Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lutek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lutek

  1. Ever, Sarkana - wszystkiego najlepsiejszego, zdrówkka, spełnienia marzeń i samych pogodnych chwil No i znów zima za oknem biało się robi , bo sypie Dziś jakoś przespałam normalnie, choć przed budzikiem się ocknęłam i tak myślę-jakby tak jeszcze pół godzinki, no ale niestety za chwilę już koniec zadzwoniło i musiałam zwlec odwłok :) Jakieś prochy też mam, ale staram się nie brać, bo jak już długo nie śpię, to rano jeszcze gorzej wstać pozdrówka dla Wsiech
  2. Isa wszystkiego najlepszego, zdrowie, szczęścia i słodyczy Nic nie mówię kolejny dzień do d..y, nie mogę zasnąć a jak już, to kilka razy się budzę i jak tu normalnie funkcjonować za dnia :( pozdrówka
  3. Paula- zdrowia, szczęścia i słodyczy w dniu urodzin Lutek życzy miłego dnia Wszystkim
  4. tak se patrzę i se myślę, że dzisiaj fajna data, 1102 i 2011 bo jakby złożyć na pół to wyjdzie tak samo, no i jeszcze 20 listopada też będzie fajna zrobiłam na własnych koniczynach dolnych mały maraton przez tzw. miasto (choć niezbyt to lubię i rzadko czynię) i jestem padnięta, teraz ze mnie wychodzi zmęczenie i znów se myślę, że cóż SKS daje o sobie znać :D no i chiba do jakiegoś koła łowieckiego się zapiszę bo tak wiela myślę, że wreszcie myśliwym zostanę :P pozdrówka , miłego weekendu
  5. Gosiu- zdrowia, szczęścia, spełnienia marzeń i obfitości w kieszeni na ich realizację Pozdrówka dla Wsiech kolejny dzień z wiatrem, nie mogę spać normalnie, niby człowiek śpiący a zasnąć nie może no i rano wiadomo ból jak dzwoni, jeszcze kilka dni nie muszę się zrywać na dzwonek ale od poniedziałku już dziś jestem wściekła, że jak się nie unormuje, to lepiej nie mówić :( po 3 królach dopadło mnie jakieś przeziębienie i właściwie tak do końca to nie wiem czy wydobrzałam, bo gdzieś cóś się jakby kołacze, a to chrypa, kaszel, a to cóś na zatokach, ciepłota dodatnia ale raz pod 37 a za trochę 35,2 , więc jak tylko mogę staram się leżakować i walczyć bez poważnych likarstw z mikrobami Paula- jeszcze troszeczkę i już, zawsze na taką okoliczność przypominają mi się moje doświadczenia :) najbardziej chiba siedzi mi w głowie zapach niemowlaka, a w pierwszych dniach nie mogłam się napatrzeć jak słodko spała, bo moje dziecię było wzorowe: jadła i spała
  6. właśnie cóś puka w szyby, mokre jakby deszcz, ale mam nadzieję, że tylko zwykły a nie taki co to zaraz w lód się zamienia- za parę chwil mam ruszyć w trasę to i dość ważne czy dotrę w jednym kawałku do celu :) Kigana -- wszystkiego najlepsiejszego Jubilatko- zdrówka, spełnienia marzeń, wszelakiej pomyślności, w kieszeni obfitości i wiele radości mam nadzieję, że wreszcie skończy się wielka niechcica- bo jakoś nie mogę z niej wyjść pozdrawiam Wszystkie Wodniczki papapapa
  7. Witam pięknie Gofra - droga Jubilatko - najlepszego na kolejne latka, wymarzonego, wyśnionego, wyczekiwanego -ale spełnionego szczęścia i pomyślności oraz zdrowia i wszelakiej radości no i tak moje drogie panie znów jesteśmy o rok mądrzejsze, piękniejsze, no i oczywiście w każdym względzie lepsiejsze posdrófka -
  8. Witam serdecznie! Na Święta Bożego Narodzenia i nadchodzący Nowy 2011 Rok Spełnienia wszystkich najskrytszych marzeń, samych przyjaznych w Twym życiu zdarzeń. Niech ten wyjątkowy w roku dzień, odsunie na zawsze wszystkie troski w cień. I niech się śmieje do Was świat, blaskiem szczęśliwych i długich lat. życzy Wszystkim Wodniczkom Lutek
  9. hej no tak jesień, czyli grzyby, deszcz, słońce i inne dziwy natury :D Paula - fajnie, że będzie nas większa rodzina ps. u mnie też obrodziło 4 koleżanki zwiększają populację :D tzn jedna już urodziła tydzień temu, no i jeszcze koledze się urodziła córcia, właściwie z tego co słyszę to raczej wojny nie będzie, bo jakoś same dziewczynki się rodzą ja niestety nie zaliczyłam jakiegoś grzybobrania, ale z doskoku rodziciele odwiedzili swoje kaniowe miejsce i miałam niezłą wyżerkę Kigana - suszarka naprawdę jak dla mnie jest mąąąądrym wynalazkiem, w tym roku mogłam kolejny sposób wykorzystania dopisać do długiej listy, czyli suszenie zalanego parkietu okres tzw wakacyjny miałam tak "wspaniały", że sorki ale czasu brakło i szczęśliwa jestem, że już jesień i mam za sobą tegoroczne lato. W uzasadnieniu powiem krótko w piątek skończyłam remont a w niedzielę zalało mieszkanie (nie ma winnych - zapchana główna rura kanalizacyjna cegłami a u nas widocznie dobry ciąg, bo brodzikiem poszło 40 wiader)nas nie było i na szczęście teściowie przyszli przewietrzyć mieszkanie i zaczęli akcję, a my dojechaliśmy po 4 godzinach, co prawda szybko oporządził człowiek syf, ale po tygodniu jak wróciliśmy wyszło na jaw, że oczywiście gipsowe ściany i parkiet bardzo dobrze chłoną wodę, więc powitał nas grzyb na 0,5 m na ścianach i góry na podłodze (parkiet był pokryty panelami) i właściwie miałam ogółem 3 remonty (oczywiście wszystko robione własnymy łapami) ale przeżyłam jeszcze tylko ciekawi mnie najbliższy rachunek za prąda (3 tygodnie suszenia ścian farelką i podłóg suszarką do grzybów) posdrafiam idę leżakować, bo jak poczytałam o tych przeziębieniach, to poczułam się jakoś dziwnie, jakowaś kichawica mnię wzięła i po określeniu ciepłoty wyszło jak nic 37,3 posdrafiam serdecznie trzymajcie się laski papa
  10. Paula nie zapomniałam o Was tak wyszło, że jakoś i czasu i zapału zbrakło na wpisy Dziś ważny dzień - ja już wypełniłam obywatelski obowiązek wczoraj około 19 miałam na ciepłomierzu 47 kresek aż strach myśleć ile dzisiaj będzie:( ogólnie nie mam nic przeciw słońcu latem, ale czemu aż tak ? pocieszam się tym, że od 19 moja męska połówka ma mieć urlop, więc byle do tego dnia, tradycją jest, że jak on ma urlop zwykle pogoda jest raczej barowa :D dzisiaj mam przerwę w działalności artystycznej, z dotychczasowych pociągnięć pędzla jestem zadowolona no i rozgrzewkę zrobiłam przed totalnym malowaniem za jakiś tydzień czasami tak myślę, że może miałam być chłopakiem, bo ja mogę malować, kuć, wiercić itd. , ale porządki po tym wszystkim przyprawiają mnie o ból mózga i wszystko podszewką mnie się wywraca :( miłej niedzielki życzę papa
  11. niech i tak będzie, że zakończę wpisy na ten miesiąc, ciekawe kto rozpocznie nowy ;) u mnie od godziny świeci słońce i jednocześnie pada deszcz, jeszcze kilka dni i nie będzie czym oddychać od jutra postanowiłam rozpocząć prace ręczne, czyli pędzel w dłoń i hulaj dusza (oczywiście nie zamierzam malować obrazów):D może ktoś nie ma co robić - oddam samojezd do umycia w dobre, czułe dłonie, tak w tej Polszcze brudno, że normalnie wygląda jakbym po budowie nim hulała. trzeba coś łyknąć, bo mnie język kołkiem staje, pogodnego i spokojnego wieczoru papa
  12. witam serdecznie w słoneczny a nawet upalny wtorek właśnie wróciłam od weteryniarza, bo czas było psicę zaszczepić coby się nie wściekła, no i jak zwykle biedna prawie się rozsypała ze strachu, choć to pani w słusznym wieku, wszak 10 latek prawie na karku :D lato rozpoczęło się od niezłej pogody , ciekawe jak długo wytrzymają ludziska z tymi zapowiadanymi upałami? wczoraj zrobiłam rozpoznanie i wychodzi na to, że trzeba się szykować na zbieranie jagód i jak tu poleniuchować:D pozdrawiam serdecznie wsie i do miłego papa
  13. ŻYCZĘ WSZYSTKIM CIEPŁYCH , PEŁNYCH NADZIEI ŚWIĄT ZMARTWYCHWSTANIA, ZDROWIA, SZCZĘŚCIA, HUMORU DOBREGO A PRZY TYM WSZYSTKIM STOŁU BOGATEGO, CIEPŁA DOMOWEGO, MIŁOŚCI BLIŹNIEGO, PLACKA WYBORNEGO ORAZ DYNGUSA MOCNO KROPIONEGO
  14. Ja tam nic do teściów nie mam a z tymi dowcipami to jest podobnie jak z tymi o blondynkach, zresztą jak ktoś kiedyś powiedział nie ważne jak mówią ważne, że mówią :D meldunek z frontu walki z płonącymi łoskrzelami :P : na chwilę obecną mam nadzieję jakoby najgorsze zostało opanowane, chociaż jutro się okaże na kontrolnym osłuchu :P podsumowując i jednocześnie ostrzeżenie dla innych potencjalnych hodowców zapalonych oskrzeli, wbrew wszystkiemu wcale to nie wygląda tak źle (bo jest podstępne i przebiegłe) nie ma wysokiej gorączki, suchoty też przy zwykłym przeziębieniu miewałam 5x gorsze, nosowo- gardłowo też wiele razy bywało o wiele gorzej niepokojący jest spłycony oddech (dopiero przy głębszym wdechu męczy kaszel) no i przy wydechu te dziwne dźwięki Dziewczęta uważajcie więc na siebie, bo pogoda podstępna a objawy naprawdę można zlekceważyć, mnie do wracza tylko zmobilizowało to, że koleżanka wylądowała z zapaleniem płuc, a miałam złe doświadczenie , bo u bratanka stwierdzili takowe jesienią tylko przez przypadek, a też był tylko na tzw kontrolnym osłuchaniu po jakiejś infekcji, leczonej antybiotykami. Dzisiaj za oknem wiosna jakoby słoneczko , choć bez przesady , zobaczymy jak weekendowe przewidywania się sprawdzą, bociany podobno już odprawę celną na granicy przechodzą :D:D:D , więc może jednak skończy się śnieżna zima pozdrawiam gorąco i byle do wiosny
  15. na dzień dobry ****************************************************************** Żona do myśliwego: -Wybieraj - ja albo polowanie! -A mogę postrzelać do ciebie? -Panie doktorze, co ze mną ? -Spokojnie, to tylko hemoroidy. -Hemoroidy? Na twarzy?! -A to twarz?!!! Nastoletnia córka do matki: -Mamo, mogę kolegować się z Marcinem? -Możesz, ale tylko w prezerwatywie! Umiera teściowa. Spogląda w okno i szepta: - Ale zachód słońca. Zięć: Niech się mama nie rozprasza. Rano w biurze: - Stary, skąd masz takie limo pod okiem?! - A, bo jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy stole i właśnie mówiliśmy "ale zbaw nas ode złego", to niechcący spojrzałem na teściową... Idzie pogrzeb. Do mężczyzny idącego za trumna podchodzi znajomy: - Żona? - Nie, teściowa. -Też pięknie. Jakiś facet biegnie za jakąś babą i wali ją dechą po głowie. Inny gość, który to widział mówi do niego: - Co ty robisz? On odpowiada: - To moja teściowa! Tamten krzyczy: - No to kantem ją, kantem!!! - Kto powiedział: "Ostrożności nigdy za wiele!"? - Zięć zamykając na kłódkę trumnę z teściową. Mistrz w pchnięciu kulą do trenera: - Dziś musze pokazać klasę... na trybunie siedzi moja teściowa. - E! nie dorzucisz... - Panie dyrektorze, czy mógłbym otrzymać dzień urlopu, by pomoc teściowej przy przeprowadzce? - Wykluczone! - Bardzo dziękuję, wiedziałem że mogę na pana liczyć... Rozmawia dziennikarz ze znanym rabusiem: - Jakie jest pana największe marzenie? - Obrobić bank i zostawić odciski palców teściowej... Wchodzi mężczyzna do apteki i pyta: - Jest trucizna dla teściowej? - A ma pan receptę? - A nie wystarczy zdjęcie teściowej?! Facet mówi do sąsiada: - Byłem z teściową w zoo. - I jak było? - pyta sąsiad. - Nie przyjęli jej. Do Kowalskiego w nocy dzwoni telefon: - Przepraszam tu apteka. Nastąpiła wielka pomyłka, zamiast rumianku pańskiej teściowej dostarczono cyjanek! - A co to za różnica?? - No... 2,50zł. - To ja dopłacę. Przychodzi facet do sklepu i pyta: - Czy jest cukier w kostkach? - Nie. - To poproszę jakąś inną tanią bombonierkę dla teściowej. Zmarła teściowa... Na ceremonii pogrzebowej zięć klęczy i tuli się do policzka teściowej... Żałobnicy znając napięte relacje zięcia z teściową podchodzą i pytają... - Widzę, że pogodziłeś się z teściową przed jej odejściem... - Nie, nie oto chodzi... jak się dowiedziałem wczoraj, że umarła to piłem ze szczęścia z kumplami całą noc, a teraz mnie tak głowa napierdala a ONA taka zimniuteńka... Przybiega sąsiad do sąsiada i mówi: - Sąsiedzie dacie mi dwa wiadra wody - A na co wam woda skoro macie studnię u siebie. - Tak tylko teściowa wpadła do studni a woda jej sięga do brody. Co to jest żona i teściowa w samochodzie?? ... - zestaw głośnomówiący. Facet naprawiając elektrykę w domu zwraca się do teściowej: - Mamusia potrzyma przez chwilę ten drut. - Już trzymam. - Czuje Mamusia coś? - Nie... - Aha. To znaczy, że faza będzie w tym drugim. Dwóch więźniów rozmawia: - Ile dostałeś ? - 15 lat... - Za co? - Za pomoc medyczną.. - Jak to? - Teściowa miała krwotok z nosa, no to jej założyłem opaskę uciskową naszyję... Przychodzi zięć do teściowej i mówi: - Niech mamusia mnie opluje! - Po co? - pyta teściowa. Na to zięć odpowiada: - Lekarz kazał mi się nacierać jadem ze żmii! dla Wsiech
  16. Witam w słoneczny poranek, ja wiem , że w marcu jak w garncu ale może dość tej białej posypki oczywiście teraz to siedzę w domu ale wnerwia mnię kolejne przedpołudnie z regularną zimą, czyli biało wszędzie na kilka cm, wczoraj jak jechałam do wracza przeżyłam lekki horror jadąc poza terenem zabudowanym drogą wojewódzką w porywach 30km oczywiście nie byłam w tym osamotniona , 2 ostatnie wieczory strach było patrzeć na walący śnieg, widoczność taka jakby niezła mgła była Kigana - maj czas gorący, w mojej dziedzinie trudno wyczuć jak się potoczy, bo na pewno dużoooo mniej będzie Paula - :P ja jestem jako kierowca, więc akurat Wielkanocne zabawy w kuchni mnię omijają zasadniczo pozdrawiam serdecznie LUT- glut
  17. no a ja właśnie zafundowałam sobie kilka dni odpoczynku wrodzona skromność powstrzymała mnie przed przyjęciem proponowanego już dziś zwolnienia jak, to wracz skazała na razie na 1,5 tygodnia, bo skoro ma potrzebę skontrolować mnię wew piątek to wtedy będziemy pertraktować :P A wszystko zaczęło się jak to zwykle bywa, :D niewinnie od poniedziałku wew zejszłym tygodniu, gdziem poczuła , że cóś mnię bierze. No ale jakoś domowymi sposobami się kurowałam. Wew weekenda to se stacjonarnie poleżakowałam nawet. Już w piątek dowiedziałam się, że koleżanka, która startowała w podobnym czasie właśnie ma stwierdzone zapalenie płuc, więc tem bardziej zmobilizowało mnię to do leżakowania. No i dziś zdecydowałam, że co mi tam niech wracz ma uciechę i mnię obsłucha, bo dziwne dźwięki (połączenie odsysacza śliny u dentysty ze skrzypieniem starej sprężyny :D) ze mnię sie wydobywają. Skończyło się jak na dziś całkiem pozytywnie, bo wracz stwierdziła, że to tylko zapaliły mi się oskrzela. Śmiać mnię się kce, bo wyjdzie na to, że będę mogła powiedzieć: w tym roku chorowałam od zimy do wiosny :D :D :D a tak na koniec - najważniejsze, to dobrze, z przytupem rozpocząć tydzień, pozdrawiam wsiech , zapalony wew pierwsiach Lutek
  18. Paula czytamy a nie myśl sobie , tak to jest w naszej pięknej krainie, samo życie :P choć wczoraj motyw ze ślimakami co niby stały się rybami trochę mnię podbudował, bo w naszym kraju jeszcze takiego debilizmu raczej nie ma :D spływam w ślimaczym tempie :D
  19. Ever, Sarkana --> zdrowia, szczęścia i słodyczy w dniu Urodzin Zima dzisiaj u nas taka sobie słońce świeci ale wiatr huczy nieźle, co nie napawa mnie optymizmem, choć w gazetach podkreślają, że idzie wiosna to ja mogę tylko tyle, że czas do okulisty, bo jakoś jej nie widzę
  20. Isa --> wszystkiego najlepszego, zdrowia, humoru wspaniałego oraz spełnienia marzeń a już myślałam, że zacznie spływać, a tu codziennie jeszcze posypuje pozdrafiam serdesznie Wsiech
  21. Nietoperku --> wszystkiego najlepsiejszego , zdrowia szczęścia i słodyczy Paula -->Tiebia tysz na jutrzejszy jubileusz samych szczęśliwych dni, noży pod ręką :D (wiem cóś o tem) oraz spełnienia marzeń Wsiem serdecznie cienkujem za życzenia i kwiaty czuję się od kilku dni jak smerf maruda: - jak ja nie cierpię zimy - kiedy wreszcie to białe cóś spłynie z jezdni i chodników i to na tyle, pozdrawiam ( zamiast noży polecam intensywne odśnieżanie - co niniejszym poczyniłam, dzięki czemu 1/4 złości ze mnie wypłynęła i do końca dnia nikt już mnie niczem nie sprowokuje do użycia żadnych ostrych słów i przedmiotów :P)
  22. Gosiu - wszelkiej pomyślności, zdrowia i samych radości w dniu Urodzin witam serdecznie w nowym tygodniu, kurcze co tu już taki ruch z samego rana, ja miałam problem coby odwłok zwlec z łóżka :D Jestem dobita prognozami jak tak dalej będzie to właściwie może na 21 marca trochę śniegu zejdzie. przy drogach w niektórych miejscach są usypane ponad 2 metrowe góry i jak wróżą znów na czwartek - piątek zawieje, to nie wiem gdzie oni to odwalą :( w sobotę choć nie padało, ale wiało ponieważ aby do głównej drogi dojechać mam około km drogi nieosłoniętej normalnie meksyk, właściwie połowa odcinka to tarcie podwoziem o rozjechane zaspy ale jeszcze udało jakoś się przecisnąć niech śniegu nawet 3 metry leży do kwietnia ale na polach drogi i chodniki niech będą czarne pozdrawiam serdecznie wsie papapa Lutek
  23. witam w piękny słoneczny poranek, widoczki za oknem wspaniałe, choć na drogach już mniej wspaniale jak to w naszym kraju myślenie nie ma świetlanej przyszłości , nogą sprawdzałam ruchomość zalegających na asfalcie warstw śniegu i gdyby odpowiednim służbom zachciało się choć raz puścić pług, który by to zsunął to byłby prawie czarny asfalt no ale wtedy bezpieczeństwo na drogach zbytnio by wzrosło :) a i lepiej poczekać do kolejnych opadów śniegu a może roztopów, bo tak jak już jeden z mądrych burmistrzów stwierdził, po co odśnieżać śnieg i tak sam w końcu stopnieje :) pozdrawiam serdecznie i miłego weekendu życzę
  24. Facet poznał laske na dyskotece no i fajnie im sie gadało oboje sie sobie podobali i w ogole super. W Końcu stwerdzili ze ida do niej na mały numerek i gdy juz byli u niej facio sie do niej zabiera i tak nagle mowi: "A gumy jakies masz, bo tak na pierwszej randce nie chcial bym odrazu z dzieckiem zapunktowac czy cos" Laska " yyyy no nie mam" Facet "...no to dupa!!"
  25. Kigana - wszystkiego naj naj spełnienia wszelakich marzeń i tradycyjnych 100 lat oczywiście na naszej stronce :) (kwiat) Po rannych śnieżycach teraz kapie z dachów śniegu tak na dobre 15cm ale jest mokry na drogach maskra pozdrawiam serdecznie
×