Majorek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Majorek
-
Noo toście się rozpisały :) Na razie nie czytam, ale macham łapką :) Czy już wiadomo, co z naszym kawałkiem podłogi? Może da się go odzyskać? Buziaczki
-
Witam :) Taa najpierw padało.. a potem zaczęło.. śniegiem sypać, duże płaty, pewnie mokre.. bo plus co najmniej 3 stopnie.. ;) Do tego jeszcze bardziej wiało.. Air wszystkiego najlepszego, wzięcia życia w obroty ;) pozytywnych zmian w życiu i pracy, odnalezienia Tej miłości, do grobowej deski zdrówka i udanego wyjazdu :D oraz spełnienia wszystkich marzeń Hmm.. dziwne, bo nasza klasa nie zaraportowała mi o Twoich urodzinach :P :) Rokita chętnie użyczę i użyczyłabymnaprawdę, ale topik nam skasowali... ciekawe dlaczego.. Tygrysek swego czasu był bum tanich walizek na kółkach w marketach, zaopatrzyliśmy się w 3 sztuki różnych rozmiarów przydały się na wakacjach.. i teraz też czasem :) Ja szybko i bardzo przywiązuję się do rzeczy itp.. i ciężko mi się rozstać .. a teraz jak mam dwie szafy (w moim ukochanym pokoju u mamy).. to przydaje się większa ilość ciuchów :P Jaka rozśpiewana ;) Misiu ale z tym fitnessem.. no.. ;) Zdrówka dla chlewika ;) Ghana Nina to Julcia duszą towarzystwa jest :) pewnie będzie gwiazdą w żłobku, przedszkolu :P Brawo!! :D Gosia mnie kiedyś namówiła na tańczenie w markecie ;) (ale tylko chwilkę :P ) a potem jeszcze się pytała, czy lubię tańczyć w sklepie.. haha A oscillococunum? Kiedyś w gazetce czytałam, że to można dawać właśnie maluszkom, musiałabym poszukac, ale mam ich trochę.. Nie pamietam tylkol, czy to było zapobiegawczo, czy już na przeziębienie itp... Kasiek ;) Szaszka na zdrowie ;) Cynamon :D Gio hej :) A myślałam, żeby zapytać Cię jak tam Pati i to Małe w brzuszku :) Widzę, że masz ogon.. jak kometa... hiehie buziaczkuję :)
-
nie myślę logicznie zaśmiewam się jak szalona do kompa ;) jak za dawnych dobrych czasów tutaj :) A wszystko przez dziewczyny z suplementu :) :P Saszka no właśnie, dawno Cię nie było, na nartach śmigałaś tak? :) A śnieg był chociaż? :P
-
A skąd wróciłaś? :) :P a masz.. na zdrowie :D
-
Dobry wieczór :D Taaa tutaj tez pada cały dzień :) Ale... nieważne, że pada, nie ważne, że wieje.. ważne, że w końcu kaloszki na nogach i można poszaleć w kałużach.. ;) A potem.. wszystko mokre, bo i upadek trzeba zaliczyć :) Tylko.. dlaczego to ja musiałam siedzieć w mokrawych spodniach a potem wracać do domu w butach, które nie wyschły.. ;) A to z dzisiejszego wyjazdu na wieś do teściowej :) A ja akurat w krótkiej kurtce i zwykłych nieocieplanych sportowych butach.. ;) (aaa fleka zgubiłam w moich codziennych kozaczkach..) Air zdrówka dla mamy :) Fajne życzenia od wujka. I dziękuję za Twoje Jak pogaduchy? ;) Kluska no właśnie! Ten zapach gorącego mleka.. przyprawiający o wymioty .. i korzuch.. bleee :o :D Brawo za decyzje w pracy :) Tygrysek no no.. sauna.. przykrótki ręczniczek... ;) jeeeny hehe.. a może on tak specjalnie.. Was... buhehe kusił? :P A musisz coś z szafy wywalać? :) Nina udanej imprezki! :D Buziaczki dla niewymienionych z osobna :)
-
Dobry wieczór ;) :D :D :D To jest bardzo ciekawe, że to Ja przekonuję Was, że powinnam iść do pracy :) . Powiedzmy, że na razie tak jest mi dobrze. Z drugiej strony.. chcę przecież zmienić mieszkanie (czytaj kupić, bo nie wiem, jak inaczej..), teraz też przydałoby się więcej pieniędzy, no i ten staż pracy, zdobywanie doświadczenia.. Szam ja zmarzlak też :D Taaa mój teść też sobie wymyślił, żeby połączyć chrzciny ze ślubem - w Boże Narodzenie, gdy Gosia miałaby 3 miesiące.. (buhahahaha niedoczekanie, żebym brała ślub zimą.. już pomijając fakt, że małe dziecko, karmienie piersią itp itd). Mój Boże.. Tymuś... to chyba najgorsze dla matki .. taki widok... :( Tygrysek niezły dowcip :D hehe falvit, to nie są witaminy dla kobiet w ciąży, one są po prostu dla kobiet ;) Nina jeśli sama zauważyłaś, że dotychczasowa niania Julki ma jakieś kłopoty z psychiką, to wydaje mi się, że lepiej, iż się nią już nie zajmuje. Nie wiadomo, co mogłoby się dziać dalej i jaki mieć wpływ na Julkę.. Myślę, że za to jak się zachowała nie powinniście oddawać jej zaległej kasy.. :P Myślę, że podjęłaś słuszną decyzję posyłając Julcię do żłobka - wydaje mi się, że to jest lepsze niż kolejna niania.. i kolejna.. A i tak miałaś ją tam posłać, to w sumie pół roku później.. nie aż tak dużo.. A Julka jest już nauczona, że część dnia spędza bez Was - chociaż, może się odzwyczaić przez te dwa tygodnie.. ale.. ;) Myślę, że w grupie żłobkowej w przedszkolu łatwiej podłapać infekcję od przedszkolaków (i np. pneumokoki), niż w żłobku.. więc może tak lepiej? Ja też miałam wielkie obawy co do żłobka, gdy zaczęłam myśleć o pracy itp (mniej więcej po tej ofercie pracy, którą miałam w wakacje i była duża szansa, że mogę ją dostać). Jednak to, co powiedziała mama spowodowało, że spojrzałam na żłobek dużo przyjaźniej. Mój brat tam chodził (owszem i dużo chorował, ale.. on miał łóżeczko pod oknem.. otwieranym..) i lubił to, bo właśnie były inne dzieci.. itd. Jeśli chodzi o odporność, to Gosia przy przeziębieniu pod koniec pierwszego roku, dostawała jakieś tabletki odpornościowe. Niestety nie pamiętam nazwy, obawiam się, że tej kartki z zapisanym dawkowaniem wszystkich leków też nie mam.. jednak jeśli miałam ulotkę do nich (bo to był tylko jeden blister z większego opakowania - drogiego) to jest szansa, że ją zatrzymałam. Poszperam, poszukam. :) Air 9 rano a Ty baaardzo zmęczona ;) :P \"zmechacona\" - doobre, hehehe Ciekawy mieliście wieczór :D \"zwiedzanie knajpek\" ;) ;) \"są dni, że prawie z nikim nie gadam cały dzień, tęsknię do ludzi\" ojjj dokładnie :D mam podobnie :) Kasiek i jak impreza? a wcześniej fryzjer? :P :D Wiesz co.. tak do końca to nie jest to tylko potrzeba bycia z Małgosią, a również możliwość niepracowania ;) Tak, potrzebuję odmiany - i czasami jak już małam dość walki z Gosią i jeszcze trującego Pawła, to po jego powrocie z pracy wychodziłam sobie z domu na godzinkę, dwie.. ;) I muszę to częściej robić i nie tylko po 16tej ;) Rokita :) Przypomniało mi się, że i ja ryczałam dzień w dzień (co najmniej przez pierwszy tydzień), gdy jednego roku rodzice odprowadzali mnie do przedszkola.. w wakacje :o Nie chciałam chodzić w wakacje, chociaż to był dyżur mojego przedszkola. Niestety panie były inne i nie znały \"obyczajów\". I do mojej rozpaczy nad przedszkolem dołożyły wciskanie mleka mimo, że mama zaznaczała, że ja posiłków mlecznych nie jem. Do tej pory pamiętam wielką łychę (taką dla dorosłych) z zupą mleczną przed moją buzią :o Zdaje się, że nie uległam ;) albo wzięłam tylko tę jedną... Miałam wtedy 4 albo 5 lat (ale raczej pięć). Potem zgadaliśmy się z moimi sąsiadami (jużmieszkajć w innym miejscu i po paru latach), że mogła to być pani bez jednego paznokcia :) która była zołzą w ich przedszkolu.
-
:D:D
-
Witam :) Łooo jakie \"tapetki\" mamy na Kafe ;))) Ninka Air wydaje mi się, że kupy się trzyma.. ;) Ale czy to Te dokumenty? tzn. cv ? Kominiarze - \"fajna rzecz\" :) Za długa na łyżwy.. no niezły tekst :) Tygrysek heh.. Lumumbowo - czyli osiedle studenckie UŁ (taaak.. to były czasy ;) ) :D na Lumumby - ciekawe, czy to właśnie chodzi o tego pana. Gosikka :) Szam staram się i chyba na razie jestem jeszcze opiekunką ogniska domowego, jak to ładnie nazwałaś. Jednak nie chcę stać się kurą domową.. tzn. siedzieć w domu, nie mieć okazji do wyjścia .. obiadki sratki.. i takie tam.. ;) i tak jak to kiedyś Saszka zauważyła: zajmować się kijem do mopa jak sprawą wagi państwowej :) Wydaje mi się, że świat ode mnie oczekuje, że pójdę do pracy ..i dziwi się, że jeszcze do tej pory tego nie zrobiłam (ani wcześniej przed ciążą..). I to co napisałaś o sobie, też za pracą przemawia.. Cynamonek dziękuję - chciałabym to usłyszeć też od jeszcze Kogoś ;) Musisz Jaśka urabiać, ale może i on ma pewne priorytety itp.. i zmieni się jego stosunek do świata itp :) gdy pojawi się dziecko (jeszcze w ciąży). Albo.. zacznie oszczędzać na wszystkim innym, ale nie na dziecku.. i w tę stronę będzie przesadzać :) A wracając do frontu wojennego, to efekt nienajlepszy, ponieważ zaskoczyłaś Jaśka swoją reakcją odmienną od tych zazwyczaj stosowanych. No się chłopina musiał zamknąć w swej \"jaskini\" i przemyśleć to i owo :) Brawo dla Ciebie, ja też chcę to zmienić :) Czytając o smsie od teściowej wyrwało mi się triumfujące \"Yessss\" :Do i co Ty jej tam odpisałaś? :) Opowiadaj, opowiadaj, co się działo.. hehe bo strasznie mnie to ciekawi :) Lakoniczne \"Ktoś się wreszcie określił\" to za mało!! :)
-
http://www.blog.mediafun.pl/index.php/2008/01/14/genesis-gallardo-czyli-dlaczego-nasza-klasa-nie-przyspieszyla/ http://nasza-cela.prv.pl/ :D:D
-
Witam :) Posta pisałam na raty, dobrze, że szybko dobrnęłam do końca;) Nina :D oj musimy się trzymać.. :P :) Taa ja też jeszcze Gosię muszę w końcu nauczyć korzystana z nocnika i pozbyć się pieluch.. ;) Oj.. coś nie masz szczęścia do tych niań.. Tak dziwnie jakoś.. A czy wystarczy Wam tego urlopu do końca wakacji? ;) (bo pisałaś o tym, że przez lipiec sierpień już sami się nią zajmiecie) , a co chwila musicie brać.. ;) Heh Julcia cieszy się, że Ciebie ma pod ręką. i korzysta :) A z tym czytaniem przy dziecku ta.. hehe ciężko :) Kurcze.. mam od dawna.. (od roku?) książkę super dziecko i nie mogę przeczytać.. :o Muszę się za to wziąć! :D O tak, nawet na książeczce maluszków jest naklejka z logo orkiestry :) My tez wspomogliśmy i teraz Gosia te tzy naklejki przekleja,.. nakleja.. ;) Szam wiem,.. ale raczej wypadałoby, żebym pracowała.. prawda? ;) Ja to wiem.. niestety.. :) Kurą domową nie chcę być. Próbowałam znaleźc jakaś pracę przy komputerze.. ale jakoś nic się nie nadarzyło.. albo nie wyszło ;) To dzieci mają dobrze, każde ma swoją opiekunkę :D Cynamonek ..Barcelona.. ehh jaki fajny pomysł na wyjazd.. :D:D ja właśnie wczoraj zakończyłam wszelkie gosiowe zalełości w prasowaniu uff.. :) - do weekendu, gdzie ze 3 prania penie i.. znów sterta prasowania.. ;) Taa a ja kiedyś miałam już odruchy wymiotne krojąc kawałek schabu na kotlety.. uciekłam z kuchni :) i brat skończył za mnie.. Po prostu pod nożem czułam te ścięgna.. czy to białe coś.. (nie tłuszcz) itp :) Matko.. co to za durnowaty program.. :o Wiesz.. akurat to tutaj, gdzie mieszkam, to nie jest taki mój domek jak Twój i nie czuję do niego sentymentu, a własnie do tego mojego ukochanego rodzinnego :) A co do weekendów u teściowej, to.. nie lubię, bo.. zazwyczaj nudze się tam, a bywanie tam w każdą sobotę w roku jest dobjające.. zwłaszcza, że jeździmy głównie po to, by Anioł coś tam zrobił :o A jeszcze wkurzało mnie, jak któreś z nich (on i jego rodzice, a głównie oni) wymyślało dodatkowe roboty.. jak budowanie szamba.. malowanie .. sratatata. No! wywaliłam to z siebie :) Air odkurzanie po dwóch tygodniach.. i małym dziecku.. - matko ile okruchów było :D Taak, ten widok, kiedy na jednej części podłogi pełno okruchów.. a obok już czyściutko :) A może nieobecność szefa to okazja, żeby trochę nadać wydarzeniom inny bieg, bardziej uporządkowany, zaplanowany? Tygrysek żelazo najlepiej się wchłania w obecności wit C - jeszcze spradze w gazecie, bo akurat był artykuł o długowieczności i o diecie w związku z nią ;) Ghana przytulam :) Miś to podwiązanie jajników nie jest legalne??? O rany, pokićkało mi sie, i jak pisałaś wazektomia, to myślałam, że piszesz o swoich piersiach.. (no tych ciężkich itp :) ). Teraz ja z kolei miałam niedawno dziwny sen o ciąży i dziecku :) Był jakiś dziwny, zakręcony.. a dziecko.. jakoś.. niezbyt chętnie przyjęte :D W ogóle z ciążą już coś było nie tak i to pamietam uczucie niezadowolenia :) Nie pamietam już dobrze, ale albo to było dwoje dzieci w jednej ciąży, ale.. o różnym wieku.. albo.. różnych ojcach?? czy ciąża jedna po drugiej... buhahahha. A potem pamiętam jakies spotkanie typu klasowe po latach itp.. i potem musiałam pojawić sie z dzieckiem.. i to te jakoś dziwnie .. ;) i też było co nie tak.. bo coś za wcześnie z nim.. ale już nie wiem.. co :).. jakby nie moje.. ;) zresztą nie jestem pewna, czy to byłam ja, czy już jako facet :D:D Dooobre, co? :)
-
A właśnie, zapomniałam napisać, że czeka nas zalew ciekawskich osób z okazji nowego topika...
-
Witam :) I uzdrawiająco pozdrawiam :D Heh pamiętam, że jak już czułam, że nadchodzi koniec tych słodkich gosinych wyrazów, to stwierdzałam, że będzie mi ich brak :) mesie - na smska, siuna na sukienkę ;) isia na łyżkę ;) - jeszcze wcześniej był bardziej gosine :D A jeszcze teraz czasem coś powie i nie wiem, o co jej chodzi, do żadnego normalnego wyrazu mi nie pasuje :) Czasami też mówi zbyt mało wyraźnie, żeby załapać, ale jakoś da się do tego dojść :) Gruby miś ja nie chcę, dziękuję.. sama se ciągnij ten katar :P wazektomia.. to brzmi jak amputacja.. a nie ... :o (a jak tam @ masz? :):P ) Flyfly a Niunia moja tylko czeka na okazję, żeby pojechać tramwajem :D A jak wycieczka pociągiem? Channah tdu na trzy - to niezłe :D inne też ;) Ja jestem mała, ale mam nadzieję, że to nie ja Cię odpycham :) A może my pomożemy? :) :P Gosikka zdejmie majtki przez głowę - dobra jesteś :D Ja nie jestem przeciw :) A nr.. to może jednak 1. mniejszy tłok? ;) Sylwia a to pech.. - zdrówka życzę :) Dermika :D
-
Dzisiaj tylko pozdrawiam :P :D
-
Heej ;) Na razie pozdrawiam i idę czytać zaległości :)
-
"popieldolony" ... :) usłyszałam kiedyś od 3-4-latka w parku na spacerze.. Zadeptywał ść intensywnie robaka i jego mama zapytała o to.. czy jakoś tak.. No matka również była w szoku :) Przez tamten park wracają uczniowie ze szkoły.. wystarczy, że mały kiedyś ich usłyszał .. :o To na tyle, bo wlazłam na chwilę, resztę potem odpiszę, napiszę :) Buziak
-
Dzień dobry :) Macham łapką i uciekam do obowiązków :) Odpiszę następnym razem :)
-
Przeszkodziła mi, ale Gosia.. obudziła się. Po dłuuugiej walce padła przed 16... Jej też się po tej długiej przerwie świątecznej poprzestawiało.. :o Mimo, że była śpiąca.. nie chciała zasnąć.. nawet z 5-10 minut poleżeć w spokoju Wrobiłam tatusia w karmienie jej obiadkiem, a on zaraz znalazł mecz siatkówki w tv... buhehe Gruby miś czy te kapelusze w cieście, to są moczone w cieście naleśnikowym piwnym i smażone na patelni? :) Poza tym, że maślaki są beee to mniam mniam :D 01-01-2008 00:00 wyskoczyłaś z toastem - czatowałaś, żeby się wstrzelić? :D Gosikka Gosia nadal lubi rozwalać, co się jej zbuduje ;) Sama lubi i umie wieże budować :) a co do mówienia.. nawija jak najęta, prawie codziennie słysze nowe stwierdzenie. A tak w ogóle to większość jej pbogatgo zasobu słów i zdań to to.. co słyszy naokoło.. czyli od nas, tv itp ;) A na mnie ostatnio ulubiła mówić.. mama Majka :) Hanuś wpadaj tutaj częściej :D Grzywa również i rodzinka mojego męża uważałaby, że to nie jest normalne (włącznie z mężem), oni też tacy mięsożerni :o zwłaszcza, że teść masarzem był.. A oni nie poszczą w piątki. Brzusia Ty również zaglądaj tu częściej :D żeby chociaż jedno marzenie spełniło się :) Dermika Sylwia Jaaga Flyfly nam też kiedyś pękła guma, ale na szczęście w porę się Anioł zorientował.. ;) I tak mnie to trochę.. ;)
-
Tak samo pomyślałam o kartce :) :D Gośka w końcu zasnęła przed 16tą i przed chwilą się obudziła.. Paweł zrobił sobie zrazika - wyjęłam mu tylko mięśko z zamrażalnika.. A ja.. nie mam ochoty.. na robienie obiadu.. :P Hmmm znów znikają posty ? :)
-
Tak samo pomyślałam o kartce :) :D Gośka w końcu zasnęła przed 16tą i przed chwilą się obudziła.. Paweł zrobił sobie zrazika - wyjęłam mu tylko mięśko z zamrażalnika.. A ja.. nie mam ochoty.. na robienie obiadu.. :P
-
No i co się podniecasz i tak Wam nie wypali :P
-
Pozdrawiam i idę czytać zaaaległości :) (o ile mi Anioł nie przeszkodzi)..
-
Heej :) Gośka znów mnie wykancza psychicznie... :( .. znowu to cholerne spanie.... Nic nie mogę zrobić, wyjśc po zakupy też nie (a chciałam z nią..), nawet wymknąć się, gdy zaśnie.. A teraz to już mi się nic nie chce... Saszka ;) taa na klasie jest tyle byków, błędów.. dubli od cholery... :o Taa te cholerne papiery, rachunki.. kurna u mnie tego pełno i wszędzie.. (ale to nie ja).. brr Tygrysek ja na biurku mam kompa :) fakt, że ta szafka (szklana do tego) nadaje się do sprzątania, ale.. ;) Za to pod biurkiem już wczoraj zrobiłam porządek :) .. zamiast sterty maskotek siedzą teraz ładnie i grzecznie wszystkie lale, duże i małe ;) :D A ile razy musiałaś prosić o niesprzątanie, żeby zadziałało? D: smugi od szmaty.. fuj.. :) Air dzięki :D:D taak te ząbki ;). Są już wszystkie :) (te widoczne), bo jeszcze zostaly piątki. I jak rozmowa o bałaganie? :) Szam Gosikka pisała, że stosowała z powodzeniem. Fajnie, że masz z kim na obiad iść hehe. doobre ;) Ghana :D
-
Ja też miałam sen :D Śniło mi się.. że siedzę przy kompie i czytam.. Diabły :D (dobre co :) ). Tylko to było takie fajne, bo czytałam, co inni piszą, ale i słyszałam (akurat Tygryska). Potem zorientowałam się, że i ja mogęnadawać przez mikrofon, a to co mówiłam od razu zapisywało się na forum :) Potem jakoś wyszło, że musiałyśmy się spotkać, ja Tygrysek, Air.. i chyba ktoś jeszcze :)A potem.. to już jakieś głupoty były :) Na długo przed świętami miałam dużo planów na sprzątanie w domu - żeby tak po mojemu zrobić.. i .. się nie wyrobiłam z większością :D Nadal przychodzą mi nowe pomysły. I tak się zastanawiam.. czy w ogóle brać się za to skoro nie mam ochoty tu mieszkać.. ;) :D Dobranoc
-
Uwaga post gigant (a i tak wszystkiego nei napisałam jeszcze ;) ) No, dobrnęłam do końca ;) ale.. było ciężko.. nie wiem, ale już dawno zauważyłam, że się skupić nie mogę, zwłaszcza jak mam więcej postów i dłuższe do przeczytania.. co chwila mnie korci albo to robię do przerzucenia na inną stronkę, czy gadaczkę.. :o U nas śnieg.. ale już topnieje.. napadało wczoraj, ale 2 stopnie na plusie robią swoje. Na szczęście tam, gdzie jest plac zabaw i górka jeszcze się dobrze trzyma i wygląda :) Niestety po przyjściu do domu i zdjęciu dziecku kozaczków zastałam mokre rajtuzy.. Opitoliłam małą, że nic nie powiedziała.. a jak sama wymacałam swoje skarpetki, to okazało się, że też lekko morkawe w jednym miejscu.. heh tylko, że ja miałam pod spodem rajstopy grubsze, a na sobie kozaczki no powiedzmy jesienno-zimowe (zaczynam polować na sportowe zimowe buty - tylko jeszcze musze męża poinformować o wydatku :D ). Dziękuję za maile.. przeczytam, obejrzę.. w wolnej chwili.. dopero.. ;) :P Pięknie popisałyście.. Gosikka ja od dawna (jak już Gosia przy cycusiu przestawała się nim interesować a bardziej moją książką) nie mam czasu i na te drukowane ;) O fuu, że ja zawsze muszę sobie wyobrażać, co ktoś opisuje...:o Jak palec? Nina dzięki za cynka o Testosteronie ;) - czytałam w czasie pobytu u teściowej, ale już nie zdążyłam Wam odpisać. Chociaż oglądałam dopiero od 20 minuty.. a potem jeszcze z pół godz, czy więcej nieusypiająca Gosia mi przeszkadzała.. Na szczęście oni tam lubią powtarzać, to sobie obejrzę pewnie i niejeden jeszcze raz :D Oj tak, tamte czasy :) więc teraz mówię znajomym młodym dwudziestoparoletnim, żeby korzystali z życia, bo potem już nie będzie tak fajnie :) Czsami jak zajmuję się Gosią, to sobie myślę - o rany, jestem już mamą, ona już ma dwa latka.. tak jakbym się dopiero obudziła ;) A wiesz, że zwykły spacer, to bardzo dobra forma ruchu? Proponuję Ci zastąpienie wózka sankami - o ile jest na to pogoda;) no i musisz dać jej casem pochodzić we własną stronę, żeby i ona zaznała własnej wolności (no wiesz o co chodzi :) ) - ja czasami muszę sobie przypominać, że to Małgosi spacer ;) Tygrysek najważniejsze, że jednak było super na latino :D A czy wiesz, że śnienie porodu wcale nie wróży dziecka :) a początek czegoś nowego w życiu? :) Taak ale złośliwie odhaasowując ;) można wojnę wywołać ;) U nas kiedyś (w moim rodzinnym) sąsiadka o 6 rano zaczęła walić w kaloryfer na klatce schodowej.. bo jej sąsiedzi zaskórzyli.. u nas podobno chodziło o zbyt głośno pracującą.. pralkę.. ;) Dżeki może ma katar, skoro \"niura\" w śniegu :) Daj mu.. rutinoskorbin :) serio, nam kiedyś wet mówił, choroby ludzkie? leczenie ludzkie (domowe) ;) tak samo na katar. Cynamonek to co na razie zdjęć Gosi nie podsyłać? :P A tak na serio.. to.. czy Ty czasem nie chcesz sobie zaspokoić potrzeby bliskości i zagłuszyć tęsknotę do bliskich itp itd.. ? Przepraszam, że to piszę, ale tak mi przyszło do głowy.. - zresztą.. może to wcale nie źle.. ;) A tak właściwie, to dlaczego Jasiek tak bardzo daleki jest od małżeństwa? skoro i tak dzieci chce mieć - tzn. że to nie jest powodem, który go od ślubu odstrasza ;) Zwłaszcza, że Ty nie jesteś Angielką i od strony formalnej dużo to upraszcza (nawet przy porodzie). - bosz.. co ja piszę :) Sąsiad jest głupi i.. ma wszy na pępku.. :D:D :P Olej go :) Nie wiem, co mu powiedziałaś, ale jakby mu odbiło, to następnym razem zapytaj się go, czy wie, że innym przeszkadzają jego hałasy o naprawdę nieodpowiedniej porze itp itd :P :D tylko, żeby sobie nie pomyślał, że to zemsta.. bo jeszcze zachce mu się rozpocząć wojnę.. :) O rany! I jak Ci noc minęła? :o ;) Ja czułam się trochę dziwnie, gdy spałam sama, bo Paweł musiał nocować u rodziców mimo, że obok Gosia w swoim łóżeczku. Wiesz co.. niech sobie nos zatka, skoro taki wrażliwy.. Według mnie przesadził.. ;) Może w zemście mała złośliwość.. :D:D np... kapusta kiszona na obiad? :D:D :P Kluska a co tam u Ciebie? :) Rokita heh taa dużo czasu muszę mieć, pamiętam jak długo i na raty oglądałam poprzednie zdjęcia z gór, które podesłałaś :) (Gosi też się wtedy podobały :) ). Jaki to piękny wiersz.. czyj? Air no to udały się Wam zakupy :) :D I masz te zdjęcia od Rokity? bo na liście odbiorców byłaś na pierwszym miejscu :) Oj tak.. ja też lubię taką atmosferę :) śnieg.. ciemno, ale światła lamp i innych \"obiektów\".. taaa ;) Ja do Sylwestra w Zakopanem dodam niebezpieczeństwo na Krupówkach.. chuligani itp - widać to nawet po sklepach z zabezpieczonymi deskami, tekturami oknami.. Saszka to przykre spotykać się tylko na pogrzebach.. Życzę Ci, aby to był już koniec na bardzo długi czas takich przykrych wydarzeń. Ghana łoł idź wyślij totolotka ;) Kasiek aha czyli w naszej klasie to świeże zdjęcia :) Gio :D Gruby miś
-
Hej :) Na razie tylko pozdrawiam :P :D buziaczki