milli
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez milli
-
Masz rację zodiak, ale dziś już nie chce mi się śmiać... Śpij spokojnie...dobranoc....
-
Wszyscy dziś ode mnie uciekają, nawet mój aniołek. Chyba zrobiłam się okropna i nie nadaję się do rozmowy... :(
-
I znowu jestem sama.... :(
-
Wytrzymałam, wytrzymałam....;) Zajęłam się po prostu pisaniem czegoś i nie chciałam stracić wątku. Ja staram się realizować swoje plany i marzenia, czasem jednak pewnych rzeczy nie możesz już zmienić. Czasem chciałabym być kimś innym niż jestem. Mieć inne podejście do życia, ale właśnie tego nie mogę już zmienić, pozostaje więc to w sferze moich niespełnionych marzeń...:) Witaj jatojestem, jesteś nieobecny i w rezultacie musiałam ja i zodiak bronić Ciebie przed jakąś kobietą.... :P
-
Ja tak ułożyłam sobie życie , żebym mogła robić wszystko na co mam ochotę. Wszystko oczywiście musi mieścić się w granicach, które sobie wyznaczyłam. Nie wyobrażam sobie dnia, w którym nie będę mogła popatrzeć na swoją twarz w lustrze. Mam swoje zasady i nimi się kieruję w życiu, ale to chyba jest pozytywne podejście.... :) A jak jest z Tobą ?
-
Zodiak chyba już poszła na ten spacer, za to ja zostałam jak zwykle sama....ehhhh życie...
-
Pewnie masz rację zodiak. Witaj w ten piękny dzień .
-
Jak miło Cię czytać 1977 ... :) Co porabiasz ?
-
Puk, puk....czy wszyscy śpią w tej rodzinie ?
-
Teraz już tak....:) Dobranoc elfie
-
Ja też powiem już dobranoc....
-
Nie jest tak źle...ja jeszcze jestem... :) Już mi lepiej....
-
I znowy zostałam samiuteńka.... :(
-
Tak widziałam, to pewnie jakiś dzieciak... zodiak---> to że nie ma już elfa, to jest moja wina, po prostu się zgorszył.... :(
-
Miało być to ja tam....widzisz już nawet zaczynam bredzić...;)
-
Już nie...i trochę lepiej się czuję...bo mogę z wami normalnie rozmawiać...
-
zodiak---> to jednak jesteś starsza ode mnie o parę latek Ale to nie ma znaczenia... 1977---> widzisz co innego rozmawiać o seksie ze znajomym elfem i żartować trochę, nawet z jatochętnie... Taka rozmowa jest utrzymana w granicach dobrego smaku i taktu... Natomiast co innego czytać takie straszne rzeczy od jakiegoś zupełnie obcego osobnika, na dodatek nie znającego dobrze ojczystego języka i używającego wulgaryzmów...
-
Czego nie rozumiesz?
-
Ale wiesz jakie to uczucie? Jestem dorosła, chyba nawet starsza od Was...poza elfem , oczywiście... i nie mieści się to w mojej głowie...
-
Zaczęli mnie zaczepiać i opowiadać takie rzeczy....a ja uciekłam i teraz źle się z tym czuję... Ja chyba jestem z innej planety... :(
-
Witaj 1977--> normalnie chce mi się płakać... :(
-
Jak dobrze, że jesteś elfie...może Ty dasz mi rozgrzeszenie...:( Zrobiłam coś strasznego...nie wiem co mnie napadło...a wiedziałam, że nie powinnam tego robić...:( To taka ciekawość i teraz źle się z tym czuję.... Ty wiesz co ja zrobiłam!!!!!! Poszłam na czat i o rany , co tam się dzieje .... To straszne i uciekłam...już nigdy tego nie zrobię, nie wiem po co tam poszłam... A teraz naprawdę źle się z tym czuję, bardzo źle...jak przestępca...:( :( :(
-
Wszyscy już śpią ? A ja zrobiłam taki numer, że będę długo miała kaca moralnego...:(
-
Jest tu ktoś?
-
To dobrze, że choć Ty jeszcze tu jesteś... :) Inni dziś pouciekali albo nie chcą ze mną rozmawiać :(