samo_zło

gwoli ścisłości, zostałem ojcem chrzestnym pomysłu, który może zmienić koleje losu tego łez padołu. Naszło mnie, że można by się napić i na chwilę zapomnieć, że problem z połączeniem, że pogoda się kwasi, że kot porwał chomika i uciekł przez ledwo co uchylone drzwi nie zapłaciwszy za skorzystanie z toalety, że kupiłeś Algidę, a patyk wciąż milczy. Życie jest zlepkiem tych chwil, które jeszcze przed nami i pamiętajmy, że to nasze myśli kreują naszą rzeczywistość.

samo_zło ma poparcie sił ciemności i się przebija przez niemoc światłowodów. Mój płaszcz z gronostajów lśni teraz jeszcze jaśniej i rzuca cień na ogrów, w którym urządzam dla wszystkich w upalny dzień grillowanie z nieograniczonym dostępem do pivka i basenu :-)

moderator chyba padł osłabiony naszym entuzjazmem. To go tłumaczy, ale i nie zwalnia z obowiązku dbania o przepływ. Łączność się kiepści. Heeeelp

któż tam domaga się drineczka, bo mam pokaźny arsenał, a i okazja wzniosła bom ojcem chrzestnym został :D

Biegnący to Ty z Ustki jesteś, a ja Ciebie posądzałem o koligacje z Wrocławiem ;-) Zdaża mi się spędzać lato w Ustce - dekuję się na olicy prostopadłej do promenady, przy aptece i pomniku \"zielonego smoka\". Brzmi znajomo? Czarownica, ograniczenia palenia gratuluję i proszę o więcej. Niech Moc będzie z Tobą, Czarowniczko. Jak rzucisz zupełnie to poprawi się Tobie spalanie i miotła na wielopunktowym wtrysku będzie poginać ze 200/h :-) Śnieżynko, chłostam się po plecach za brak obecności wczoraj. Przyłożę wszelkich starań, aby podobna sytuacja nie miała już miejsca :)

Kadarka, określ warunki brzegowe i podaj tematykę fotek. Jeżeli może być fotografia z cyklu \"uchwycone z natury\" to mam piękne zdjęcie, które roboczo nazwałem - Miś polarny w zamieci śnieżnej ;-)

z pewną obawą i niemałą dozą niepewności czytałem, że zajadacie się wiśniami. Pamiętajcie jedno-nie jedzcie pestek ludziska, bo przy niestrawności można zbić porcelanę :-)

dziś mnie czeka duuuużo pracy ( bo ja nie mam wakacji - strzał z biodra do Śnieżki :-) ), ale postaram sie poklikać w Wami ludziska, boście kochani i ckno za Wami. Biegnący, kufle w dłoń, w górę szmaty, niech się święci ;-)

oCzarownica, normalnie jestem z Cię dumny, jak tata kogut z pierwszej wykopanej dżdżownicy przez syna kurczaczka :-) Nabieram rozpędu i też rzucam palenie. Ustalam nieprzekraczalny termin - sylwester 05/06 Terozki nie mam odwrotu ;-) Sprawdź, czy tego papierka nie dało by się zaskarżyć do Strasburga.

Śnieżynka, unikamy słowa na \"w\". To bardzo drażliwy i delikatny ;-) dla mnie temat. Zostałem odarty z prawa do kanikuły, lat temu kilka. Niebywałe, że praca na tyle ogłupia człowieka, że ten potrafi się cieszyć i skacze do góry z powodu wolnej niedzieli. Najdalej w tej kwestii zawędrowali japończycy. Oni zapindalają caly rok, jak małe samochodziki, a jak sie ich wyśle na tygodniowy urlop to dzwonią już we wtorek, z pytaniem, czy mogą się w środę stawić w biurze. No ale jedni zbieraja znaczki, a inni mieszkają na wyspie :-)

Ile razy miller skłamał, ile kwach obietnic składał, ile owsa begier zjadła, ile kalisz nosi sadła, ile rywin dał na boku, tyle szczęścia w pierwszym roku :-) Śniezynka, jesteś niezmordowana. Wczoraj nocna zmiana, pilnowanie coby ogień nie zgasł, a dziś, proszę ... pluszaki dla Was wszystkich kochani. ;-)

spieszę w pakiecie rozruchowym, o tym jakże nieprzyjaznym poranku, gratulować: autorowi-pomysłu, a wszystkim topikowcom-wytrwałości. Oj poleje się dziś szampan, poleje. :-) Szczęśliwa ewolucja wynika z natury rzeczy i szczerze mówiąc, rzyczę wszystkim tematom, które powstały z rozgoryczenia i zawodu, aby ewoluowały w twory, jak ten, nasz, roczny już. Pokój ma już roczek. Nie obejrzymy się jak pójdzie do szkoły ;-) Biegnący liczę na więcej cierpliwości z Pana strony i częstsze najazdy. I jeszcze Ci powie - leniwce :-) Do poklikania wieczorem. Muszę odnaleźć mój kotylion ze studniówki, to go sobie przypnę

ktoś mi wyjada dżem z lodówy? Kogo licho nosi po pokoju? Śnieżyna zapomniała pozaciągać story, ale zgasiła tę lampkę w rogu co to jej nie przyuważyłem. Takie dwie i można by administrować tym budynkiem.

Dobra. Okna pozamykane, światła pogaszone. Spadam

No to do poduchy kawała z brodą: Przychodzi baba do lekarza ze skarpetą na głowie. Lekarz:Co pani dolega? Baba:Nie żartuj koleś.To jest napad...!!!!! Papatki

Tu zkąd klikam trudno nawet o ból głowy po tęgim przepiciu. Za wszystko każą płacić. Za darmo tylko w zęby dają :-)

kupią jak swoje. I jeszcze przeproszą za pracujący wtorek :-) Zasuwaj namydlać. Jeno dokładnie bo bede sprawdzoł. Do prysznica wrzucamy dwu i pięcio-złotówki. 2 PLN-5 min, 5 PLN-cała nocka Papatki

No wstaliśmy jednak, to dobrze bo żałowałbym. Ciskasz we mnie wakacyjnymi informacjami jak gwoździami :-) Jak napiszesz mi usprawiedliwienie to jeszcze postukam. Zawsze można powieki przylepić na taśmie do pleców ;-)

Snieżynka, chyba już czas na ctrl+alt+del bo mamy coraz dłuższe spacje między wejściami :-) Miło było poklikać, do następnego może. Idę wrzucić cosik na ruszt, bo mi się żołądek z kręgosłupem przywita. Co się jada o 01:30 w Polsce?

zaiste, jedno z niewielu forów, gdzie padają wypowiedzi pełnymi zdaniami, a jak ktosik zabluzga to się rumieni.

no to terozki naprawdę całe klepicho nasze. Odpalamy zraszacze i dawaj bose tango w rytmie rewolucji. Zapomniałem Tobie powiedzieć: nie musiałaś wspominać, że masz wakaje. Tutaj są pracujący :-) Dzisiaj zarywam nockę, a jutro w robocie znajdę ciemny, ciepły kącik niedaleko wodopoju i dotrwam do 16.

ja będę jutro odśnieżał moją smoczą jamę bo mam już ruchome piaski na dywanie i mebli nie widać. Ale podobno co masz zrobić jutro zrób pojutrze, będziesz miał dwa dni wolnego :-) Czarowniczka to Twoje alter ego? Trzeba Wam oddać, że nadajecie na tym samym paśmie - 100 FM

Nie, byłem tam po studiach. Przez 1/2 roku pracowałem na Ratuszu od strony pręgieża, a właściwie na dziedzińcu. Ale czuję się obdarty, chyba zacznę odśnieżać ;-)

Całusy prze uściski Czarownica. Nie zapomnij jutro do nas wrócić. Tzn dzisiaj. Snieżynka, jednego można pozazdrościć wrocławianom - Rynku Solnego. Ma swój urok. Ale ten McDonald na wprost Ratusza pasuje jak świni siodło :-)

zostały tylko trzy VIP\'y. Siądźmy bliżej ogniska. Czarowniczko, pstryknij paluszkami i sprowadź na nas błogosławieństwo weekendu. A tą fontannę za 2 mln PLN zostawili Wam, czy poszła do rozbiórki?