a ja zadam inne pytanie
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez a ja zadam inne pytanie
-
desko a kogo chcesz oszukac? mnie, siebie? kazdy twoj post to jest zastanawianie sie co on sobie pomysli co on zrobi itp, to jak nie myslisz co on mysli?
-
teraz juz sie nie odzywa po tym ostatnim razie, musze sobie ulozyc zycie. co ma, zyc tak jak do tej pory? dla mysli ze on sie opamieta? nie zrobi tego, mial za duzo szan a kolejnej nie bedzie
-
8 lat, 11 lat mojej milosc do niego
-
znowu uwierzylam bo przeciez tyle lat kochal i nie mogl przestac pewnie mial wtedy problemy itd itp, miesiac rozmawialismy, mielismy sie spotkac i co? znowu zniknal
-
potem myslenie ze przeciez sie zmienilam, jestem inna osoba i jak on mogl mi to zrobic, doszlam do siebie, pozbieralam sie i co? znowu sie pojawil znowu kochal znowu byly te same slowa
-
2 miesiace bylo cudownie bo mu uwierzylam i potem co? powtorka z historii znowu odszedl bo jednak sie pomylil bo mu zle bylo i wcale nie kocha tylko tak mowil bo mu sie wydawalo,obietnica ze sie juz nie odezwie nigdy
-
nastepnie 4 miesiace ciszy nowa dziewczyna z nim zerwala znowu pojawilam sie i znowu sobie o mnie przypomnial bo bylo mu zle ze jest sam ze go zostawila, znowu zaczal pisac, odzywac sie, mowic ze teskni, ze kocha ze sie pomylil
-
pierwsze odezwani po 3 miesiacach. dzien w dzien pisal, potem przestal,po jakims czasie napisalam co tam slychac, dostalam odpowiedz nie pisz do mnie, mam dziewczyne wtedy jak sie odzywalem tez mialem dziewczyne ale nam sie nie ukladalo wiec pisalem do ciebie bo wiedzialem ze ty sie zawsze odezwiesz bo ci zalezy na mnie ale teraz juz nie pisz nie chce miec z toba kontaktu
-
a jak zapytalam po roku czasu, tak po roku czasu jego odzywania sie czemu to robi to uslyszalam bo lubie, bo nie czuje sie wtedy samotny ale nie chce do ciebie wracac nie chce z toba juz nigdy byc po prostu lubie czasem do ciebie napisac przez wzglad na dawne czasy
-
wiem jak jest. powiem ci to ze on sie odzywa nie znaczy ze teskni, pisalas ze kogos tam w jakis sposob ma, moze mu sie z niaq nie uklada i szuka jakiejs formy pociesznia, moze lubi wiedziec ze jest ktos komu na nim zalezy zeby podbudowac sobie ego, moze nie zalezalo mu tak mocno jak tobie zeby teraz pomyslec ze cie rani i doszedl do wniosku ze po tak krotkim zwiazku szybko sie pozbierasz i bedziecie mogli zostac kumplami. mozliwosci jest naprawde bez liku
-
wiec jesli to wiesz to sie nie nakrecaj ze sie odzywa bo teskni bo wcale tak nie musi byc. napisalabym ci co o tym mysle ale obawiam sie ze zostanie to zle odebrane i i tak mi nie uwierzysz
-
annelko a ja ci powiem z doswiadczenia to ze nawet jak facet sie odzywa nie znaczy ze chce wrocic i teskni za toba,
-
ja znam ten strach ze jak sie nie odezwe to cos zepsuje albo cos ale to nie prawda. jak komus zalezy to sie odezwie i tyle
-
sluchaj bedzie chcial to sie odezwie. naprawde. nic na sile, bedzie mu zle bez ciebie, bedzie tesknil-znajdzie cie
-
prawda jest taka ze to osoba ktora porzucila powinna dawac sygnaly a nie osoba porzucona.po drugie pytanie o takie rzeczy nie poprawi ci humoru bo i tak bedziesz rozkladala na 10 strone to co on ci odpisze. taka prawda i nie oszukujmy sie.
-
a jaka masz gwarancje ze odpowie prawde. zreszta nie wazne co ci napisze i tak wymyslisz swoja teorie, nieprawda?
-
sluchaj ty co 5 minut bedziesz myslala co innego, ze chce, zaraz ze nie chce, ale tak naprawde nic nie wymyslisz bo prawde zna tylko on, on wie co czuje, ty mozesz sie tylko domyslac a i tak nic nie wymyslisz wiec sie nie zadreczaj
-
po prostu sie nie nakrecaj. bo ty niesamowicie nakrecasz sama siebie, a to ani nie jest potrzebne a ni w niczym ci nie pomoze. wiem z autopsji
-
deseczko a czy ty myslisz ze ja tego nie czulam? tez czulam.nikt nigdy nie kochal mnie tak jak on i co? i nic. skonczylo sie w mojej wypowiedzi chodzilo mi to zeby nie myslec o tym co bylo bo to nie ma sensu, bo moze to wroci a moze nie i tyle.
-
desko nie pomysl ze na ciebie naskakuje albo cos ale wiesz aj tez slyszalam mnostwo pieknych slow, ze kocha zawsze bedzie kochal. w zwiazku bylo mnostwo pieknych gestow troski czulosci, tez sobie tlumaczylam ze przeciez tak mowil ze nie mozna przestac kochac. niestety zycie okazalo sie inne:(
-
musisz zmienic to myslenie, nie od razu ale pomalutku
-
ale to jest naprawde zle
-
a co potem? musisz pomyslec o przyszlosci i nie pisz ze ci sie zycie skonczy i umrzesz
-
tylko desko tak ja ja ci mowilam juz kiedys musisz byc przygotowana tez na to z eon nie wroci i teraz nie zaczac opierac calego swojego zycia na nadzieji ze on wroci
-
bo trzeba zyc dla siebie, nie dla kogos, nawet jak go bardzo kochasz. musisz zostawic margines swojego zycia i nie poswiecac go dla kogos, bo inaczej ta osoba bedzie czula sie osaczona i odejdzie. ja sie tego nauczylam nie poswiecac wszystkiego dla kogos, nie budowac swojego zycia na facecie bo jak on odejdzie to zostanie kompletna pustka