Majorek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Majorek
-
Aha, nie napisałam Wam, a propo świąt kościoła i nastroju, że u mnie w kościele w I dzień Świąt po mszy na 12 odbywa się cudny koncert kolęd, które wykonuje nasza orkiestra dęta. Tak grają, że aż ciarki przechodzą :D:D Szkoda, że w tym roku ominie mnie to. A potrawy wigilijne, jakie są u mnie w domu: karp smażony zupa grzybowa + kluski \"swojej roboty\" takie szersze śledzie 2,3 rodzaje (ja tylko maczam chleb w sosie, bo nei lubię śledzi :D), np. w oleju, śmietanie, sosie pomidorowym itp pierogi z kapustą i grzybami - a w tamtym roku i w tym specjalnie dla mnie będą z jagodami (czyli nie kupne, poprzednio sama robiłam) :) sałatka z pieczarek sałatka warzywna buraczki z chrzanem jagły z bitą śmietaną kapusta z grochem, czy groch z kapustą.. (a nie wiem jak to powinno być ;) ) ze 3,4 rodzaje ciast (też zazwyczaj ja robiłam większość) kompot (ale nie z suszonych owoców, bo z bratem nie lubimy ;) ). Nie wiem jak jest u \'teściów\', ale coś mają innego, chyba kutia jest i coś jeszcze. Dla mamy karmiącej większość potraw jest z listy tych niewskazanych (kapusta, grzyby, smażone, groch, czyli ciężkostrawne i wzdymające), ale zjem po troszku. Szkoda, że nie będę się mogła objeść kapustą z grochem. To na tyle, uciekam z kompa :)
-
Witam :) Taa Majorek przy kompie, a w chałpie bałagan :) Ciuchy Niuni nadal nie poprasowane po praniu, reszta wywalona z szafki i tak już... kurde chyba z tydzień ;) Postanowiłam jej tam porządek zrobić, poukładać a te większe posprawdzać, czy już może są dobre, a te nowe większe do innej szafki, która została opróżniona na to :) Mam kolędy!! hahaha te z wyborczej :D od razu lepiej :) Nina cudny wieczór i ten kominek!! :) Gratuluję decyzji :D Borek e jeszcze masz antenkę na Diabły nastawioną :D :P (to a propo wołania i zbiegów okoliczności :D). W pierwszą Wigilię po śmierci mojego taty było dla mnie wręcz oczywiste, że ten pusty talerz to właśnie dla niego. Elles no i 4 jest :D Mam nadzieję, że podróż była spokojna :) Air no masz rację :D w ogóle trochę teraz na to Boskie Narodzenie inaczej patrzę, tak od strony matki itp :) Mała a ja w tym roku właśnie pierwszy raz spędzam Święta z moim Aniołem, jak do tej pory te dwie czy trzy (już sama nie wiem) poprzednie każde u swoich. Raz nawet nie chciałam na 1dzień świąt tam do nich jechać (bo u mnie jakoś nie chciał..), bo się wstydziłam skromnego prezentu dla Anioła. Kluska dasz radę :D Tygrysek rozumiem i pamiętaj, że jesteśmy z Tobą A co moja mama robi zawsze na Wigilię napiszę jak nakarmię taką jedną małą 60centymetrową pannę :D
-
Hej :) Aaale piękną zimę miałam wczoraj :D Padały płaty śniegu, a do tego pojechaliśmy do Anioła rodziców, więc wszędzie pola drzewa w śniegu, no bosko :D Tygrysek o tam :) :P zobaczymy :) ogólnie w nocy spokój jest :) Kluska nie żaróweczkę tylko lampki choinkowe, są delikatne i fajnie światłem wypełniają ciemnicę :D Air masz rację, nie czuję świąt, bo nie robię tego wszystkiego, o czym pisałaś, ani zakupy, ani porządki, ani prezent, ani gotowanie, ani kościół, jak się w końcu wybrałam, to okazało się, że już po rekolekcjach - a one przecież dają tą atmosferę, bo zawsze mądry duchowny przyjeżdża i piękne kazania mówi.. Nina ja zrozumiałąm, ale koniec tamtej wypowiedzi taki smutkiem zalatujący.. Saszka jeśli dojrzałaś do tej prośby, to dostałaś tyle właśnie, żeby unieść. I poproś o tą pomoc :) buziaczki
-
Hej Wam :) W sobotę byliśmy na działce (na wsi), czyli u rodziców Anioła. Nie braliśmy wózka, ale postanowiłam skorzystać ze słonka i wzięłam Małą na krótki spacer po podwórzu z nią na ręku. Najlepsze, że kiedy ruszyłam do niej z ubrankami itp to ona zasypiała :) i połowę czasu na dworze spała:) ale i tak udało mi się pokazać jej śnieg i ośnieżone drzewka :D Air poszukiwania pracy pełną parą - gratuluję Ci :D E tam, ta choinka i tak nie moja ;) i nie wiem, jakie ozdoby mają, u mnie zawsze tego było dużo: i bombki, gwiazdki i inne \'wisidełka\', łańcuchy, lameta i oczywiście lampki choinkowe :) Kurcze.. nie zauważyłam jej? ale wtedy mogłam oglądać przy karmieniu albo komboniwaniu czegoś do jedzenia i mogłam w odpowiednim momencie spojrzeć gdzie indziej :) A ten dowód to chyba mi od razu wymienią na nowy (ale już nie będzie i mojego ukochanego adresu w nim ;) ). Tygrysek w piątek muszę się przyjrzeć i zobaczę czy gapa ze mnie ;) Tak, masz rację i tak mi mama powiedziała właśnie, bo w sercu to tam jest mój domek i chyba jeszcze długo tak będzie.. Mała i jak? udało się kupić konika? :) Nina tak, wrażliwce.. i chyba dlatego tak zareagowałam na ten brak meldunku... takie głupie zawieszenie w próżni.. ;) Już znam jeden z powodów dlaczego świąt nie czuję - brak kolęd, w domu mam i w kompie i na płycie i na winylowej i puszczaliśmy sobie w grudniu, a tu nic i zawsze zapominam poszukać ich w necie :) Zresztą teraz czym innym żyję i ten świat na zewnątrz taki bardziej ode mnie oddalony.. ;) Też oglądałam chyba to samo dzień dobry tvn, bo tez zauważyłam to wyrwanie z wypowiedzi.. A czy może oglądałaś Pytanie na śniadanie? tam często nie dają się porządnie wypowiedzieć ludziom i tak \"liżą\" tylko temat.. :o Kluska zmęczyłaś się ryczeniem.. no w sumie, ale to tak dobrze sobie oczy oczyścić.. i duszę ;) Oo sylwek nad morzem - no nieźle :D Kachni :) Saszka a mnie łydki bolały, ale .. od chodzenia hahah w środę się nałaziłam i to pospiesznym krokiem, w kozakach na obcasach, co też pewnie ma znaczenie, a że mało miałam okazji do tak długiego chodzenia ostatnio, więc.. ;) W te święta też po raz pierwszy będę inaczej spędzać Wigilię, nie robimy sami, tylko jedziemy na diwe kolacje do moich i Anioła rodziców. Oczywiście był problem do których najpierw, bo u tych drugich zostajemy na noc. Ja chciałam i siebie nocować, a on wiadomo :) ale wyszło na moje (uff) - w końcu bloki to bloki, wykąpę się itp :D i pójdę sobie na Pasterkę. Co prawda nie podoba mi się, że na obiad mamy jechać do aniołowych, a robią go chyba dość wcześnie, to sobie nawet we własnym domu nie pośpię :( Z Sylwestrem oczywiście nie wiem co, nawet o tym nie rozmawialiśmy, ale propozycji nie było :D
-
Ale się rozpisałam :) W programie tv na wp nie ma numerów odcinków :( ale zobaczyłam na stronie tvp, że te poranne Klany są opóźnione i ten odcinek 1024 będzie za tydzień w piątek :D:D Łoł ale za oknem sypie.. ;) takie grube płaty i trochę nimi wiatr rzuca :)
-
Hej :) Piszecie o pogodzie, więc i ja weyjrzałam za okno - o kurde, śnieg pada ;) A w domu ciemno... okna zaparowane itp ;) W domku było super, ale cały czas miałam nad głową, że zaraz wracam z powrotem do Łodzi. Mama była szczęśliwa, że może się porządnie wnusią nacieszyć :DA ja mamą, bo sobie mogłyśmy pogadać (bo tak to przyjeżdżamy na parę godzin i zawsze coś mam do zostawienia, zabrania zrobienia. W środę też załatwiałam i jak na złość, jak mogłam pochodzić po dworze więcej i poczuć w końcu zimę i święta, to kurna czułam jesień, bo zero śniegu na dworze. I nadal nie czuję, że już cholercia za tydzień święta (aaaa), a do tego nie mam pojęcia, co kupić Aniołowi (!) a do tego, przez ten brak czucia świąt i zimy zapomniałam o tym pomyśleć - rozumiecie - zapomniałam ;) A to, że nie mam przecież kasy i okazji do wyjść, to nawet nie wiem jak to zrobię, żeby mu coś kupić :) Do tego jestem bezdomna ... na papierze, bo moja mama przypomniała mi, że ten dom zawsze będzie moim domem (ten w Łasku, rodzinny, a jak go i tak domem nazywam :) ). Otóż musiałam (no nie do końca, ale trzeba jakoś sprawy bardziej sformalizować) wymeldować się z Łasku (u Niunię też) - trochę to przykre było, ten czerwony wielki iks w dowodzie na adresie zameldowania... [łezka_w oku]. Wczoraj miałyśmy zostać już u Anioła w Łodzi zameldowane, ale okazało się, że umowa najmu za stara, tratata i za tydzień będzie nowa czy coś tam ..ble ble... i teraz jestem jakby w próżni - normalnie się popłakałam, nie wiem czemu. A jeszcze Anioł jakiś czas temu: \"musisz się w tym tygodniu wymeldować\" i mnie poganiał.. i co? Mała rychłego powrotu do Anioła :) Tygrysek - no nie, ja zawsze muszę to za późno przeczytać :o Chociaż ja ostatnio oglądałam jakiś klan, gdzie Jerzy kupował jakiś naszyjnik dla tej baby kontrahentki... hmm.. ale tam był chyba facet.. A dziś oglądałam powtórkę, ale tam sklepów nie było... Saszka takie brutalne teksty w klanie.. łoł ;) :D To Ty jeździsz zawodowo czy rekreacyjnie, bo już się pogubiłam :) A gdzie im tą butelkę kładziesz? :) Na Tv Polonia sa potwórki Klanu, nie tak bardzo do tyłu chyba, więc może nam się uda zobaczyć Tigra ;) Nina no właśnie, chrześnica Anioła była ze szkołą (rocznikowo ma 11 lat) i mówili, że dość ostry film.. No widzisz, a ja atmosfery świąt wciąż szukam.. w dodatku czeka mnie przystrajanie obcej choinki ;) Kluska :) Air przykro mi, ale zawsze masz o to jedno doświadczenie więcej :) Właśnie zauważyłam, że masz ciekawy opis :) Poproszę o przepis na herbatkę cynamonową ;)
-
Witam :) Dziś jadę do domku (cały czas myślę o nim jak o domku, chociaż niby już tak powinnam mówić o tym Aniołowym.. heh ale..), czyli tego rodzinnego i zostaję tam na noc, bo jutro do lekarza idę na kontrolę. Fajnie, już dawno nie rozpoczynałam stronki :) Tygrysek no ładnie.. ledwo zaczęłaś pracę, a już leserujesz w necie :D :P A z wysiłkiem to nie przesadzaj, bo nadmiar też szkodzi.. Na spacerki nie, więc z Niunią nie wyszliśmy (a szkoda), ale do kościoła mam blisko tak, że nawet najpierw wyskoczyłam w dresie (i kurtce oczywista), żeby sprawdzić godzinę mszy :) Air hehe niby tak, ale.. jakos tego nie czułam aż tak ;) A pierwsze wyjście nas obojga rodziców i zostawienie Gochy pod opieką kogoś innego (cioci) mieliśmy w 2 czy 3 tygodniu jej życia ;) gdy załatwialiśmy usc i akt urodzenia. Mała ważne, że się udało :) a teledysk jak się długo nagrywa.. ;)
-
Hej tam :) Wczoraj pierwszy raz wyszłam sama z domu na ponad godzinę (w końcu udało mi się wyjść do kościoła) ;) Tygrysek no no coraz lepiej w pracy :) A czy od tego stemplowania łapki Cię nie bolały? ;) Nina i jak po wizycie ślązaków? :) Kluska taa dentysta.. mnie też to czeka ;) Air mhmm kawa i pączki, jak to brzmi biurowo (przynajmniej z filmów) hihi. A ja mam się odhaczyć w UP już na początku stycznia :o To Ty połowę gatek powywalałaś?? ;) Saszka fajnie masz z tymi nartami :D Może głupie pytanie, ale jak gorącą wodę włałaś do butli i jak zabezpieczylaś przed wyciekami? Zastanawiam się właśnie, czy coś takiego Małej do łóżeczka nie włożyć, żeby miała na noc ciepło ;) Mała no no kariera się przed Tobą otwiera - powodzenia :D buziaczki dla pozostałych
-
Hej :) Udko poszło do piekarnika z ziemniaczkami, marchewką i czymś tam, ale i tak zrobił to Anioł, ja mu tylko naszykowałam, bo musiałam nakarmić bobaska. Zresztą kupił jeszcze po drodze całą tackę udek, więc była wyżera. Tygrys ledwo zaczęłaś pracę a już rzucasz siena kompy koleżanek ;) :P Oo z ministerstwa... i odmówiła.. hihi Air jak miło :D Gio bo to takie piąchy są słodkie :D z pasją wpychane do buzi ;) Kachni ;) Mała jak u Anioła, to wiadomo, że się nic innego nie chce, tylko jego ;) Miłego weekendu
-
hej :) Wczoraj i w nocy śniegu napadało.. ;) książki - o tak uwielbiam czytać i tęsknię za czasami (jakoś podstawówka), kiedy to czytałam w niesamowitym tempie ich ogromne ilości, a potem... czasu zaczęło brakować, lektury, nauka, obowiązki.. potem komp.. ;) Kluska wszystkiego naj najcudowniejszego, samyuch pozotywnych chwil i doznań, prawdziwej miłości po grób i spełnienia wszystkich marzeń :D mhmm ciasto mniam - aż mi ślinka leci :D Nina widzę, że rzucasz się na poważne kino ;) ja tych filmów nie miałam okazji obejrzeć. Tp sa faktycznie zaskakuje, pamiętam jak rok temu kolega się cieszył w listopadzie, że na gwiazdkę będzie miał necik w domu i neostradę - haha założyli mu w styczniu czy lutym... Ja niby skończyłam studia, wiem, że chcę w tym kierunku.. ale wiecej nie wiem, gdzie tak naprawdę chciałabym pracować itp... Tygrys dzięki za objaśnienie, to hi-lo to podobnie kojarzyłam, tylko myślałam, że się jeszcze po takiej desce-podwyższeniu kroczy i podskakuje ;) Air dobrze, że masz to pojęcie :D Saszka na dwa fronty działasz ;) :D Kachni co u Ciebie ? buziaczki, idę obiad robić (ups trochę późno zaraz Anioł się zjawi.. ;) ) a ja tak do końca nie wiem, co zrobić z tym udkiem.. ;)
-
no i trzeci post.. ;) :P hmm jakoś dziwnie szybko zjadła.. pewnie będzie dogrywka, ale na razie śpi ;) Nina.. mhmm ptasie mleczko!! aaa a ja nie mogę :o (bo czekolada..) Mała trzymaj się ;) a może i nam podeślę próbkę - to szybciej staniesz się sławna.. hihi :P Saszka (spóźnione, ale trudno ;) ): wszystkiego naj najlepszego, mało pracy, dużo luzu i czasu na Kafe, mało kłopotów, dużo radości i do grobu miłości (heh ale rym :D) Winka tylko łyk ;) Tygrys i jak tam, kompika już masz? a co w ogóle będzie tam robić? :) Elles kuruj się! i napisz, co Ty robisz jak nie masz czasu ;) Gio jak Ty taka zalatana jesteś, to może powinnaś nowszy model miotły nabyć.. ? ;) ;) :P Kachni, Blondi ;) Ogólnie, życzę chorowitkom szybkiego powrotu do zdrowia :) Echh Święta sięzbliżają wielkimi krokami, a ja jakoś nie mogę wpaść w ten przedświąteczny rytm, a nie wiem jeszcze co kupić Aniołowi (za co to już nie wspomnę.. ;) ). Nie wiem jeszcze jak to będzie z Wigilią, tzn. u których rodziców najpierw (ja wolałabym, żeby najpierw Aniołowych, a potem moich i tam spać ;) ). A on chyba odwrotnie :D
-
Uff skończyłam ;) Kluska aha o forum chodziło ;) wiesz temat ten zaczął mnie jakoś tak interesować z rok temu (heh chyba jakoś podświadomie ;) ) a jest taki długi topik tutaj na Kafe o przygotowaniach do ślubu - naprawdę dużo można się dowiedzieć. W tym roku nawet było blisko do skorzystania z tej wiedzy.. ale jednak się jakby nie udało :) Zachęciłaś mnie do zajrzenia tym, że dział i dla mnie jest :) Nawet się zarejestrowałam, bo mi się coś popitoliło, że jako gość będę zbyt anonimowa (jakbym nicka nie mogła podać ;) ). Ja też nie wiem o co chodzi z tą aferą, więc jak możesz to mie też daj info na maila, jeśli tu nie chcesz ;) Air mi urząd pracy aktywniej zaczął znajdować pracę, jak już brzuszek był za duży ;) Heh wysyłasz cv itp a ja jakoś nie mogłam znaleźć ofert, na które mogłabym odpowiedzieć... ;) Tygrysek jak czytam o Twoich zajęciach w klubie fitness, to od razu przypomina mi się teleekspres, w którym tam na końcu w części dziwnostek pokazali ogłoszenie takiego klubu z wypisanymi zajęciami - czyli samymi dziwnymi skrótami :D Napisz co to to hi-lo i tbc :) No i ciekawe czy Ci się tak po pracy będzie chciało ćwiczyć ;) A propo prysznicu, to ja pamiętam na w-fie na studiach (a chodziłam na basen) jak laski brały go nago, tak przyłaziły do szatni, a prysznic.. był wspólny i z szatni obok prysznicy wychodziło się na sam basen a te drzwi.. często były niezamknięte... Nina u mnie w domu (i rodzinnym i u Anioła) whirpool jest i nie narzekam. Saszka dzięki za zdjęcia dziwno-żyjątek ;) Patyczaki widziałam wcześniej, ale rogatych chyba nie :) a te drugie - straszki - to jak dla mnie takie liściaste patyczaki hihi :P :D No i na razie na więcej nie odpiszę, bo ktoś od pół godziny wcina piąchy i teraz już żałośnie zawodzi... - mamaaa jeść :)
-
(może dam znać, że jestem (znaczy czytam zaległości), a odpowiem.. jak przeczytam :)
-
Hej witam ;) Z przykrością stwierdzam, że dostałam @ ... a było tak miło.. ;) (i myślałam, że dłużej tak będzie.. ). KLuska i w końcu nie wiem, czy dostałam od Ciebie tego maila - ale nieszkodzi ;) A na tą skórę, to może ładuj ją od środka, jakąś witaminką A+E .. itp :) Ośc.. brr.. mnie raz wlazła.. nie wiem jak.. A jak wyciągnąć dostawałam różne rady, że chleba dużo, że wodą, że chleb nie bo jeszcze gorzej :) A wylazła sama po 3 dniach (kumpel też mi tak mówił ;) ) A Ty jak ją wyciągnęłaś? Gio umiesz trepanację robić?? :D:D Fuck mówisz... a motylka sobie puszczałaś? ;) Mała nogi, nogi roztańczone.. - i jak ? ;) o tak, spacerek bardzo chętnie :D Saszka z tą Irlandią.. to łatwo będzie Ci tych wszystkich znajomych odwiedzić - wszyscy chociaż w jednym miejscu ;) :P Opowieść narciarska nieźle zakręcona ;) Jeszcze jedną parówkę.. hihi Blondi gratulacje :) Elles a u Ciebie co tam pozytywnego, bo nie napisałaś :D :P Air Tobie udało się znaleźć praktyki, ja też na nie liczyłam, po zarejestrowaniu się w urzędzie pracy.. i nic :( I naprawdę coś sensownego na nich robisz.. a nie parzenie kawy itp ;) Oglądałam Świra - niezłe.. patrz, zupełnie o tym zapomniałam, faktycznie, tylko ta baba wydawała się być normalna.. ;) Kwas chlebowy mój Anioł kupuje i pija ;) Szam nie wiem, czy wiesz, ale kobiecie w ciąży nie wolno pracować w nadgodzinach jak i w nocy.. (tak stoi w kodeksie) ;) A ze spaniem.. to sie dzieje w dowolnej pozycji, czy dusisz się np. tylko leżąc na plecach? (chociaż tak może być pod koniec ciąży jak macica uciska przeponę..). Trzym się Nina echh gratuluję świetnej zabawy :D Kachni Tygrysek o znów Ci płacili za pływanie ;) tym razem w filmie :D Ta energia, to na pewno Bodymax - on tak działa :D Aaa i te zakupy.. ach.. monitor.. ;) Bore ta jedna porcelana, to pewnie Twój ulubiony mebel domowy.. ;) ;) :P Hmm.. kieckę... chcesz kieckę... buhahahahaha I pozdrawiam pozostałych gorąco i lecę zjeść :)
-
Przygoda Niny przypomniała mi jedną kobitę z sąsiedniego bloku w moim rodzinnym mieście. I jak próbowałam sobie przypomnieć kiedy to się zadziało, to uświadomiłam, że ona tak schizuje już praiwe dwa lata (a może dłużej.. ;) ). Otóż w ubiegłe wakacje chyba (czyli 2004) - a może wcześniej.. (??) jak zwykle wyszłam z suńka ma na spacer, czyli wokół bloków ;) - mamy dużo zieleni. Przy sasiednim bloku od strony balkonów, gdzie właśnie można spokojnie z piesem połazić, napadła na mnie słownie ;) baba z parteru (znam ją, mówiłam jej dzień dobry itp).Akurat wtedy nie umalowana, w chustce na głowie może i wyglądałam dziecinnie i może mnie nie poznała.. A gdzie to moja sunia się załatwia pod jej balkonem i że nie wolno (niech sra pod moim - ja mieszkam na 1piętrze ;) ), bo jest zakaz załatwiania takowego na terenie klatki schodowej. No i ta klatka schodowa zbiła mnie z tropu... buhahaha że niby teren pod jej balkonem, to też należy do klatki schodowej. Fakt faktem, że uniemiliła mi podchodzenie z psem pod ten blok, chociaż nie zawsze ;) Ale czasem miałam satysfakcję, jak Brysia właśnie tam walnęła kupsko ;) No i ostatnio jak byłam w domku, wyszłam z suńką i poszłam tam spokojnie, chociaż pamiętając o tym, ale stwierdziłam, że chyba to przedawnione. No i co.. stałam blisko tego balkonu. I co? usłyszałam otwieranie balkonu, ale co nie będę się gapić komuś na balkon, więc olałam. To była znów ona.. Tym razem spokojnie pyta się mnie czy przypadkiem piesek się tam pod balkonem nie załatwił, bo ona coś tam... a ja że siku. I co mnie zdziwiło nasikać już mogła, ale kupy nie hahahahahahahahahaha. Już miałam jej powiedzieć, żeby sobie ogrodziła jak jej to przeszkadza.. ;) (a może kurde jej te kupy śmierdzą pod oknem? buhahaha :D:D:D) Heh ja nie umiem super opowiadać i gmatwam czasem za bardzo, ale może łapiecie opowieść ;)
-
Hej :) Uff :P udało mi się przeczytać wszystko po moim ostatnim poście :D W międzyczasie oczywiście były dwa karmionka i przewijanko hehe ;) Widzę, że u Was fajne rzeczy się dzieją, a ja ciągle jeden temat :) Dziękuję wszystkim za słowa uznania za moje cudowne dzieło, czyli córuchnę :D :P Tygrysek gratulacje i niech będzie jeszcze fajniejsza i na dłużej niż ta poprzednia praca :) Nina fajnie, że napisałaś o przygodzie z niemiłym panem. I jestem pod wrażeniem, że na serio jak napisałaś, tak zjawiłaś się tam na drugi dzień. Ja nigdy nie wiem, jak się zachowywać w takich sytuacjach, a świetne i odpowiednie teksty przychodzą mi do głowy już po fakcie. Znudzony fajnie, że wpadłeś choć na chwilę :) Saszka to błłeee było super :D Kachni jak wyjazd? :) Kluska jak zdrówko? A ja chyba prośby nie dostałam :) :P :P Ja kiedyś postanowiłam zrobić na obiad pyzy.. i hmm chyba pardziej mi paćka niż kluchy wyszły... ;) Mała popisałaś jakieś skróty mniej i bardziej zakręcone, a ja Ci mówię bierz nogi za-pas i pędem do zdrowia :D:D Air gratuluję 6stki :D A co to za praktyki? Gio Ty wiecznie zajęta, ale i zorientowana kobieto ;) Pisałaś kiedyś, że mam pytać, jak będę w potrzebie - to pytam, co mi poradzisz na zaparcia u Małgosi? ;) (hehe przypomnij sobie, bo niedługo często będziesz takiej wiedzy używać ;) ).
-
http://sarise.fm.interia.pl/Gosiaczek.htm
-
Hej tam ;) Postanowiłam, że przeczytam sobie te wszystkie ostatnie zaległości.. ale.. ekhm.. nabazgraliście tyle.. a jednak czytanie zabiera czas... a mi zostało jeszcze z 10 stron ;) Jednak warto było, bo uśmiałam się nieźle z ciekaweej rozmowy i wiertarkach oraz o tym, co to można robić w kąpieli :D Reszty nie wiem ;) Zdążyłam zauważyć (po wielkim \"wieńcu\", że Borek miał imieninki, zatem: Borek Wszystkiego najlepsiejszego, cudnej ukochanej i wzajemnego zrozumienia ;) A my już jesteśmy po pierwszym szczepieniu, po wyjściu ze szpitala (bo tam miała od razu w 1szej dobie), dzielnie to zniosła Małgonia. Przy okazji została zważona i nasz mały Pucek waży już 4600g ;) Oj przybywa jej wałeczków i tym podobnych :D Ale się brzydko porobiło (nie zaczyna się zdania od ale.. - ale.. co tam ;) ;) ).
-
Hej tam ;) Nie mam kiedy poczytać, co tu się dzieje, a strony rosną i rosną, więc w końcu napiszę bez czytania :) Rzadko ostatnio do kompa dosiadam, a jeśli już to na krótko i sama nie wiem, za co mam się wziąć ;) A to przez to, że mały żarłok mi nie pozwala, no i te wszystkie obowiązki ;) ;) :P pozdrawiam Was gorąco, całuski
-
Hej witam :) Jestem pod wrażeniem Waszej reakcji na wynik wyborów :) Widzę, że i Wy głosowaliście jak ja.. heh no cóż.. ja się zastanawiam jak to teraz będzie.. A zauważyliście statystyki głosowania według wykształcenia? - im niższe, tym więcej osób na pana K. :o Dzięki Wam wszystkim za te pochwalne słowa dla nas :D Dziś moja słodka Kruszynka kończy miesiąc swego żywota po tej stronie brzucha :D A co do terminów, to ja miałam na 5 października, ale czułam, że raczej we wrześniu urodzę (no jakoś mi ten październik się nie podobał i słowo itp ;) ). Szam po pierwsze, moje gratulacje :D ! Trochę się pomądrze, ale mogę ;) Oczywiście wiesz, że powinnaś unikać kompa (monitor najgorszy, zwłaszcza z tyłu), szczególnie w 1trymestrze, no i mikrofali (najlepiej radzą nie być w tym samym pomieszczeniu, gdy jest włączona). Mam nadzieję, że Twój gin zainteresował się Twoją anemia itp, wiesz, że powinnaś w ogóle brać kwas foliowy, witaminki itp. Ja na anemię dostałam hemofer (żelazo z kwasem f.) od lekarza, a z jedzeniato buraczki w każdej postaci, ale słyszałam, że w ogóle najlepsza jest taka bomba witaminowo-minerala, jak sok ze świeżej marchewki, jabłka i buraczka (z sokowirówki czy jak się to zowie) ;) Borek niech będzie, że od merca-spacerowego (fajna nazwa) :D Air \"różowych, łysych larwek\" hahaha jakie określenie :) moja nie łysa i z piękną czuprynką :) chociaż ja miałam jeszcze więcej, ze aż pejsiki zlokowane miałam :) Gio gratuluję przyszłej babci :D Kasiek no figurkę mam :) tylko brzuszek troszkę został, ale mama kazała go ściskać, żeby się puste miejsce nie wypełniło niczym :) Mała i jak w koncu z tym piekarnikiem? zwalczyłaś go, czy mikrofala poszła w ruch? :) Widzialna witaj pod wyrkiem :) ciekawe zainteresowania i temat pracy :) Tygrysek no niezłe jaja masz na tych planach :) i nie chcesz tego wpisać w cv? :D praca w ciężkich warunkach albo groźba pęknięcia brzucha itp itd.. :D:D Może mi się uda Cię zobaczyć, bo dziś powinna być powtórka z wczoraj (o ile już nie leci), ale nie jestem pewna, bo polsat mam tylko w kuchni, a Małgoś lada moment (i tak dziw, że pozwoliła mi na doczytanie i napisanie na kafe) zawoła jeść :D Saszka Kluska Elles Nina Kadarka
-
Witam ;) Hmm tyle natworzyliście - z 7 stron zaległości - czy ja to w ogóle przeczytam? ;) Rzuciłam tylko okiem po moim ostatnim poście, jak zauważyłam swojego nicka w Waszych postach :) i dziękuję za te Wasze do mnie wypowiedzi :D Mała chowa się dobrze :) tylko teraz jakaś wysypka sięrzuciła i nie wiadomo od czego ;) Anioł w tym tygodniu wrócił do pracy, więc część dnia siedzę sama z Niunią, ale i tak nie starcza mi czasu, żeby zrobić wszystko, co sobie na ten czas danego dnia zaplanowałam ;) (no a w necie też tyyle zaległości ;) :P ). Bore mój Anioł z siłą spokoju (jak on to mówi) \"przeżył\" poród ;) zresztą nie było kiedy mieć czas na mdlenie hihih (łożysko też widział ;) ). Kachni widzę, że składają Ci życzenia, więc i ja się dokładam z najszczerszymi życzeniami samych radości i miłości w życiu :D :) A co do urodzenia w niedzielę i lenistwa, to tatuś raczej nie da jej być leniuchem :) http://sarise.fm.interia.pl/szablon_obrazki/100_2522.JPG http://sarise.fm.interia.pl/szablon_obrazki/100_2552.JPG
-
O Znudzony kope lat :) miło Cię spotkać w tym samym czasie :D Ok, chcecie, to troszkę opowiem :D bo.. moja Mała Gosia ma już dwa tygodnie :) urodziła się w niedzielę i moje 18letnie sąsiadki oświadczyły, że to będzie święte dziecko ;) ;) bo: 1.tego dnia w naszym kościele odbyła się koronacja obrazu Matki Boskiej (Łaskiej) i byli wszyscy najważniejsi kościelni (i nie tylko) razem z Glempem.. 2.były wybory i wygrał pis chyba (chociaż nie wiem, jakie to ma strategiczne znaczenie kto wygrał) ;) 3. polskie siatkarki zdobyły Mistrzostwo Europy po raz drugi :D:D O tym ostatnim poinformowały mnie nawet w smsie z gratulacjami (bo pewnie nie miałam informacji :D:D) Szpital wybrałam dobry i naprawdę chwalę sobie pobyt tam i poród, chociaż podobno w tym drugim, nad którym się zastanawiałam, jeszcze jest lepiej, bo wszystko przy dzieciach robi się w sali gdzie leżą, czyli przy mamach :) Anioł był ze mną przy porodzie i oczywiście widział więcej niż ja :) (np. jak maleństwo jeszcze wychodziło, włoski, główkę :D). Potem te dwie godziny po też - narobił filmów i zdjęć ;) W ogóle to bardzo mi pomógł, starał się, żebym nie myślała o bólach, przy parciu głowę mi trzymał, chociaż ja prawie tego nie pamiętam :) A Maleństwo? :) my nie widzimy podobieństwa na buzi do nas :) do tej pory, chociaż jak oglądałam zdjęcia jej poporodowe, to faktycznie jak parę osób dostrzegłam wykapanego tatusia w niej :) ale włoski (dużo) ma po mnie chyba :) Za to Anioła mama powiedziała, że do mnie jest bardzo podobna hihi. Jest słodkie maleństwo, minki trzepie boskie, a jak do tego dołączyć rączki, to już w ogóle :D I nie wiem, co tam jeszcze dopisać mogę ;)
-
Witam ponownie :) Miałam być niedługo, ale mój maluszek złośliwy dziś :) Nie da mi siedzieć przy kompie ;) Już było karmienie, przewijanie, przytulanie i inne płacze :) w miedzyczasie i ja zgłodniałam i nawet do jedzenia musiałam ją zabrać ze sobą ;) (do kuchni). Heh oprócz tego, że nie mogę siedzieć, to nie mogę prawie nic jeść haha ta dieta jest niezła ;) chociaż i tak każda położna troszkę inaczej jadłospis daje ;) Powiem tylko, że zero słodyczy tzn. czekolady itp aaaaa ;) a jeszcze w tv szczują co chwila ;) Ale na szczęście herbatniczki zwykłe mogę i to co przed chwilą zjadłam :D czyli wafle z dżemem :D (jakieś zastępstwo musi być) :) Na wyborach nie byłam, bo nie załatwiłam sobie świstków na głosowanie w innym miejscu (bo nie wiedziałam, czy mi się przydadzą - jak 2tygodnie temu :) ). Tygrysek :) To dzwoń! :) Air ja też się cieszę, chociaż prasowanie czeka ;) Kluska tak widocznie musiało być - ona już jest tam i nie cierpi. Mała noo to będzie dopiero przywitanie :D haha nie oddawaj :) Nina ja niestety nie czytałam nic i o weselu też nie, ale wiem jak to te panny różne się ubierają itp :o Tak tak podeślę za jakiś czas ;) Gio :D plisowankę... hahaha Bore haha zobaczymy, czy uda Ci się rozmiaru nie zmienić :) ciągle tak przy kompie albo za kierownicą.. ;) Elles oki opiszę, bo sama nie wiem, co mam Wam napisać :D Niezłą dyskusję tu rozpętałaś jednym małym.. sznurkiem ;) ;) :D Saszka kuruj się i szybko wracaj do zdrówka telewizor... najlepszy przyjaciel człowieka.. ? ;) :)
-
Wpadłam na chwilę ;) i już uciekam :D Zresztą i tak nie mogę siedzieć, więc.. ;) Jak już wiecie, zostałam mamą i dobrzem i z tym :) hehe Mała jest cudna i grzeczna :) Chociaż życie sie zmienia i wszystko kręci się wokół dzidziusia ;) Aaa a Anioł jest cudowny, prawdziwy tata - jestem z niego dumna :D I dziękuję wszystkim za ciepłe słowa itp :D Następnym razem napiszę więcej
-
A kuku :)