Majorek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Majorek
-
Hej ;) Mroźno.. w domu czuję świeże powietrze.. znaczy, że wieje.. przy oknach taki jakiś niewidzialny chłód się rozpościera.. ;)) Zaraz Paweł z pracy wychodzi, a ja nie mam obiadu... od dwóch godzin usiłuję Gosię uśpić - nie dam za wygraną, musi wiedzieć, że jestem konsenwentna i spać trzeba. Jej obiad też stoi od dwóch godzin - wybrała sen przed obiadem. (buhaha) Odechciało mi się nią zajmować w ogóle.. :o Cynamonek i jak malutki gość? :) Widzę, że przymierzasz się już do dzidziusia ;) Brawo dla Ciebie :) !! aprawdę nieźle to zagrałaś :) A on i tak się nie przyzna, że zrozumiał tylko zacznie kombinować (mam nadzieję;) ) Trzymaj się tam daleko i życzę Ci znalezienia tej bliskości nie tylko od Johna :) Ja myślę, że on zauważył Cię, rzucił okiem, ale że był zajęty, więc nie zareagował ;) świadomość nie miała możliwości zanotować :) Szam dzięki za aktualny adres - już Ci parę starych maili tam przesłałam :) Och tak własnie trzeba marzyć :D Muszę też tak podejść do mieszkania :) o którym marzę :) i bardziej w to uwierzyć:) My tu też znamy naszą klasę ;) Tygrysek czapkę nawet wciągnęłaś? :)) To może to było 30 brzuszków ? Ghana oj fajnie z aparatem :D Air to niech najpierw popada, gdy jest te koło zera ,a potem mróz to może trzymać :) Oj piękne takie wieczory z mamą .. :) No ja też jakoś tych dni tygodnia nie czuję teraz :) Ninka my dzisiaj też tak długo spałyśmy, z mniej więcej godzinną przerwą po 7 na mleczko ;) Ja mam elektroniczną wersję dwulatka i.. do tej pory nie przeczytałam.. :o papa
-
Heej :) A ja dziś tylko pozdrawiam późno-wieczornie ;) Gosia wybudziła situż pzd północą sylwestrową (może latego, że ze 20 minut wcześniej też przebudziła się po naszych odwiedzinach w pokoju - po kołdry ;) ). Zatem została na życzenia szampana (no dla rodziców ;) ) i fajerwerki :) NIe omieszkała zauważyć śniegu i o sankach pomarzyć :) Trochę długo to trwało (fajerwerki) i się zabardzo rozbudziłą, kilka razy ją zanosiliśmy do łóżeczka. W końcu nie przyszła, ale nie zasnęła, bo po jakimś czasie dołączyliśmy do niej, a ona.. wstała :D Dobranoc :)
-
Heeej :) Taa zimno, mróz.. itp :) Wiecie co, wkurzyłam się na pogodę, jakiśczas przed świętami zapowiadali ociepleni na ęta.. heh.. Potem uż nie oglądałam pogody, ale.. zrobiło się jednak mroźno, w samą Wigilię było zdaje się z 7 na minusie.. I co? Za cholerę ten durny śnieg nie chciał spaść.. no to po co ten mróz pytam się ;)) Biało od śniegu zrobiło się dopiero w sylwestra ;))W związku z czym w pierwszym dniu nowego roku Kluska ja też jeszcze nie doczytałam, ale dla Ciebie, bo pewnie dobrze zrobiłaś. Widzę, że już nie tylko pomarańczki nas napadają.. ;) Nina nie ma za co wieszać psów, ja tam nic takiego strasznego nie zauważyłam w Twoim poście ;) Mój Anioł specjalnie wpisał sobie chyba zerowy kontakt - żeby był pierwszy na liście i nie dzwonił po ludziach jakby co :) Kojarzę teledysk - taak fajnie to wygląda :) Piękne marzenie :) życzę zrealizowania. Air hehe ;) prawie nieźle, ten sweterek nawet tak nie raził, może to troszkę po uczniacku wyglądało :) na dole miałam spodnie bojówki i ta sukienka trochę wyglądała jak tunika długa ;) Czułam się dobrze za to, bo jakoś tak naszła mnie lubośc do tej suknienki, a trochę już wiekowa jest ;) Niezła akcja z tymi smsami :) ale że aż tak dużo :) Cynamonek no ale Ty faktycznie ćwiczysz jak głupia ;) (to tak pozytywnie i cytując Ciebie :) :P ), bo to nie chodzi, żeby długo, ale tyle ile trzeba, a np. krócej a częściej. Słyszałam akurat o brzuszkach to, że lepiej np. 3 razy dziennie po 20 (bo wicej i tak już nie dje efektu), zamiast 60 naraz itd :) Podejrzewam, że do innych też to ma zastosowanie. I zdaje się, że Tyrysek też o tym pisała. Skoro jesteś mniej galaretowana, to znaczy, że coś ruszyło :) No i nie wiem, czy wiesz, ale mięśnie więcej ważą od tłuszczu, no ale wygląd zupełnie inny prawda ;) Aachh jaki relaks :) Kach Tobie również wszystkiego naj :) Saszka Szam a czy Ty dostajesz ode mnie jakieś maile? Gdy czasami coś wysyłam, to i do Ciebie idzie, ale nie wiem, czy dochodzi :) No i ja tez chciałabym zobaczyć Twoją słodką trójeczkę :) No i wiesz, że Majeczka nie dość, że imię blisko bardzo, to i jeszcze z datą urodzenia podobnie :) (do mnie) Dużo zdrówka :) Giovi hello ;)) Taak śniegu za mało :) Gruby miś :D Ghana życzę cały rok takiego kończenia pracy :) Zdjęć jeszcze nie widziałam :P Tygrys a po cholerę Ty jeszcze to okno uchylasz???? (brrr) - zresztą wtedy bardziej dają czadu kaloryfery :P Ja też mam tak \"ciepło\" tutaj, (a nawet mniej), gdy np. wracamy po całym dniu nieobecności.. :o A ja bardzo ciepłolubna jestem :) Zdaje się, że mi po świętach brzuch został... :o łeee a jakoś pamięci na brzuszki nie mam.. ;) ;) Pozdrawiam
-
Witam w Nowym Roku :) Nie wiem, kiedy nadrobię zaległości, ale nadal nic nie czytałam, przeleciałam parę ostatnich wpisów, nie czytając zbytnio :) Szam fajnie, że jesteś :) Ja w ogóle myślę, żebyśmy sobie takie poprzesyłały info o sobie, jak to jakiś czas temu zrobił Gawron - tylko sama .. jakoś zapominam napisać :) Nie mam jeszcze postanowień noworocznych.. a powinnam coś wymyśleć :)) Raczej to mam marzenia/życzenia :) Pozdrawiam gorąco i czule ;)) cmoook Acha, sylwestra spędziliśmy w domu, ale trochę się \"odstawiłam\": na normalne ciuchy (żeby mi zimno nie było ;) ) założyłam sukienkę na ramiączkach i odmalowałam się - przy okazji ćwicząc sobie nową wersję makijażu :)
-
Przeczytałam ;) Grzywa mnie też strasznie takie jeżdżenie irytuje .. ;) Ne wiem, jak się na to zapatruje mój Paweł.. bo zdaje się, że u nich było zawsze tak, że Wigilia koniecznie u rodziców... Mam cały rok, żeby sobie to poukładać i zastanowić, czy dam radę zrobić Wigilię w domu :) Chociaż w te święta moja mama powiedziała, że nie wyobraża sobie Wigilii bez swoich dzieci :))) U mnie na szczęście z tym problemu za dużo nie ma, wiadomo, że obskakujemy dwie wieczerze :) Ja rozumiem, że można nie tylko szynki nie lubić, ale w ogóle krzywo patrzeć na wędliny, tłuste mięso, boczek, brzuszek i jak to tam jeszcz nazwą :) , śledzie, nie lubić tego wszystkiego itp :) - to ja :) i mogę tak jeszcze ;) Pamiętam, że kiedyś tak koło 7 wracałam z sylwestra w Łodzi do domu pksem i tak się zastanowiłam nad \"losem\" kierowcy ;) I wdzięczna byłam, że miałam czym wrócić ;) I co kupiłaś tej 5latce? :) Jaaga to może jakieś opisy na kartkach rozwieś, (jak w muzeum :) ) to Wam oszczędzi trudu ;) :P :D O rany 4 godziny nie spania w nocy..? A moja ma ostatnio jakieś problemy z zasypianiem w dzień :o Dzisiaj specjalnie po obiedzie ją próbowałam położyć... nie udało się Gosza a my akurat wręcz przeciwnie święta nas nastroiły do siebie pozytywnie ;) Jak ze dwa tygodnie przed świętami miałam różne wściekłości na Anioła i złośliwości przeciwko niemu ;) Tak mnie spontanicznie \"naszło na niego\" (nie chodzi o seks :) ) tak w Wigilię z rana - a może to latego, że to było w moim kochanym domku rodzinnym..? :) ale to ciągnie się do teraz :D Gosikka my też się gościliśmy po swoich rodzicach, ale u teściowej tak było leniwie mi i sennie, że nawet nie chciało mi się zaproponować zmywania itp pomocy :P (ale w jej kuchni \"ciepło\" prawie tak jak na dworze ;) ). Lana a u mnie ten pies na biegunach jakoś nie jest częstym punktem zainteresowania jak na razie ;) Gosia ma taką tablicę magnetyczną i naprawdę to był trafiony prezent na urodziny (wiedzieliśmy o tym), bo Niunia lubi rysować itp (i własny zestaw do rysowania ma u obu babć :) ). I teraz tworzy sobie różne rzeczy, nam każe też rysować :D i lubi używać tych \"stempli\", które były w zestawie :) Kolędę miałam wczoraj, a dowiedziałam się przedwczoraj wieczorem i musieliśmy kombinować od kogo pożyczyć ten \"zestaw\" potrzebny do tego - miałam cały rok, żeby kupić, ale przypominało mi się w chwili innych wydatków :) Sylwia życzę zdrówka :) Co do gina, to ja byłam ok 2 miesiące po porodzie, a później już nie.. ;) Zaproszenie dostałam na cytologię.. no i też jakośwybrać się nie mogę.. no i faktycznie muszę ściągnąć na wtedy babcię do Gosi.. A co do innych prezentów dla Gosieńki :) Pianinko często w użyciu, naprawdę fajne jest, ma dużo melodyjek, takich normalnych i wersji różnych zwierząt itp itd. Domek dla lalek na dzień dobry stracił wszystkie papierowe ozdoby (obrazy itp :) ). palmy już połamane :) W domu strasznie chciała się bawić zestawem z masą plastyczną, ale zły moment wybierała - a ja się przyjrzałam temu zakupowi i jestem pod wrażeniem :) bo jest tam fryzjer, maszyna do lodów (i polew) :) bar szybkiej obsługi (wałek jest w nim :) ) i gofrownica :D Ukochana krówka straciła na znaczeniu na rzecz nowych miśków :) A i teraz Gosia roznosi po domu zestaw do herbaty :)) Biedronka telefon już nie ma skrzydełek :) Dostała jeszcze parę innych rzeczy, którymi od czasu do czasu coś robi :)
-
Hej hej :) Na razie pozdrawiam :) Jakoś nie mam weny na czytanie i pisanie.. :) Może się nastroję ;) Wczoraj łuugo byłam, ale nadrabiałam zaległości na naszej klasie i w mailach (i nie skończyłam ich) Buziaczki
-
Heej hej :) Pozdrawiam poświątecznie ;) Ja w tym roku dostałam sporo biżuterii i kosmetyków i parę innych rzeczy :) Od męża dostalam ładną srebrną bransoletkę :) Ja jemu w końcu kupiłam perfumy i.. trzepaczkę taką lepszą ;)) Pamiętacię jak wspominałam o Baryłkach (te czekoladki z alkoholem) - dostałam :D:D od mamy :) Ogólnie święta udane, w miłej atmosferze.. dwa dni świąteczne strasznie leniwe i senne (najbardziej u teściowej nuudy trochę.. ;) ). Gosi trochę się dzień poprzestawiał, po Wigilii zasnęła koło 24 i przez nią nie poszłam na Pasterkę.. ;) Nawet mnie chyba udzielił się nastrój przed i świateczny, bo miałam przypływ uczuć do Anioła (a przed świętami było nie bardzo) ;) A teraz jeszcze jesteśmy u teściowej i chciałabym już jechać do domu ;) Dobrze, że tutaj dochodzi zasięg i jakoś mogę z necika skorzystać :)
-
Hej :) A ja nie mam nawet poodkurzane na święta .. :o Dzisiaj znów byliśmy w Galerii i tym razem z pewną taką nieśmiałością, ale udało nam się namówić Gosię na zdjęcie z Mikołajem, tzn. żeby mu posiedziała na kolanach:D Ale już w obiektyw nie chciała patrzeć, bo dostała takie małe cukiereczki i próbowała otworzyć :) itp. A patrzyła na panią robiącą zdjęcia tylko chwilkę, że ta nie zdążyła złapać, ale coś tam jest - nieważne, ważne, że z Mikołajem :D Został mi jeszcze do kupienia prezent dla babci, a już jutro po południu jedziemy do mojej mamy i powinnam go dziś zapakować.. jak i nne prezenty.. :o Dzisiaj się poryczałam, a teraz przez to mnie łeb boli.. Gosia nie chciała zasnąć czekałam prawie dwie godziny.. słonce na dworze pięknie świeciło, ja chciała mwyskoczyć podczas jej snu na rynek.. Szlag mnie trafiał.. Stwierdziłam, że może chociaż 15 minut, ale poprasuję.. taa.. całą pościel wyprasowałam.. Aż w końcu nerwa mnie tak poniosła, że się wymknęłam jej.. Specjalnie czajnik włączyłam, bo dość głośno szumi, ona miała włączone kołysanki.. Starałam się zrobić to cicho, nie wiem, czy mi się udało. Nie było mnie pół godziny, chyba przez częśc czasu leżała.. Jednak jak przyszłam to.. (własnie tego się obawiałam - co zastanę po powrocie, czy śpiące dziecko czy..) .. drzwi od pokoju otworzyła mi golusieńka NIunia.. na dywanie leżały chusteczki nawilżane - prawie cała paczka.. (wyciągnięte..).. po chwili jeszcze usłyszałam, że własnie zrobiła siusiu.. (przy mnie już..) na dywan... Tak sięwkurzyłam, że poszła woda.. ze złości na nią, na męża.. na to głupie mieszkanie.. na wszystko... http://zyczenia.zlotemysli.pl/majka.php jeszcze dla Was :) Buziaczki
-
Dzień dobry :) Pozdrawiam gorąco.. napiszę.. później.. :P http://zyczenia.zlotemysli.pl/majka.php a to na razie ode mnie :) paps
-
Matko! A co to za godzina?? Jest 23 z minutami a nie 17?? O kurna Gotowe na wszytko już dawno lecą.... ;(
-
Eee siedzę przy tym kompie i nic mi się nie chce.. akt, że rozmawiałam z kumplem i mamą.. coś tam jeszcze.. ale.. ani przeczytać i napisać na moich topikach.. ani przygotować i powysyłać kartki.. ech.. ;) Wczoraj wyszłam po 15 z domu i wróciłam przed 20 :o Pojechałam do Galerii (Łódzkiej - duże CH) i miałam nadzieję zaopatrzyć się tam we wszystko. Spędziłam pół godziny, czy więcej, nad głupimi myszkami :o - tak długo przez to, że mają bałagan i źle poukładane są, nie przy swoich cenach, a te które powinny mieć naklejoną, to nie miały (oczywiście głównie te, którymi byłam zainteresowana). Jedną już miałam.. ale w końcu jednak zrezygnowałam i przy kasach pochwalliłam swój wybór..: kolejki... :o A potem męczarnie z Empikiem - zawiodłam się :P W ogóle te księgarnie.. oczopląsu można dostać od patrzenia na grzbiety.. żeby jeszcze te książki miały tytuły w jedną stronę.. Najlepiej wystawione książki są w marketach :D frontem do klienta ;) Postanowiłam, że pójdę do drugiego Empiku na Piotrkowkiej, bo tam jednak większa powierzchnia sklepu. Po drodze znalazłam tanią księgarnię.. i nic.. potem inną sporawą.. i.. też nic.. i już szłam tak ze łzami w oczach i załamana, że jak mam cel.. to nie mogę go upolować (nie jak poprzednimi razami szukałam chaotycznie w ogóle czegoś na prezent). Na szczęście drugi Empik był bliżej niż myślałam i otwarty aż do 21 :D I tam.. spędziłam chyba z godzinę przed działem Fantastyka szukając i cedząc sciense-fiction od mnogiego fantasy.. A jak jużcoś znalazłam to.. okazywało się, że to drugi czy 3 tom a pierwszego nie było.. W końcu wróciłam do książki.. którą zobaczyłam, gdy wlazłam do książek.. I już chciałam ją kupić.. żeby w końcu z czymś wyjść.. Jednak w ostateczności wyszłam z książką też widzianą wcześniej we wcześniejszych księgarniach :) Niestety tych książek, które miałam na myśli dla drugiej osoby nie było.. Znów się rozpisałam.. za bardzo.. Acha.. a dzień wcześniej oglądałam \"supertatę\" (tę książkę Superniani) i doszłam do wniosku, że ona chba nie jest dla mego męża.. tam jest o ciąży, początkach po porodzie itd.. I niektóre zwroty jak do takiego typowego taty sprzed lat, który nie wie, co gdzie lezy i totalna ciemna masa.. chociaz z drugiej strony, to Anioł do Małgosi szafki daaawno chyba nie zaglądał i w ogóle to ja tam panuję :) A.. po powrocie do domu zastałam ich szykujacych się do kąpieli, ale.. bez kolacji :) No i stwierdziłam, że może jednak, bo tam sporo przydatnych rzeczy jest. Aale wtedy znalazłam stoisko z produktami avonu i.. kupiłam jednak perfumy :) A dzisiaj :) znów w Galerii byliśmy całą trójką i na dodatek tramwajem :) Gosia miała przyjemność zobaczyć prawdziwego Świętego Mikołaja :D Grubawy czerwony i w małych okularkach no naprawdę.. jak prawdziwy :D Siedział na saniach, obok renifery duże i małe, z tyłu choinki itp. I dzwonił dzwonkiem :) A dzieci brał na kolana i pani asystentka robiła zdjęcie :D Jak podejrzewałam Gosia owszem baaardzo, ale z pewnej odległości :) W końcu po dłuższym czasie (i moim pobycie w slepie na przeciwko :) ) i naszym zapytaniach czy chce zdjęcie u Mikołaja na kolanach.. odważyła się podejść chyba ze mną za rękę, bo.. Mikołaj częstował cukiereczkiem :D:D Potem poszliśmy, ale cały czas go wypatrywała :) A w domu przeżywała go przed snem :) (wspominała nawet tego dmuchanego :D ) i mam wrażenie jakby żałowała, że nie usiadła :) edna dziewczynka przy niej popłakała się.. Dobra, chyba wystarczy, co? :)
-
Heeej :) Kasiek wysłałam Ci maila ;) piórko to pranie delikatne chyba. Aa jeśli nie masz tego kodu, to wyszukaj sobie na tej stronie swojej pralki (w pięlęgnacji tkanin) i tam przy szczegółach modelu jest link do instrukcji :) (o ile pewnie masz w miarę nową pralkę) ;) Cynamonek ostatnio oglądałam Perfekcyjną panią domu i był to odcinek świąteczny, a posiłkiem, który tam zawsze szykują była kolacja jakby wigilijna, tylko z indykiem itp. I Normalnie choinki, przystrajanie, czapki Mikołaja, prezenty (ale tak normalnie bezpośrednio), rodzinne spotkanie itp. A to jest przecież program brytyjski. Czy to zależy od regionu? No a resztę pozdrawiam, bo nie czytałam.. A zalatana jestem po tych głupich sklepach. Wczoraj dostałam oczopląsu szukając książek (a i tak ledwno kupiłam jedną) - jednak w markecie są najlepiej wystawione, bo frontem a nie grzbietami :) A z ta kasą pod komórką to było tak :) że poprzedniego dnia powiedziałam mężowi, że wybieram się na drugi dzień na zakupy prezentowe :) Głównie chodziło mi o to, żeby on nie jeździł nigdzie po pracy, tylko do domu prosto (a i tak dopiero o 17 wyruszyłam w drogę). Zapytał o kasę :) No a rano wiadomo, co miałam hehe.
-
Witam :) Kurcze.. ja tak marudziłam, że to drogo, tamto drogo, a jak ANioł zrobił te zakupy prezentowe dla Niuni.. to.. i spokojnie kolejka mogłaby być za coś innego :) Chcoiaż teraz dla innych to już ma być jak najtaniej :) Flyfly i jak w Polsce? :D Jaaga zazwyczaj najpierw czytam, a potem korzystam z tego podglądu pod okienkiem na post :) Lana ostatnio jak jestem na dworze z Gosią, to tez mam wrażenie, że o Gosi mówią on :) No w zimowych ciuchach czasem trudno rozpoznać, a ona akurat kurtkę ma może bardziej chłopięcą.. chociaż.. dużo czerwonego tam :) Grzywa tylko wiesz, że z tymi mlecznymi to musisz dłużej testować, bo może po dłuższym czasie coś się pojawić? (tak podobno z tymi alergiami itp jest). Ale to pewnie dobrze wiesz. Ja nie miałam skazy a nietolerancję.. ale to może akurat było to samo. Awersja do mleka została mi do dziś, ale produkty i przetwory mleczne jak najbardziej :) tzn.samo mleko, kefir, maślanka.. itp nie! - a kakałko i budyń czekoladowy już tak :D Kurcze, mi też nic się nie chce,.. a przydałoby się umyć chociaż ściany w kuchni, bo są brzydkie zakurzone.. no i jak jatego nie robiłam odkąd tu mieszkam, to raczej wcześniej... daaawno nikt :) Buziaczki dla wszystkich dziewczyn :) Wiecie, staram się przy Gosi za dużo tv nie oglądać, inaczej jak już tatuś wróci do domu i uwali się przed tv.. ;) ;) Jak moge to ściszam reklamy itp.. ale.. i tak już widzę.. że znów parę reklam się naumiała :) Niedawno w sklepie .. zobaczyła pudełka liptona.. i.. zapytała tatusia, czy chce się napić.. herbaty liptom :D
-
Cześć :) A co to za pomarańczowe gówno rządzi się na naszym topiku? ;) buhahahahaha ale mnie mój tekst rozbawił :D Jeszcze nie czytałam, na razie macham łapką :) Dzisiaj wybieram się na zakupy prezentowe , Anioł już wczoraj coś podobno dla mnie kuoił i zdaje się, że szczęśliwy z tego powodu - no ja myślę, że też tak będę miała :) Zastanawiam się jeszcze co bratu i jego dziewczynie kupić, bo to ja mam to zrobić:) hehe dziś pod telefonem znalazłam stówę :) oo łał ja ja dawno w łapce takiego ładnego papierka nie miałam :) na razie :)
-
Dobry wieczór ;) Ja też powinnam słuchać kolęd itp, właśnie.. i zapominam puszczać, wtedy łatwiej złapać nastrój :) Zrobiło się zimno.. i w związku z tym pod choinką chętnie zobaczę ;) piżamkę flanelową, pościel flanelową, normalne ogrzewanie domowe, nowego męża czy nowe mieszkanie... ;) :D :P Taak zastąpi babą.. A potem jeszcze zostawi tę babę.. :o I niedość, że musiała sama dawać radę, to jeszcze teraz zostaje sama z tym wszystkim.. Właśnie niedawno \"teść\" brata zmarł, miesiąc wcześniej kumpla, na poczatku roku mój teść, o moim ojcu, który nie żyje już.. prawie 14 lat.. nie wspomnę.. I pełno jest takich wdów w kwiecie wieku... Saszka niezła akcja z wagą :) A gdzie lecą Gotowe na wszystko (na Polsacie?) i która seria? Bo ja oglądam na Foxlife i tam jest 3 już:) I jestem ciekawa, co to za odcinki z Lynette :D Ostatnio stwierdziłam, że chciałabym być taka jak one ;) \"każdy siedzący w domu potrzebuje od pracującego wsparcia\" no racja!! ale ten kij.. :P dobry i kij, żeby tylko wyrwać się z domu ;) :P A to do Nina od hamuj.. zastanowiłam się i wydaje mi się, że to powinno być skierowane i do mojego mężula. Maaatko co za wierszyki.. :o Nina heh ostatnio mam trochę podobnie z Aniołe tylko, że jak to ja zaczynam, kto co robi w domu, to on zaraz pyta, cz chcę się z nim zamienić, ale takim tonem.. Jak Juleczka? Ona biedna nie wiedziała, jak ma zareagować i że może tak swoją łapką przyfasolić starszej koleżance :D Dermika jak walka z myszą? :o Air plędze :D:D oj.. dawno nie jadłam :) Mnie za to ostatnio wychodzą super naleśniki :) wróciłam jeszcze do mojego przepisu chyba z książki kucharskiej i daję takie ilości składników, jak w przepisie :) Tygrys na Kafe kiedyś czytałam jeden topik związany z tą książką i opinie w większości były na tak (chociaż tam pisały też ogólnie o zołzowaniu :) ) - a Ty powiedz dobry poradnik?? ;) Ja to powinnam chyba przeczytać ;) Cinnamon heh a mój to raczej nie zauważa moich \"fochów\" i nie odzywania się.. :O ;) To może ja jakiś pozytywny wierszyk :) \"Idzie lak niebolak jak uscypie będzie nak\" :D
-
A ja znowu tu :) I nie chciało mi się odpalić Kafe, a głównie odpaliłam komputer po to właśnie ;) Gosikka niezła zabawa dla dzieci :) Ja jestem ciekawa, jak Małgosia zareagowałaby w tej sytuacji z kółkiem, no i w ogóle na tej \"imprezce\" :) Jak znajdę czas, to coś pokombinuje dla Ciebie z tym plikiem :) Stopka? noo niezła :D przeczytałam to w książce o facetach (że też jej jeszcze nie przeczytałam, a jestem na początku ;) ) \"Czego mężczyzna nie może (a chciałby) powiedzieć?\" Grzywa chyba chciałaś napisać bo daliśmy wczoraj czadu :D:D\" a nie jakieś :o - ;) :P Miłego powrotu do równowagi ;)
-
Brzusia :D !! Świetnie, że się pojawiłaś :)
-
Witam :) Grzywa Sylwia Wszystkiego cudownego :) rodzinki wspaniałej i zdrowej męża kochanego, dzieciaczków szczęśliwych i roześmianych, siuśków w nocniku :D, grona przyjaciół, chałupek pięknych, czasu dla siebie , spokoju trochę i.. spełnienia wszystkich marzeń [usta :D Ooo, a drineczka dawno nie piłam ;) Prezenty już kupione, tzn. te dla Gosieńki :) Zostały ewentualnie jeszcze jakieś drobiazgi :) I może tu w końcu ja coś kupię ;P Wczoraj i przedwczoraj w nocy była promocja w Tesco: od 22 do 6 zabawki 20% taniej :) No i poszedł domek, chociaż nie wiem do końca, czy taki chciałam (one mają jakieś płytkie te podłogi :) ), zestaw kawowy ;) i zestaw do zabawy ciastoliną - nad tym zaczęłam się zastanawiać, gdy byliśmy w piątek na zwiadach :D Zestaw kawowy wymyśliła Gosia przy kolejnej próbie dopisania/dorysowania prezentów do listu do Świętego Mikołaja :D Taak spróbowałam na kartonie :) Gosia mazanki robiła a ja pytałam, co to.. ;) Pytałam też konkretnie co chce, ale najczęściej mówiła \"plezenty\" :) Jest jeszcze piesek na biegunach ;) chyba, bo się dobrze nie przyjrzałam. To prezent od teściowej, która zakup \"zwaliła\" na syna i nie wiem, czy on też sam wymyślał jaki. (bez komentarza..) Małżon nadal mnie drażni.. :P Flyfly szczęśliwej podróży i udanego pobytu w ojczyźnie :) :D Jak na razie to ma być odwilż na święta.. :o Koty z maila, Tobie też wysyłałam. Gruby miś to ja też miałam takie klocki, takie chińskie? gdzie to określenie znaczyło jescze coś porządnego :D Jak piszesz chlewik, to ja nie mogę :) zrozwala mnie to :D:D Oo brawo dla Wojtusia.. :D:D Channah :) co u Ciebie ? Gosikka o tak, taka fajna baksa imprezka bez ogonów ;) :P Aaa to nie moja wina :P Ja nictakiego zamiennego nie mam na tego exela.. Jaaga gratuluję zakupu autka.. heh ja tez powinnam sobie zrobić prawko, miałabym więcej swobody :) i możliwości :D Lana ona już w sklepie chciała sobie pograć, zwłaszcza że my to robiliśmy :P dla sprawdzenia jak działają grajki ;) No ciekawe jak na te bieguny dzieci zareagują, podejrzewam, że Gosia będzie używać, bo lubi koniki na placu zabaw, a na jednym były takie pojedyncze na sprężynach :) Dermika :D No to się odgryzłaś ;)
-
Acha jeszcze ;) Anioł kupił dużego dmuchanego MIkołaja dla teściowej, ale na razie jest w domu :D Gosia uchachana, ale.. uciekła do mnie i .. mama weź na ręce :D I nagle zaczęła korzystać ze swojego krzesełka jedzeniowego:) Wchodzi na niego i każe włączyć mikołaja :) bo on jest nadmuchiwany czymś tam i musi to być włączone cały czas (jak mają w marketach itp). Jak leży wypompoany, to jescze go tam ruszy:D A wczoraj była na siedzeniu w kuchni, a niedaleko on leżał i co moje dziecko wymyśliło.. że jej nogę ukradnie.. buhahahahaha :D:D:D Buziaczki
-
Witam :) ajorek się nie jąka :D Dziewczyny jesteście niesamowite :D Taa wczoraj było pięknie, od razu po obudzeniu to zauważyłam, bo nie było tak ciemno ;) Był mrozek i słońce :) Ale.. i tak nie wyszłyśmy na spacer.. Jakoś nie miałam na nic ochoty.. A dzisiaj pruszy sobie śnieżek.. taki nieduży, lekki.. wiruje sobie w powietrzu ;) ;) Tygrysek taak mnie też przydałoby się piwo z przyjacielem :) I może.. odpicowałabym się, w spódniczkę.. nawet jakbym miała zmarznąć (a moze spodnie do torby dyskretnie) - hehe tak, to nie jest świeża myśl :) ale może trzeba ożywić trochę i wzbudzić nieco zazdrości u kogoś? ;) (nie u przyjaciela rzecz jasna ;) ). Piękny sen.. :D No ja dziękuję.. natretna baba.. nachalny instruktor - i jak tu się relaksować :) A nie masz oporów, żeby iść na fitness? :D Cinnamon e tam, śmierdzisz czy nie, ja Cię przytulę :) bo mam braki ;) Gratuluję decyzji o edukowaniu :) przedmioty poważne. Naprawde biegasz 1,5h ? nieźle :D Hmm faktycznie - mąż w domu i pracy, to może być przesyt w którymś momencie, no i jeszcze te relacje. W Gotowych na wszystko to było ;) ;) Saszka no właśnie, jak to jest niechcący się zważyć? :D Filmiki niezłe.. :D zwłaszcza z tym niby przejechaniem :) prawda? :D A jak opisane ;) Gruby miś pierniczki mniam mniam :) akurat do kawki mi brakuje słodkiego ;) Nina ja trochę poczułam na Piotrkowskiej, bo tam już rozwiesili na świecacych łańcuchach wieelkie śnieżynki i to wisi co parenaście metrów i wygląda fajowo :D Dzisiaj chciałam zapuścić w końcu kolędy, ale gdy zaczęłam grzebać w płytach, gdzie leżą bajki, to.. musiałam dziecku zapuścić Puchatka :D A już się cieszyłam, że tym razem nie będzie swoich bajek z Mini mini oglądać, bo się ładnie bawiła :D Rokita człowiek wiele zniesie.. życzę pozytywnego załatwienia wszystkich punktów :) :D Air ja nie wiem, czemu pytasz się Tygryska, czy ładna ta babka, skoro wcześniej pisła, że jakaś \"starucha\" (znaczy nie w wieku i typie Tygryska :D ) i nie tego w wyglądzie :D hehe Udanego wieczoru :) Ghana o rany.. jak musiałaś walnąć tą głową.. :o i co lekarz powiedział? :P Przedwczoraj byliśmy na zwiadach w sklepie i przy dziale z elektronicznymi bajerami itp, przy gablocie z depilatorami patrzyłam chwilę, a Anioł coś, że takiego czegoś mogę się spodziewać pod choinką.. I wiecie co? pierwsze, co powiedziałam.. że to boli itp.. i że raczej może nie :) Chociaż przecież kiedyś chciałam taki.. ;) Może dlatego też to powidziałam, że... lubię w prezenach, zwłaszcza tych mikołajowych element niesodzianki, zaskoczenia.. to takie dziecięce jeszcze .. :P :D
-
Cześć.. :) Nie chce mi się pisać, więc tylko macham Może jak Gosia pójdzie spać, to napiszę .. Cmok
-
Hej :) Podpisuję tylko listę obecności.. Odpiszę Wam potem.. Słuchajcie, znacie jakąś książkę dla faceta o tym jak dobrze traktować kobiet? :) :P Mąż mnie wkurza coraz bardziej.. i chyba zmienię opcje na prezent gwiazdkowy.. (i kalendarza playboya nie będzie :P )
-
Hej ;) Od wczoraj nie lubię Anioła.. :o.. :P Gosikka ja nawet nie wiem, czy w Łodzi jest ten kaufland :) ale ja pojechałam na Pietrynę, bo tam jest taki fajny sklep w stylu \"wszystko po..\" I tam te kij był za 2,5 :) Przy okazji zrobiłam zwiady, co tam mają (pod kątem prezentów ) i kupiłam Gosi zapinki do włosów.. ale jedna się już złamała.. nie wiem, czy w transporcie, czy nie zauważyłam w sklepie :) Tygrysek heh ja też czasami to zauwaąm, że lepiej mi się wstaje, gdy później idę spać :) Np. ostatnio.. gdy położyłam się o 3 :D heh Chociaż teraz trochę wcześniej się kłade, bo.. skończył się mój serial, który był o 23,40 :) a czasem jeszcze i p onim następny oglądałam :P ;) Dzięki za pozdro od Ninki :) Pewnie, że nie da się żyć :D Kasiek :D taa skąd ja to znam :) Air ..i przed kompem jeszcze posiedzieć :) A wiesz, że komputerowi takie włączanie i wyłączanie może zaszkodzić. Hmm fajnie tam musisz mieć.. a może jeszcze świeczki :D hehe Saszka ciekawe wnioski :)
-
Dobry wieczór :) Kupiłam sobie dzisiaj kija drewnianego do mopa ;) A potem .. stałam ok 40 minut czekając na zasrany autobus, który miał przyjechać w ciągu 5-10 minut Teraz ta komunikacja jeździ jak chce.. :o chyba przez te roboty drogowe, robią tory tramwajowe pod ten nowy tramwaj, a robią w kilku miejscach, do tego jeszcze jakieś naprawy nawierzchni, jak jeszcze wczoraj chyba, czy przed weekendem koło mnie - i to buczenie samochodów, autobusów i tirów stojących w korku (bo tutaj jest skrzyżowanie i światła) od rana do wieczora strasznie mnie drażniło. W ciągu tych 40 minut przeszłabym całym deptakiem Piotrkowskiej (bo tam kupowałam kija .. hehe .. tam gdzie drogo niby :D ), a tam miałam tramwaj prosto do domu. No ten autobus też koło domu ma przystanek.. :o Już nawet tym drugim, który zatrzymywał się na tym przystanku, chciałam jechać, ale nagle też przestał się pojawiać.. A w ogóle to niezła mgła była w dzień ;) Tygrysek :D Air taa ona robi siku na nocnik, ale nie tylko.. niestety na tym etapie stoimy..: jeszcze nie zawsze mówi, że chce. A do tego coś ostatnio za często jej się zdarza walnąć kupę w pieluchę... :O A ta uczynna pani powinna właśnie zapłacić za tą książeczkę ;) :P Niezła historia;) Saszka ja też ostatnio tak mam, że pamiętam.. i na tym się kończy, że wylatuje ze łba ;) Kasiek no tak.. necik to podstawa :D Gruby miś noo to masz teraz pralkę :) noo ja nie wiedziałam, że pierniki to trzeba tyyle wcześniej :) i muszą leżakować :) No i nie wiem, co z tym moim Pawłem, niby nie chce autka, ale potem ogląda sobie w markecie :) a potem mówi, że mnie wkręca :D hehe A do tego zapytał, czy znów mu kupię kalendarz, bo się rok kończy i trzeba nowy... D: - Pamiętacie, że w tamtym roku kupiłam mu pod choinkę Playboya z kalendarzem na ten rok :D
-
Hhej :) A ja chyba źle Gosi wagę wpisałam.. musze sprawdzić, czy ona nie czasem 10,6 .. ;) Jak sprawdzę, to dopiszę też dwa ząbki, które wybiły się już:) Grzywa ja mam identycznie ze świętami! I też mnie to trochę męczy.. Gosia ma żelazko i czasami bawi się nim - ona w ogóle ma fazy na konkretne zabawki. A z żelazka potrafi zrobić telefon :) z jego wtyczki - jest taka duża fajna ;) Gosikka Tomek i przyjaciele :D Gosia tez to bardzo lubi :) tylko ta cena trochę.. nie tego.. ;) bo ja widziałam takie kolejki Wadera za 44 zł itp :) Jaaga rodzinka na całe święta.. to może być męczące. .zwłaszcza, gdy macie możliwość odpocząć i to jeszcze w nowym domku :) Dzisja byliśmy w Kerfurze i oglądaliśmy z Aniołem zabawki (w końcu :) ). Napaliłam się na domek ;) i na pianinko :) tzn. ogólnie ten domek już od dawna :) Jeszcze do tesco musimy zajrzeć - bo oni tam mają fajne zabawki - nawet te ichnie, są całkiem niezłej jakości. W niedzielę byliśmy u mojej mamy i.. okazało się, że.. nie wzięliśmy torby Gosi.. - z jedzeniem (obiadkiem) ciuszkami.. i.. co najważniejsze.. pieluchami!! A zorientowałam się, gdy szukałam czystej pieluchy, żeby Gosię przewinąć.. a starą.. jej zdjęłam - o rany, gdybym wiedziała, to jeszcze wstrzymałabym się ze zdejmowaniem ;) ;) No i była niezła jazda. Na szczęście moja mama zawsze coś tam ma w zapasie dla wnusi - miała nawet mały dwuczęściowy kostiumik kapielowy, z czego użyliśmy majteczek ;) A do nich podpaski :) A potem to już moje majtki ;) a na końcu kawałek prześcieradła i folia, bo za każdym razem obsikiwała wszysto, łacznie z rajtuzkami - dobrze, że mama miała kilka :D A to moje małe g.. jak na złość nie wołało siusiu.., nie przejmowało się, że jest obsikane.. echh ;) Dobrze, że to u mojej mamy, a nie teściowej, bo tam.. to nie wiem.. co by było..i nie chcę myśleć.. ;) :P