

śnieżynkaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez śnieżynkaa
-
samo zło, ja tu nic nie zaradzę, tak to jest , jak się ma czarownicę na dwóch \"liniach\" hihi
-
już jestem. Coś mnie ominęlo?
-
samo zło, wypowiadam:kanikuła:)
-
czarownico, skocz po tego winiaka, ale żeby zimny był, bo mnie suszy po tym diabelskim tangu z tobą. Prawie w czeluście piekielne mnie zawiodlaś.
-
leo, ty mi tu tańcem będziesz oczy mydlił, a o premierze nie pamiętasz?!:)Ale dobra, jak walc to walc!
-
samo zło, no aż tak to ja się na forum nie odśnieżę...ale kombinuj, kombinuj...:)
-
Ja już wczoraj zwątpiłam, czy rychło naszą biesiadę cum dulcis amicorum powtórzyć dane nam bedzie...A tu proszę, proszę-są prawie wszyscy. Wezwijmy telepatycznie Biegnącego, uwaga, wytężamy umysły...
-
Witajcie kochani!(Watra-kamień z serca). No ładnie, to ja po to się wczoraj odstrzeliłam jak na Sylwestra, żeby zostać sam na sam z napisem \"błąd:brak dostępu do bazy danych\"...Propunuję wnieść jakąś skargę na kogoś tam kto tym wszystkim zarządza-za zbojkotowanie nam zabawy...:)Ale niedługo sobie odbijemy-wkrótce urodziny Aalex(czy sie mylę? jak tak, to sprostujcie). Pozdrawiam Was WSZYSTKICH w ten pochmurny dzionek! :) :)
-
o Watrę w pierwszej kolejności. Znikam na jakiś czas, mam telefon.
-
pewnie chodzi Ci o zaplakaną. A ja się jeszcze martwię Christinką i nudziarą-zniknęly.Pamiętacie je?
-
cordula, to raz na ludowo: boli mnie noga w biodrze, nie mogę chodzić dobrze, ale tańcować mogę, choć mam złamaną nogę\" :)jjjuuhu!
-
no wiesz co! toć piliśmy brudzia przecie!:)
-
\"tańczę na stole, kieckę zadzieram, tłukę butelki deptam szkła,smutni panowie ćwiczą pokera , a ja przed nimi kankana\" :) cześć cordula
-
bantus, brachu, a Ciebie gdzie wcięło??jak jest impreza, to się zjawiasz, taak? :)
-
Samo zło, a Ty gdzie się podziewasz? chodźże no tu, bo ciem lubiem:)
-
Biegnący, to było pytanie retotyczne:)
-
Biegnący, ja tu estem od gaszenia światła, zapomniałeś?:)
-
gilanie to gilgotanie, łaskotanie....gili gili....:) I są stwierdzone przypadki śmiertelne:)
-
Ja na razie tak z doskoku-wiecie wakacyjne obowiązki(oczko do samo zło:) ), ale w nocyyy...zawładnę tym topikiem :) czarownico, to trzymajmy się już tych kabaretów. Ja proponuję gilanie.Uzależniona od gilania. Gila ojciec, gila matka , gila sąsiad i sąsiadka.Gili gili...Normalnie wstajesz rano i gilasz. Tak cały dzień.Jestęś osobą gilającą, a my osobami gilanymi.Trzy cztery:gili gili...:)
-
co to ja chciałam napisać...? kopytko:)
-
no to ja wznosze toast grzańcem zakopiańskim! hej!
-
Chyba mnie się tu za dużo robi, niech mnie ktoś w końcu pogoni! :)Przez Was ucierpi moje życie rodzinne, pogorszą się stosunki ze znajomymi, wszyscy się ode mnie odsuną , przestanę jeść i spać , aż wreszcie rozpłynę sie w otchłani wirtualnej rzeczywistości:) Słuchajcie, mam zlotą myśl na dziś, u Tischnera znalazłam: \"źle se siednies, a pote krzycys, ze Pon Bóg winien\".A było to tak:po wnikliwyk badaniak podhalańskik uconyk okazuje się, ze Diogenes ze Synopy to naprowde jest Józek Bryjka z Ochotnicy.Godali o nim: \"głupi, ale swój rozum mo\".Mozeście o nim słyseli, bo to ón przesiadowoł w becce. Raz Józka przewiedło.Pasterze namówieli go, coby siod do koryta, a oni go spuscom Dunajcem dołu, to dopłynie do Krościenka, ka sóm jest jesce lepse becki. I Józek sie złakomiył. Roz w zyciu. Coz kie koryto sie przekopyrtło i Józek o mało co, a byłby sie utopiył. Narzykoł potem na Pana Boga, ze go z opieki swojej wypuścił. Ale pasterze mu pedzieli: \"ty na Pana Boga nie narzekoj, bo Pón Bóg ci nie winowaty, boś se źle siod\". Tak to bywo: Źle se siednies, a pote krzycys, ze Pon Bóg winien. Hej! :)
-
niezmordowana powiadzasz...to się da wytłumaczyć takim jednym słowem na w..., ale ono Ci podnosi ciśnienie, o ile się zdążyłam zorientować:) ja zmykam na razie trochę pomieszkać, jakieś żywe twarze pooglądać... do potem, słonka:)
-
ach, jak rześko! wiem, że tu już pustki, chciałam tylko pogasić światła na topiku, bo samo zło zapomniał o tej lampeczce w rogu...:) oficjalnie zamykam dzisiejszo-wczorajszą nasiadówę.Amen.:)
-
usprawiedliwienie: usprawiedliwiam mojego kolegę samo zlo spowodu niebycia fpracy gdyż ponieważ musieł pojechać w miasto za butami i mu sie pszeciągło:) kupią to?:)