Majorek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Majorek
-
Witam :) Wiedziałam, że u Wqas dowiem się więcej o chrzcie - i dziękuję za wszystkie odpowiedzi. W sumie, to ja i tak chyba wybiorę się do tego sklepu z tymi rzeczami religijnymi i zobaczę, co i jak i za ile :) Tygrysek ach no tak.. ten piekarnik hihi Mój Anioł chyba lepiej zareagował ode mnie :D ;) Nina tak, w necie dużo informacji znajdziesz o ciąży - ja korzystałam z http://babyboom.pl - tam jest też kalendarz ciąży, czyli co w którym tygodniu się dzieje ;) - ale są też takie na innych stronach. Polecam też Tv Style, jeśli masz - tam jest parę programów o ciąży i dzieciach (m.in. ćwiczenia, które pomagają nawet na codzień funkcjonować z brzuszkiem). Tak kup aparat, przyda się :) my nawet brzuszek co jakiś czas dokumentowaliśmy ;) Jak Ci się chce spać, to śpij właśnie, tego potrzebuje Twój organizm, ale tez nie wstawaj za wcześnie rano, ani nie chodź późno spać. I wiesz, że w pracy nie powinnaś zostawać po godzinach itp (to jest prawnie uregulowane), ani przy kompie za długo siedzieć (promieniowanie monitora!!), nawet przy lcd mniej czasu masz siedzieć ;) :P Jeśli coś ćwiczyłaś przed ciążą, to w zasadzie możesz i w trakcie, o ile nie jest to coś z zakazanej listy :) Jak Tygrysek napisała można spokojnie ćwiczyć, jak poczujesz, że się męczysz, to przestajesz. Potem są specjalne ćwiczenia dla kobiet w ciąży, pomagające przy porodzie. Powinnaś już chyba unikać sportów drużynowych. A leń sięteraz ile wlezie. Mnie się spodobało to powiększenie biustu :D to w sumie był jeden z pierwszych objawów ciążowych, ale ja myślałam, że to tak jak zwykle przed okresem ;) A potem.. jeszcze troszkę urósł, a po porodzie też jeszcze trochę :D Moja sunia tez ciągle na kolanach u mnie leżała przytulona do brzuszka, ja się śmiałam, że mi go pilnuje :D Asia :) dziękuję :D Z pokazywaniem zdjęć też mam zaległości ;) Air :D Isa wszystkiego najcudowniejszego, bardzo ukochanego męża, grzecznych, mądrych dzieciaczków, wieczne pozytywnego nastroju i duuzo czasu na Kafe :) ja miałam gdzieś od połowy ciąży chęć na słodycze.. ;) i loody :D Elles a co tam takiego miałaś do zrobienia? ;) :P Kachni jakie piękne.. coś :) hipcio mówisz.. zastanawiałam sięwłaśnie, co to może być za stworzenie.. :) Mała życzę powodzenia na lekcji - na pewno uda Ci się, bo wszystko na pewno dopięłaś na ostatnio guzik :D Kluska hipopotam też? ;) Saszka haha doobre.. I one takie duże.. jak im się to udaje.. ;) Żmija :)
-
Kluska :D Witaminy można już wżerać jeszcze przed ciążą ;) ale to wszystko to są te specjalne witaminki dla kobiet w ciąży i karmiących - ja je do tej pory biorę. A nikt nie mówił, żeś wredna baba hihi a jeśli nawet to i tak to w pozytywnym oddźwięku ;) Ja tam Twój dżem mogę zjeść.. ;) Ty robisz coś dla zletania czasu ;) a ja mam tyyle do robienia i nie chce mi się ;) Kurcze.. słonko się chowa.. i słabiej świeci.. a chciałam na spacer.. ale.. chyba i tak pójdę ;)
-
Dziś na raty ;) Oo ile doszło postów zanim odpisałam.. ;) Kluska sytuacja z pracą na razie ok, czyli możesz na chwilę odetchnąć :) Ja też jestem ciekawa, ale nie wiem, czy tak głośno mogę poweidzieć jak może mieć na imię.. ;) Och kakałko (ja też tak na nie mówię), ograniczyłam słodycze (akurat..), to mogę sobie golnąć kakałko, akurat mleko kupił ANioł świeże.. hihih - dzięki za pomysł ;) Obgryziesz kruszonkę ... dobre hahahahahahaha Tygrysek ja mam w Łasku swoją fryzjerkę i teraz też będę musiała szukać nowej.. Też chcę skrócić włosy trochę, myślałam, że uda mi się to zrobić do zdjęcia dowodowego, ale kasy nie wystarczyło ;) a mam teraz tak długie włosy, że mi przy zapinaniu stanika przeszkadzają (któraś o tym gdzieś wcześniej pisała). :) Ja chcę drożdżówkę! ;) A w którym miejscu widać u Air ten wpływ HP.. jestem ciekawa :D Isa dzieci mają naprawdę niesamowite umysły :D i instynkt samozachowawczy.. ;) ;) :D Musisz zaczynać dzień od kafe (np. przy śniadaniu ;) ) to humorek będzie lepszy od razu :D Z tym krzyżykiem to nie tylko na chrzciny, ale ogólnie nie powinno się komuś kupować krzyżyka (tylko samemu sobie), bo to tak jakby komuś oddać własny krzyż (czyli ten co się \"dźwiga\" przez życie - czyli trudny itp ;) ). Spojrzałam szybko na kalendarz, ale jutro Hilarego i Juliana u mnie.. to chyba nie Ty :D :P Elles oo na to, to się panna obudziła.. hihi Gio ja nie wiedziałam, jak masz na imię - teraz mogę się tylko domyślać hihi. Zatem wszystkiego najlepsiejszego ;) dużo energii i czasu na wszystkie zamierzenia, pomoc i spełnianie marzeń i.. na leniuchowanie :D Spokojnych sąsiadów, niekłopotliwych pociech, i.. ;) Oo dobrze jej radzisz z tym podnoszeniem. A Ty co wiesz o chrzcielnych zwyczajach? Saszka ja sobie zostawiłam na pamiątkę ten drugi test ciążowy :) chociaż teraz on już może nie jest taki ważny ;) Rokita czekolada z orzechami :D Dzięki za życzonka :D Air i oczywiście to zdjęcie, to nie jest tej wielkości, co do dowodu? ;) no i ta opłata.. echh, na szczęście, jak na razie to najdalej wybierzemy się pewnie nad polskie morze, ewentualnie do sąsiadów na dowód ;) Nina i dźwigać też nie, mnie mama nawet czajnika pełnego wody nie pozwalała brać. I jak pójdziesz na następną wizytę to zapytaj o witaminy (popatrz sobie najpierw na skład i ceny, zanim kupisz), bo mnie powiedziała gin za późno o witaminach, jak już miałam niedobory. noo teraz to się zacznie radzenie i biedna nie będziesz wiedziała czego słuchać ;) Hehe każde z Was trochę inaczej mówi o tych chrzcinach. Ja wiem w sumie tylko to, co dowiedziałam się od siostry i szwagra Anioła. Według nich szatkę i koszulkę i pamiątkę kupuje chcrzestna, chrzestny świecę i płaci za zdjęcia.. Do chrztu ubiera chrzestna (w sensie zakładania dziecku ciuszków). Wiem też, że kiedyś można było szatkę itp rzeczy kupić w kancelarii przy załatwianiu chrztu, więc to już rodzice wtedy.. Muszę to wszystko obgadać z Aniołem. W każdym razie ciuszki już mamy swoje :)
-
Witam :) Słonko mi za oknem świecić zaczyna.. chyba na spacer się jednak wybierzemy ;) Nina! GRATULACJE ! :D Dobrze będzie :) Mnie też napadały różne dziwne myśli, bo bez pracy, mieszkaliśmy jeszcze każdy u siebie i.. bałam się powiedzieć mamie (jak nastolatka.. ) :) ale w końcu stwierdziłam, że ile ja mam lat i powinnam wziąć odpowiedzialność za czyny ;) A o tych myślach już nie będziesz pamiętać za rok (albo tylko się uśmiechniesz na ich wspomnienie). Moje dziecię zaczyna gaworzyć dadada bebebu i inne takie i to jest takie cudowne ;) Taak te atrakcje właściwie są na początku a nie na końcu ;) W ciąży mówią, że najlepiej podróżować w drugim trymestrze, ale to wszystko zależy gdzie, kiedy, jak się będziesz czuła i co lekarz powie ;) Aż mi się łezka zakręciła na tą reakcję Twojego D. U mnie było tak, że ja zaraz po akcie ;) mogłam się domyślać ciąży, bo to był taki czas, chociaż myślałam, że nie ;) I raz czy dwa do okresu coś wspomniałam Aniołowi. Potem gdy okres zaczął się spóźniać (choć mogło tak być i bez ciąży) ja akurat byłam w domku u mamy, ale Aniołowi powiedziałam. Aż w końcu przyjechał do mnie (to czwartek nawet był chyba :) ) z.. testem ciążowym ;) Wynik nie był tak bardzo jednoznaczy, więc poszliśmy kupić drugi, który już jednoznacznie potwierdził ciążę. A potem usłyszałam od Anioła, że najlepiej wyskoczyłby przed blok i krzyczał ze szczęścia :D :D Oczywiście na mnie też możesz liczyć, w kwestii porad, chociaż ja nie jestem tak doświadczona jak szanowna Gio ;) ale jestem z tym na świeżo (chociaż ona ciążowo jeszcze świeżej ;) ).
-
Jeszcze jedno: Co wiecie o zwyczajach związanych z chrztem, co robi i kupuje chrzestna i chrzestny itp? co rodzice itd :D
-
Heh, odświeżam i czekam na Wasze posty, a nei zauważyłam, że nowa strona jest :) Air ja w związku z przeprowadzką musiałam wyrabiać nowy, na który czeka się ponad miesiąc, więc czekam ;) Kluska hehe.. znam ten \"ból\" ;) Hmm może jemu nie chodzi o nic więcej.. ;) ;) chyba po prostu musisz nie dawać mu powodów, do myślenia, że coś więcej.. no tak.. ale te dowody jego sympatii.. tez mogą być krępujące.. ;) Nie chce mi się nic robić, a tyle roboty w chałpie ;)
-
Witam wtorkowo :) Tak, tutaj też śnieg pada .. Ja słyszałam wczoraj, że ludzie już marzanny nie topią, a to ważny zwyczaj, który wypędza zimę.. ;) A dużo wcześniej mówili o wracających bocianach.. i tak ze dwa tygodnie temu (nei wiem dokładnie ) były już przy Morzu Czarnym.. :) Bore \"kierowcę mam\".. heh niezly awans ;) Air w końcu nie zrobiłam budyniu z kisielem, bo zapomniałam o kupieniu mleka, a potem i o samej zakąsce :D I jak, ciocia zaskoczona. czy może domyślała się? Mój paszport też już nieważny, ale ostatnio i tak przekraczałam granicę na dowód :) Nina z tą Magdą M. to tak, że zobaczyłam i dotarło do mnie, że przecież nie musi wielkich kwiatów kupować, a wystarczy taki malutki bukiecik i.. nie musi być ich wiele.. tam stwierdziłam, że za dużo ich w tak krótkim czasie (bo to się nudzi ;) ). Linking :D Skoro ma tak mało zmartwień, to dlaczego do nas nie zagląda..? ;) :P Skypem na stacjonarny.. no no.. a to coś kosztuje..? ;) Kachni tak.. te bajora na chodnikach.. o ja o tym dobrze wiem, i one nie znikają.. mimo słońca i prawie codziennie te same kałużę muszę mijać, bo nawet jak pójdę w inną stronę na spacer, to tam .. mam przeszkody .. i dowiedziałam się, że mam dziurę w bucie, bo przemokła mi skarpetka.. A tyłka sobie nie rozbiłaś? albo głowy.. ? ;) A współpracownicy jak zareagowali? :) Gio a co tam u Ciebie ? :) Isa i żeby tak się jeszcze pieniądze w portfelu uśmiechały... ;) :D Saszka ładnie tam rozrabiasz ;) dzieci mięska kupują, obiady na późną kolację.. i dajesz do zrozumianie,a kto tam jest najważniejszy (bo się na niego czeka) ;) :D Tygrys meczyk w barze - fajnie :D A takie z jabłkami, orzechami i rodzynkami, gdzie daje się oleju, nie margaryny. A ja dziś herbatkę z hibiskusa i owocami :D Kluska mam nadzieję, że wyjaśni się na plus :) Całuski dla pozostałych.
-
Hej :) Odmeldowuję się i nie wiem, co się działo i nie wiem, kiedy przeczytam ;) Uległam.. własnemu ciastu :D a do tego jeszxcze siostra Anioła zrobiła drugie.. i też zjadłam trochęwięcej niż powinnam :)
-
Witam :) Nie dostałam kwiatka.. W sumie spodziewałam się.. ale to już tak dawno było, jak mi dał .. a jeszcze Magdzie M. dał jej takie słodkie malutkie.. ;) Za to dostałam piankę (tą do jedzenia ) to chyba tak a propo mojego postanowienia ;).. Zjadłam.. wczoraj wszystko :D w sumie to takie .. mało groźne.. ale owszem, mogłam się bardziej powstrzymać, bo przecieżo to chodzi w tych postanowieniach, żeby było z umiarem i umieć powiedzieć sobie: na dziś dość :) Małgosia dostała młodą marchew ;) A w ogóle, to wcześnie rano dostałyśmy smska z życzeniami od Anioła ;) A potem posypały się smski od jego kumpli z pracy (i zarazem moich) i od brata też :D Rokita ja widziałam film Polyanna, ale dawno ;) A co będziesz robić przez te dwa tygodnie ? Tygrys a ja teraz mam \"na tapecie\" herbatę z dziekiej róży i hibiskusem :) A teraz ta część, która wyszła nie jest ostatnia? Czy dopiero Rowling pisze ostatnią? Air o jak miło, a pewnie był to starszy pan (czyli taki, który jeszcze pamięta czasy uprzejmości..) Taka mała szklarenka na reagalik hihi Super mieć taki humorek - trszymaj się go jak najdłużej i nie daj sobie odebrać ;) Fajny numer z tym zjazdem na urodziny - ja postanowiłam Aniołowi tak zrobić (chociaż niekoniecznie trzymać to w tajemnicy do samych urodzin) i zapytałam czy Ci kumple z pracy nie przyjdą do nas (z żonkami) na kawkę i ciasto ;) ale wczoraj Anioł to popsuł, bo powiedział, że musi jechać na wieś do rodziców :o Aha, no właśnie.. jak to się dokładnie robi z tym kisielem i budyniem.. bo jak mi ostygną.. to mogą się nie chcieć przelewać do miseczek.. ;) Kluska :D Isa nie musisz, jeśli będziesz jadła np. tylko jedno na dzień, na dwa dni.. na tydzień... hihi ;) Saszka, to nie pij w Polsce, a we Włoszech z kumplami popiwkujesz.. ;) :P ale ta szklanka przed oczami.. łoł ;) Kachni Nina mam nadzieję, że już po podpisaniu więcej problemów z tym mieć nie będziesz - życzę Ci tego ;) Wy tak ciągle o książkach, a ja zapominam :) Zaczęłam czytać Potęgę podświadomości Murphy,ego (czytałyście?), dorwałam ją w końcu po paru latach - jeszcze na studiach (ostatnio albo przedost. rok) dojrzałam ją na wystawie księgarni, gdy się wieczorem włóczyłam po głównej ulicy Pabianic czekając na autobus do domku :) A skończyłam czytać książkę Anioła (bo chciałam wiedzieć, co on czyta, bo on raczej woli książki praktyczne), Czwarty protokól Forsytha.
-
To jeszcze ja ;) Kachni Air no hmm skoro w lesie i na mrozie itp.. i nie miałaś nic innego do wyboru.. to możemy uznać to :) Tygrysek :) bo poniedziałek to taki nicmisięniechcowy prawda? :) Na nowej Kafe... ? dobrze, że napisaś, bo pewnie dłuższy czas nie zauważyłabym (łoł) ;) Te ciasteczka, chocć pyszne udało mi się nie skusić, a bosko pachną, tak trochę czekoladowo piernikowo chyba ;) Kluska Nina najgorsze to są biurdy niedouczone :( Nie martw się, posiąpiłaś, to Ci też chyba lżej trochę. Ja Cię rozumiem, też czasem zastanawiam się, czemu nie jest tak jak być powinno... i muszę żyć z tą świadomością, że chciałam inaczej.. idę robić obiad :)
-
Hej tam w nowym tygodniu ! Heh co nacisnęłam i.. to co napisałam wyglądało dziwnie.. z zamieniło się z y, więc szybko sięgnęłam pamięcią, do tych skrótów klawiszowych, o których pisałyście i .. uff z normalnie... ale.. jak próbowałam ę zrobić, to mi jakieś menu wyskoczyło ;) Postanowienia wielkopostnego się trzymam, wąchałam sobie z namiętnością pysznie pachnące te ciasteczka z czekoladą (bo ja lubię takie zapachy, ale nie jadłam. Gorzej to jednak wytrzymać w gościach, gdy znają zacięcie do ciast i słodyczy :) Jeszcze siostra Anioła nas na ciasto zaprosiła świeżo upieczone i pyyyszne ;) zjadłam, bo musiałam spróbować, ale oprzeć się jemu trudniej niż myślałam :) Więcej nie piszę, bo nie czytałam :)
-
Witam :) Air no to może z chrztu ;) - takie u fotografa robione - otóż jedna poza kosztuje 55-65 zł okropność. A w ogóle to mamy problem z poczęstunkiem po chrzcie.. :o Co daje/robi czerwona herbata? Saszka haha pewnie podobna cena jak tych przy chrzcie.. Ważne, że na mszę się wybrałaś ;) - będziesz miała nastepny cel - nie zasnąć na kazaniu ;) krowa czy teściowa.. jeden czort..? ;) ;) Kluska i co? fajne? :) To miło, że deska taka przyjemna.. ale pewnie teraz masz wstręt do różowych serduszek :) i ten dywanik :) A maturę jak przetrwałaś? :P Tygrysek Ty to chyba dziś specjalnie poszłaś po tą umowę i dlatego, że jak wrócisz z pracy, to już wolne będzie ;) A jak żołądek? Mała ;) Gio hehe nieźle je określiłaś:) a czytałaś komentarze? - ja muszę tam wrócić i resztę doczytać, bo tylko widziałam te na pierwszej stronie :) Hehe troszkę sepleniłaś wczoraj :)
-
Hej :) Ja też, jak już wspominałam postanowiłam nie jeść słodyczy :) (ostatnio się rozwinęłam bardzo w tym temacie ;) ). Najlepsze jest to, że w środę, jak codzień rano sięgnęłam do pudełka po ciasteczka z czekoladą.. bo oprzeć się im nie sposób, a głodna byłam :) A potem dopiero uświadomiłąm sobie, że jest środa i że ta popielcowa to przecież już post |:|D Air :D Isa a co Ci przy stancji wyskakuje? czy może dałaś już sobie radę? http://nocnamara.sie.pl/ tu mnie zobaczysz Kluski z truskawkami, to na pewno nie słodycze, a witaminy (zwłaszcza truskawki) - taki pyszności wolno Ci jeść :D Kluska skuś się, bo to chyba okazja :) Tygrysek kisielek jak najbardziej! wiem, bo Anioł też chyba miał jelitówkę, a myślał, że się zatruł swoimi wynalazkami, nie miał kataru, ale gorączkował potem trochę. Mała i co tam u Ciebie ? :) Gio a miotle przegląd robiłaś? - żebyś tam gdzieś nie spadła jak tyyle latasz :) ;) Aaa wiecie ile kosztują zdjęcia do chrztu..? koszmar
-
Hej :) Prawie wszystko załatwiłam, zostało mi tylko zarejestrowanie się w urzędzie pracy. Jeszcze nic nie czytałam tutaj, ale chcę Wam coś pokazać :) hehe (chyba, że już widzieliście ;) ). http://www.youtube.com/w/Stancja-u-pani-Krysi?v=WWlM_edE-yQ&feature=Views&page=4&t=t&f=b oglądajcie i słuchajcie :D
-
Ja tylko na chwilkę, bo u Anioła na koncie przemyciłam się :) I cóż, że ze Szwecji - tak powinno być ;) :P P.S. nie wiem, kiedy zajrzę, bo jutro i pojutrze parę spraw do załatwienia ;)
-
Hej :) Pączki sztuk 4 ;) - ale to jest nie \"aż\" a \"tylko\" ;) Faworki zero :( - do obiadu nie miałam kiedy poszukać nawet przepisu w necie.. a potem.. jakoś mi się zapomniało :) Anioł też nie zjadł tyle pączków, co zazwyczaj (czyli ponad 5 sztuk), bo miał dzień wcześniej i jeszcze do dziś w sumie problemy gastryczne ;) W związku z tym z pracy przyniósł 3, które mu zostały, a w domu było jeszcze kilka i się im ostało do dzis :) Za to dziś zażyczyłam sobie rano herbatkę i pączka i przyniósł mi do łóżka ;) (bo on wstał i szykowął się do pracy :) ). Hmm zlocik :) kombinujcie, a może i ja zastanowię się nad przyjazdem ;) (jeśli będzie to dzień wolny od pracy (a podróż znośna dla niemowlaczki mojej :) ). Jakby co, Łódź też jest chętna na zlocik :) Mała - właśnie :) Ostatki - nie wiem, czemu tego nie napisałam. O przebierańcach też myślałam (i nie napisałam), a przecież chodzą po domach i dostają słodkości - m.in. pączki przecież :) Z tą dietetyczką.. - ja wiem, że to przyjaciółka, ale może jeszcze z kimś sobie dietkę skonsultuj.. ;) :P W zasadzie do braku pewnych potraw można się przyzwyczaić (dieta ciążowa i matki karmiącej ;) ). Nina - o nie wiedziałam, że Mumio film zrobili - dzięki za info :) chociaż do kina pewnie nie pójdę. Ja któregoś dnia trafiłam na prasówkę w Pytaniu na śniadanie i akurat na takie prognozy \"znalezione\" przez Fakt, więc za bardzo nie chcę w to wierzyć, bo ta gazeta różne rzeczy pisze. Tygysek ( :) ) tak na pomarańczowo przez pomarańczę z zielonej herbaty? :) Oo świeży ogórek, jak dawno nie jadłam.. hmm chyba muszę Anioła pogonić :) http://www.tlusty.pl/
-
Hej ;) Na razie tylko na chwilę, bo już mnie woła głodne dzieciątko :) Może to po pączkach niezbyt dobry temat, ale.. http://wiadomosci.onet.pl/1314447,2677,kioskart.html wyczytałam dziś i chcę się podzielić. A wiecie co? normalnie..: no nie! Zabawiłam się w tłusty czwartek i.. nie udało się ;) Dawno tego nie robiłam i cieszyłam sie jak dziecko.. a tu nic.. zero efektu :) A chodzi o to, że wysmarowałam klamkę od drzwi wejściowych (zewnętrzną) oliwką, przed przyjściem Anioła. Przyszedł a ja siedzę w pokoju z Małą i.. czekam na jakieś marudzenia, \"okrzyki\" a tu.. nic... Potem jak wychodziłam, to sprawdziłam, że jest jeszcze, potem jeszcze on wychodził z dwa razy i .. nic.. Normalnie ma te ręce jakieś zbyt zorane czy co.. i nie poczuł ;) Potem go podpytałam i w końcu powiedziałam, co zrobiłam i \"opierdzieliłam\" że mi zepsuł zabawę :)
-
Hej Wy tam, Pączkojady! :D:D :P Hmm trzy pączki do wpół do 12 to zdecydowanie za dużo.. ;) W tym jednego zjadłam teraz, zaraz po śniadaniu.. bo jakiś śniadaniowy niedosyt miałam.. ;) (obsypałam się pudrem cała) i czuję się lekko przepączkowana :) Anioł dwa mi rano zostawił, bo miał zamówienie na pączki dla kumpli i siebie do pracy :) ale i mi zostawił. Ja też poszłam i kupiłam niedawno, koło nas jest piekarnia i jej dwa sklepy firmowe. A i wiecie co? nie mam przepisu na faworki! W sumie, najpierw chciała, sprawdzić, czy będę robić, ale tu go nawet nie ma w aniołowej książce kucharskiej.. ;) Mała tylko papierków pączkami nie utłuść.. ;) ;) :P Isa czyli miałam rację z tym zgubnym wpływem mięska na organizm ludzki.. To też jednak ma znaczenie, że teraz faszerują zwierzęta na zapas antybiotykami, potem jeszcze konserwanty.. i gdzie tu miejsce na zdrowe mięso. W ogóle nie masz banerów, nawet tego tu na górze kafe? ;) Dobrze, że miał Ci kto pomóc przy tym samochodzie :) Kluska grunt, to świetny dentysta.. ja też chcę na takiego trafić :) My Ciebie też :) Tygrysek gratulacje! Ja za szampana podziękuję, zasunęłam już pączka nz tej okazji :) Och faworki - uwielbiam.. tylko czy je dziś zjem!! Nina ciekawa jestem czy trafisz na pączki .. w ostateczności, zostaje Ci market otwarty do późna.. chociaż tam też już pączków może nie być :) Air tak, co dwa łby to nie jeden :D:D U mnie też chyba coś takiego jest, ale.. ja akurat nie wiem :) ale chyba ten śledzik coś mi mówi.. Rokita mach mach :) Saszka haha na tych parkingach musiało to nieźle wyglądać :D Zjedz trzy.. niedługo post, to sobie \"odbijesz\" .. ;) ;)
-
Hej :) Kurde! Jakiś gówniany baner zasłonił mi okienko na wpis nicka// co za chamstwo.. i gdzie jest krzyżyk do zamknięcia tego... @!#%@#$ Ja w sumie tez mogłabym mięsa nie jeść, a na pewno nie lubię się babrać z surowym mięsem :0 bleh.. ;) Oczywiście rybki tak, lubię tez piersi z kurczaka, schabowego mojej mamy i mielone.. ;) Za to mój Anioł (i jego rodzina) to straszni mięsożercy.. aż za bardzo.. jedzą jakieś dziwne podgardla itp ;) A większość chorób to też przez mięso - ludzie przed wojną jedli mięso raz, dwa w tygodniu, a teraz.. Isa dzięki za ostrzeżenie :) Małgosia w sobotę skończy 5 miesięcy i jeszcze nie siedzi. A łóżeczko mamy jeszcze na najwyższym poziomie, a jakby usiadła, to jej główka wystaje i ramionka. Pewnie jeszcze miesiąc i obniżymy (jak zacznie sama siadać). A kto nmie lubi ;) (być nienormalną :D) Saszka :D Tygrysek ja chyba nie wypadłam.. ewentualnie z wózka.. a może to mój brat.. a nie pamiętam ;) Oczywiście, że tylko NIE dietetyczne :) Też mam A :) Nina ja chyba właśnie mam podobne pączki (te które tu wczoraj wrzuciłam na stół ;) ) takie posypane cukrem pudrem (czy czymś podobnym) i z ajerkoniakiem, i takie delikatne fajne :D Tak te diety według grup krwi są głupie.. za dużo rzeczy trzeba odstawiać ;) Gio .. a o czym.. :D w końcu to ono najczęściej odrywa nas od kompa ;) (jego przygotowywanie ;) ) No .. i mało brakowało a straciłabym wszystko, co napisałam, przez brak wpisanego nicka.. grrr (włazłam przez główną stronę kafeterii)
-
Tygrysek u mnie też podobna pogoda. A pączki może będą.. dietetyczne ;) albo dostaniecie silniejszą porcję ćwiczeń na spalenie tego :) Jej już nie można samej na naszym łóżku zostawić, bo się potrafi przybliżyć jakoś do brzegu :) troszkę też pełza :) Air łoł dzięki :D co słownik to.. fachowo ;) Taak przekarmić to oni .. tak.. szwagierka ma z tym problem jak jej córka dłużej u dziadków zabawi.. ;)
-
Isa brawo - jak na pierwsze mięso po takim czasie, to źle wybrałaś.. ;) do tego mogło być niedopieczone.. czy coś.. a chociaż to drób był czy czteronożne? :)
-
Hej ;) Oj to już ten czwartek?! Mam dwa kalendarze, w tym ten wydzierany, i nie ma w żadnym o tym mowy.. no nie... jeszcze przegapiłabym :) No i muszę tam dopisać, że to jest dzień Ponczka hiehie (tak wołam na tego mojego krasnala :) ). A ona własnie rozrabia w swoim łóżeczku :) wsadziłam niedawno i już widziałam jak mignęły jej nóżki w powietrzu w dziwnym miejscu :) Odkąd jej odsunęłam kołderkę to się rozbija po tej wolnej przestrzeni :) Dajecie słodko, to ja dam pączki maślanego z budyniem i ajerkoniakiem, no .. jqkoś tak :) Isa :) Mała ten lekarz to od płuc chyba.. czyżby alergia czy inne takie? Nina taka pogoda, przeziębienie i te miliony, i masz babo placek czyli wybuch :) I podobało mi się, że przeprosiłaś ich za to - mało ludzi chyba potrafi się skruszyć ;) Jak zdrówko? W Łodzi też dziura za dziurą. Rokita (też liczyłam na Gio) :) Kluska fajna ta piosenka :D (be be be) Takie mleko to i ja mogę wypić, np. kawowe... ;) Gio no ha ha :) dzięki za obfitą odpowiedź :) Porównanie do zwierząt :o i już bez przesady tłuścioszkiem nie musi być. Z tym ulaniem to jeszcze coś, bo ona się zapytała czy to serkiem się ulało.. ;) (nie) No tak, ale jak jej to powiedzieć.. ;) Kaya fajnie, że zajrzałaś :) Niezłe to oświadczenie, życzę duużo zdrówka w rodzinie i więcej czasu dla siebie Air łoł w necie szukałaś.. na to nie wpadłam ;) Ja chyba zapostanowienie postne właśnie zrobię brak słodyczy ;) chociaż niby ograniczam się ze względu na Niunię i mniej tego kupujemy.. (znaczy czekoladowych produktów), ale te inne może włączę w to ;)
-
hej tam :) Dziś jadę do domku, DO MAMY!! :D (Babcia będzie miała radochę :D) I nie wiem, kiedy tutaj się zjawię, może po weekendzie, chociaż na weekend już tutaj wracam. U mnie też dziś słonko świeci i jest powyżej zera. W końcu wyszło nam rizotto (ja nie wiem jak się to pisze), Anioł przyszedł jak brałam się za krojenie piersi kurczaka ;) Podsmażyłam krótko, a potem dodałam warzyw różnych i to się jakiś czas dusiło - coś jak mówiła Kluska (i jak moja mama robi). Na deser nie było pieczonych jabłek, ale ciepłe pączki polane śmietaną, syropem malinowym i posypane rozpuszczalnym kakaem :) Świece nam tak fajnie to żarełko oświetlało przy jedzeniu :) Tygrysek mam nadzieję, że Ci przedłużą umowę (bo tego chcesz?) :) Air hmm kisiel i budyń razem, no tego nie znałam. Za miesiąc są urodziny Anioła, więc może wypróbuję :) To fajnie, że się rodzice tak bawią :) A może oni tacy spokojni, że potem.. to \"szaleju dostają\" (jak dzieci na obozie.. ;) :) ) :P Naprawdę mądre rzeczy napisał ten Marque hmm może wezmę się za jego literaturę.. ;) Kluska to się Hrabia postarał - to miłe, prawda :D Mała to niech Anioł dobrze się Tobą opiekuje :D Saszka masz świetną wyobraźnię, już widzę tą Twoją wizję dzika hahaha :D Rokita aleś się zozrymowała :) to są prawdziwe wersy z Romea i Julii? ;) Ładne widoczki. Isa to miło, że Ci to zmyli ( a czym? :) ) Gio i dobrze, że ją na spokój wzięłaś.. a co do jej gości, to może wybierz się z domu na dłużej, wyłącz domofon, żeby dziewczynek nie drażnił i miej pani sąsiadkę w.. głębokim poważaniu ;) (albo nie wychodź i też domofon wyłącz ;) ). Nina szampan z koniakiem.. ciekawe :) A nie świeci Ci czasem na łóżko księżyc? Siostrę na chłodno i już - to taty dzień i miło, że chcesz mu go zorganizować :)
-
Kurcze.. cały czas mi się myli, że to galaretka, a to kisiel (już się któryś raz nacinam na to.. ;) ), mam budyń, mam kisiel, a właśnie galaretki brak.. aaa :) Już chyba daruję sobie latanie do sklepu.. tylko.. co ja teraz zrobię słodkiego.. na ciasto też chyba za późno :) W ostateczności zrobię pieczone jabłka.
-
Ok, dziecko nakarmione :) hee zaczęłam nową stronę :) Taak nasi panowie czasami nie wiedzą na co powinni zwrócić uwagę ;) Isa tak manipulujemy ;) W sumie wypaść mogą :D Kluska hmm wiesz, to jest pomysł, spróbuję zrobić coś podobnego i dodać coś jeszcze z głowy i z lodówki, co się napatoczy ;) tylko, że ja mam same piersi kurczakowe ;) No właśnie, naleśniki robiłam ostatnio w piątek;) i też miały fajne nadzienie, bo jak przyszedł, to otworzyłam lodówkę i powiedziałam: (jako farsz) \"proponuję: makrelę pikantną, paprykarz, dżem albo ser biały\" :) w sumie tylko paprykarz oszczędziliśmy, a Anioł z pasztetową jeszcze jadł któregoś, dołozył do tego kapustę i majonez.. ;) A potem.. wieczorem czy na drugi dzień dziwił się, że musiał lecieć do kibla :D Nina fajnie mieszkasz :) Ja chyba oglądałam ten film - nei jestem pewna, bo na canalu czy hbo leciało ich kilka i jeden obejrzałam nawet ;) A ptasiego mleczka już nie ma prawie połowy.. za blisko kompa postawiłam pudełko ;)