Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Majorek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Majorek

  1. Hej :) Air \"po prostu głupio się przyznać przed obcym, że się czegoś nie potrafi zrobić\" no właśnie!! dlatego ja tak panikowałam z tą moją rozmową, zresztą o to co pytał, to i do mnie dotarło, że nic nie wiem, nic nie robiłam :D Ja wiedziałam, że będę pytana o doświadczenie zawodowe, chociaż w cv mam w pisane tylko dwa miesiące jako rachmistrz. Jednak mój rozmówca miał nadzieję, że robiłam coś więcej, co się nie nadaje do wpisania tam (czyli praca na czarno itp :) ). Gratuluję, że masz już rozmowę za sobą :) A kiedy dadzą znać o wyniku rozmowy? Czy w ogóle dadzą znać? :) Rokita :) Gawron fajny post :D Niezła akcja ze słuchawką ;) No, no mężczyzna :D Tygrysek ja też dziś chciałam założyć spódniczke, bo wybierałam się nie na plac zabaw, a do Potwora pracy, ale.. heh ja na nogach mam akurat .. włosy :) Muszę się ich pozbyć najpierw ;)
  2. Nina :) powrotu zdrówka ! Cieszę się, że Julcia w końcu \"wpadła\" w dobre ręce i jest u niani szczęśliwa. Gratuluję nocnikowania :D Łaa kremy za 300 i więcej.. ;) Hehe.. ja nie wiem, co to by było z tym przeciuraniem.. wojna? ;) Zdaje się, że macie z mym Potworem podobne charaktery.. ;) Do zołzy bliżej mi było w domu.. heh.. (znaczy tym rodzinnym u mamy) Miś haha jeszcze u Ciebie :D A wiesz.. że zaczynam się zastanawiać, czy on nie ma własnie takich pmsów..
  3. Ja też zapomniałam Wam odpisać :) Ghana jedyne z tego, to miałam "satysfakcję" w stylu: niech mamusia widzi, jakiego potworka wychowała... Pewnie coś tam mu mówiła na temat jego zachowania w drodze powrotnej. A widzisz, ja też się od tego odzwyczaiłam już dawno, ale ostatnio miałam jakieś nerwowe dni, łątwo się wkurzałam itp.. i słowa zaczęły wracać (oczywiście w myślach). Cynamon ;) no nie pierwsza ta rozmowa, ostatnią miałam w lipcu, ale fakt, że wcześniej jeszcze w ciąży, więc niewiele tego. No tak, jak pisałam, coś może być z mojej winy. Łatwo pisać, ale może Ci to pomoże, że możesz za to prasowanie wołać, by on robił coś innego, np. czego Ty nie bardzo lubisz robić. ;) Trzymam kciuki za pozytywny stan rzeczy. Niezły sen :D Gawron achh jeszcze nic nie czytałam, a chciałabym.. kiedy ja nadrobię te zaległości, żeby tak jak Tygrysek zacząć od zaszafia :) No tak sobie planuję, żeby do mamy wyjechać na kilka dni. Tygrysek haha cóż za spotkanie z Saszką :D "w samochodzie znow ogladalysmy staniki" nooo nieee hahahahahha A jeszcze z tą paczką :) A ja chyba wiem, dlaczego Ci nie pozwoliła (i słusznie) :) Bo gdybyś tam "wtargnęła" ze sporym, zakrzywionym nożem z Tadżykistanu, to.. mogłaby być niezła afera.. hihi :D
  4. W tych linkach trzeba znów wywalić spację przed przecinkiem.. ;) W ogóle.. to co ja Wam napisałam??! Już pisząc tamtego posta dochodziłam do wniosku, że to jakieś bzdury.. I albo ja nie umiem się wysłowić, albo.. - no nawet nie wiem, jak to określić - to są jakieś jego poronione \"fochy\". O herbatę, to chodzi taką w dzbanku na kilka razy.. i.. nie powiem, fajnie, jak zrobi rano i do śniadania mam gotową gorącą (a on jej chyba nawet nie pije, a robi.. żeby mieć po pracy?). Hmm.. ja wiem.. o co mu chodzi.. o komputer: bo siedzę, zamiast.. robić.. Może dziś faktycznie przesadziłam, bo bądź, co bądź mieliśmy gościa, ale.. O nieee nie tłumaczę go, bo to co usłyszałam, co tam gmerał, nie zostanie zapomniane.. Heh wrócił z odwożenia mamy z \"bukietem\" bezu w ręku i od razu pomyślałam, że takimi kwiatami się nie wywinie (rosną u jego mamy, a kto wie, czy nie pomagała w tym.. buhaha). A on heh potem klęknął przede mną śmiejąc się, że kwiaty i ciasteczek reszta dla mnie .. haha Czasami naprawdę mam wrażenie, że chce ze mnie zrobić swoją mamusię..
  5. Dzisiaj :) I w końcu moge na spokojnie napisać. Rozmowa była w porządku, mój rozmówca też - taki przyjacielski :) Od razu powiedział, że nie ma dla mnie teraz w pracy, ale w przyszłości może tak ;) Powiem Wam, że.. ulżyło mi :) Popytał mnie o moje umiejętności, o to co chcę jeszcze umieć, podpowiedział parę rzeczy itp. I mam się uczyć. W sumie to i tak powinnam. Kumpel dał mi zadanie i zaraz ruszyłam z tym, gdy usiadłam do kompa.. aż się ten dureń zbuldoczył, bo coś tam z obiadem zwlekłam.. (sam się piekł w piekarniku, a nałożyć.. on może? - chociaż akurat teściowa była..) a ja wciąż przy kompie pierdoły robię (dupek :P ), no i jeszcze ta herbata, którą znów musi robić sam, bo ja nie zrobiłam... No to już jej nie będę piła.. (chodzi o taką w większej ilości), niech se sam robi i pije, zresztą już mi trochę bokiem wychodzi.. monotonia taka.. ;) Nie omieszkał nabzyczeć mamie na mnie, coś niecoś usłyszałam, więc.. jadłam cicho itp w myślach wieszając na nim psy i zastanawiając się nad zemstą.. W takich chwilach... żałuję, że zgodziłam się na ten głupi ślub.. :o
  6. Hej :) Próbuję się uczyć jeszcze, chociaż przypomnieć sobie, ale to nie łatwe kiedy dziecko bzyczy nad uchem :) (tzn. bawi się i komentuje :) ). Cały czas się zastanawiam, czy chcę tę pracę czy nie.. i co tam powiedzieć.. Jeszcze do końca nie wiem w co się ubrać :) Już naprawdę chciałabym mieć to za sobą.. ;) nara
  7. Majorek

    nowa podłoga! nie deptać!!!

    No właśnie to jest to. Ja jej przeniosłam na zimę drzemkę z południa na tę. Niestety wtedy jej spanie.. nie było takie jak chciałam, bo miała pobudki, czasem wystarczyło, że zobaczyła mnie albo udało się ją dalej uśpić. Potem było już trudno wyegzekwować to spanie o 11, 12.. Chcę jej na lato i gorąc przesunąć obiad np. na 12 i potem spanie. Jest lepiej kiedy ona budzi sięo 7,, a robiła do dość często, teraz częściej bliżej 8.. oczywiście, jak za późno zaśnie.. Nie mogę jej rozgryźć :) To tak jak w sobotę cały tamtejszy pobyt spędziła na dworze (łącznie z obiadem), oprócz kolacji i trochę przed. Niestety żadnch rezultatów z lepszym apetytem nie dało.. ;) Spadam, bo i tak nie mogę się skupić na nauce na jutrzejszą rozmowę, bo cały czas do mnie nawija albo muszę czapkę dzidkowi założyć.. albo jeszcze coś zobaczyć.. jeny.. ;) Tamten się chyba obraził i poszedł sprzątać ten drugi pokój, który ma być dla Gosi (a ma osobne wejście jeszcze), a nie zdążyłam mu powiedzieć, żeby zadzwonił do mamy i zapytał, czy jednak może jutro przyjechać do Małgosi, bo neistety moja mama źle się czuje (jakieś przeziębienie). buziaczki
  8. Majorek

    nowa podłoga! nie deptać!!!

    Hej ;) Gosza Małgosia zawsze miała stały rytm dnia, zmieniał siętylko trochę przy jakiświzytach, wyjazdach itp. To ona sma go zmienia, gdy właśnie nie chce zasnąć, a robi to za godzinę, czy dwie. Niestety potem jest problem z usypianiem wieczornym, bo też się przesuwa.. Czasami mam wrażenie, że ona się nie stara, bawi się gada, wstaje itp - to nie pomaga przy zasypianiu :) Misiu sporadycznie to Gosi zdarza się nie zasnąć w dzień. A gwiezdne wojny były w tv, czy to odtwarzacz jakiś? :) Gosikka potrzebuje snu, bo potem pod wieczór jest taka jakaś.. i gorzej się z nią porozumieć, wytłumaczyć itp. Poza tym wiem, że w przedszkolu będzie leżakowanie itp, więc chcę to podtrzymać. Ona wstaje między 7 a 8. Teraz spanie ma po obiedzie, który jest ok 13 i śpi pięknie 1,5 czasem prawie 2h.Jednak nie zawsze chce potem zasypiać o 20, zwłaszcza gdy zaśnie później. ja już się staram ją wymęczyć w ciagu dnia, ale.. czasami to nie działa :) Przed chwilą Gosia nazwała swojego dzidziusia jej kochankiem... heh.. A dzisiaj.. znalazłam w piaskownicy kupę.. Ostatnio znów wróciłam do tego bliższego placu zabaw, bo Gosia ma ten katar jeszcze i nie chciałam zarażać innych dzieci albo żeby mi mamy krzywo patrzyły :) No i jednak jest bliżej i szybciej się wraca do domu i dochodzi do niego :) Niestety.. przez te kilka razy znalazłam tam kilka kup.. (zasypanych :o ). W związku z tym, wracam do tego drugiego placu zabaw, zresztątam znamy więcej dzieci (chociażniektóre właśnie mająbliżej do tego i mi bliższego.. ;) ).
  9. Aa dziękuję za wszystkie słowa wsparcia dla mnie :) Kasiek wszystkiego najwspanialszego :) mnóstwa miłości, ogrom radości, zadowolenia z męża :) , przjemnej pracy, dużo kasy, dużego mieszkania i przyjaznych sprzętów ;) spełnienia marzeń
  10. Hej hej :) Trzymajcie za mnie (i moje zdrowie psychiczne ;) ) jutro kciuki w samo południe ;) to na razie tyle.. nara :)
  11. Majorek

    nowa podłoga! nie deptać!!!

    Heej :) Nie chce mi się czytać dzisiaj ;) :P Chociaż nie.. zaraz.. Podłogę przeczytałam :D Gosza za zdrowe serduszko :) Hmm ręce na buzi i całus... łooł jak z filmu romantycznego :D Gosikka łał już ściany itp :) Dermika Miś to może choć dzisiaj odpoczywasz? ;) Dziekuję dziewczyny za słowa otuchy :) Rozmowa we wtorek w południe. Już \"zamówiłam\" :) mamę swoją, to przy okazji pozałatwiamy sobie sprawy itp :) A tak w ogóle, to jest jeszcze kwestia Małgosi..
  12. Mam odpowiedzieć na maila.. ale nie mam pojęcia, jak miałabym zrezgnować.. poza tym chyba głupio tak.. A Twoje zdjęcia przepiękne, chociaż obejrzałam dopiero kilka :)
  13. Forum przed przecinkiem wstawia spację i trzeba ją skasować po tym, jak się skopiuje cały link (ręcznie). O wlaśnie posłucham sobie :D Jeeesu jak mi rykło w słuchawki!! ;) Hmm chyba Zagrobelny jednak fajnie brzmi :P :) Siedzę i ryczę.. jestem wqrwiona (sorki za słownictwo) na wszystkich i Gośkę też. Znów nie chce zasnąć, a ja w końcu musiałam odpalić kompa, żeby z kumplem o tej pracy porozmawiać.. no i oczywiście przeszkadzała.. polazła robić kupę.... zamiast tego obsrała majtki.. wyjęła z miski z wodą te, które się płukały po praniu i te obsrane wsadziła, przy tym jeszcze nachlapała, bo musiała sobie kamyczka umyć .. A kuźwa wieczorem znów będę miała walkę z jej zaśnięciem, ale ja naprawdę chcę tej chociaż godziny w spokoju, żeby mi tu nie przeszkadzała, bo inaczej, to już dałabym spokój ze spaniem jej. A ryczę.. przez tą cholerną ofertę pracy.. żałuję, że się zgodziłam, facet mi odpisał, chce się umówić na rozmowę. Kumpel jeszcze z nim rozmawiał, no i tamten dziwił się, że nie pracowałam prawie wcale.. Powiedział mi, czego mogę spodziewać się na rozmowie - oczywiście kompromitacji.. bo cóż.. obawiam się, że do tego czasu na pewno nie poduczę się na tyle, żeby mu potem na próbę jakiś programik napisać.. Błagam, nie piszcie mi: co mi szkodzi itp - bo ja tego typu oferty ignoruję w ogłoszeniach o pracę, bo wiem, że to nie dla mnie.. Kumpel sprawdzał to już kilka razy, bo mnie do siebie chciał wkręcić...
  14. Dobry wieczór Tygrysek i jak basen? :) (super karta łooł :) ) Cynamonku no ja takiej wymarzonej też za bardzo nie mam.. bo gdynym miała coś bardziej określonego, to łatwiej byłoby mi szukac i znaleźć. Mój nawet nie padł na kolana.. a szkoda.. A ja nadal chcę piękną suknię i wesele i właśnie fananse to jest to, czego nam brakuje i główny powód tego, że jeszcze nie było mi to dane. A na cywilny w końcu zgodziłam się (uległam, a długo się wstrzymywałam) z powodów raczej "praktycznych" (łee) Nina wiedziałam, że upiór spodoba Ci się :D W Dzień Dobry tvn był Zagrobelny z Christiną (nie pamiętam, jak się nazywała ta aktorka), bo obsady upiora są dwie. I jak śpiewali tą jedną sławną arię to.. mmhmm cudna jest :D Ja zaczynam słyszeć, że Paw zabierze się w końcu za ten pokój dla Małgosi.. hehe zobaczymy.. Obie babcie mieszkają ok 30km od nas.. więc jest problem finansowo-dojazdowy, bo nie dość, że kasa na to, to jeszcze godzina dojazdu. Teściowa? - mam pewne obiekcje nad zostawianiem z nią Gosi na pół dnia.. ;) A żeby mi tutaj mieszkała, to... nie dziękuję :) Jaką decyzję nie podjęłabym, to nie byłabym zadowolona.. hehe. Zdecydowałam się jednak zaryzykować, chociaż nawet jak zapytałam kumpla o moje kwalifikacje (tzn. wiedzę z tej dziedziny programowania - bo o to chodzi), to sam stwierdził, że mizerne.. Wysłałam cv.. zobaczymy.. nie napisałam tam na jakim poziomie znam te rzeczy, które wypisałam.. W ogóle, to miałam problem z tym mailem, bo nie wiedziałam, co napisać i jaki dać temat.. heh..
  15. Hej :) A ja nie wiem, co zrobić.. Kumpel dał mi propozycję pracy, ale to nie jest dział, w którym dobrze nie czuję się i raczej nie chcę pracować.. No i nie wiem, co mu odpowiedzieć..
  16. Saszka :) a widzisz, ja różnicy w miejscu bólu nie widzę :P Przy owulacji wiem, gdzie mam jajniki hehe :) Air no ja tego nie pamiętam, ale to daaawno było :D
  17. Taa akurat.. po dziecku miały przejść m.in. bóle miesiączkowe.. i co..? Zaczynają wracać.. :o ;) Ale powiem Wam, że na porodówce nauczyłam się paru rzeczy, których.. o dziwo jakoś nie wiedziałam.. ;) hmm.. a tego chyba na biologii powinni uczyć.. ;) Do szkoły rodzenia też nie chodziłam, więc też.. W każdym razie te bóle miesiączkowe, to wcale nie ból jajników a skurcze macicy ;) Haha a ja nie mogłam jakoś połączyć tego bólu ze skurczami (już tam na miejscu).. doobre :D
  18. Majorek

    nowa podłoga! nie deptać!!!

    Hej :) Jaaga to piękne.. :) A z tą małpą ;) to był taki pewnik, że ciąży nie ma.. I jak tutaj czytałam kiedyś spanikowane gówniary pytające o ten okres w ciąży.. ;) Jednak on się różni od tego \"normalnego\".. Channah jak się czujesz? Małgosia właśnie zasnęła z \"synkiem\" ;) :D Trochę późno.. znów wieczorem będzie problem :o
  19. nie wiem dokładnie o co chodzi, ale.. się cieszę Ghana :D
  20. Majorek

    nowa podłoga! nie deptać!!!

    Witam :)) Ja chyba zdrowa, chociaż.. nadal mam katar.. Zaopatrzyłam się w sudafed, ale.. wczoraj się skończył.. poprawy.. jakby niewiele, ale ja już miałam nie lejący się katar.. Przynajmniej już nie robi mi się dziwnie w brzuchu, z głową i oczami lepiej, jeśli chodzi o zawroty i kręcenie ;) Chociaż teściowa nie omieszkała głośno zastanawiać się, czy to czasem nie dzidziuś :o ( ). A powiedziała jakoś tak: "czy czasem nie będziemy mieli dzidziusia?" - zaraz jakie będziemy mieli? chyba będziecie mieli jeśli już, co? :D Długi weekend spędziliśmy wycieczkowo :) W czwartek u teściowej, w piątek nad Zalewem jednym przy przystani jachtowej, a potem u znajomych z chłopczykiem rok od Gosi młodszym :) W sobotę w .. Ciechocinku.. haha :D A w niedzielę u mojej mamy i babci, która kończyła tego dnia 85 lat :D Przez te wyjazdy w czwartek i piątek, Gosia spała dopiero w aucie i dawała się położyć prawie na śpiąco do łóżeczka, nawet rozebrać do koszulki :) Bez pieluchy itp i.. sucho było rano :D:D No to już następne dni świadomie bez pieluchy szła spać. Do dziś.. kiedy to o piątej rano mnie obudziła, bo niestety mokra piżamka była.. (żeby tylko.. ;) ) Dziecko ratowało sytuację i mokre prześcieradło chusteczkami higienicznymi. A ja jeszcze nie zaopatrzyłam się w ceratki, dodatkowe piżamki i prześcieradła.. hihi :P
  21. Witam :) :D:D Przeleciałam tylko, głównie szukając mojego nicka w Waszych postach :P ale mniej więcej wiem, co u Was :D Cynamon !! gratulacje :D To obrączka czy zaręczynowy? hihi :P Relację kochana, rekację ! :D Kuj żelazo ;) bo mnie z tego niewiele wyszło.. :o :P Kluska dzięki :D Nina gratuluję decyzji o żłobku i niani - myślę, że powinnaś z nią o ewentualnym (tfu tfu) chorowaniu Julki porozmawiać, tzn. jak ona to widzi - może sama jakieś rozwiązanie podsunie. A ja życzę ciągłego zdrówka Wam :) Ja w Labiryncie jeszcze na te robale pod drzewem nie mogłam patrzeć :o bleee ;) Oo Pachnidło, to muszę wypatrzeć i obejrzeć :) Tiger Ty szalona nurkowa :D Jak się pozbyłaś kataru? :) Gio buziaczki dla Pati :) Air ja mam filmiki z usg (nagrane przez Pawła aparatem) :D Ja nadal mam katar.. Zaopatrzyłam się z sudafed, jak radziłyście Tygryskowi, ale.. wczoraj się skończył.. poprawy.. jakby niewiele, ale ja już miałam nie lejący się katar.. Przyjanajmniej już nie robi mi się dziwnie w brzuchu, z głową i oczami lepiej, jeśli chodzi o zawroty i kręcenie ;) Chociażteściowa nie omieszkała głośno zastanawiać, czy to czasem nie dzidziuś :o ( ). Długi weekend spędziliśmy wycieczkowo :) W czwartek u teściowej, w piątek nad Zalewem przy przystani jachtowej, a potem u znajomych z chłopczykiem w wieku Julki :) W sobotę w .. Ciechocinku.. haha :D A w niedzielę u mojej mamy i babci, która kończyła tego dnia 85 lat :D
  22. Ja już spadam, bo mi niedobrze już.. Miś życzenia masz na podłodze :) buziaczki dla wszystkich
  23. Na razie jedno ;) Taak wiem :D Już nawet nie kupujemy białych butów, czy jakiś jasnych.. hehe bo to nie ma sensu :D
  24. Tak, na moje nie można narzekać :D Aaa jeszcze tego Wam w końcu chyb nie napisałam :) Jednego popołudnia jadła w kuchni serek.. i.. nie wiem dlaczego, podzieliła się nim z ... szybą.. :D Obsmarowała ją.. matko.... Na drugi dzień, jak oboje rodzice jeszcze wylegiwali w wyrze (weekend był) - dziecko postanowiło chyba naprawić szkodę... Jak już w końcu ruszyłam się z wyrka (bo kiedy jest za długo cicho, to jest to zawsze i przeważnie słusznie podejrzane), to.. zastałam sajgon przy oknie. Gosia wzięla sobie płyn do mycia naczyń i ręczniki papierowe.. i tą ogromną ilością zagęszczanego! zielonego płynu próbowała okno myć.... Było go pełno wokół okna..: na nim, na niej, na siedzeniu, na jej krzesełku, stole, podłodze.. ręczników papierowych pełno... Ona jeszcze chybana drugi dzień to okno myła.. tym razem samymi ręcznikami maczanymi w misce z wodą... ;) :D
×