Voodica
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Voodica
-
Hello laski... Dzięki za słowa otuchy... lepiej mi sie zrobiło, że nie tylko ja mam takie problemy. Moj też jest ode mnie starszy o 6 lat..i też ma poczucie humoru które uwielbiam-bo zachowuje sie jak dzieciak totalnie a 30 prawie na karku (ale to jego poczucie humoru jest zupełnie inne od mojego) I nie da się po prostu łączyć mojego z jego...rozumiecie... bo kretyńskie cyniczne teksty i wymysły idą spontanicznie...jeżeli ja coś mówię, osoba na to coś odpowiada, ja coś dodaję i zaczyna wychodzić taki fajny bełkot...jest super:) A z nim sie nie da tego pociągnąć...bo jak się z czegoś zaśmieję to on uważa, że od razu go krytykuję albo besztam...dziwne..no ale to właśnie chyba kwestia innego podejścia do cynizmu i ironii. Jakoś dam radę w końcu jestem z nim 5 rok...dziś mi lepiej.... troszkę dłużej pospałam-zaraz przychodzi moja kumpela ze swoim loverem i playstation;-D hahaha jakie rozrywki:P I będziemy gierczyć:) No i śmigam do sklepu kupić jakieś sniadanko- bo czuje, że powoli robi mi się słabo. A nie mogę sobie pozwolić na niedyspozycję bo nie na codzień mam dostawę Pleja do domu hahahaha:) Ok jush jestem sobą i jush się nie martwię:) No a co do tych tabletek nasennych? Któraś brała? Bo naprawdę nie wytrzymam ( przez całe święta spałam po 4-5 godzin- bo dzieci były w domu więc jak szłam spać o 4 w nocy to o 7 albo 8 pobódka ultradzwiękami:) a teraz szkoła..i to samo) Pomóżcie mi...plizzzz bo serio zwariuję i będę wam zaśmiecać forum głębokimi przemyśleniami o 3 nad ranem:) Kocham was:)
-
No dobra...... popiszę troche...bo jak zwykle oczy jak 5 zł w papierku...kuźwa.... zwariuje niedługo od braku snu....mam jush czasami takie wrażenie, że mi na dekiel całkiem padło ( nie tak standartowo jak zawsze- bo to wiadomo, że jestem trzepnięta nieźle) ale tak poważnie.... muszę się wyspać... Czy któraś z was brała coś na sen przy Zeliksie? W ogole to w oczach mi sie miesza ;-S obraz mi pulsuje...i do tego wysychaja mi i nawet krople nie pomagaja.... ale przezyje-nie takie rzeczy się z oczami miało.... Drugi dzień nie jadłam....zjadłam tylko to śniadanie- nie mogę po prostu nic w siebie wmusić....jutro wyciągam warzywka na patelnie z zamrażarki i wyłączam lodówkę- bo i tak nie ma sensu prądu ciągnąc... Sorry, że tak narzekam ... ale jakoś mam ochotę pomarudzić... Wiem, będziecie krzyczeć, że mam jeść... wiem wiem jutro zjem....ale po prostu rośnie mi w ustach-ash w zęby kłuje.... W ogóle to se obejrzałam dwa zaległe odcinki mojego ukochanego serialu \"uwaga faceci\" i jestem rozmemłana i zdołowana bo tam wszystko jest takie bjutiful i takie soł sweet... a ja tak tęsknie za moim,że eh.... poryczałam się 150 razy podczas oglądania.... Dziś mnie na rozkminy wzięło...i rozmawiałam z kumpelą ( która jest zajebista bo mamy takie same zjebane poczucie humoru) o tym czy jestem z moim szczęśliwa i czy to TEN(oczywiście nie zdążylam bo gadałyśmy w tramwaju po drodze z uczelni). A że jestem zodiakalną Rybą- to wiadomo, że nigdy nie wiem na 100% że coś jest tak jak powinno byc bo część mnie chce tak a część całkiem inaczej... I doszłam do wniosku,że on mnie tak naprawde nie zna ani troszeczkę...Nie zna tak jak wszyscy inni ludzie dookoła...on opiera się cały czas na mojej przeszłości (dziękuję Ci mój ukochany Przyjacielu-Sprzedawczyku!) kiedy miałam 16-18 lat...no i wiadomo, że nie było to nic dobrego...a jego Przyjaciel był też moim...chory trójkąt, później zrobił sie z tego jebany czworokąt(Moja ukochana Przyjaciółka związała się z naszym Przyjacielem-tragedia) No i tym o to sposobem-jestem ta zła najgorsha....i on nie wierzy, że się zmieniłam o 360 stopni. No ale sęk w tym,że ja uwielbiam kontakt z innymi ludźmi(czego mój nie potrafi rozkminić- bo uważa, że ja na każdego spotkanego faceta lecę...pfff i przez to mam ogranizone kontakty z facetami-w ogóle jak to brzmi....ale taka prawda jestem pod pantoflem...;-S)- uwiellbiam sobie żartować, jestem wyjątkowo cyniczna i ironiczna w swoich żartach- ale tak sympatycznie....czego on w ogóle nie \"podchwyca\" i nie mogę sobie z nim tak rozmawiać jak z innymi którzy odbierają mnie normalnie...i brakuje mi tego...Dzieki Bogu mam tą moją kumpelę na roku z którą mogę świrować i czuć się super...ale kiedy wracałam do domu to nastrój mi opadał i znowu było \"normalnie\"... nudno... z drugiej strony bardzo go kocham... i wiem, że nie znajdę nigdy lepszego faceta na poziomie.... który będzie słońcem w moich oczach.... Ale strasznie czuję się z faktem, że stoodia sie kończą....rozejdziemy się wszyscy w swoje strony...a ja wrócę do Irlandii i zostanę z nim sama... i boję się, że nie będę miała z kim świrować....bo ciężko jest spotkać osobę która jest tak zjebana jak ja:) (zdarzyło mi się spotkać takie 3 przez całe życie) A to on wiecznie gada-a ja słucham albo zadaje pytania, żeby temat pociągnąć...a jak ja zaczynam z czyms wyjeżdzać to on uważa, że sie niezdrowo podniecam i w ogóle jest typem który nie zadaje pytań..a jeżeli zadaje to \"oskarżycielskie\"..Wiem, że mnie kocha bardzo...ja jego tesh...ale strasznie mi z faktem,że nigdy nie pozna tej mojej najzajebistshej strony i goopkowatego poczucia humoru eh... ja pierdole jakie ja mam chore rozkminy..... ratunku po prostu.....w ogóle nie umiem z nim rozmawiać.....tak jak z innymi...jakie to jest choreeeeee..... No i teraz normalnie bym zjadła Kinder Bueno- żeby świat był badziej Bueno.... chlip chlip.... sorry laski za te moję smęty i wywody ale się musiałam wyrzygać emocjonalnie ... bo nie będę wydzwaniać po ludziach i ich budzić..... eh....obiecuję, że jush nie będę tak smęcić i się wywnętrzniać tak strasznie..... ale ciężko mi z tym wszystkim.... z jednej strony fajnie jest poczuć \"wolność\" i brak nadzoru...ale z drugiej strony to już 8 miesiąc bez niego.... i mam dość widywania się co kilka tygodni....jeszcze miesiąc i się coś z tego urodzi...albo moja choroba psychiczna albo nie wiem co....w każdym razie nie będzie to nic zdrowego i ładnego.... Dobranoc laski.... Normalnie mam problemy na poziomie 15 latki.... nic tylko sznur dobry zakupić i jakiś gruby...wiadomka
-
no spytaj się ginekologa- bo moja dokturka mowila ze broń Cie panie boshe....miec jakąś wpadke.
-
stefa a co w ogóle lekarze na to, że bierzesh zelixe? Bo podobno nawet rok po odstawieniu nie powinno się zachodzić w ciąże- bo może to zaszkodzić dziecku.
-
Hello Kobity:) Widzę, że się wszystkie napaliły na pasy różnego rodzaju;-D Hehe ja myślę o tym Vibra coś tam- ale pewnie na myśleniu się skończy- bo z kasą krucho teraz. Dziś jestem na jogurciku i jednej małej bułce- bułke musiałam kupić na uczelni- byłam głodna a tam robią tylko bułki z białego pieczywa- eh jakby nie mogli wprowadzić pełnoziarnistego ;-/ No i na kolację będzie sałatka jakaś i kuniec. Od razu lepiej się czuję jak wróciłam do siebie- w domu rodziców jednak jedzenie atakuje zewsząd- a ja swoją lodówkę chyba z prądu wyłącze bo i tak nic w niej nie ma- jedynie w zamrażalce zostały mi jedne warzywka na patelnie- to zjem jutro- i resztki wódki:P Tej nie ruszam:P hahaha. No i tym sposobem znowu jestem sobą i kontroluje sytuację;-D Dziś nawet zabrałam swojego piechola na długi spacer- i to szybkim krokiem :) Troche się zgrzałąm;-D Ale to dobshe:) Pozdrawiam was kochane:)
-
No hehe tez mialam kiedys taki pas- napinal miesnie ze hej:) Ale sie popsul szybko ;( eh teraz myślałam o tym co reklamuja na telezakupach- ten Vibro Action czy cuś w tym stylu... w ogole ktos z was używał go?
-
hm co do pasów ja sie nie wypowiadam- przypomne tylko, ze jedna mowila zeby kupic tańszy- a druga ze drozszy;-D Wybor nalezy do Ciebie:)
-
Kasia:) 3mam kciuki;-D Ja się dodatkowo będę wyginać w domu do piosenek Seana Poula bo bujają strasznie;-D i porozciągam się- pamiętam jeszcze co nieco z czasów kiedy chodzilam na fitness;-D Pozdrawiam
-
Hello piekne;-D Ja dziś się trochę poruszałam:) I czułam się z tym super:) Witam wszystkie nowe Zeliksiarki:) Powtórze wszystkim raz jeszcze:) Stosując Zeliksę należy jeść zdrowe potrawy 3-5 niedużych posiłków dziennie. (Tabletka ma was wspomóc w wyuczeniu nowych nawyków żywieniowych- także mówienie \"idę na łatwizne\"- mija się z celem- bo co będzie gdy się odstawi tabletke? No efekt jojo) Ćwiczenia są zalecane- chociash minimalne- choćby goopi spacer- bo nie każdy biorąc Zelixe może ćwiczyć-ze względu na złe samopoczucie. Jeżeli ktoś bierze tabletki anty- to niech nie przerywa i ewentualnie zabezpiecza się dodatkowo ( Zelixa może zwiększyć popęd seksualny- ale zajście w tym czasie w ciąże jest niezalecane ze względu na to iż lek może uszkodzić płód) Co do zaparć- lepiej stosować środki naturalne(czyli śliwki suszone, pestki dyni, mleko) ponieważ pijąc dużo herbatek ziołowych czy z senesu lub kruszyny rozleniwiamy jelita- które przestają samodzielnie pracować. W ciężkich przypadkach- można zapodać sobie lewatywe:) Polecam również robić peelingi i masowac sadełko- nie dość, że podczas peelingu namachać się można i zmęczyć ( taki 15minutowy to nawet niezłe ćwiczenie) to masując skórę i nakładając balsam, olejek czy jakiś specyfik wyszczuplający ujędrnia się skórę- więc jest mniejsze prawdopodobieństwo, że coś gdzieś obwiśnie, no i celulit się zmniejszy:) Polecam też solarium raz na jakiś czas- opalone oponki mimo wszystko wyglądają 100x lepiej;-D Na ból głowy można brać tabletki przeciwbólowe- polecam też ciepłe mleko z miodem (dobshe też działa na napady na słodkie) No :) To takie podstawy:) Się rozpisałam pewnie niepotrzebnie ale co tam:) pozdrawiam laseczki:)
-
Ja chodze na solarium raz w tygodniu- albo dwa:) i to wlasnie od kiedy biore Zele. Ze skórą nie mam problemów- ani wyprysków ani przebarwień. A jak codziennie będziesz się balsamować to i z suchością nie powinno być problemu.:) Pozdrawiam
-
hehe przedawkowałaś szczupła-nie inaczej :) hehe to się nazywa czekoladowy odjazd;-D Nie no a tak serio- to współczuję- nie chciałabym się zatruć czekoladą...czym jak czym-ale czekoladą...heh.
-
Mona- moim zdaniem nie ma co przesadzać z piciem herbaty- ani czarnej, ani białej, zielonej, różowej, czerwonej i jakie tam są jeszcze kolory:) Chodzi o to, że herbata wysusza i pozbawia organizm minerałów. Myślę, że 2-3 kubeczki dziennie wystarczą. A reszte płynów uzupełniać wodą albo herbatą z suszu owocowego (ale z samego suszu- bez dodatku herbaty). Pozdrawiam:) U mnie waga drgneła wreszcie... o całe 0,5 kg- eh. Dzis wracam na stoodia do siebie więc nie będę się ważyć ze 2 tygodnie albo dłużej. I póki co nie wpisuję wagi bo nie ma sie czym pochwalić. Jak jush będzie 8 a nie 9 sprzodu to się pochwalę:) A tymczasem dziś wieczorkiem poćwicze sobie- porobię troszke aerobowych ćwiczonek i streczing:) Buziakuję:)
-
spoko- wiadomo, że dziewczyny w tym WIEKU w sensie , że XXI :) chcę szczupło wyglądać- to jest na topie i to sie podoba. Nie mam nic przeciwko jesli laska jest zgrabna- chuda i pewna siebie- ciuch na niej lezy ślicznie i ogólnie ma powodzenie. Ale mówie tu o zdrowej chudości- takiej gdzie kości nie biją po oczach a dziewczyna wie, że jest super i nie wmawia sobie, że tam gdzies jest jeszcze jakiś tłuszcz. I własnie tu chyba pojawia się problem- bo jesli się chudnie to to jest takie zajebiste uczucie..ze chce się jeszcze i jeszcze....i jeszcze.... i nie ma granicy...i zaczyna się choroba. Pozatym wiele anorektyczek boi sie jesc bo myśli ze od jabłka czy kanapki utyja bóg wie ile. A pawda jest taka, że głodząc się spowalniają tak metabolizm, że każda nadprogramowa kaloria będzie z entuzjazmem przyjęta przez organizm i magazynowana tam gdzie trzeba. Ale wiem, że nad tym nie da się zapanować..a jedzenie 300kcal dziennie to jest po prostu zamach na wlasne życie- dokłądnie tyle kalorii potrzebuje mózg dziennie do sprawnego funkcjonowania i kierowania ciałem. A co z resztą? Gdyby takie dziewczyny jadły chociash 1200kcal i ćwiczyły to byłoby super... bo miałyby gibkie ciała i zdrową duszę. Ale co poradzić na to, że jedzenie nie przechodzi przez gardło.... Naprawde współczuję....to jest kurwa tak przykre.... A rodzina.... wiem ze to niby Twoja decyzja i ty kierujesz swoim cialem- ale nie możesz oczekiwać od ludzi Ci bliskich , którym na Tobie zależy, że nie będą się martwić faktem iż zabijasz sama siebie... Jesteś ich dzieckiem- wielką miłością.... patrzeć na tragedię dziecka to coś okropnego. Pewnie gdybyś miałą swoje zrozumiałąbyś mamę czy nawet babcię. Pozdrawiam was.
-
a mi tyłek opada... eh... stracil napięcie:) musze zacząć ćwiczyć:)
-
Syrenka:) tylko się nie przetrenuj:) No i uważaj na nogi:) Bo Ci łydki ala Pudzian wyjdą:)
-
Nina- niby się nie zaleca picia,ale można sobie pozwolić na małego drinka czy piffko:) Tylko nie przesadź jak ja:P że rzygałam całą noc i cały dzien a później mega kac 3 dniowy- że z łóżka ledwo wstawałam.. o jejku ash mi niedobshe na samo wspomnienie.... a jutro dziewczyny do mnie wpadaja po przerwie swiatecznej i niby mamy pic...eh..znowu... niedlugo to zamiast Zeli bede się rozglądała za jakąś wszywką na dupsko.
-
Tak to prawda- odrobinę tłuściejszego żarełka i brzusio się buntuje- ja chcę do domu jush jechać i jeść wasę i jogurt do końca życia..:P Żartuje hahaha zjem se sałatke;-D oczywiscie bez sosów żadnych jak tylko jutro dojade do domku;-D hihi Ogolnie jush mi lepiej- ale kolacji dzis nie jadłam- o 15 zjadłam obiad i nadal go czuję w brzuchu... pfff w ogóle co za smieszność... dlaczego tak mam...buuu Co do kobitek które jedzą 1000ckal .... jeżeli ćwiczycie intensywnie to stanowczo za mało- boshe boshe :) Dlaczego wy nie interesujecie się łączeniem diety z wysiłkiem fizycznym albo o zjadaniu ilości ckal do utraty wagi przy ćwiczeniach. Ogólnie tym które ćwicza radzę jeść nawet ok. 1400kcal. Po co później czuć zawroty głowy i osłabienie...nie bawmy się w anorektyczki si? I trzeba jeść- bo organizm nie wyrabia po prostu.... ( wiem wiem mówi ta która nie je kolacji- ale tylko dlatego ze brzuch mnie boli- bo inaczej to bym zjadla) Kochane moje..odchudzajcie się z głową...i ruszajcie też. :)
-
Hello :) Ja w ogóle jutro i pojutrze stosuje głodówke- bo umre chyba- dziś tak mało zjadłam a czuje się jakbym połkneła słonia. Hey Firanka;-D Witam w naszym skromnym gronie;-D Co do diety- kochana:) poczytaj wątek trochę to będziesz wiedziała:) Albo na necie coś o zdrowym odchudzaniu- i taką dietę stosuj-no i koniecznie choć odrobinka ruchu- ja od jutra ćwicze ostro bo umieram od siedzenia na dupie i ash mi z tym źle. Pamiętaj 3-5 posiłków dziennie (regularnych) i zbilansowanych. Co do problemów z oczami- hahaha ja to w ogóle ostatnio mam filmy takie że hey;-D Obraz mi faluje, przeskakuje jakoś dziwnie jak na \"klatkach\" filmowych.. śmieszne to troche- ale w sumie nie śmieszne;-D Ogolnie czesto mam rozmazany wzrok. Podobno Zelixa może tak działać na oczy- ale po odstawieniu leku wszystko wraca do normy. Eh wpadne później to jeszcze coś popisze:) A teraz zmykam:) Paaa:)
-
i dlaczego nie rozumiecie tego, że swoim zachowaniem tak bardzo ranicie swoją rodzine która się o was troszczy i martwi... bo anoreksja powoli zabija... wykańcza... wciąga coraz bardziej na sam dół...
-
co do gaci za granica- ło jezoo to fakt- wzory , kolory, ksztalty- jakie tylko można:) Do wyboru do koloru- jak ja bylam teraz to stalo kilka regałów i wszystkie majty od 1 euro do max 2... i wszystkie takie szalone...i dobrej jakości przede wszystkim nie jakis szit jak u nas....eh staniki tez kurde, że mozna oczopląsu dostać....fikuśne takie i kolorowe...w zebre, panteke, cukierki ;-D Gorsety- i to nie rozmiar 38 tylko albo jeszcze lepiej 36 tylko dawaj do 48 ;-D A co:P nie ma że boli;-D Tam sie nikt nie pierdoli w tańcu- komplexy? Zapomnijcie- tam laski po 120 kg zapiepshaja w miniówkach...w dupie mają- i jakie branie kurde na baletach maja do tego- masakra... byłam w takim szoku...że długo długo sama sie za nimi oglądałam i nie mogłam uwierzyć, że tak chodzą ubrane... ale jak to się mówi co kraj to obyczaj- najwidoczniej tylko Polacy są tak nietolerancyjni- bo tam ino nasi się z takich brechtają i wyzywają-oczywiscie po polsku:P Bo jakby taka do nich podjechala i liścia sprzedała to by się koleś nogami nakrył:P wiadomka:P Kozaczki psia jucha w gębie ino:P A przychodzi co do czego to nawet wzwodu porządnego nie maja:P Takie kozaki:P
-
oh mój tesh ma super stoopity- choc zawsze stoopity facetowe wydawały mi się brzydliwe i obleśne strasznie-ale on ma kurde gładsze od moich- nie wiem jak on to robi:) w ogóle on to jak panienka jest;-D Nie ze spedalony ani metro..ino no taki po prostu, ma 30 lat a wygląda na 18 skubaniec...się chyba dobshe konserwuje...a tyłek ma taki, ło jezu ło boshe..jak widze...to masakra.... Eh teskniem za nim straszecznie...buuuu ;(
-
haha cożem ja napisąła odnosnie tych stringów:P "nie lubie jak mi sie coś w dupe wrzyna":) Tzn lubie ale nie jak to robi sznureczek:P Nie ten kaliber za przeproszeniem :P Glizdom mówimy stanowcze nie!!! Buahahaha .... Ja w ogóle zauważyłam, że chyba sie w rozwoju cofam- bo robie straszne błędy i mam bloki umysłowe;-D I sie czasem zastanawiam jak coś napisać....ale to pewnie przez praktykowanie pisowni "sh".... Hahaha w ogóle jak to żałośnie wygląda---taki mój monolog... nie ma biedna co robić to pisze w eter:P buahahaha oh ja biedna nieszczęsliwa:P pójde ja teraz lepiej jush sopać bo to sie może skończyć monologiem na 20 stron;-D A tego bysmy nie kcieli;-D Bay bay ...
-
Paula to fakt ;-D haha mam tylko śmieszne skarpetki- żadnych poważnych typu - białe:) Najbardziej lubie palczatki;-D w dziwnych kolorach:) Ze zwierzątkami;-D Ostatnio kupiłam w pingwiny i śnieżynki;-D takie zimowe hahaha na ta nasza cudowną wiosnę;-D Ja tesh lubię kolory- ogólnie ale raczej hm boję się ich- więc mam tylko czasami jakiś akcent- zazwyczaj ubieram sięna czarno- wiadomka i na brązowo też wiadomka;-D A ogólnie to mam zamiłowanie to goopich majtek- tzn w szalonych kolorach i z goopimi napisami albo zwierzątkami- i ogólnie uwielbiam bokserki damskie- w sumie tylko takie mam-bo stringi mnie nie kręcą- nie lubię jak mi się coś w dupe wrzyna:P ( ostatnio kupiłam chyba z 10 par gaci jak byłam u swojego, bo były na wyprzedaży za 2 euro;-D zaszalałam:P Nawet mam różowe w małpki;-D I popisane całe z gumką jak w męskich majtach z napisem Rock Chick;-D hehe kocham takie majty:) A najlepsze jakie kupiłam to takie czarne pół bokserki ze słotą lamówką i złotym napisem "If U R a Milioner (to sprzodu) I'am Avaliable(to z tyłu)" Hehehe nie no to ja teraz w ogóle goopoty popisałąm- kurwa gadać o swojej bieliznie- zajeboza;-D łaaa w ogole zauważyłam, że mi na dekiel wali;-D I ogolnie dziwna sie zrobilam;-D i duzo przeklinam:P Ciekawe czemu.... haha Dieta, tabsy,drinkowanie i celibat nie idą w parze zbyt dobshe chyba buahahahahahaha ..nie dobra ide spac...bo bzdury wypisuje:) Dobranoc:)
-
Stanowczo za mało jesz!!!!!! Proszę Cię...więcej :) Jush nie musisz tego chleba- ale chociash jakiś owoc dodaj na śniadanie albo jogurt z musli. Coś co da Ci energię- i tak ją spalish- Na obiadek jakaś zupka- talerzyk albo na małym talerzyku warzywka ( np. te warzywa na patelnie hortexu) a na kolację np. twarożek z warzywami i ziołami.... pamiętaj, posiłki powinny być różnorodne...i mieć dużo witamin. Głodzenie się daje odwrotny skutek od tego któego chcemy osiągnąć... Poczytaj kilkanaście stron wstecz..tam masz porady odnośnie jedzonka:)
-
a mnie dalej brzuch boli- straszne... nigdy wiecej tak dużo jedzenia... fuj... Nina- Ty mi nawet nie pisz, że Ty nie jesz prawie nic!!!! Musisz jeść chociash miałąbyś się do tego zmuszać!!!! 3 razy dziennie!!! Zbilansowana dieta to podstawa w odchudzaniu. Sprawdz najpierw jak sie będziesh czuła przy 3 posiłkach dziennie, jeżeli nadal źle to odstaw Zelę i to na stałe- bo widocznie Ci nie służy. Ewentualnie niektórzy biorą ją co 2 czzy 3 dni... Ale tym przyspieszonym biciem serca się nie przejmuj- ja też tak mam czasem. Aha i to może być spowodowane wypłukaniem Potasu z organizmu- dlatego konieczne jest jedzenie i uzupełnianie płynów- ale nie pij herbaty-bo wusysza i wypłukuje mikroelementy- lepiej pić wodę albo herbatke z suszu owocowego. Sprawdzaj ciśnienie- masz aparat do mierzenia? Jak nie to kup! Bo może masz za wysokie cisnienie... mi tez jest czasem słabo i kręci mi się w głowie- ale jak widzisz żyję i daję adę:)