Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mysia Pysia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mysia Pysia

  1. Mamo fasolki Martyna tez tak czasem miewa ze miedzy posladkami ma takie czerwone w rowku i krwawi, ale nigdy nie pomyślałam ze to wina jakiejś alergii. Kto to wie. Nigdy nie miała zadnej wysypki. Zarłoczna ta Julka jak tylko myśli o jedzeniu :Dha:D ha Odkrywa przyjemności ludzkiego zycia:D Ja od kiedy zaszłam w ciążę przestałam jeść takie rzeczy jak chipsy hamburgery frytki hot dogi czy zapiekanki. nie pijam nawet coli. czasem mam nawet ochote, ale tylko czasem. jak sobie tak pomysle to to wszystko jest tuczące, a ja jakoś nie jestem szczuplejsza niz 1,5 roku temu, mimo ze tego nie jem. powinnam troche pocwiczyc, ale do tego potrzebuje mobilizacji. do tanga trzeba dwojga, a u mnie tak jest z ćwiczeniem. sama nie umiem i nie chce mi sie. co tu duzo gadac, leń jestem i już.
  2. miałam na myśli mleczne w ogóle te ryzowe tez
  3. Witaj Sylwek!!!!!!!:):):):) Wypoczęłaś sobie? kiepska sprawa z tą pralką, nie mogła sobie gorszego momentu chyba znaleźć. to jest klasyczny przykład złośliwości rzeczy martwych. i gratulacje dla Emilki za pierwsze kroczki, należy sie brawo. Ja jakoś nie lubię kupować kaszek mleczno pszennych. jedno opakowanie nie starcza na zbyt wiele porcji. ja zawsze musze dosypać troche kaszki do mleka, bo samego nie lubi. sypie 2 lub 3 miareczki (takie od mleka)
  4. ja już jestem Amamen, ale pewnie teraz Ty gdzieś poszłaś
  5. Mnie też Martynka wyłączyła kompa kilka razy. Juz sie obudziła, podarła zjadla i znowu cos miauczy. wiecie co. wydaje mi sie ze one wszystkie jakies marudy są dzisiaj.
  6. Ratunkuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Martynka przez pół godziny darła sie w nieba głosy. tylko dlatego ze ją karmiłam zupką a ona nie chciała siedziec. gdy po raz kolejny ja posadziłam to nie chciała juz jesc i zaczeła sie drzec do upadłego. teraz juz spi ale we mnie wszystko chodzi. Ja naiwna myślałam, ze jej przeszło, a tu znowu powrót diabełka. Było jakieś 10 dni spokoju. powinnam była sie nacieszyć. Jestem już tym zmeczona. Mój bączek tez otwiera szfki i wyrzuca wszystko. staram sie wiazac je sznureczkami, ale czasem sobie odwiązuje.
  7. co chcesz powiedzieć przez to :rozpozna z kim ma do czynienia i wszystko dokładnie zapisze. ze rozpozna Mateuszka czy ze Twój mąż za bardzo nie da sobie rady , a moze cos jeszcze innego????????? :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
  8. to okropne jak maluchy choruja, a jeszcze gorsze jak sie od siebie zarazaja. współczuje Aya. miejmy nadzieje ze to nic poważnego.
  9. miałam juz napisane i mi sie pokopsało wszysstko nie chce mi sie znowu pisac tego samego ide spac dobraanoc mamusie
  10. Witaj Sylwek :):):):):) Michałek to duży chłopak. ma pulchniutkie nóżki. wasze dzieciaczki takie zdolne. Martynka tylko krzyczy i mówi w niezrozumiałym dla mnie jezyku. zadne sylaby po naszemu jej nie wychodzą. moze tylko czasami jak płacze to cas jakby maaaaaaaaaaaaaaaaa jej wychodzi. chodzi tylko coraz lepiej. skreca w prawo i w lewo i chodzi w kółeczko a zaraz pac na pupe. dzisiaj specjalnie sie przewracała bo widziała ze sie smiałam z jej upadlu. rozumie co to kot, pies, pielucha, wie ze mama to ja , a babcia to maja mama. jak powiem am am to patrzy tam gdzie zawsze stawiam butelki. wie gdzie sa ksiązeczki i moze jeszcze kilka takich drobiazgów Amamen opowiadaj jak było
  11. tez myslałam o Michałku, ale to za daleko. nie pamietam co dostałam od ayi ale musze przeczytac, na pewno mi pomoze miłego odpoczynku atak właściwie to jak daleko jeździsz?
  12. mnie tez chcieli robić cesarke. tetno dziecka było bardzo słabe . spadało ponizej 100 na minute. na szczescie rozwarcie postepowało bardzo szybko. jeszcze kilkanascie minut i chyba by cieli, bo juz sie szykowali. Martynka też była okręcona pępowiną, aLE DOSTAŁA 1O PKT
  13. Niestety nie znam nikogo zaufanego do opieki nad dzieckiem. sama musze isc do pracy ale na razie nie mam nic na oku. nawet juz myslałam zeby zaopiekować sie czyimś dzieckiem, to wtedy oboje lepiej by sie rozwijali. tylko nie wiem czy bym tak znalazła.
  14. Nawet nie wiem ile kilometrów długości ma Łódź. Piszesz ze kilkanaście kilometrów? całkiem duzo
  15. nie wiem co Ci poradzić z tym co czujesz, ale może jeśli uwierzysz, ze tak było dla was lepiej, to może lepiej sie poczujesz. Jeżeli poród naturalny mógł zaszkodzić Twojemu zdrowiu, to mogłabyś mieć problemy, zeby później zająć sie dzieckiem. Porozmawiaj szczerze z ortopedą i zapytaj jakie byłoby zagrozenie przy porodzie naturalnym. Co mogłoby pójść nie. wtedy sama sobie dasz odpowiedź co było dla was lepsze. moze Ci przejdzie dół psychiczny. oby
  16. to prawda ze mieszkamy daleko od siebie, ale zawsze mozna gdzieś w połowie drogi sie spotkać. prawda? hi hi hi :D
  17. Ja rodziłam w szpitalu Jordana. Właśnie chcą go likwidować. Niestety. dlaczego miałaś cesarke, jeśli mogę spytać.
  18. Mamo Fasolki ja jestem z Radogoszcza, a Ty, gdzie mniej wiecej mieszkasz? AYA gratuluję awansu! Amamen myśle ze sie dobrze bawiłaś:D:D:D czekamy na zdjecia Mcdziu, fajnie mieliście tak na kocyku w parku. jak byłam mała tez tak chodziłam,ale teraz nawet nie pomyslałam. dzisiaj u nas co rusz to pada. nawet burza była i na biegu gasiłam kompa, a chciałam z wami pogadac
  19. Mamo Fasolki przykro mi z powodu alergii u Michałka. nie wiem jak ja bym sobie radziła.Ale musiałabym tak jak Ty i inne mamy. Martyna nie za bardzo lubi warzywa i zdarza sie, ze ich nie je nawet kilka dni.dzisiaj jakoś zjadła zupkę ze słoika, ale na raty (domowych nie lubi w ogóle). Aya, wszystkiego najlepszego dla Roberta.
  20. Mamo Fasolki! ja mam prawie wszystkie strony do przeczytania. jakies 150, ale jakoś nie mogę znależć czasu. Elcik! Fajny macie ten rowerek, Wózka nie trzeba wyciągać a spacer udany. Martyna to sie boi takich nowości. Wczoraj ją posadziłam na rowerek w TESCO to sie rozbeczała. nawet na wózku sklepowym za bardzo nie chce jeździc. Ah no tak,przeciez ona nawet we własnym wózku nie za bardzo lubi siedzieć, a ja tu sie tak dziwuje. :D:D:D:D:D:D To dziecko najlepiej toleruje spacer u mnie na ręku. na co ja już nie mam siły. To chyba lepiej, ze ona jeszcze nie waży 9 kg nawet.:D:D:D
  21. Witam serdecznie, także Mamę Fasolki. słyszałam (czytałam),ze jesteś z Łodzi, ja też i jest mi miło z tego powodu.. Jakoś nie miałam czasu zajrzeć wcześniej. Dziekuje Aya za ten poradnik. Na pewno przeczytam. Mała jest spokojniejsza, od kiedy ją kąpie wieczorem ok 20.30, później mleko i spać ale do ideału wiele jej brakuje. dzisiaj jeszcze nie śpi ale leży w łóżeczku i troszeczkę marudzi. Włączyłam jej płytę do słuchania, może pomoże. Niunia też podnosi alarm jak tylko znikam jej z oczu,ale ona tak miała zawsze.
  22. jestem juz. mam 2 psy i duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuzo kotków. mieszkam w bloku na 4 pietrze.
×