Voodica

Krycha goopie pytania goopia odpowiedź. Skończyłam temat bo nie będę z Tobą na ten temat polemizować. Nikt tu nie zawinił- a najmniej my. Wiec przestań się czepiać i nie rób za wielkiego obrońce ucieśnionych. Z resztą dalsza dyskusja jest bezcelowa- napisałam wszystko co miałam do powiedzenia w tym temacie i tymbardziej nie będę brała odpowiedzialności za czyjeś serce, wątrobę czy nerki. Nie ja wypisuje recepty i nie ja sprzedaję na lewo Zeliksę. Dlatego właśnie koniec! A rady nasze dotyczą tylko i wyłącznie dobrych nawyków żywieniowych, propozycji ruszania się i ćwiczeń, i radzenia sobie z dolegliwościami jakie Zela wywołuje.

Krycha nikt jej nie ignorował- o co Tobie chodzi? Przeciesh to wiadomo każdemu kto idzie po ten lek- nie moga go brać osoby starsze i schorowane- nie sugeruję że masz gorszy mózg od mojego- ino się zastanów co ty piszesz kobieto. Jezeli założe topic o tym, że seks jest bezpieczny jak zaraz po nim wypijemy szklanke mleka to myślish , że zgodnie z prawami psychologii tłumu wszyscy zaczną tak robić i będą święcie przekonani, że to prawda? Nikt nie ukrywa działania Zeliksy- jest to alternatywa nie dla każdego i tyle w tym temacie i trzeba obserwować swój organizm. Kuniec tematu w ogóle- przykro mi, że Teresa była w szpitalu i ma takie problemy ale ton jej postów jest oskarzycielski a nie przestrzegający. Każda z nas liczy się z takim the endem brania tabletek. I każda powinna mieć tego świadomość. Ucinam wątek.

krycha nie szacunku tu brakuje a logicznego myślenia :P Nikt nigdy nikomu nie wmuszał tabletki do buzi i nikt nie mówił że jest zdrowa i nieszkodliwa- no sorry. Jeżeli macie mózgi to zacznijcie ich używać a nie tepicie sobie klawiaturę dogryzaniem!

Teresa- ale to Ty brałaś tabletki- więc czemu atakujesh nas? I mówish ze my takie mondre jesteśmy. Trzeba było zrobić badania 3 razy zanim wziełaś się za nie. A jeżeli masz mieć do kogoś pretensje to tylko do swojego lekarza, że zezwolił Ci na branie tego leku. Jakoś wiele z nas bierze i czuje się w miare dobshe. Mniejsze zło- pamiętaj.

No dobra koleżanka poszła- bo wpadła z dzieckiem swoim(1 roczek ma) i nawet spokojnie pogadać nie można bo uganiało się za kotami i po schodach pełzało- więc zabieram się za przepisy po raz setny:P No!

Anushiak :) Ja przeklinam ino w postach ktore pisze w emocjach albo jestem zdenerwowana, zalamana, oburzona (albo zla po prostu bo zjadlam cos slodkiego) Potrafię pisać posty bez "kwiatkuff" i tak robię :) Ale czasami zdarzy jedno albo dwa małe kurwa :D No i lipa znowu z pisaniem przepisów bo właśnie przyjeżdza do mnie zaraz moja koleżanka z Angli co dopiero wróciła do Polski. No to papa

Basiu z dietą kopenhaską jest jak z Zeliksą- nie każdy może ją stosować, nie na każdego działa i nie dla każdego jest dobra. Ja ją robiłam- i co? I nic.10 kg mniej w goopie 13 dni- a później? A później lipa. W między czasie poszły mi włosy, paznokcie i cera. Z resztą jak dla mnie to wcale stopniowo nie obkurcza żołądka bo od pierwszego dnia są to rzeczy mało kaloryczne i w minimalnych głodowych ilościach. Z resztą wcale a wcale nie zmienia nawyków i nie blookuje potrzeby jedzenia smakołyków. Pisze na moim przykładzie- może ktoś ma inaczej. Jednak nikt nie zaprzeczy , że jest to dieta restrykcyjna i niebezpieczna dla organizmu- ponieważ można ją powtórzyć dopiero po 2 latach. No i wszyscy zapewniają, że przez conajmniej dwa lata się nie utyje po niej- yhym- z tymi dietami to jest tak jak ze wszystkim. Każdemu pasuje co innego.

i napisałam o dzinsach- że nie wiem jaki mają rozmiar- albo 42 albo 44- bo nie znam się na rozmiarówce typowo dzinsowej- ale uważam że w reserwacie większych się nie kupi i tyle. Tak mi przykro, że ważąc 90 kg moge nosić rozmiar 44 albo nawet te marne 42- wybaczcie.... po prostu rzucam się do stoopitek i błagam o wybaczenie...eh...jak zwykle ktoś się do mnie przyczepi- ciekawe czemu... najwidoczniej w Polsce nie można znacznie odstawać og ogółu..trzeba być szrą myszką wtapiającom się w tłum... ale ja się nie dam :P

Jaaaa wciąż chce mi się śmiać na posty typu \"to wasza mentorka, szpanerka, pozerka-\" no proszę was- każda ma swój rozum- ja jestem jaka jestem- dużo rzeczy piszę z przymrużeniem oka- są tu dziewczyny które piszą ze mną na gg albo gadaja na skypie- zawsze taka jestem i mnie widziały-więc z niczym nie ściemniam! Co do mojego niby \"podczepiania się pod temat albo zmieniania zdania\" Przeczytaj droga krysiu wszystkie moje posty- od samego początku- z resztą o przepisach wspominałam jush na samym początku tylko później jakoś nie było jak ich przedstawić- a skoro dziewczynom smakują to co? Mam ich nie wspisywać bo ty masz jakieś \"ale\". Moje rady i uwagi nie są z kosmosu- a to, że miałam kilka akcji typu \"nie mogę jeść- odrzuca mnie na widok jedzenia- albo zabalowałam i mam mega kaca\"(Czasami zdarzają się takie dni- ale i o tym warto napisać- żeby np. ktoś na mnie nakrzyczał i zmusił do jedzenia-w końcu nie jestesmy tu tylko od tego żeby się chwalić ile kg zeszło ale pisać też o swoich problemach, bolączkach i niepowodzeniach) No sorry nie mam 50 lat, żeby siedzieć w domu i szydełkować! Zawsze pisałam jak jeść i co jeść żeby było to odpowiednio zbilansowane- i zawsze tak jadłam. Teraz też mi wrócił apetety (dzięki bogu) bo jak miał nie wrócić skoro mama gotuje takie pyszności. Ja sama nie gotuję nic- wolę robić sałatki-tak trudno to pojąć? Czy może nie mieści Ci się to w głowie? A że czasem nakrzyczę na kogoś albo poklnę- no to sorry ale niektóre posty po prostu burzą mi krew w żyłach! Damulką na salonach nie byłam i nigdy nie będę, bo nikt mi nie będzie rzucał tekstów typu \"kobiecie to nie przystoi\"- mamy XXI wiek- będę robiła co uznam za stosowne(i wybacz ale ja też biorę sobie do serca rady innych dziewczyn) i tak też się będę zachowywać. A jeżeli moja wulgarność Tobie przeszkadza to sorry nie czytaj po prostu, ale mnie to jakoś nie razi. No i fakt- nie oceniaj kogoś po kilku postach- bo te osoby które znają mnie od 2 miesiecy dobshe wiedzą jaka jestem. Lubię pożartować, lubię goopkowato pisać- ale zawsze staram się dobshe doradzić albo pomóc- a to że czasami ktoś mi odpisze \"dziękuję\" albo że jestem \"fajna\" to co? To jush znaczy, że jestem liderem grupy tak? Gooowno prawda! Nie czuję się liderem- i nikogo do niczego nie zmuszam ani nie naginam do własnego widzi mi się!!! Skończyłam temat. Zaraz zabieram się za przepisy jeśli w ogóle mi wolno(?)- bo jush sama nie wiem czy uzyskam pozwolenie na takie lansowanie swojej skromnej osoby- przeciesh ja muszę być w centrum zainteresowania, inaczej umrę po prostu!

Mintor-tak, trzeba-gdyż Zela może rozregulować Cykl i osłabić działanie tabletek anty. Pozdrawiam Ja ide teraz z mamą do fryzjera- i dopiero koło 12 będę pisać o tych przepisach. Zważyłam się- dzieki bogu po szaleństwach weekendowych nie przytyłam ani grama:) Za to co chwile witałam kibelek:P Mówiłam , że mi jelita totalnie przepcha :P

ania:) Hehe my popijaczki Coli łączmy się :) Dobra dziołchy- ja dziś umieram ze zmęczenia..idę się ogarniać i wskakuje do trumny:P Hihi ( nagle zgasły wszystkie świece...silny podmuch wiatru ruszył zasłoną przy wysokim oknie.... cienisty zarys drzewa za oknem wyglądał złowieszczoooo....) I wlasnie- przepisy- serio nie mam dziś jednak siły na to- jutro rano jak wstanem i wykompiem Toffika mojego kofanego to bede pisać si?:) No to fajnie. Buziaki

No i na życzenie skróciłam stopke:P Ale tylko troszeczkę:P

a tak tak- usunełam bo mnie wkurzało przestrasznie- wiecznie jakies zaproszenia...lizanie dupy po latach:P wiadomka:P ilesh można:P i do tego mulator. Wolno Wolniej Nasza-Klasa :D

bożenko- no ja rancza coprawda (-boshe jak to sie pisze- w ogole mam ostatnio blokady mozgowe i robie straszne bledy w pisowni) nie oglądam- ale to "sh" weshło mi jush w nawyk okrutny- wiem ze jest dziecinne itd. ale kocham to :)

mawika:P stopka jak stopka:) Taka jest pikna:P Czepialska wiedźmo :P A wcale nie jest dobreee-nie wierze ze kiedys jadlam kebaby przynajmniej 2 razy w tygodniu! bleeee... i jak tu nie rzygać jak mi to podjeżdża do gardla? i ash muli mnie niesamowicie...żadna bulimia- nienawidze wymiotować...szczególnie mięsem i kukurydzą tesh nie lubię:P

Misiu mawisiu:) Super, jestem z ciebie dumna:) Naprawde:) I wreszcie coś napisałaś cipko niemyta:P Dawaj lepiej gg mi zapodaj albo cos bo kontaktu z Tobą zero! Co do miodu- sproboj polecam- zobaczysz ze kawa bedziesh jeszcze lepsza- serio:) I nie dodawaj mleeeka:) Toc to zbrodnia na smaku kawy:) A ogolnie to nie trzeba dodawac imbiru- mozna sam cynamon. No i nie slodzikuj kochana- slodzik zaburza odczuwanie smaku slodkiegooooooo- przez co czesciej rzucamy sie na slodkie. To lepiej idz kup cukier trzcinowy. Mowie powaznie i masz sie dostosować! :P

Fredzia- wcale nie bylo dobre- bleeeee- ohydaaaa- czemu ja to zjadlam? Teraz jush wiem, że jednak wole sałatki i warzywa...eh... fuj- brrrr ash mnie wzdryga na same wspomnienie tego sosu czosnkowego i mięsaaa...nie serio chyba jednak się porzygam dziś.

Modku :) Oki eh :P No teraz wiem o co kaman:P Rene- dowiedz się ginekologa- ja słyszałam,że pod żadnym pozorem nie można zachodzić w ciąże w trakcie brania leku i rok po odstawieniu- Zeliksa może uszkodzić płód. Dowiedz się więcej na ten temat- i też nie wierz na 100% lekarzowi- spytaj kilku najlepiej.

łaaaaa przestancie kasowac:) Bo zwariuje zaraz:P toć mi wszystko spod palców ucieka:P:P jak tak mozna człowieka w obłęd wprowadzać:P

hm czy ktos tu cos kasuje? Bo mi strony uciekaja?:) Ktos przeprowadza frontalny atak na nas czy jak?:P

No dobra:) Zaczynam swe wypociny:) Jeszcze raz co do tematu zażywania tabletek przez osoby chore (lub te które nie wiedzą, że są chore- powinno się zrobić badania przed wzięciem Zeliksy) starsze ( ze starczymi jush schorzeniami- astma, cukrzyca, nadciśnienie,chora wątroba,nerki, niewydolność serca, problemy z krążeniem...) chude ( lek Zeliksa jest lekiem na otyłość ponad 20-30kg nadwagi-nie 5kg jakkolwiek by ich nie było widać kobiety- dla 5 kg niszczycie sobie zdrowie-to nie jest BIO CLA ... eh szkoda gadać uparciuchy! Niektóre otwierają oczy dopiero na izbie przyjęć-niekiedy jest za późno) Ten lek- który może pomóc większośc osób otyłych jest też naszym małym mordercą.... mniejsze zło...większe zło... Skutkiem brania tabletek mogą być: choroby psychiczne (napady manii, depresje), problemy z układem moczowym, nerwowym, krwionośnym, trwałe uszkodzenie wątroby, nerek, serca!!! Jeżeli ja czytam coś typu \"Ja zawsze miałam tendencje do tycia- mimo, że nie jem to tyję 2kg miesięcznie- z resztą u mnie otyłość jest genetyczna- chodze dwa miesiące na siłownie i nie schudłam ani grama\" - kobieto- po pierwsze-może jestes chora? Idź na badania- cukrzyca, tarczyca, hormony- Coś może powodować tą otyłość jeżeli mówisz, że jesteś aktywna ( z resztą jaką otyłośc:P Masz ino 5kg nadwagi:P )Po drugie- a może to ciąża? Oby nie. Po 3- jeżeli ćwiczysz- to tłuszcz zamienia się w masę mięśniową- która jest 3,5 raza cięższa od komórek tłuszczowych-dlatego na wadze nie widać różnicy a pozatym chudszym osobą zrzucanie wagi przychodzi z trudem- czasami trzeba i dwa miesiace się katować dla utraty 1kg. Więc się zastanów? Może Twój organizm po prostu osiągnął optymalną wagę i \"buntuje się\" przed dalszym chudnięciem- Zeliksa może jedynie zaszkodzić. Do tego- tabletka nie zachamuje Twojej \"naturalnej tendencji do tycia\" . Co będzie jak ją odstawisz? Myślałas nad tym? Czy może masz zamiar ją brać do końca życia? Odnośnie oskarżeń pod naszym adresem- doradzamy tutaj, naprawdę sobie pomagamy- jeżeli z którąś dzieje się coś złego odsyłamy natychmiast do lekarza. Nie jestesmy specjalistkami- możemy doradzić co jeść, jak jeść, jak ćwiczyć, jakie sa skutki i jak je przetrwać- ale to od was zależy jak się czujecie, jak obserwujecie swój organizm i jak on reaguje na Zeliksę. Jeżeli ktoś nie może wytrzymać to po co się katować? Dla 1 kg mniej? Skończyłam temat- nigdy więcej do niego nie będę wracać- a osobą zbyt szczupłym albo w podeszłym wieku nie będe doradzać- kuniec tego dobrego- bo przekręci się jedna za drugą zaraz i może wreszcie ktoś coś zrozumie- choć wątpię!!! A teraz z innej beczki- takiej bardziej happy:) Kuuurdeeee ale se ciuchy kupiłam:P Hihihi miałam jechać na godzinke tylko pooglądać co nowego:P I wyszedłam z dwoma bluzkami i jeansami :) Haha mama jest taka kofana:) I wyobraźcie sobie, że w H&Mie znalazłam taką sweet bluzeczke- takiego sweet zielonego koloru- z drapowanym dekoltem- ze złotym wzorem z przodu:) Rozmiar M :) I wcale nie jest to bloozka z serii BIG :) Ja pikole I\'m in Shock :) Drugą bluzeczke tesh w Hamie nabyłam- to taka imitacja bluzy z kapturem-tylko z krótkim rękawkiem i cieniutka- z kieszenią kangurką i kapturkiem:) Hihi No i uwaga uwaga- jeansy z reserved (gdzie kurwa nigdy przenigdy nie mogłam nic na siebie dostać) z nowej kolekcji :) jupii :) są boooskie:) nie mam pojęcia jaki to rozmiar:) 42 albo 44- jedno z dwóch bo raczej tam większych nie robią:) Huraaaa:) A teraz zła informacja- dziś był dzień dziecka dla mnie- rano- śniadanie lajcikowe(ok 7 rano)- standartowo dwa tosty z pomidorem- dziś ekstra ser żółty. Ale jak dojechałam tylko do mojego brata to ok.11 Zjadłam kanapkę z wędlinką i serem i cebulkami konserowymi i kawalek ciasta (jego urodziny). Ok to nie było jeszcze takie złe. Ale po zakupach będąc w euforii i na haju jakimś dziwnym- zjadłam na obiad kebaba (małego- kurczakowego-co wcale a wcale mnie nie usprawiedliwa-ale jednak mały:P ) do tego podkradłam bratu frytek kilka i o zgrozo wypiłam ok. 750ml coli... 05.litra coli ma 24 łyżeczki cukru- czaicie? Jestem tak perfidnie złaaaaaaaaa- bebzon mi taki wyskoczył, że szok- źle mi na żołądku i rzygać mi się kce- ale nienawidzę rzygać kebabem więc się powstrzymuje.....bleeeee never ever more! never!!! To bylo kurde z 3000kcal - jak to się stało? Prosze mi tu klapsa w dupsko dać... chlip chlip Jutro jak nic 3 kg więcej :P Kurde! Dobra a teraz zajmę się pisaniem przepisów:) Jeżeli wam zasmakują to polecam kupić książki i stosować się do zaleceń autorki- bo tych dań nie można za bardzo łączyć ze zwykłą dietą- gdyz można rozregulować organizm. Ale kilka razy napewno można se podjeść- ja tak robie co pare tyg. na weekend:) wiadomka:P nie idzie się powstrzymać :P

Kurwa ja pierdole do chuja!!!! Bo inaczej nie mozna! Wybaczcie ale mnie ponosi jak czytam takie posty! Jezeli ktoras przed wzieciem tabletki zainteresowala sie choc troche tym tematem to chyba goopia nie jest i wie jakie sa mozliwe skutki uboczne i zagrozenia dla organizmu!!!! Teresa- przykro mi, ze trafilas do szpitala - ale nikt ci nie wciskal Zeliksy na sile do buzi ( te tabletki moga brac jedynie osoby mlode, zdrowe i przede wszystkim otyle!!!!! a nie z nadwaga 10 kg-kiedy to pojmiecie?) Moj post tyczy sie tesh wlasnie tych dziewczyn ktore siegaj po ten lek przy 5-10kg nadwagi ! To nie sa witaminy- powtarzam to setny raz!!!!!! Zastanowcie sie dobshe co robicie- i pozniej nie placzcie ze wyladowalyscie w szpitalu. Lekarze czesto wypisuja recepty mechanicznie i maja w dupie czy sie po nich przekrecicie czy nie. Ja jestem caly czas w kontakcie ze swoim rodzinnym- jezeli bylo by ze mna zle napewno bym sie do niej zglosila. Poki co musze uciekac- bo lece na zakupy- moze spotkam Pyziutkowa:P jak wroooce to jeszcze bede was dalej opierdalac a pozniej napisze kilka przepisow no....sie wkurwilaaaaaam strasznieeeee!!!!! Odrobine logicznego myslenia laski !!!!

RENA broń boshe biegać!!!!! Nie wolno!!! Stawy dostają w kość właśnie- przy dużej wadze w momencie gdy stopa dotyka podłoża w biegu nacisk na stawy wynosi kilka ton. Ja też pierwszy raz biore tabsy- w ogóle pierwszy raz się odchudzam;-D hahaha jakoś nigdy mi do głowy nie przyszło żeby się za to poważnie wziąść:) Ale ja nie myślałam o tym- przyjełam to na klate i koniec. Nie myślałąm obsesyjnie o ważeniu się ani o specjalnej diecie- stwierdziłam, że będę jadła to na co będe miała ochote- ale o polowe mniej- a że wyszło tak jak wyszło- czyli że jem praktycznie na codzień same warzywa to jush nie moja wina. Oczywiscie zdarza mi się raz na jakiś czas spałaszować coś słodkiego- ale nie przejmuje się tym:)

Selu- tak w ogóle podziwiam Cię- już tyle schudłaś...a z tą 100,5 to tak jak z moim 90,5 :) Też nie moge się doczekać zmiany cyferki z przodu- ale kurde uda nam się na bank!!! to już tylko 0,6 kg :) Bo choćiash ma być te 89.9 i 99,9 (pamiętam moment w którym zobaczyłam te 99.9 jak strasznie się cieszyłam) :P A co do nastawienia- jak jush się wzieło za siebie to nie ma co marudzić, smęcić i narzekać (czasami można wiadomo- ale nie cały czas) poza tym bycie optymistą i uśmiechanie się poprawia samopoczucie :) :) Dlatego ja wolę się śmiać i żartować pisząc nawet totalne brednie niż smutaskować :) Nic i NIKT (wiadomka) nie wpłynie negatywnie na moje samopoczucie :) Jedynie ino ja sama moge to zrobić- ale jestem taka szczęśliwa teraz, że to nie wchodzi w grę :) Hihi Buziakuję :) Aha wczoraj w nocy :P do 2:30 ćwiczyłam sobie:P Kurde zakwasiory mam takie hehehe na dupsku szczególnie- bo tańczyłam tesh ten dancehall:P hihi

MAWIKA:) Mordo Ty moja- śmiesz czytać i nie pisać?- klapsa w dupe chcesz? Fajnie, że nadal walczysh i się nie poddajesh. Kochana to o tym farbowaniu to nie żadna żaluzja- tylko przypomniało mi się jak pisałaś , że po zwyczajnie parzonej kawie miałaś przebarwienia. Aha kawa sucha zmielona też nie farbuje:) Sprawdziłam :) Rena- jejku przestań obsesyjnie o tym myśleć- a z resztą organizm tak reaguje jak myślish tylko o dietach- zauważyłyście to? Póki jemy normalnie to nie mamy szczególnych zachcianek i napadów- a jak tylko wmawiamy sobie, że jesteśmy na diecie to ło boshe ło jezu- od razu ssanie w żołądku, ochota na dziwne rzeczy i mózg rozkminia tylko co by tu zjeść bo przeczuwa, że zbliżają się marne czasy. Więc proponuje przestać obsesyjnie o tym myśleć, jeść zdrowo i zacząć się do tego przyzwyczajać bez miny cierpiętnicy- bo tak będzie wyglądac sposób odżywniania się do końca życia, jeżeli będziemy chciały utrzymać wagę. Wprowadź 5 zbilansowanych posiłków dziennie- 3 większe i 2 przekąski-jeżeli faktycznie odczuwash ssanie.Wychodzić częściej na spacery zamiast wypatrywać skutków ubocznych albo stawać co godzine na wagę. Z resztą nie jest na 100% pewne, że Zela akurat będzie działała na Ciebie (niektóre organizmy jej nie tolerują po prostu i się buntują) Także jeżeli Zela zawiedzie to ty w między czasie staraj się utrwalić zdrowe nawyki. Powodzenia życzę i przestań panikować!