Majorek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Majorek
-
Gaszę światło :) :P Dobranoc (dzisiaj zajęły mnie przedszkolne sprawy :) )
-
No już dobrze, bo wykasowali pomarańcza a poprzedniej strony nie odświeżałam :) Gosikka :D:D
-
Hmm
-
Dobry wieczór ;) Ja jeszcze dzisiaj do kawki dwa pączki ogrzane w mikrofali, coby świeże i ciepłe były :D :P Gosikka ja myślałam, że Ty tego ponczka tak specjalnie :) Ja tak na Niunię mówię :D Kalosze świetne.. a te z trawą rzeczywiście niezłe ;) Tylko ta cena!! Tyle za \"głupie\" kalosze? :) Channah :D A Bobs :) naręczny jeszcze, czy też już nie? :) Miś brawa dla dzieci :) A co to za ćwiczenia są dokładnie? Hmm mojemu brzuchowi wystarczyłaby pewnie.. systematyczność ;) Gosza buziaczki na zdrowie dla Maksia ;) A ja po tym letnim przytyciu przestałam się mieścić (jak w 4 miesiącu ciąży) w moje szczupłe w pasie i biodrach dżinsy, które dzięki temu właśnie ukrywały brzuszne fałdki :) .. Jaaga i przez takie jedzenie jesteś jaka jesteś ;) bo organzm jak nie wie, kiedy zje, to więcej magazynuje.. na zaś.. ;) Może zarządź jeden czy dwa wieczory Twoje komputerowe.. Zdaje się, że my mamy takie ;) http://www.allegro.pl/item303847835_kalosze.html Słyszałyście o tym o rok wcześniejszym wysyłaniu dzieci do szkoły..? Akurat Gosia (I Wojtuś) się załapują.. jeśli to tak ruszy jak chcą.. No nie wiem.. :o
-
Dobry wieczór :) Tygrysek wcale nie będziesz w takim siedzieć.. :P przynajmniej przez dwa tygodnie jeszcze :P Ty będziesz w takim który będzie startował :D Wiesz.. okazuje się, że tłuszczyk też potrzebny zwłąszcza, gdy nie chce się być zmarzlakiem.. ;) :P Hmm.. noca wchodzić na góre.. nieźle.. ;) Ja chce.. gorący piasek.. :P :) Gio z bazoki może być.. hmm.. chyba gdzieś tu powinna leżeć jeszcze.... ;) Gruby miś - bo złość piękności szkodzi - taa a pomarańczka od tego jadu niedługo zacznie wyglądać jak.. Hogata ze smerfów :D ;) (buhahaha ale mnie to rozbawiło :) ) Cynamon :) Gosikka taak chodziło mi właśnie o kaloryfer :D Czujesz sięwyćwiczona? ;) :P Hmm pogłaskać.. widłami? ;) :P :D Gio no kiedyś zmienię.. ;) Aaa tamto \"A czym to pachnie.. ? \" to chodziło o to, co do NInki napisałaś :P Chociaż tu.. mogłoby mieć lepszy zapach.. ;) Saszka i będziesz siedzieć do rana? :D hmm.. a nie chcesz dwugodzinnego makijażu? ;) Pomarańczka.. plose pani.. a ja mam gumę.. a Zosia nieee.. :P - jak małe dziecko normalnie..
-
Witam :) A ja właśnie zjadłam dwa wczorajsze pączki do kawy :) ale.. eheh spryciulka ze mnie.. podgrzałam je troszkę w mikrofali hehe i były..ciepłe i świeże :P Pomarańczka to sobie sama może napisać do biura, zadzwonić.. i wypytać :P Tygrysek góra Synaj... jak to brzmi.. poważnie i .. tak .. echh :D:D I się nie musisz tutaj tłuaczyć, bo każdy tutaj wie, że ciężko pracujesz, żeby sobie na to pozwolić :) Te pączki to nie zdążą Ci się odłożyć nawet, nie masz co się martwić:) (ja chyba wiem jakie to są, bo niedawno mieliśmy takie ;) ). Hmm znaczy \"drabinkę\" super masz? ;) Cynamonek za samorozwój!! :)i za grudzień :D Nina widzisz.. mimo tego, że to Ty ją zaprowadzasz i zostawiasz w żłobku, to jednak nie Ty ją irytujesz.. (swoją drogą ciekawa ta drażliwość na tatę). Całuję, ściskam Przyjżyj się dokładnie tej ofercie, zapuść wici ;) itp.. może to faktycznie jest szansa na to, żeby jednak było lepiej - skoro to samo do Ciebie przyszło sama mówiłaś, że obecna praca już Ci tak nie odpowiada.. -No ale, to tylko rada, sama robisz ja uznasz za stosowne. Gio ... a Majorek siedzi w tym zapyziałym mieszkaniu.. A czym to pachnie.. ? :P Gosikka udanych ćwiczeń :) Pozdrawiam gorąco
-
Hehe ja miałam poranno dostawę prosto do domu :) Jak co roku Paweł przed pracą leci do piekarni na końcu ulicy i kupuje stosy pączków :) (bo ma zamówienia od chłopaków z pracy :) ), część "moją" zostawia w domu, a resztę zabiera ze sobą do pracy hihihi Ghana :D
-
Zaczęłam nową stronę :D:D :P Gruby miś.. a po kappiszu pączki :) Tygrysek gratuluję udanych poszukiwań :D no no.. łaał.. ta plaża, drinki.. nono :) A hmm.. to Turcja, czy Egipt? :P :D
-
Witam :) JUż spiłam kawkę i do niej dwa pączki :) W sumie już 3 sztuki zaliczone :) A Gosia korzystając, że pierwsza weszła do kuchni.. i zobaczyła co tam na wielkim talerzy kusi.. popodgryzała kilka sztuk i umorusała się likierem :D Nina też Kilera oglądaliśmy ;) i to dwa razy :) Jeśli chcesz, możesz wpaść do nas na Podłogę ;) Ja, gdy Gosia była w podobnym do Julki wieku.. też się zastanawiałam, jak to będzie z jej opieką (gdyby praca się trafiła), jak - nawet babcie - ktoś sobie z nią poradzi ;) z jej karmieniem i innymi sprawami.. ;) ;) Ja myślę, że na teraz musisz często rozmawiać z Julcią o żłobku, że zawsze ją odbierzesz itp.. że idzie się pobawić do dzieci, fajnymi zabawkami.. sa miłe panie.. blabla.. no wiesz o czym mówię.. :) Będzie dobrze.. musi być dobrze.. trzeba liczyć na nowe okoliczności.. itp itd :) Tygrysek wyglądasz, nie wyglądasz.. ale "nadajesz" ;) no wiesz.. te takie podświadome.. wibracje.. itp itd.. ;) hehe miejsc nie ma nie ze względu na ferie, ale i .. na walentynki :D Imbolc :D Gosikka ;) Kach a to ju styczeń się skończył.. faktycznie.. jakoś tak.. niezbyt wolno ;) Saszka pewnie, masz rację, w końcu Nina pisze o swoich uczuciach itp :) Buuuziole http://www.paczekdlaciebie.pl/804577 I pączek :D
-
Gaszę światło ;) :P Odświeżałam moją starą stronkę ;) ( http://nocnamara.sie.pl ) Miłej środy :D
-
Kach :D:D kope lat ;) co tam?
-
Dobry wieczór ;) A nie powinno być tak, że nie dieta jna jakiś czas, a na stałe zmiana sposobu odżywiania? ;) :P Ja mam jeszcze własne mleczko ptasie :D i wspólne baryłki.. :D A kończę moją dłuugaśną czekoadę ;) - wszystko zdobycze od Mikołaja ;) I chyba "tradycyjnie" postnym postanowieniem będzie ograniczenie lub niejedzenie słodyczy :) - Pamiętam, jak kiedyś rzuciłam się na kostki czekolady, które mama postawiła na stół wigilijny ;) (oczywiście jadłam już po całej wieczerzy :D ). Chudzielec to ja :) noo może szczuplak :P Ale już zdążyłam przytyć po wakacjach :) - co oczywiście dziwnym trafem zostało uznane za ciążę.. akurat wtedy widziałam się z dalszą rodziną i pocztą pantoflową dotarło do mnie, że ktoś się zastanawiał.. (jak i... teściowa :o ). grrr Fakt, że mam tyłek jak szafa trzydrzwiowa ;) jak dla mnei przynajmniej .. i jak ostatnio nim trzęsłam przed lustrem.. to.. nie mógł przestać.. ;) Za to mężul zachwycony ;) A wcześniej.. to już tak schudłam (poniżej normy.. tzn.. jak nigdy i jeszcze mniej niż przed ciążą ważyłam), że byłam kościasta itp.. a jak się położyłam to mi odstawała już.. kość łonowa.. ;) no wiecie gdzie :)
-
Dobry wieczór ;) Ostatnio czytałam Niuni bajkę na dobranoc przy świetle.. monitora.. :D:D Wczoraj piękne słońce a dziś... mgła i wilgoć.. :O Cynamonek i jak Ty wstałaś tak rano? - o przepraszam w nocy.. ;) :P Tygrysek tydzień mokradeł... ale pomysł.. ;) A nie wiesz, dlaczego tak? :D Oj tak.. pospać to ja lubię i rano w wyrku wylegiwać nawet do 10 :) .. chociaż długo siedzieć do późna też :) Ale przy Gosi.. zmieniło się to.. i jak wstawanie po 7 było dla mnie barbarzyństwem niemal.. to.. przywykłam i jak wychodzimy z łóżka po 8 to mi trochę nie pasuje.. ;) (też ze względu na jej plan dnia :) ). Air :D:D Ghana oo książek to raczej nie oddałabym.. ;) no ale podręczniki i owszem :P Możecie spróbwać sprzedać do antykwariatu ;) A ja się nad zegarem nie zdążyłam zastanowić i.. przeczytałam Twój post :) :) Kasiek to teraz możesz sobie psokojnie na miotle latać.. ;) :D :P z tym pakowaniem do szafki to niezły pomysł ;) A bo ja tak piszę \"na emocjach\".. myśl pędzi, a palec nie nadąża, poza tym w myślach to na skróty itp.. a tu trzeba to jakoś w słowa.. ;) Saszka piękne zdjęcia :) Nina ale pożegnałaś się z nią ? achh ja Cię doskonale rozumiem, poza tym do przedszkola zazwyczaj idą 3-latki, a Julcia młodsza żłobkowa.. I tak sobie myślę.. zostawiamy dziecko w nieznajomym miejscu, dla nas i dla dzieciaczka.. - tam powinna być jakaś możliwość podglądnięcia poczynań maluszka, bez jego wiedzy.. ;) :P Na pewno jutro będzie lepiej. A jak po powrocie do domku? Gruby mis stronka \"nie żyje\" ;) Gio :) Gosikka też myslę, że przecinek, aż się zastanawiałam, czy to aż tak proste? :P Taa oponka.. heh tylko nie wiem.. czy moją da się zgubić, w końcu to przyrost skóry w trakcie ciąży.. ;) A te torebki, to chodzi mi o nasze, damskie torebki, i jak powinny .. stać, leżeć.. wisieć..? żeby np. pasek nie był dziwnie zgięty.. itp.. No wiecie.. tak jak lakier najlepiej w lodówce :D .. i rajstopy (czy one w zamrażalniku.. ;) ) Mam już nowy dowód.
-
Witam :) Jeszcze nie czytałam, pozdrawiam gorąco :) macie świetną gierkę http://www.kotek.pl/kotek/1,87050,4850283.html te pomarańczowe słowa.. grrr... a poszła won!
-
Dziecko w końcu padło.. jakieś pół godz. temu.. albo i więcej.. apam - przepraszam? albo.. no i wyleciało mi z głowy :P nuny - ....mam na końcu języka.. i sięgnąć nie mogę ;) (tez mi luna przyszła na myśl :) ) beja - zebra - niezłe :D Gosikka możliwe.. ;) bajka mi brzęczała za uchem :) Julia a ja dałam się zaprosić łowczyni znajomych, wszak znamy się z przedszkola, potem mijałyśmy w liceum, miałyśmy wspólnych zanojomych, ale.. w sumie za bardzo za nią nie przepadam :) hehe A ona ma teraz już 500 ludków.. :o \"Nasze\" włoski też rosną samopas ;) Channah moja od jakiegoś czasu zahacza głową o (otwarte) drzwi lodówki.. więc.. ;) a z zapachu też się doprał ? :D czasopisma elektroniczne??? :) Ja - Łódź, bo się tu wyniosłam.. ale sercem Łask :)
-
Ten list motywacyjny.. to.. lekko mnie przeraża.. ;) Cynamonek :D Gratuluję odwagi! :) Brykaj i załatwiaj dowód, bo to nawet tam w Anglii może być potrzebne (do załatwiania ślubu np.. :) ) To znaczy, że powiedział, że chce po prostu.. iśc na te targi..? :P :D U nas były własnie w ten weekend... ;) Mają być jeszcze w połowie lutego, może wtedy wybiorę się.. ;) Tiger :D
-
Jeszcze przypomniało mi się.. A ja oglądałam chyba w czwartek "Kod da Vinci" Na Hbo dawali i.. jak już dochodzili do sedna w poszukiwaniach.. to.. zasnęłam.. a już wcześniej zaczynałam przysypiać.. dziwne .. a przecież przy tym filmie trochę się "główkuje".. ;) Słuchajcie, jak się powinno przechowywać torebki? :)
-
A ja... w środę... :D hehe posprzątałam Pawłowi ciuchy w szafkach!! :D:D :P A winna jest.. jego mama .. hahha Przyjechała na chwilę i dała jego wyprane spodnie..więc chciałam je od razu schować mu do szafki. Ja wiedziałam, że tam nie tylko ciuchy są.. ale próbując znaleźć na nie miejsce.. odkryłam, że tam za dużo jest dziwnych rzeczy :D no i... hehe dawaj wszystko wyciągać :) Dwie duże torby, papiery, jakiś zestaw do masażu (który okazał się potrzebny i nie został wywalony na śmietnik - teraz), coś tam jeszcze ;) Poskładałam mu normalnie spodnie, na 3 nie na 4 :) poukładałam swetry.. i miejsce się zrobiło ;) żeby z drugiej szafki coś tam dołożyć :D No i.. z drugą szafką też pojechałam do końca ;) Koszulki pskłądane na 4 gniecące się.. echh.. :) A teraz są aż na 2 :) może ledwo się mieszczą.. ale ;) normalnie.. połowa przestrzeni pionowej na półce wolna :) A ciuchy według rodzajów i nawet kolorów hahah. Zapałałam chęcią dalszych porządków w domu :) ale w sumie nic więcej nie ruszyłam.. za to zagraciłam sobie schowek garderobiany tymi wyjętymi z szafki.. ;) Na szczęście już ich nie ma :) Dziś tym razem on się za to wziął i za szuflady w kuchni :D Tylko.. wszystko potrzebne, a tu zawadzające trafia.. do tego drugiego pokoju :o.. ale.. to nie ja tam będę sprzątać heheheheeh
-
aaa no tak ;) wersja angielska?? a ja produkuję posta na Podłogę ;) :D Tu pod łóżkiem.. tam podłoga.. to prawie to samo :) potem tutaj dopiszę.. co mężowi w środę wyczyniłam :D:D
-
Saszka :D:D:D Air bo wcześniej coś pisałam o jutrze :P Buziaczki :) (my za Tobą też :D ). Gosikka Ugryź niezłe :D ;) Aczkolwiek niebezpieczne, gdyby zwrócić się do niej po nicku :) Nienasza :D A jak Twój meksyk? :) Tygrysek i co..? musiałaś go tachać do domu? ;) :P Pozdrawiam późno wieczornie ;) (zamiast pójść do wyrka, to ja.. włączyłam komputer ;) )
-
A do mnie tez sama przyszła praca... ale.. ja raczej nie mam wiedzy do niej.. chociaż niby teraz czytam.. ale to i tak za mało.. ;) Nie chcałabym się zbłaźnić, bo tam mają być na rozmowie konkretne zadania do wykonania.. A to cynk od kumpla.. na razie oferty jeszcze nie ma.. ma mi wysłać ;) ale widzę, że chory.. więc nie wiem :) Cynamonek :) a ja nadal czekam na opis akcji, po której Ktoś zadaklarował się :) No co tam, jak Ci tam życie płynie? :P Air A czy Ty zdażysz się tak rano dopakować? :):P Życzę udanego wyjazdu, dużo śniegu i bezpiecznych szaleństw na stoku :) Wcale nie masz pecha - to oznala, że jest Tobą zainteresowanie.. i dobrze wróci na przyszłość :) (tzn. na szukanie pracy już po urlopie :) ). Nina udanego relaksu i odpoczynku od wszystkiego :D Szukałam ulotki tego mojego leku na odpornośc, ale nie znalazłam widocznie dostałam sam blister.. I nie mogę sobie przypomnieć, jak to się nazywało.. Saszka :D Hmm.. powiem Ci, ale wiesz.. musisz zapłacić.. ;) :P A może to jest jakaś niegroźna torbiel? chociaż pewnei jeszcze coś innego :) A może "Niekumata" będzie dla niej pasowało? :D:D :P "Troll" też pasowałoby, ale już Miś tak mówi na swoje potomstwo ;) Gio i jak nalot mamy? :D Fajnie umawiać się tak w piaskownicy :) Miś niezły dowcip ;) :)
-
Ja tam nie wiem, na jakim jeszcze forum Gio rezyduje i szczerze mówiąc guzik mnie to obchodzi:) Pozdrawiam Gio a uszy Cię nie pieką? :D ) A ja wracam do wczorajszego dnia :) który był.. no taki sobie.. :P Najpierw moje kochane dziecko ;) popsuło mi wyjście z domu.. ;) Jakieś histerie, marudzenia.. no matko.. ociągała się przy obiedzie.. A ja.. kochana mamusia, chciałam ją zabrać na wycieczkę tramwajem (mówiłam jej to od rana) do taty (tego nie wiedziała :) ). A przy okazji po jego pracy pojechać po nowy dowód, który już tam na pewno na mnie czeka (z nowym nazwiskiem). - może sobie stary w ramkę wsadzę i powieszę na pamiątkę :) ). .ale to chyba ten książeczkowy, bo tam i rodowe nazwisko i "rodowy" adres :D W każdym razie nagrody nie mogło być, poza tym i tak obsuwa w czasie była.. nno i dałam sobie spokój z wyjściem z domu... :O O tym, że mało chleba, to zapomniałam :P Zresztą i tak mieliśmy jeszcze po pieluchy do marketu jechać. No i mi się przez pannę G. zebrał "opierz" od tatusia za ten chleb itp.. On się spieszył załątwiać papiery do auta.. no to ok.. niech se je spada.. a ja potem dojem itp.. Ale jemu zachciało się z nami, bo te pieluchy.. bla bla.. Potem małe G. jeszcze zachciało.. bo ona tylko by wychodziła z domu.. itp :D W każdym razie.. o godzinie 17 i dalej.. byłam "przeszczęśliwa" na "zadupiu" (w cudzysłowie, bo piękne bloki, z garażami, sklepami itp), na końcu Łodzi.. siedziałam w aucie z małą, a on polazł tam, gdzie miał. A wcześniej długo staliśmy w korku, bo tam jakiś wypadek był.. a nasza ulica docelowa była zamknięta dla ruchu z powodu remontu.. Najgorsze to to, że sobie nawet nie mogłam komórce kafe otworzyć :) i popisać - coś nie tak z przeglądarką mam :o Całą drogę tam focha miałam :) a on do mnie gadał, a ja naprawdę akurat nie miałam ochoty słuchać :D
-
Witam :) Nie czytałam wszystkiego, ale jak mi się zapomarańczowiło, to musiałam zobaczyć :) I padam po prostu ze śmiechu :D Słuchajcie ;) (piszę do moich podłóżkowych) dla mnie (chociaż też przecież mam małe dziecko) było to w zupełności normalne i naturalne, że Gio opisze, co tam ma na maila.. :) No przecież wiadomo, że nie wszystko się da tu i nie trzeba.. A tu nagle wylatuje "z mordą" jakieś obce, zrozpaczone, że nie skorzysta.. no jejku.. :) Do wszystkich pomarańczek itp: nikt Ci czytać nie zabroni, ale zachowuj się jak człowiek.. i nie właź z butami w czyjeś życie, dyskusje itp :P To prawie tak, jak za komuny w czasie rozmowy telefonicznej wtrącał się cenzor ;)
-
Witam :D Noo i znów zaległości:) Na tamtej podłodze tak nie miałam :P A co dzisiaj dla mnie zrobicie na obiad? :) :P W zasadzie, to ja o tej porze powinnam już coś działać w kuchni.. ale.. jak małe śpi.. to kompik, kawka.. i coś do niej.. i.. hehe :D Chociaż dzisiaj mnie coś głowa i taka jakaś jestem.. i senna.. itp.. i myślałam, że to migrenowo.. bo jakoś tak mi się zaczynało robić.. i miałam z małą poleżeć jak zasnęła.. Ale.. najpierw coś stuknęło.. potem wezwała mnie potrzeba.. no i .. oto jestem :) Wczoraj mnie Smerfeta wkurzyła, bo znów popsuła plany.. jakieś mi histerie urządzała.. chciałam po jej obiadku pojechać do taty, a potem podrzuciłby mnie do urzędu po nowy dowód.. No ale za takie zachowanie takich nagród nie będzie.. poza tym i tak obsuwa była.. z jedzeniem obiadu itp.. :o A okazja była, bo pospałyśmy sobie prawie do 10 i uznałam to już za drzemkę dzienną. :) A potem okazało się, że zasnęła nam w aucie po 16, jak mnie nie-wiem-po-co zabrał z nią mąż na załatwianie ubezpieczenia auta (a my czekałyśmy.... w aucie) ;)
-
Witam :) Air idź na jogę, ubierz się troszkę cieplej niż zwykle (w zależności, jak tam jest ciepło), może joga pomoże Ci wyjśc z przeziębienia? (może? :) ) Pogadaj z instruktorką, może są akieś pozycje pomocne wyzdrowieniu? ;) :P :D W szpitalu po porodzie jedna mama (z tatą) jeszcze się zastanawiali między dwomi imionami, ale myślę, że to już dziwnie, gdy jest człowieczek, a nie wiadomo jak mówić :) A z drugiej strony jest taki \"szok\", że tak już można mówić po imieniu :) Nina niezła kuracja :D Tak sobie pomyślałam, że Julcia i tak już troszkę pochorowała.. więc może to ją uodporniło na tyle, że nie każdy katar złapie :) Cynamonek no co tam u Ciebie? :) Gio buziaczki na zdrówko Może być i w dwóch słowach ;) ówi, tańczy, rozrabia.. taa.. wiem coś o tym - znaczy rozkoszna :) :P A do drugiego już tylko 9 tygodni, łaał.. :) A jak się młodemu małżeństwu żyje? A teściowie jak? Sorki, że tak ciągnę za język, jak nie będziesz chciała, to i tak nie napiszesz :P rozumiemy się ;) Z tym imieniem, to ja też nie chciałam się chwalić \"Małgosią\", żeby właśnie nie słyszeć takich tekstów. Chociaż mama radziła tak też z innych powodów ;) Tygrysek ochh.. jak ja dawno nic nie pisałam ręcznie :) - o przepraszam, wczoraj wpis do kalendarza.. dwa słowa .. hehe.. no i na tyle.. :) Jeszcze jakiś czas temu brakowało mi tego :) Czyli rozumiem, że w końcu siedzisz wygodnie? :) Gosikka Gruby mis Kluska Rokita Air Tygrysek - ta Wasza dyskusja o świętach.. świetna :D Dzisiaj wybywamy na urodziny chrześnicy Anioła (to wczoraj wpisywałam do kalendarza ;) ) Gosia będzie miała z kim się pobawić :) (tzn. z jubilatką 13-latką ;) ).