Myszka.

wica wcale nie głupie pytanie :) jednak radziłabym w tym wytpadku posłuchac lekarki dlatego, że to co my obserwujemy tj. śluz, bóle brzucha są objawami pośrednimi jak to określił mój ginek. Tak naprawdę monitoring jest najlepszy w stwierdzeniu kiedy pęcherzyk może pęknąc :) Z tego co wiem jajeczko jest zdolne do zapłodnienia ok.12 godzin ale mogę się mylić bo nie pamiętam ale...w czasie owulacji może być uwolnione więcej niż jedno jajeczko więc czasami nawet może się zdarzyć że dzień po się uda czego Ci życzę :)

Gaba to naprawdę strasznie drogo, mój ginek też powiedział że koszt inseminacji to ok.300-400 zł.

Maggi31 ja też miałam test PCT, tak nazywa się test na wrogość śluzu. Na szczęście zdarza się niezwykle rzadko ale nie pociesze Cię, wrogości się nie leczy. W tym wypadku odrazu wskazaniem będzie inseminacja.Tak powiedział mój ginek ale mam dobry śluz tylko z resztą coś jest nie halo skoro nie zachodzę w ciążę/

Lena84 clamydię można rzecz jasna zrobić ale ona występ[uje niezwykle rzadko. Lepiej zrobić sobie badanie na mycoplasmę, to bakteria która działa jak naturalna antykoncepcja. Wiem bo leczyłam. Badania hormonalne można zrobić jednego dnia tzn. prolaktynę, progesteron, FSH i LH i jeszcze jakieś, nie pamiętam w tym momencie. Ja robiłam te badania w 21 dc. Ale FSH i LH lepiej zrobić do 5 dc, one odgrywają większą rolę na poczatku cyklu. Ale to oczywiście zalezy od ginekologa, jak zleci. Badania hormonów są po to, żeby sprawdzić czy masz np. podwyższoną prolaktynę (podwyższona powoduje że nie możesz zajść w ciążę) lub np. za niski progesteron. Jedynym najpewniejszym sposobem sprawdzenia czy występuje owulacja jest monitoring cyklu, czyli nic innego jak usg dopochwowe w określonych dniach cyklu.

Izulka zanim zaczniesz się szykować do kolejnej inseminacji spróbuj zrobić badania na te bakterie. Myślę ,że warto, zapytaj o to swojego gina.

Izulka czy Ty miałaś robione bakterie, zwykły posiew i na mycoplasmę. Może tu tkwi problem? A miałaś hsg?

Niunia27 pierwszy raz słyszę o krioterapii, wygląda na to że trafiłaś na gina który chce Cię pozbawic juz na samym początku sporej kwoty pieniędzy. Moja rada: zmień lekarza. Leczenie zaczyna się własnie od badania hormonów, monitorowania cyklu i badania nasienia męża. Można też zrobic hsg o ile tak zaleci następny gin. Hsg to inaczej sprawdzanie drożnosci jajowodów. Absolutnie nie rób sobie żadnej krioterapii. Leczę się już dośc długo i ani pierwszy ani mój obecny ginekolog nie proponował mi takiego badania. Ten gin to zwykły naciągacz moim zdaniem. Jeśli szukasz lekarza, wejdz na forum gazety wyborczej. Jest tam biała lista ginekologów w kraju, tzn.lista lekarzy polecanych i sprawdzonych. Dzięki tej liście trafiłam na obecnego lekarza i jestem z niego ogromnie zadowolona.

Agusia24 zrób tak jak poradziłam Izuli, rano zanim wstaniesz zmierz sobie temperaturę dopochowo. Jeśli będzie conajmniej 37,0 to raczej napewno ciąża. Testy czasami nie wychodzą tak jak napisała kalcia.

Izulka jeśli są to białawe upławy to bardzo możliwe. Nie wiem który masz dzień cyklu ale jutro rano zanim wstaniesz zmierz sobie temp. Jeśli będzie wysoka to bardzo dobrze :)

Izulka pewnie że trzymamy kciuki. U mnie nic ale najważniejsze że chyba pozbyłam się bakterii :D

Emesze niestety nie ma sposobu na myślenie, cokolwiek nie zostałoby tu napisane i tak myślenie jest na pierwszym miejscu. Ja już staram się dośc długo, przeszłam już hsg, miałam monitoring, różne badania.Teraz mam nadzieję wyleczyłam bakterie, które okazało się że mam i też czekam. Jedyne co teraz robię to sprawdzam od wczoraj temperaturę rano. Robię to dlatego, że w czwartek wyjeżdzam na urlop i wolę wiedziec czy przyjdzie. Większych nadzieii nie mam, musiałby się chyba zdarzyc cud, żebym zaszła w ciążę w tym cyklu. Trzymam za Was kciuki dziewczyny! Izula odezwij się, co u Ciebie po inseminacji?

Emesze mamy taki sam termin ;) trzymam kciuki za Ciebie. Ja w tym miesiącu mam maleńką nadzieję, ze względu na plamienie w 16dc ;) już po owulacji.

czułam, że Ci się udało ;)

Kochane życzę Wam udanych świąt i smacznego jajeczka. Niech spełni się Wam...i mnie :) nasze największe marzenie! :D

dziadostwo miało być

Dziewczyny powiem Wam jedno, warto zrobić sobie badania na bakterie. Ja co chwila dowiaduję się czegoś nowego, czegoś co może być przyczyną braku ciąży. Miałam hsg, owulację miałam sprawdzaną monitoringiem, miałam robioną wrogość śluzu, wszystkie niezbędne badania (jak myślałam) i wszystko wychodziło dobrze. A tu przez zapalenie musiałam zrobić badania na typowy posiew i na mycoplasmę. I co? Okazało się że mam mycoplasmę, zapewne od jakiegoś czasu. Powody mogą być różne, chociażby dlatego że mam zwierzaki w domu. Mycoplasma działa jak naturalna antykoncepcja niestety. Mam tylko nadzieję, że uda mi sie wyleczyć to cholerstwo a potem wreszcie zajść w ciąże. Ja już myślałam o inseminacji a tu powodem braku ciąży może być jakieś dzidostwo.

wiem, wiem ;)

bardzo Ci dziękuję :) myślałam że czeka mnie więcej badań, aż mi ulżyło :) Testu z krwi nie rób narazie bo z tego co czytałam ktoś tak zrobił za wcześnie i test wyszedł pozytywnie, nie pamiętam dlaczego. Ale i tak jędza przyszła @. Pewnie niecierpliwiłabym się tak samo ale lepiej się wstrzymaj ;)

Olka a jakie miałaś badania przed inseminacją?

Cześć dawno się nie odzywałam ale i u mnie bez zmain :( Mam przy okazji pytanko czy przed inseminacją trzeba robić badania od nowa, mam na myśli hormony itd. Bo ja też jeśli nie uda się do czerwca chce iść na inseminację. Już rozmawiałam o tym z lekarzem ale była to wstępna rozmowa i nie zapytałam o te badania.

łojć Zabajonku brzmi okropnie Pozostaje mi czekać na nasze wyniki i szorować do ginka. Nie mam już do tego wszystkiego siły, chyba działam jak automat. Co się wykryje trzeba wyleczyć i co chwila coś nowego :( Przepraszam, że troszkę smęcę ale ta bakteria, chamka zżerająca mi szyjkę mnie denerwuje.

Dzięki dziewczyny :) Granini ja jeszcze nie wiem czy mam mycoplasmę, dopiero zrobiłam badanka, wynik mam za 10 dni. Teraz już mam większą jasność, kochane jesteście :)

Kinia ogromne gratulacje! Ten rok będzie rokiem fasolek, zobaczycie :D

monitoring cyklu to nic innego jak usg dopochowe. Na tej podstawie lekarz obserwuje czy pojawia się owulacja czy tez nie. Monitorując cykl musisz pójść przynajmniej trzy razy na usg. Ja byłam co prawda dwa razy ale nie miałam możliwości pójść na 3. Mój gin zrobił mi je za darmo w szpitalu w którym pracuje. Nie chciał pieniędzy. Wogóle uważam że to cudowny człowiek. Byłam na usg przed owulacją czyli w 8dc i pęcherzyk miał 7mm. Póżniej byłam dopiero 19dc i było już po owulacji. Ale zgodnie z tym po powiedział mi lekarz miałam owulację między 12 a 14dc a akurat wtedy poszaleliśmy więc może :) Testy owulacyjne opłaca się kupić ale najpierw dobrze byloby mieć pewność, że ta owulacja faktycznie jest. Najtańsze są chyba na allegro.

Kali to cudowna wiadomość. Aż dostałam gęsiej skórki. Ogromnie się cieszę :D