Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

maja5

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez maja5

  1. Elu, ja z moim Miłym aplikujemy czosnek na chlebku - wyjmujemy gorący z kombiwara jako grzankę i nacieramy ząbkiem czosnku - zawsze robimy to razem i zawsze jak mamy wolne następne dwa dni....wiadomo dlaczego. Ale mój syneczek absolutnie na taką formę nie przystaje - podejrzewam, że Twój też nie będzie chciał...więc kup tabletki czosnkowe w aptece, a na kaszel kup syrop z cebuli i natrzej go jakimś \"wapo - rub`em\" i owiń ciepło - to lubią :) żeby ich pielęgnować :)
  2. Hej... no kurcze! Na cały tydzień wkleiłam kwiatków, a nie że cały tydzień się już nie odzywamy :(
  3. Mirindko...Elu.... jakiś czosnek (Ela dla syncia oczywiscie) czy inne lekarstwo i nie dać sie ... bo wiosna idzie! :)
  4. No własnym oczom nie wierzę!!! Senda!!! No cześć! Super!
  5. ok Zahir.... za słoneczko wczorajsze bardzo dziękuję... ale nie prosiłam o muchę! a obija się o szybę! Chociaż to może rzeczywiście już na wiosnę, ech, fajnie wiosna z wszystkimi urokami idzie - hura!!
  6. Bauceronik... a może Ty wampirek jesteś, tylko nie wiesz - pierwsze oznaki już masz - czerwone oczka :) Gorzej z tym kapiącym nosem....:( Ale jeżeli to na idącą wiosnę to SUPER! Męcz się kochana, męcz! Ja dzisiaj już dwa razy wyrzucałam mysz od koleżanki z biura, a ta głupia wracała, a ona na nią nastawiła łapkę! Oczywiście kolażanka na mysz! Sumienia nie ma! A ta myszka taka fajna i malutka :) i ładnie nauczona do kosza na śmieci wchodzić - później kosz tylko przykryłam gazetą i fruuuu mysz z kosza na dwór. No ja powolutku do domciu... może będzie działał dzisiaj net w domu... to pogadamy jeszcze..
  7. Szymcia... opis mojego syna hahaha! A bajek słuchał i oglądał telewizję z nogami w górze i głową w dół, na skos, w poprzek wisząco.... taak wiem, drugi raz to jednak troszkę niesprawiedliwe :) Ale jesteś WIELKA, bo jeszcze masz siłe pisać!
  8. Szymciu... uwielbiam takie małe wiercipięty, pewnie, że na dłuższą metę wysysa \"toto\" wszystkie siły witalne - wiem bo mój syn do takich należał...później trzeba \"łapać chwile\" celem szybkiej regeneracji :) Na herbatkę (już jestem po kawce i kołaczyku z makiem mmmniam)
  9. Witam kochane kobietki i Bubera Zahir... jednak dobra z Ciebie koleżanka, podrzuciłaś wczoraj troszkę tego słoneczka, faaajnie było! A jaki proszek chcesz od Basi? Jeżeli to nie tajemnica.... Taaa, wieś jest cudna! Szymcia już się zameldowałam, hej!
  10. Zahir!!! Ty to masz wszystko!!! Słońce, pranie na słońcu, obiad super, ciastka, kawkę.... idę robić chociaż kawkę! :) , o i kwiatka sobie narysuję! Haneczko, przykra sytuacja, rzeczywiście, coś tą dziewczynkę podkusiło...czasami tak jest, szczególnie z dzieciakami... ale dobrze, że finisz sprawy pozytywny :)
  11. Idę do domku!! Acha, Beatko... zima na tych zdjęciach cudna i nigdzie wiosny nie widać! Chlebek ze smalcem i skwareczkami... mmmm pycha! :D Kurcze, znowu nie mogę wejść na tlen...
  12. Szymciu, złapałam, więc nie marudź tylko odpoczywaj :)
  13. Oj Szymciu!! No to podrzucaj do mnie Malutką... my sobie popracujemy razem, a Ty odpoczniesz :) niewolnico!
  14. Musiku, no to....oby do wiosny :) I pozdrowienia dla syna.
  15. Dżamurka, nie pytaj tylko pisz kobietko, pisz! :) a kwiatki i inne tutaj: http://www.forum.o2.pl/emotikony.php
  16. Musiku, ale w ciasteczku świeczka urodzinkowa dla syncia będzie? Szymcia....
  17. Prostuję: 45 minutowy marsz.... i ja też czekam na 11 (coś mi zaciąga na ...klawiaturę:()
  18. Na cały tydzień kwiat] Teraz śniadanko... :) Juneczko, trzymam kciuki za wyniki i żebyś już sie lepiej poczuła Graff, małżonek jeszcze obrażony?! :) Nie daj się. Będę pamiętać W11 środa. Rybka panga - bardzo dobra. Ciotko W - myślałam, że to tylko moje dziecię takie leniwe na tą maturę - szkoda nerwów... ale jak sie wścieknę to...w końcu się zabierze za pracę :) Pozdwrowienia dla wszystkich
  19. Jak przeczytalam jak wczoraj pichciłyście... to zgłodniałam i idę jeść! Te kotlety to właśnie z półproduktów.... najpierw gotuję je z kawałeczkiem kostki rosołowej i czosnkiem lub jakimś ziołem, później po odsączeniu postępuję jak z kotletami schabowymi - moi bardzo je lubią. Kupuję też kostkę sojową i wtedy dodaję ją w zależności od inwencji - do zupy do ryżu itp. No to lecę na śniadanko!
  20. Monisiu, jak tyle ciuszków, to rzeczywiście jest w czym wybierać żeby zrobić miejsce na nowe :). Wcale nie wyglądasz na taki numer !!:D Pewnie, że dużo schudnąć w naszym wieku jest niekorzystne dla wyglądu... ja też jak chudnę to najpierw z buzi, piersi, a na końcu jakbym miała już chudnąć z pupy... to mi się odechciewa diety :), no ale gazzelle na start! Będziem walczyć! Ja swoją załączam już około 14 i idę na czterdziestopięciominutowy szybki marsz z pieskiem :) bo innej gazeli nie posiadam hihi. A co do pustych kalorii... to mamy sobie odbierać jeszczze te parę przyjemności?! NIGDY!! całusek -
  21. Alja, czy będzie trwały efekt, to dam znać jak troszkę pochodzi w tych spodniach .... Mirindko ja dzisiaj luzik z obiadem - mam żurek z wczoraj i może zrobię ryż z sosem, kotlety sojowe i surówkę.
  22. No właśnie farbowaliśmy w pralce! Ale farbkę trzeba rozmoczyć i przesączyć - tak pisze na opakowaniu - więc przy tym mój syncio narobił...plamek, które trzeba było powycierać. I oczywiście nie pozwolił bezpośrednio do bębna, bo pisze, że przez podajnik! Ale wypłukało się bardzo ładnie. Spodnie nabierają buraczanego odcienia i już mu się nie podobają, bo miał być czerwony! Uff, dobrze, że ja nie kupowałam barwnika! A barwnik nazywa się \"KAKADU\" i kupił go w sklepie wielobranżowym. Szymcia... ja też chcę wiedzieć co to jest "panczkraut"!!! Mirindko... czarna bez cukru...mmmm pycha! :) Diarreńko, to miłej imprezki....
×