Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

unusual

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez unusual

  1. unusual

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    jak ja bym chciała mieć tyle włosów :):):)
  2. unusual

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    waikiki, to zdążysz??? tzn ale pewnie mają Was już jakoś wpisanych w terminarz?:) u mnie 6mcy i nie mam nic procz sali i zespołu... ale do kościoła to może w niedzielę się wybierzemy....
  3. unusual

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    A kupił niedawno działkę i chce się jak najszybciej zacząć budować:) a że sam pracuje w branży budowlanej, to może będzie miał trochę lepiej z tego tytułu.. Działka jest w Warszawie... zobaczymy co wyniknie;) a ja sie już ciesze niezmiernie, bo mam jutro urlop :):) dziś po pracy wsiadam w moją zieloną strzałę i pędzę do domku! CO prawda w domku jest tylko babcia bo rodzice wypoczywają na majorce do końca tygodnia, ale już sobie troche zorganizowałam jutrzejszy dzień:) pośpię ile się da, na 11 idę na paznokcie, brewki ( u mnie to wszystko jest tańsze o połowę niż w wawie:D) może jakieś małe zakupki... Potem może z babcią pojedziemy na cmentarz, potem może jakiś obiadek, a potem będe simsować :D i wieczorem spowrotem do Warszawy...
  4. unusual

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Moi rodzice - najlepsi na świecie;) jeśli chodiz o kwestie mieszkania sytuacje będzie prosta, dam im 200, 300zł miesięcznie a do tego będę miałą uprane i ugotowane :P rodziców mam na prawdę fajowych jeśli chodzi o takie codzienne rzeczy. Nie wiliczam organizacji wesela gdy to moja mama za bardzo się wczuła i troche schrzaniła pare rzeczy między nami a nią samą;) ale wybaczyłam jej to, teraz jest wszystko po naszemu :P no zobaczę, porozmawiam jeszcze z A. poradzę się..
  5. unusual

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Cześć dziewczyny! Rany ale narzucacie tempo :D a ilości jakie.. potrzebowałabym dobrej godziny żeby nadrobić... ;) w weekendy raczej nie bywam przy netku, w ogóle staram sie unikać komputera, mam go całe dnie w pracy więc już mnie tak nie ciągnie :D ale za to słuchajcie mam ostatnio fioła na punkcie simsów :D znacie tę grę? ja ją mam od bardzo dawna i gram jak mnie najdzie, czasami to mam tak, że kilka wieczorów z rzędu potrafię przesiedzieć i grać :D ale najbardziej kręcą mnie tylko ogromne domy i ich urządzanie.. potem jak zaczynam ich ożywiać to już mi sie odechciewa :P Mam ostatnio taki mały problem... Bo.. wynajmuje od jakiegoś czasu kawalerkę..sama... No i... troche zaczyna mnie wkurzać, że nie wyrabiam się z kasą... :/ Fakt, jestem rozrzutna.. Za mieszkanie płącę tysiąc złotych plus jakieś tam niewielkie rachunki i zostaje mi trochę ponad tysiąc na życie.. W tym mam jeszcze samochód.. i to na benzynę :D:D i zastanawiam się czy nie darować sobie tego wynajmowania i nie wrócić do rodziców... Miałabym całą forsę dla siebie wreszcie mogłabym mieć te pieniądze i sprawiać sobie przyjemności.. Wkurza mnie to że musze tak uważać z wydawaniem :/ TYlko musiałabym dojeżdzac do pracy 50 km codziennie... w jedną stronę samochodem (bo miałabym z kim) a w druga pociągiem... Nie wiem też na jak długo to mi przypasuje, bo z kolei pół życia spędzać na podróży... Nie wiem kompletnie co mam robić... Czekam też na wyjaśnienie mojej sytuacji w pracy, być może troszkę awansuję i dostanę lepsza kasę.. ale to tylko moje gdybania, nie wiem jak wyjdzie ://
  6. unusual

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    ja pracuję w firmie informatycznej. ale na stanowisku administracyjnym, obecnie jestem asystentką prezesa... :] mi na samo wynajecie mieszkania idzie tysiąc złotych... :/ ale cóż. lubię wygodę, nie wyobrazam sobie dojezdzac 50 km do pracy codziennie pociagiem :D:D cos kosztemczegos;)
  7. unusual

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Żabusia a gdzie pracujesz? Jesteś z Sosonowca tak? oj teraz z praca to chyba krucho, nie wiem..od dwoch lat pracuje w tej samej firmie i wlasnie troszke zaczynaja wazyc sie moje losy, bo zaczynalam od nizszego stanowiska, teraz jestem na ciut wyzszym bo zastepuje dziewczyne ktora poszla wychowywac dzidzie ale wraca niedlugo no i ja na to poprzednie stanowisko nie chce wracac, a pojawila sie szansa na awans... i strasznie sie denerwuje czy mi sie uda, mialam juz rozmowe.....
  8. unusual

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Cześć! a jednak udało mi się wczoraj zwolnoć =] dlatego się już nie odezwałam... Mój szef mnie prześwięci, dziś tez sie musze zwolnic zeby dojechac na 17 na drugi koniec warszawy a za tydzien w piątek to samo :D no cóż...sesja... :]
  9. unusual

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    cześc! kurcze nie za bardzo wiem co mam robic.. mojego szefa nie ma a ja mam o 18 egzamin..chetnie poszlabym do domu sie uczyc..a tu raczej ciezko mi ksiazki wyciagnac:/ chorobcia denerwuje sie bo to wazny egzamin, jak go nie zdam to moge miec pozniej spore klopoty... Ale tylko sobie jestem winna ze wszystko zostawiam na ostatnią chwilę, buuuu... :((
  10. unusual

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Hey girls =] a my wczoraj załatwiliśmy zespół, jak widać można zorganizować ślub w 6mcy :D tzn chyba można bo nie skończyliśmy jeszcze :) wczoraj robilismy z A próbną listę gości, a teraz zabieram się już za taka konkretną. :] jutro mam egzamin poprawkowy a w piatek znow inny egzamin :( denerwuje sie :///
  11. unusual

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Belletyn, właśnie oblookałam całą tę stronę :D ja chyba zostanę przy długim płaszczu do ziemi, jakimś cały misiowym, albo tylko po wewnętrznej stronie mógłby być miś i na wykończeniach... superr....
  12. unusual

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Ruda, podeślij jakieś fotki z sukniami, czy płaszczami zimowymi jak coś Ci się rzuci w oczka. Ja też marzę o długim płaszczu, jestem wysoka (180 cm) wiec moze mnie to troche.. jeszcze w góre podnieść :D ale to nic... :) Niewiele w neciku jest opcji na zimę (suknie, płaszcze). Ja myślę, że już jakoś w przyszłym tygodniu zacznę się rozglądać... to w końcu tylko 6 mcy. Chrobcia, zawsze mnie wkurzało jak czytałam na forum to co wypisywały panny młode o takich detalach organizacyjnych, że np kolor balonów to nie taki, albo jakas haftka na zaproszeniach nie w tę stronę :D cholera mnie brała, wydawały mi się one jakieś.. prymitywne :D:D a teraz..już sama wiem że to najważniejszy dzień w życiu i wszyściusieńko musi byc perfecto! :D:D:D i sama pewnie niedługo będe wypisywała tego typu rzeczy :D
  13. unusual

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    własnie przeczytałam te wypowiedzi.. rany... to chyba norma że wesele , tzn organizacja wesela to żadna kolorowa bajka tylko jeden wielki horror :D:D a na samym weselu wszyscy sie slodko usmiechaja i udaja ze nic sie nie wydarzylo, ze nie byl ozadnych kłótni i problemów :D rany, ja mogłabym zorganizować ślub bez żadnych problemów, do swojej córki jesli będę ją kiedyś miała to wcale się nie będę wtrącać :D a na co mi te nerwy :D:D
  14. unusual

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Ooo, to miło że jest tu jakaś inna grudniowa panna młoda :D Witaj Ruda. No niby tak, może i to jest sposób, tylko ja już momentami boje sie cokolwiek powiedzieć, o jakimś nowym pomyśle, bo już z góry wiem że coś nie przypasuje. Najbardziej to ja się boje kupowania sukni :D rany to dopiero będzie masakra, wielka awantura będzie oto że jakaś kokardka nie po tej stronie jest po kórej byc powinna :D Boże, daj mi cierpliwość :D Jeszcze nie wiem co z suknią, czy wypożyczać, czy kupić. A skąd jesteś Ruda? Ja z Warszawy. Tzn z okolic Warszawy, ale generalnie mieszkam w Wawie bo tu studiuję i pracuję. Słyszałam że w Ząbkach jest jakis salon gdzie szyją suknie w całkiem sensownych cenach... Rany!! Jeszcze tylko pół roku zostało, nie ma co zwlekać :D A z tą całą datą to nie wiem czy być może nie zmienimy na 1szy dzień świąt i to wcale nie z powodu mamy, tylko nasz zespół grałby u nas 26 grudnia a 27 to jest sobota i też ma juz zaplanowane wesele, i być może zdecydujemy sie na 25 grudnia żeby dać im odpocząć..ale to będe wiedziała dziś wieczorem ;) najgorsze jest to ze mama będzie triumfowala myslac ze wygrala bitwe :D
  15. unusual

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Cześć :) już tu kiedyś pisałam, ale miałam małe zawirowanie z datą ślubu. Teraz już jest pewne - 26 grudzień 2008 :) Wczoraj załatwiliśmy salę, dziś mamy spotkanko z zespołem. Wszystko jest fajnie, chcemy tego itd, tylko jest jeden problem... Problemem tym jest..moja mama :/ Słuchajcie, jej nic nie pasuje, ciągle się czepia, robi z igły widły i niz jej nie pasuje, momentami to przestaje mieć siłę i odechciewa mi się wesela, tylko mam ochotę zwiać gdzies daleko z A. w górki na przykłąd i tam wziąć ślub w małym gronie :D Ta kobieta doprowadza nas do szału, niby oczywiście chce dobrze itd, ale nic, kompletnie nic jej nie pasuje... Mieliśmy brać ślub w walentynki (akurat w 2009 wypadają w sobotę) to jej było źle że nie w boże narodzenie. Po namyśle zdecydowaliśmy sie na święta to jej teraz nie pasuje że drugiego a nie pierwszego dnia świąt. No oszaleś można... Cały czar przygotowań pryska bo skąd wiem czy jak coś wymyślę lub już załatwię to nie zrobi mi o to awantury... :/
  16. madzianetka, bardzo dziękuje za linnki!! już mam wybrany rodzaj, tzn..na pewno długie futerko do ziemi bym chciała, super wygląda :)
  17. z okolic Warszawy, ale w sumie można powiedzieć, że z Warszawy bo tu pracuję i studiuję;) tu wynajmuję mieszkanie... a do rodziców wpadam tylko na weekendy gdy nie ma szkoły i uwielbiam to że mogę i mam gdzie uciec od tego gwaru, ehh. :)
  18. zachaczę ,czy zahaczę? :D:D wiece..na ogół nie mam próblemów z gramatyką, ale istnieją takie wyrazy gdzie na prawdę muszę się mocno zastanawiać :) smieszne to..
  19. no zaraz akurat uciekam z pracki i jadę do szkoły :] może i zachaczę o jakieś solarium po drodze, chyba 5 minut poleże, w sobote też 5 minut..w niedziele nie, w poniedzialek, potem sroda piatek i moze jeszcze w sobote dam radę :D rany będę spieczony kurczak :P:P:P
  20. :D cześć! no właśnie na solarium trzeba sie wybrać... mam za tydzień wesele i nie chce być taka biała...ale... chyba sie troche za późno ocknęłam, co? w 5 dni sie nei opale :/ co najwyżej spale :D jak przesadzę ;)
  21. Czesc wszystkim... a ja... jeszcze nie wiem jak spędzać wieczory gdyż przez ostatnie 4 lata, byly wypelnione towarzystwem..moją miłością... wczoraj chyba już na dobre się rozstaliśmy... Zresztą ja i tak mieszkanm sama od dwóch tygodni już... Miał być ślub, nie ma.. trochę jestem w rozterce...
  22. unusual

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Czesc Kochane! Dlugo mnie tu nie bylo, ale troche tez wazyly sie losy naszego slubu... watpliwosci, klotnie.. o rany nie chce o tym pamietac. teraz juz na bank wiemy. lipiec 2008, jest juz sala, kamerzysta, zespół, odbębnione nauki.. nie byliśmy jeszcze tylko w kosciele, ale idziemy w ten weekend :) i suknia..o ranyyy... :D
  23. Cześć! Jest tu ktoś taki? :] ja się właśnie że tak powiem..dowiedziałam :D i wcale nie czuje obaw, że zima to nie najlepsza pora na to, każda jest przecież dobra :)
×