fabizu

Hmmm tylko ciekawe czy Tobie podobaloby sie ze mna:)

Oj Julia... nawet nie mow... wiesz jak mi brak takiej drapierznej kobiety ktora, gryzie drapie a jednoczesnie jej usta sat akie namietne gorące i delikatne... mmmm

Julcia - a ja niby jestem dopieszczony a jednak nie jestem;)

Zauwazylem:)

Hmm powiem tak, ja juz klikalem i to kilka razy ale na Twoj... niestety...

Łomatko ale błedy brrr chyba sie przegrzałem

milej podruzy gupku... confi - pewnie powtorze sie ale powoli tez zjada mnie ciekawosc jaka kobieta ukrywa sie pod tym nickiem...

Confi... bradzo ladnie to opisalas, mysle ze o takim samym seksie myslimy... goracym, dzikim, nieprzewidywalnym... Jestem pewny ze w takim wypadku utrata tchu przy kochanku to tylko musniecie rozkoszy ktora powoli zmierza...

Hmm musze przyznac, ze na sama mysl zaczynam czuc dreszczyk... Skad klikasz? Pewnie nie tylko ja jestem ciekawy:)

Taka znajomosc jest bardzo kusząca i niebezpieczna, ale chyba o ten dreszczyk nam wszystkim chodzi...

Hmmm co ja bede duzo mowil, musisz sprawdzic;)

Powiem szczerze ze nie mysle o granicach, a otwarty raczej jestem:)

Nie jestem taki zasadniczy to krzywe zwierciadlo w ktorym mnie teraz widzisz... ja nie zakladam w tym przypadku niczego... jestem tu teraz czytam i pisze a co z tego bedzie? nie wiem

Odpowiadalem na konkretne pytanie... nie odosilem sie tym zdaniem do wszystkich wypowiedzi, zle wyrazilem sie:)

Tak w tym przypadku przyznaje Ci racje...

confi... a skad posiadasz taka wiedze? moze ktos juz flirtuje? Jak sie dobrze bawią to ich sprawa nie maja zobowiazan oglaszac tego.

Wiecie co, czasem mysle ze niektorzy traktuja spotkania jako obowiazek, skoro juz ktos rozmawia bez zobowiazan to musi koniecznie spotykac sie. Przeciez nie o to chodzi. Jestesmy tu bo brak nam czegos, nuda w zyciu codzienny, ruyna, apatia itd. Dobrze ze jest takie miejsce jak to gdzie mozna powiedziec, spotkac osobe odmiennej plci ktora podobnie odczuwa. Wiekszosc znajomosci z czasem zgasnie, to normalna rzecz, jestesmy tu wirtualnie i jasne jest ze problemy typu odleglosc czy wyglad zewnetrzny sa bardzo wazne jesli chodzi o pozniejszy ewentualny kontakt i dlatego nie mozna zakladac z gory ze sie spotykamy zeby poflirtowac tak sie nie da, gwarantuje ze 95% ludzi gdyby sie spotkalo odczuloby rozczarowanie. Dlatego tak bardzo wazne jest to zeby dobrze sie bawic tuaj, frywolnie, figlarnie czy glupkowato:) jak kto chce... a co z tego wyniknie to juz tylko zalezy od naszej wyobrazni... Jes Wiec nie ma co marudzić bo to do niczego nie prowadzi. Czasem szukanie i odkrywanie jest przyjemniejsze od tego co jest nam znane. Wiecej optymizmu jeszcze bedzie dobrze.

Problem polega na tym ze ludzie maja problemy i nie potrafią cieszyc sie tym co jest. Co sie z wami dzieje? po co cos kasowac po co rezygnowac jak ktos ma dosc to wysiada a pociag dalej jedzie... Pewnie komus ie przyda jeszcze taki wątek. A jesli chodzi o wypalenie to grubo sie mylisz... Caluski (oczywiscie dla kobiet)

Dlatego ciagle tutaj jestes:) tez tak to traktuje inaczej mozna zwariowac

Rzeszowianka - dola masz dzisiaj? optymizm czasem przydaje sie, potraktuj to jako zabawe a nie za sposob na poznanie kogos. Mysle ze takie forum moze przyczynic sie do jakiegos blizszego kontaktu, ale zazwyczja to jest tylko wymiana zdan. Tak to juz jest w necie, trzeba patrzec trzezwo na to co sie dziej, fikcja tu jest ogromna. Wiec nie dziwie sie ze po jakimś czasie pisania tu, wiekszośc ludzi znajduje sobie inne zajecie... A Ty chyba jestes tu od samego początku... zuch dziewczynka:)

Znudzenie hmmm pewnie masz racje, ale miejmy nadzieje ze pojawia sie nowe osoby w klubie i becie jeszcze gorąco:) A co nowego? a nuda Panie, nuda, malzenska oczywiscie;)

Witam wszystkich serdecznie Cos dzis tak cicho tu... odsypiacie nocne szalenstwa czy co? bo ja wiecznie glodny jestem:)

Takie dzis sie przewijaly przez te forum... wiec probuje kontynuowac tą nową swiecką tradycje:)

To nie opowiadanie, Julia zaproponowala ze mnie pocaluje gdzie bede chcial, wiec napisalem gdzie chce:)Wlasnie na to mam teraz ochote...

Julia - wiec wybieram, klade sie, Ty siadasz na mnie okrakiem i calujesz zaczymajac od ust, schodzisz w kierunku ucha, pomalu coraz nizej... zatrzymujesz sie przy moich sutkach draznisz je... wbijasz pazuurki w moja klatke piersiowa i zsuwasz sie nizej w kierunku pempka swoimi ustami i pazurkami... tego mi brak, takiego polaczenia namietnosci i dzikosci