Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rybka69

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez rybka69

  1. Rebeko ja byłam na tyle szczera że własnie mnie zaczęto potępiać, przesladować. Dlatego teraz wolę kogoś ostrzeć. Na topiku zrobilo się nieprzyjemnie, pojawiło się kilka pomarańczowych nicków. Wiedziałam kto się pod nimi kryje. Pod czarnym płaszczem byli to ludzie mi życzliwi. O, taki fałsz. Teraz przy bagietce z masłem czosnkowym opowiem o moim pechu. Chcąc zdążyć na autobus a nie mając biletu ani pieniędzy pobiegłam do bankomatu, potem wróciłam do kiosku też biegiem ( co zaowocowało kaszlem ). I pech chciał, że na przystanku wyjmowałam z kieszeni płaszcza komórkę, a bilety sobie wyfrunęły. Zauwazyłam kiedy to wsiadłam do autobusu. Jechałam dość daleko więc wysiadłam na przystanku gdzie był kiosk i kupiłam bilet. Następny autobus zjeżdżał do zajezdni a kolejny się spóźnił ( co ostatnio zdaża się im notorycznie, bywa że wręcz wypadają z kursu ). Byłam umówiona na konkretną godzinę ..... spóźniłam się. Konsekwencji dowiem się w przyszości.
  2. Hejka kaszubka tzn można poruszać różne tematy byle nie zabrnąć za daleko. Są tego góżne konsekwencje. ewanisia odważna jesteś dziewczyno. Jak to mój małż mawia \"i za to się napijmy\" :D Ja też bylam i tego żałuję. W kazdym razie nie potpiam Cię absolutnie, absolutnie nie napiszę nic złego, wręcz przeciwnie. Doskonale Cię rozumiem. bez torebki bylam, rozmawiałam ---- na dwoje babka wróżyła. Nadziei sobie nie robię, bo to najgorsze. Wczoraj się dowiedziałam o czymś co mnie totalnie zdołowalo. W pracy dziewczyny widząc mój stan pogoniły mnie do kierowniczki bym się zwolniła kilka godzin wcześniej. Tak też zrobiłam. Kierowniczka puściła mnie, aczkolwiek musiała wypowiedzieć swoje zdanie na ten temat i zkwintować \" to nie moja sprawa \". Takie są z nią rozmowy. Dziś mam wolne, na szczęście, więc załatwię kilka spraw nie cierpiących zwoki, ktore to już od kilku dni winny być załatwione. A teraz ciut posprzątam, ugotuję rosołek ( moja młodsza córcia uwielbia, reszta teamu też zje, beze mnie ). O katowicach i dzisiejszej mojej pechowej przygodzie potem ( oczywiście jak zdążę dziś. Ja to mawiam, że na własny pogrzeb się spóźnię ) Miłego dzionka wsiem żczę.
  3. już niedługo opowiem Wam historię rodem z Katowickiego dworca . Jeszcze są Ludzie przez wielkie L.
  4. Cześć Beztorebkowa dzięki. Nic nie mówię, by nie zapeszyć. I jeszcze jedno, juz nauczylam się że tu ( ogólnie na forum ) nie należy poruszać drażliwych i poważnych tym samym tematów. Mnie to duzo kosztowało, oj dużo. Resztę składu dzis tylko pozdrawiam i zmykam, bo muszem.
  5. Witam Puk, puk jest tu kto? Łomatko alem padnięta po pracy. Nogi bolą okropnie. Tak też i ja zaraz idę chyba do łóżeczka. Dziś sama :( Mąz w pracy. Dobranocka
  6. Cześć ewanisia też niedawno wróciłam z pracy. Też zrobie obiadek na jutro. I zaraz też kapiel i łóżko. Przyznam że miałam \"ciekawy\" dzień. A tymczasem pozdrawiam, zyczę milych snów i lecę do łazienki
  7. aha, byłabym zapomniała Aniu założycielko również dziękuję za zdjęcia
  8. Kochane ja teraz pożyczę wszystkim miłego dnia i pomykam do prac domowych Papatki
  9. tak mi pani dr dziś powiedziała i zaleciła mi nacieranie Fastum. Ale tak systematycznie 2 razy dziennie przez kilka tygodni. Podobno ma zmaleć. U mnie są początki haluksa.
  10. zaraz mąz wraca ze szwagrem do domu to obiecali że kupią kawę. Ja mam wariatkowo w domu. Dzieci ida na późniejszą godzinę do szkoly, brrr
  11. lubię obcasy, szpilki itd. Ale okazalo się że mam haluksa. I się skończyły obcaski :(
  12. dziś byłam u lekarza , hmmm, właściwie po zwolnienie:P I się dowiedziałam że muszę chodzić w butach jedynie na plaskim obcasie :( Toć to koszmar
  13. kaszubko dziękuję. w sumie to jest dobrze, tylko coś jakoś powoli zaczyna utykać.
  14. ewanisia królestwo za kawę, dziś nie pilam bo mi się skończyła.
  15. Cześć kobitki Bez T dzikuję za fotkę. Tobie też poszła. ewanisia tyś z Wrocka rodem, czy dobrze doczytalam tam? Coś pisałyście z Jogunią. Tylko przypominam że jestem. Nie czytam, brak czasu. Teraz jestem na zwolnieniu więć jadę ze starszą córcią do psiapsiólki do Bytomia. Dla mnie taki trochę dziwny czas nastąpił. Nie galopuję a na nic nie mam czasu no i stres, stres jakoweż w pracy tak i w domu. Pozdrówki serdeczniste dla wsiech
  16. Hejka kaszubka dziękuję za pamięć. Czasem czytam ale na wpis nie mam czasu. Praca zawodowa, prace domowe ... i tak w kółko. No i zżera mnie deprecha. Wiem co powoduje ten stan ale jakoś dam radę. Jest ze mną źle ale pozbieram się do kupy. ... no i znikam. Pozdrawiam wszytskich gorąco bo ziąb straszliwy.
  17. Witajcie Wpadłam tylko zlożyć zyczenia bo jestem strasznie zaprasowana ( sią nazbieralo ) Nie wpadnę już w tym roku. Więc wszelkiej pomyśności na ten 2008 życzę Wam wszystkim, żeby się okaza lepszym. Pozdrawiam i lecę dalej pracować czyli prasować
  18. Hejka wsiem ewanisia kilka świątecznych. Postanowienie to odwiedzić przyjaciolkę z którą się nie widziałam kilka dobrych lat. Ona nie ma nawet internetu i kontaktujemy sę listownie i smsowo. A o sztańskim postanowieniu to sza, nikt o nim nie wie ;) Po zrealizowaniu efekt też pozna tylko jedna osoba wtajemniczona. kaszubko dzięki Rebeko czekam Dziś mi9ałam wolny dzionek. Odpoczęłam. Trochę mi się źle uklada w pracy. Szkoda gadać. ( ogolnie czuję, że ktoś mi źle życzy)Ale zostawiam to za sobą. Mąż przy samochodzie więc czas zajrzec do Was.
  19. Kaszubka dziękuję za zdjęcia. i powzięłam już kilka postanowień noworocznych. Jedno jest iście sztańskie a drugie to jest coś, co powinnam od lat zrobić.
  20. Witam Muszę przyznac że święta należały to tych udanych. Teraz czas na kawę i do pracy na 11.30
  21. Czas na herbatkę. Kawy na dziś dość. agnieszko bardzo bardzo Ci współczuję tego szpitala. I pewnie kroplówek i tej diety nie zadroszcze. W czym dopadłaś tę salmonellę o tek porze roku? Szybko wychodź z tego. Faktycznie jedyna pociecha że traci się przy tym kilka kg, ale jakim kosztem. Ja teraz na potęge tyję ( już jakieś 3 kg przybrałam), niegługo mnie z pracy zwolnią, bo tam mają rację bytu tylko szczupłe babeczki :P wiolik miłego pichcenia :D Anna ja lubię gotować, piec. Sprawia mi to ogromną radość. Lubię również prasować. Czego nie cierpię - mycia okien.
  22. uwialbiam ich i faktycznie zmykam spać. Dobranoc
×