unusual
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez unusual
-
właśnie..dziewczęta! dlaczego ja Was nie mam na nk? :) :) jak mam Was znaleźć? :) może na maila przyślijcie mi namiary?:) ms_magda@wp.pl
-
Cześć dziewczyny! :) uf, weekend mialam ciezki, od 8 do 20 w szkole i egzamin za egzaminem... ale cale szczescie wszystko poki co do przodu:) jeszcze w sobotę 2 egzaminy i koniec chwilowo =) potem jeszcze musze zaliczyc swoj słynny odwieczny warunek i biore sie za pracę licencjacką :D tylk oze zupelnie nie wiem jak sie do tego zabrac i na czym to polega :P czy temat trzeba miec swoj czy dostaje sie od promotora... i jak taka praca powinna wygladac..no nic, dowiem sie wszystkiego =) byloby cudownie gdyby udalo sie skonczyc te studia planowo :D a potem oczywiscie jeszcze magisterka :P Nie wiem co mi jest, ale dzis rano nie moglam sie obudzic bo mi sie snilo ze urodzilam dziecko! :P a o mojej ciazy nic mi bynajmniej nie wiadomo :) chyba w kolko sie nasluchalam o tym i to dlatego, a to od dziewcyzn na studiach, a to tu na topiku, albo nawet moja znajoma chyba jest znow w ciazy :D i sluchajcie nie moglam sie dobudzic bo musialam temu dziecku podac z milion tabletek :P a od kiedy noworodki lykaja tabletki :D:D booze co za glupoty ;) w sumie mam teraz te 2 egzy w sobotę, ale jakos tak czuje ze w najblizszy weekend sobie wypocznę :) wreszcie! :P
-
heyy :) no ja własnie nie wiem co tu na walentynki wymyslec.. pewnie moj A będzie mial wtedy szkołę :D ale razem bedziemy w wawie i wieczorem bedziemy tez razem, wiec pewnie typowo jakies wino itp :) Ja to w ogole ostatnio usiluje zorganizowac spend znajomych i wybrac sie na disco =) i chyba m isie uda :P raany tak m isie chce potanczyc :)
-
ano nie ma :D kazda prasuje sprzata i gotuje i nie ma czasu na głupoty :D:D:D:D
-
Czesc Kochane:) ja zaglądam tu praktycznie codziennie i czytam Was:) ostatni osie u mnie troche dzieje...moja najukochańsza babcia trafiła do szpitala z podejżeniem udaru mózgu, przestała mówić. Tzn teraz troszkę mówi, ale sprawia jej to problem... Musi sie czasem dluzej zastanowic zeby coś powiedziec a czasem wcale nie moze, slowa jej gdzies ulatują :( ogolnie czuje sie dobrze, tylko musi leczyc serduszko i ta mowa... Ja rozpoczęłam ćwiczenia :) chodze raz w tygodniu na aerobic i raz na latino solo :P narazie jestem cienka we wszystkim bo szybko się męczę, ale moze po paru razach nabiore formy :D chodzę do szkoły Hakiela w Wawie :P bo mam blisko od domu :P w pracy nudno... widac ze coraz mniej sie dzieje, nie wiem czy nie zlikwiduja mojego stanowiska, przychodze tu praktycznie posiedzieć, raz ze mi sie nawet nie chce, dwa ze nie ma co robic a trzy tu ludzie tu jacyś tacy dziwni... jest calkiem inaczej niz wtedy gdy tu przyszlam prawie 3 lata temu... W szkole sesja, w najblizszy weekend mam kilka egzaminów... i tak... :D się zycie toczy ;)
-
Chyba do mnie już nadciągnął.... Strasznie mnei boli gardlo, czuje ze mam dreszcze i nie wiem czy mnie nie rozlozy do wieczora...
-
Dziewczyny, a może otworzymy sobie pokoik na tlenie? jakiś czat tematyczny com?:):)
-
Czesc! kurka dziewczyny nie mam juz dzis zdjatek na kompie w pracy :/ a popoludniami nie siedze na netku, ale moze ktoras z dziewzcyn ktorej juz wyslalam zdjecia moze Wam odrazu forwardnąć? hm? Czy któraś pomoże? :):)
-
acha, czyli mówicie żeby zdać się na kamerzystę? :) no tak on juz tyle tych filmów porobił, że wie gdzie co pasuje.. tylko ja mam takie dwa swoje number one Michała bajora :D miłośc w sam raz i ja jestem bogaty.. po prostu musza byc na plycie :P:P Bo I kill him ;]
-
Kurde dziewczyny... troche sie zmartwiłam, bo mój kamerzysta ma problem z muzyką jaką odem nie dostał na płytkę... Nie może tej muzy wrzucić do takiego programu który umożliwia wgranie jej na film.. czy Wam może się też coś takiego przytrafiło? To co prawda nie są oryginalne kawałki z płyt, tylko ściągniete sa z netu.. Moze to jest przycyzna, jak myslicie..?
-
Eee tam :P mój A miał taka grobową minę, że myślałam że zemdleje z nerw :P ja chyba byłam na luzie :D:D
-
Imili poszło :) mi sie też spóźnił okres w tym miesiącu o cały jeden dzień :D biorę tabletki więc dla mnei to szok bo zazwyczaj dostaję z zegrakiem w reku :P ale to pewnie stres związany ze ślubem zadziałał ;) mój A jakgdyby do tematu podchodzi bardzo naturalnie \"no nawet jeśli to co? jesteśmy małżeństwem tak??\" :D:D a ja całkowicie nie jesten a to gotowa ;]
-
Witam :D No, mam już zdjęcia! co prawda bardzo amatorskie, ale jak któraś chce looknąć, to moę wysłać parę na mail, podawajcie adresy jak sie uzbiera to powysyłam:):) Te profesjonalne mamy odebrać w tym tygodniu jakoś a płytkę w przyszłym miesiącu, być może wcześniej... Miłego dzionka!
-
tam jest kontakt mailowy do nich :) jak się dowiesz jaka cena to daj znać, może ja albo jakaś część dziewczyn stąd się wybierze :D ej, fajnie byłoby się tak spotkać w realu i znów w naszych kreacjach co? :D:D
-
http://afterweddingparty.pl/banner.swf
-
oo, j nic na ten temat nie słyszałam ale chętnie dowiem się czegoś więcej :P może w necie po prostu coś będzie...?
-
Girls, a może załozymy sobie nowy topik? \"Życie po ślubie\" :D:D:D:D bo ten jak widać siłą rzeczy uległ przedawnieniu ;)
-
imili, to milo wiedzieć że nie tylko nam się to przytrafiło :D:D:D ale kurna strasznie ciezko jest caly slub i wesele odegrac pod linijkę....
-
Rudziutka, ale śliczne słówka Ci powiedział, ja sie chyba w życiu takich nie doczekam :D mój mąż potrafi tylko patrzeć tak cudownie :P:P kurcze, ale jest cudownie ostatnimi dniami, czujemy sie jak zakochane małolaty, do pracy podchodzimy leniwie, juz sobie oboje wzielismy urlop na piątek i jedziemy do rodziców do swojej rodzinnej miejscowości :D ja akurat poskładam wnioski o wymianę dowodu i prawka a po odbiorze dowodu załatwię resztę... Dziś wrócę do domu jak zwykle trochę ogarę ,a potem wino i relaks, nie ma przebacz :D dziś ledwo oboje wstalismy do pracy musimy w końcu odespac;) a to zazwyczaj jest tak ze jak polozymy sie o 22 to zanim usniemy to 2 godziny mija :P Obrączka przestała mnei już uwierać chyba nie będe jej powiekszac, w nocy dzisiaj bylo ok, paluszek mi nie spucjl, moze sie przyzwyczaja:) a w piatek wieczorem jedziemy do kamerzysty, wybrac zdjecia dac muzyke na podklad do plytki i mniej wiecej powiedzieć jak chcemy żeby było =)
-
a teraz moje drogie powiedzcie mi jak wyglądają formalności związane z wymianą dokumentów, tzn dowód osobisty, prawo jazdy... jak długo sie na to czeka i czy najpierw musze miec nowy dowód aby wymienić i pozmieniać resztę..?
-
Cześć Kochane! jestem spowrotem, ech...bardzo ciężko mi dojść do siebie po tym wspaaaaniałym czasie jaki już za mną... i dodatkowo dziś pierwszy dzień w pracy - narazie jest spokój, ciekawe jak dalej... W wigilię jeszcze pracowałam, dotarliśmy z A do domu wieczorem, zdążyliśmy się trochę naszykować i zasiedliśmy do kolacji, która odbyła sie u mnie w domu razem z rodzicami i siostrami A. było bardzo sympatycznie! (przynajmniej nie słyszałam jeszcze o żadnych zgrzytach;)) potem oczywiście pasterka, ale w tym roku spędzilismy ją w kościele na wsi u mojego wujka, potem wróciliśmy do siebie na końcówkę pasterki w swojej parafii... i spać ;) Pierwszy dzień świąt... własciwie to pamiętam z niego tylko tyle, że A nagle się obudził że chce winietki na stół i robiliśmy je ręcznie do późnej nocy :D wyszły bardzo ładne i bardzo mnie cieszyło że to jakaś rzecz która jest zrobiona własnoręcznie... TEN DZIEŃ, czyli drugi dzień świąt był...tzn jest dla mnie teraz jakby za mgłą... przez cały ten dzień czułam się jak nie ja, jakby to wszystko działo się komuś innemu :D oj, dziwne uczucie... Ja w stałam raną, kąpiel, fryzjer kosmetyczka... w tym czasie A pojechał na salę ze świadkową i usadzali gości (tzn rozstawiali karteczki), ciocia pomagała w naszykowaniu stołu wiejskiego i dopinała wszystko na ostatni guzik... Na 13:30 pojechaliśmy na zdjęcia, takie w studio pozowane... śniegu nie mieliśmy. Wszystko to dla mnei było cholerka jakieś takie...dziwaczne :D:D ale bardzo pozytywne, tzn wiecie ja w tej sukni, z welonem! Mój A elegancki, no o co w ogóle kamann :D:D:D po zdjęciach wróciliśmy do mnie do domu, odbyło się błogosławieństwo i jeszcze chwilkę czekalismy w domku z wyjściem bo było za wcześnie... oczywiście na zewnatrz czekała orkiestra, rany jak słyszałam dzwięk tamburynów to aż mnie ciarki przechodziły...i w ogóle mi nie bylo zimno!!! wyszliśmy... w ogóle nawet nie zauważyłam jak był przystrojony samochód, nie patrzyłam na niczyje twarze... wsiedliśmy i go do kościoła;) tam też musieliśmy troszkę poczekać... Ogólnie uroczystość przebiegła super! Mielismy super księdza, każdy się zachwycał jak poprowadził mszę, jak mówił... Słowa przysięgi wypowiedzieliśmy bezbłędnie, był tylko mały śmiech przy zakładaniu obrączek, bo A chciał wziąć i swoją mi zakładać :D a ksiądz po cichu \"ta mniejszą, tą mniejszą...\" :D:D i na wyjściu daliśmy ciała bo nie zaczekaliśmy na marsza, tylko odrazu dzida do wyjścia :D:D tzn zaczęli grać gdzieś w połowie;) potem życzenia, wycałowałam się za wszystkie czasy... Potem na salę, standard... i wszystko udało się super, oprócz tego że nasz kolega potwornie się spił i troche zwalił nam oczepiny, ale mysle ze jakoś sprawnie to pomontujemy u kamerzysty;) tu wytniemy tam wkleimy :D:D goście bawili się wspaniale, parkiet był non stop zapełniony... Fajne było to (dla mnie - najwiekszego śpiocha) że goście zaczeli wychodzić niedługo po tym jak skończono kamerować :D aczkolwiek i tka z ostatnimi heroesami siedzieliśmy do 6 rano :D potem był ranek poślubny :D a cały ostatni tydzień spędziiśmy w Zakopanym... i ciężko mi dojść do siebie po tych cudnych chwilach jakie są już za mną... Ciężko mi bylo wracac do Warszawy, do ciasnej kawalerki, do tego całego szumu, pracy szkoły... ale za to jestem szczęśliwsza bo mam Mężulka przy sobie :D spędziliśmy cudny czas który nas tylko do siebie zbliżył, mam nadzieję że ta sielanka potrwa do ostatnich dni =) Zdjęc oczywiście jeszcze nie mam. Tzn mam ale jeszcze \"nie obrobione\" i u A na laptopie, oczywiście jak bedę miała komplet to Wam powysyłam =) Buziaki Kochane!
-
Yzulka, nie wiem czy cały, bo ja mam poważne wątpliwości!!!! wczoraj A urządził sobie wieczór kawalerki i wrócił o 4 nad ranem!! był niby w knajpie niedaleko naszego domku, ale watpie czy była czynna do 4... wkurzył mnie jak nie wiem co, zwłaszcza że dzis ostatni dzien na zakupy, mielismy kupic prezent rodzicom itd... A on spi!! Cholera, tak sobei obiecałam że nie będe sie z nim dziś sprzeczać bo wigilia, bo jaka wigilia taki cały rok, ale przegiął... ja jestem w pracy do 14, ehh...
-
z tym śniegiem to chyba jakaś ściema była, tak czuję że nie spadnie... Ale tu pusto, czy Wy wszystkie jesteście takie zarobione przed świętami? :D mnie to na szczęście omija w tym roku ;] pracuje do ostatniej chwili w wigilię i będe na tak zwane gotowe :D ale wiadomo my jeszcze w tym rok uspedzamy wigilie u mamuś, wiec luz :D za rok moze bycgorzej :D
-
Nooo... dziś jest silnawy wiatr u nas i slyszalam ze ma padać śnieg z deszczem a potem sam śniego... ale jak jutro chwyci lekki mrozek to może się poprawi:)) Słyszałam, że ma być słonecznie:) tylko oby wichury jakiejś nie było... :/ Ruda, chodź odprawimy jakieś czary pogodowe :P