedługo będzie cudowną kobietą. Do osiągnięcia pełnoletniości ma jeszcze 5 lat. Z nią to zawsze miałam szczególnie dobry kontakt. Ma charakter podobny do mojej mamy. Byłam dziś tu w naszej parafii pod wezwaniem Św Franciszka z Asyżu na procesji z moimi pociechami. Zimno ale nie padało. Ołtarzyki tu są bardzo ubogie. Pod jedno z ramion krzyża wkomponowane malowidło. Obraz olejny nawet ciekawy, ale bardzo pospolity. I kwiatów mało. Na wsi to co innego. Tam ludzie wkładają w ołatarzyki serce. Pamiętam jak sąsiadka od rana biegała i przypinała koronki, wstążki, co miała najpiękniejszego, stawiała przecudne, pełne, wilkie bukiety. I oczywiście obraz Czarnej Madonny niezmiennie od lat ... od zawsze. Po bokach stały brzozy młode. A sama procesja - modlitwa i śpiew. I ten niepowtarzalny klimat. Takie właśnie było moje dzieciństwo.
-
Rebeko witaj nocą
-
Goja jesteś może? Bo ja jestem Jest cudownie, własnie miałam fantastyczną rozmowę ze starszą córcią. Normalnie uwielbiam to i ona też. Wtedy jesteśmy pełne radości takie roziskrzone. Po prostu fantastycznie
-
she dla Martynki moc ewanisia wszystko dobre co się dobrze kończy. No widzisz, został doceniony. Tylko dlaczego najpierw musiał być zawieszony, czemu nie wcześniej. Rebeko u nas dzieci w wieku szkolnym mają ulgowy, czyli 4 zł a dorośli 10 zł ( nieźle ). Do lekarza wybieram się od kilku tyg. Jak przestaje boleć to zapominam. Za dużo pracy - źle, masz luz teź nie dobrze :P kaszubko a Ty śpisz? No i własnie, odnośnie Zoo. Jeśli chcemy pójść tam to moje dzieci i ja 18 zł same bilety wstępu, a jeszcze dojazd autobusem ( na szczęście bez przesiadek ) kolejne 8. razem 26 zł. (Męża nie liczę, bo nie lubi, bo nie chce, bo .... ). Warto odwiedzić Ogród Japoński u nas we Wrocławiu ( prawda Aniu? ;) ). I też pojedziemy, tylko czekamy na dobrą pogodę. Tu już wszystko taniej - bilet normalny 3 zł i ulgowy 1,50 zł. Jest i Ogród Botaniczny, też piękny ( tu koszt to 22 zł ).
-
Witam dziewczyny kaszubka amarylis Dea she ewanisia Anna Rebeka goja Dzień ... jak poprzedni, tzn deszczowy, smutny, pochmurny. Córy mają wolne do końca tygodnia. Szkoda że nie mogę z nimi wyjechać, w piątek pracuję. Mąż dziś ma nockę. I dobrze, wieczór dla mnie. Samopoczucie lepsze bom do właściwych wniosków doszła. Jedynie co mnie męczy to wrócily zatoki. Boli z przerwami ale już od okolo miesiąca. Myślę że i ten piasek, pieczenie oczu stąd pochodzi. Jesteśmy po obiadku ( kotlecik, ziemniaczki, ogoreczek - czyli tradycyjny niedzielny obiad. I rosół też jest, ale już nie chcą jeść). Upiekłam ciacho. Biszkopt kakaowy przekladany kremem czekoladowym ( dla mnie zasłodki, dziewczynkom smakuje i to bardzo ). Jest ktoś chętny??? zapraszam, do tego kawa.
-
jasne kafe chodzi jak chce. Może też ktoś coś pije :D ok, to życzę dobrej nocki. Proszę przygotować sie jutro na dłuższe pogaduchy ( przynajmniej ze mną ). Teraz pobuszuję na rysuj.pl
-
wydawało mi się że coś wpisałam, ale tego nie widzę
-
Piję Piasta, mąż śpi i smutno mi. Jednak doszłam do wniosku dziś że nie ma co sobie zatruwać życia, może i ważkimi sprawami, ale które można zostawić za sobą. Bo to i życia ( nie tylko mojego ) i czasu, i nerwów szkoda. Mimo że boli, mimo że ... zostawię za sobą. Śpicie wszytskie? Jutro wolne ... przynajmniej ja mam.
-
Piję Piasta, mąż śpi i smutno mi. Jednak doszłam do wniosku dziś że nie ma co sobie zatruwać życia, może i ważkimi sprawami, ale które można zostawić za sobą. Bo to i życia ( nie tylko mojego ) i czasu, i nerwów szkoda. Mimo że boli, mimo że ... zostawię za sobą. Śpicie wszytskie? Jutro wolne ... przynajmniej ja mam.
-
właściwie mam marzenie - żeby moje córki mialy życie usłane różami ( tymi bez kolców ). Żeby się wykształcily, wyemigrowały, dostaly dobrą pracę i miały kochjącą się rodzinę. A najważniejsze, żeby mialy charakter i nie bały się wyrażać swojego zdania, żeby umialy podejmować dobre dla nich decyzje. Dla siebie już tylko chcę spokoju. Anna pamiętam procesje na wsi ( mieszkałam jakiś czas na wsi właśnie ). Były uroczyste, urocze i pełne śpiewu i modlitw. Bardzo miło je wspominam. Planowałam pojechać tam w tym roku, ale pracuję w piątek, więc nawet się nie opłaca. No i pogoda nie dopisała. amarylis no właśnie, ten paraliżujący niomal strach, że nie podołam, że ... tak, koło się zamyka. I raz się jest na wozie a pięć razy nawozem. To co, chyba czas na mnie :( Pogoda taka, że najchętniej bym nie wychodziła z domu. tak więc, miłego popołudnia, wieczoru.
-
kaszubko wiesz, ja nawet już i marzeń jestem odarta. Jakoś ich nie mam i nie chcę. Nie spełniaja się i tylko łzy pozostają. Do diabła z nimi. High Life jak bańka mydlana pryska i nic nie zostaje. Moje starsze dziecię pojechalo na wycieczkę szkolną do zoo a deszcz leje niemiosiernie. Pewnie przesiedzą te kilka godzin gdzieś w jakiejś klatce z krokodylami gdzie stadami popierdzielają karaluchy czy inne pluskwiaki. Tak przynajmniej byo za czasów Gucwińskich. Bardzo brudno było wtedy i ponoć bardzo źle byly traktowane zwierzęta. Teraz to nawet nie wiem kto jest właścicielem naszego Zoo.
-
Rebeko dla mnie proszę 2 ulgowe i jeden normalny :D I do zobaczyska ... pewnie jutro. Anna zrób kilka fotek. Lubię oglądac ołtarzyki. Robią u Was, prawda? Ja od kilku dni nie mam żadnej motywacji do pracy. Do niczego. I to nie depresja. Miałabym ochotę oderwać się od brutalnej rzeczywistości. A jestem ciepłe kluchy i nic nie zrobię :( Śmieję się, bo muszę. Chociaż kiedy jestem sama jakoś mi lżej na sercu. Dziwnie mi się plecie.
-
ewanisia musiałam obiad nastawić, zjeść śniadanie z mlodszą córcią. Życzę powodzenia mężowi. Dobrze że nie jest to jak tu. Pełno pracy ale za 5 za godzinę. amarylis powodzenia dla dziecięcia.
-
Dzień dobry wesoła kaszubka Anna
-
kaszubko ja się nie dam A teraz czas na śniadanie i do pracy. Jak wiadomo wsiem zaczynam od 14 więc żegnam do jutra. Miłego popołudnia i wieczoru
-
:( nie ma Was to ja też zmykam. Idę na zakupy. Pozdrówki
-
kaszubko dzęki za Zośkę, bardzo się ucieszyla ;)
-
no to jestem ponownie. Druga kawa. Zmora pokonana, posprzątała, trochę przy mojej pomocy, ale efekt zadowalający. Umyła nawet okno balkonowe i lustro w przedpokoju ( mamy takie wielkie od sufitu po ziemię niomal ). Ocyzwiście kazała mi patrzeć jak wsiada do windy. Taki rytuał. Niby ją odprowadza. amarylis ja nie mogę obojętnie przejść obok bałaganu i nich w pokojach. Mają ten komfort posiadania odrębnych pokoi więc muszę walczyć podwójnie. Anna za obowiązek nagradzać? A kto będzie nagradzać, jak pójdą na swoje? wesoła ewanisia
-
Hej Piję kawę - zapraszam. Zlitowałam się nad twiksami które już od dość dawna leżą w lodówce, pożarłam kilka. Kilka bo to wersja cókierkowa czyli mini. I walczę z moim potworem o sprzątanie pokoju. Niestety bez powodzenia. Ma juz karę na TV więc nie siedzi wpatrzona i marudzi. Powoli je śnadanie, żeby prace porządkowe odwlec. Zobaczymy kto zwycięży.
-
amarylis to nieeee. Ja cierpię z innych wazkich przyczyn, np.: chroniczny brak kasy , czasu i inne tam takie ciosy. To najbardziej boli Anna u mojej kuzynki koo Poznania jest taki obwoźny sklepik. Jeździ facet jakąś Nyską i wozi podstawowe art spożywcze. Pomysłowe.
-
kaszubko bardzo korzystnie, bardzo.... Może i tak. Jakoś nie mam ani ochoty ani czasu na okulistę. Widzisz, mówiłam że będą się wykruszać. Co i raz mniej pisać, aż w końcu nie uświadczysz kobiety już na topiku. Rebeko i to bolesny wrzód. Czasem się przydaje. Moja chopina zrobiła stól ( pierwsza przygoda ze stolarstwem ) na komunię. Dziś mam obiad z ... komunii. Czyli odmrażam po prostu. Było jedzenia oczywiście w nadmiarze. Muszę przyznać, że wszystko się udalo i było na czas dzieki mojej szwagierce. Pomogła mi ogromnie. Przyjeżdża tu na studia zaoczne. zień wykładów zarwała, żeby pomagać.