rafiki
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
no to ja tez spadam ze swoja psineczka
-
Witam . Juleczko gratulejszyn!!! Piekna rocznica jutro cie czeka. U mnie 7DBP. Sama w to nie moge uwierzyc-juz myslalam, ze moim rekordem pozostanie liczba 4. Ale wczoraj to bylo hard core. Myslalam juz, ze ulegne. Dodadkowo nie moglam zasnac i tak mnie kusilo...bo fajeczki u nas w zasiegu reki. Moj staruszek jara jak lokomotywa-zawsze w domu zapas jest. no ale jak sobie pomyslalam,ze to juz 7 dzien i ze znowu bedzie mi9 wsdyd sie tu wpisac, to wzielam sie za czytanie latwej metody. Pozdrawiam wszyskich
-
Dzieki zlosliwcze madre slowa. NIE PALIC to cos pieknego, no i oczywiscie nie smierdziec juz nigdy wiecej.
-
solar na pewno mozna przestac-jesli nawet po 40-stu latach sie to udaje. Ale ja, ktora nie posiadam zadnej mocnej woli ? Nieraz wydaje mi sie to bardzo latwe, no i za chwile nastepuje wzmozony atak smierdziela. Na razie TRWAM oczywiscie BP, i sama nie moge sie nadziwic
-
oj zlosliwcze trzymaj mocno za nas kcioki, bo nie wiem co dzis sie ze mna dzieje , ze wszad slysze ten glos: ZAPALAL JEDNEGO
-
jest tu kto??? u mnie 6DBP i .... HELP dla zycia bez tytoniu
-
Dodam, ze rzucam bez zadnych wspomagaczy. Przeczytalam Carra pare razy i wciaz go mam pod poduszka. Palilam ok.24 latek ponad paczuszke....No a na imprezach -sami wiecie...
-
podczas tych moich prob nie -palenia nie mialam wlasciwie bolu glowy, ale takie dziwne uczucie ciezkosci glowy, policzkow albo ramion. Teraz gdy to pisze tez to mam. Nieraz pomagalo, gdy sobie mowilam, ze to tylko moja zboczona smierdzielami psychika i tak naprawde tego nie ma, ze niby to sobie wymyslilam i przechodzilo. Mowie wam smierdziel jest perfidny.
-
Pozdrawiam cale pachnace grono, aktywnie sie wpisujacych i tych kibicujacych. Nie pisalam caly tydzien, bo smierdziel mnie pokonal i uleglam. Dzis jest a wlasciwie sie konczy moj 5 DBP. Jestem bardzo dumna z siebie bo nie powiem wczoraj i dzis smierdziel atakowal tak jakby ze wzmozona sila.
-
sama nie dam rady ....rzucam codziennie, trwa to 2,3 dni i ZAPALAM.Dlaczego? chyba boje sie .To jest moj strach, ze nigdy wiecej nie zapale, ze lepiej teraz niz po np. tygodniu.Chyba nie wierze ,ze moge byc nie palaca.Czyzbym sie bala zmienic tozsamosc???
-
rzucam to dziadostwo i prosze pomozcie mi