

śnieżynkaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez śnieżynkaa
-
Czarownica, ja się poddaję.Nie mam pojęcia, jak mu pomóc.Wszystko, co napiszę, zabrzmi jak banał.
-
no to uprzedziłes moją propozycję:)Źdźbło, łezki mam w oczach, jak to czytam.Wyliżesz się z tego, na pewno.Wrażliwość to Twoja siła, chyba największa.
-
Wiesz co Źdźbło-ja proponuję, zebyś teraz po prostu napisał, ale szczerze, co w tej chwili czujesz. Jak wyrzucisz to z siebie, to bedzie Ci łatwiej. Nie martw się, jesteś anonimowy, a taka wiwisekcja bardzo pomaga. Intuicja mi mówi, że nie jest dziś z Toba najlepiej.
-
Źdźbło trawy, witaj bracie i pisz, co Ci w duszy gra.
-
Cordula, cknić się nam będzie za Tobą:( No ale skoro jesteś śpiąca, to pa pa:)
-
Cordula, nie ma problemu, Wrocek to nie koniec świata. A zlot bez Ciebie się nie liczy:)Przenocuję Cię, nie martw się:)
-
czarownoczko, a ja wkładam zieloną (będzie mi pasowała do oczu:) ) Zrobimy się na bóstwa na tę rocznicę, już się nie mogę doczekać:)Panowie zadbają o trunki-jak zwykle.O której startujemy?
-
Rocznica, hurrraaaaaa!!!ach, ta kobieca intuicja-ja właśnie dziś kupiłam sobie śliczną srebrną biżuterię, będzie okazja się w niej pokazać:)
-
Ogłaszam konkurs na imię dla przyszłej córeczki Biegnącego:) Nagroda-uśmiech wyżej wymienionego:) Ja proponuję Zosię:)
-
\"zazdroszczę wam tego Wrocławia\"-i to mówi ten, co ma morze na wyciągnięcie ręki:) Wrocław jest rzeczywiście magicznym miastem, bez dwóch zdań.
-
Aalex-słodkich snów!!!
-
Cordulko, a po tej sałatce skosztujecie moich krokietów z serem i pieczarkami, do tego barszczyk:) Biegnący, biedaku, zawołaj kogoś do pomocy-zamęczymy Cię tym tańcem:)
-
świeża krew się pojawiła na topiku!!!Christinka-na pewno wiesz, co robisz?to uzależnia...:)piąteczka:)
-
Biegnący, ja wczoraj zaproponowałam spotkanie-dziś we Wrocławiu na Rynku. Nie było nikogo:) A mówiąc poważnie-to jest naprawdę rewelacyjny pomysł, ja tak bym chciała Was wszystkich poznać...Tacy ludzie to skarb.
-
Ej, widzę, że obudziłam w Was apetyt na podróże:) No to ja teraz przy świadkach przyrzekam i biję się w piersi, że za rok o tej porze będę...czy ja wiem?...w Irlandii:)A potem się zobaczy.Oczywiście jedziemy wszyscy razem??...
-
a mnie kto poprosi do tańca??...chlip chlip...
-
Biegnący, ja cały czas sobie zadaję to pytanie.Może kiedyś, na emeryturze...:)
-
czarownico-na ten tychmiast:)
-
czarowniczko, już jestem-jeszcze będziecie mnie mieli dosyć:)
-
No to już jestem wolna, mogę zacząć regularną imprezę.Z tym Mumio to był fałszywy alarm. Czarownico, to taka teściowa z dowcipów?bo jeśli tak, to polewam(na uspokojenie:) ) Watra, Biegnący , Cordula-tu nawet nie o wieloryby chodzi.Po prostu czasem czlowiek by chciał iść na stopa z 10 złotymi w kieszeni i pojechać sobie gdzieś, byle daleko...Pewnie to jakiś rodzaj niezdrowego eskapizmu, nie wiem.Na razie mogę pożegnać marzenia o jakiejś dłużdzej wyprawie(na moich studiach nie ma urlopów dziekańskich:) )Ale potem sobie odbiję!:)
-
Cześć słonka, ja teraz tylko w przelocie, wpadnę potem , bo podobno o 22 jest Mumio!!!!Nie mogłabym sobie darować. Zapłakana, witam:) Wino już się chłodzi:) Przez trzy ostatnie godziny wisiałam na telefonie, jestem po rozmowie z przyjaciółką ze Stanów.Po jej opowieściach czuję sie trochę jak uboga krewna z prowincji:( Ja też chcę oglądać wieloryby!!!!!)
-
sorki za ortografa ( "popukaliby" razem, wiem...:) )
-
Kadarka, ten cytat z Wilków...Przypuszczam, że dziś wcale nie jest lepiej. Wpadniesz jeszcze? Martwimy się.
-
Słuchajcie, ja już chyba zaczynam dziwaczeć-właśnie odrzuciłam propozycję wyjazdu na weekend, bo wolę być wieczorkiem u Was na imprezie:)Oczywiście nie podałam prawdziwego powodu, bo znajomi popukali by się w czoło albo skierowali do najbliższego psychiatry(diagnoza-uzależnienie od netu: :)Tak więc klamka zapadła, jestem tu wieczorkiem:)
-
Cos mnie podkusiło,żeby tu jeszcze zajrzeć...na tango się skuszę...jeszcze nigdy nie tańczyłam.