Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MadzixNeo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MadzixNeo

  1. to poślij mi fotkę na maila madzixneo@tlen.pl chciałabym to zobaczyć...
  2. hihihi...ale fajnie! aż się cieplej na sercu zrobilo!!! coś mnie tchnęło jak wczoraj rano pisałaś...i okazało sie że intuicja mnie nie zawiodła. Super że się znów udało na naszym topiku! to podnosi na duchu! Gratulacje :)
  3. NICK.......WIEK....MEJSCOWOŚĆ...STARANIA.... ..TERMIN@....CIĄŻA ANGELA82....26.....PSZCZEW..........12 m-cy.......2.10.08 zuzia23........23.....Niemcy.............. 4 m-cy......06.09.08 MadzixNeo...27.....śląskie...............25 m-cy......10.10.08 tulipanek... .28.....Małopolska......... 7 m-cy......15.09.08 anaona........25.....Lubelskie........... 20 m-cy.....18.09.08 ziółko_80.....28.....Warszawa...........14 m-cy......20.09.08 lulu2008......30.....Warszawa..........ok 2 lata.......21.09.08 4mala......... 27....Białystok............16 m-cy.......26.09.08 zuzia23........23.....Niemcy.............. 5m-cy........28.09.08 anula78.......29.....okol.Siedlec....... .4 lata kalpek ........22....świętokrzyskie...... 21m-cy eternal.......34......śląskie.................16 m-cy wiolka-b1.....29.....okol. Poznania..... 14 m-cy zabusia123...25.....Irlandia................. 2 m-ce Deauville......25.....Bydgoszcz............ 3 m-ce
  4. ja na twoim miejscu też bym się bała...ale trzeba zaufać lekarzowi i powoli wszystko sie unormuje...straszne to ale jestem pewna że Bozia ci to wynagrodzi. Bardzo często myślę o tobie i życzę ci wszystkiego dobrego z całego serca!
  5. a Angela to gdzie nam zniknęła???!!! melduj sie kochana, że wszystko u ciebie ok! :)
  6. ja przed chwilka rozmawiałam z moim słoneczkiem już u niego lepiej i w ogóle podniosła mnie na duchu ta rozmowa bo wszystko ok. anaona fajnie byłoby wyjechac tak daleko...ale oczywiscie na krótko!! bo ja straszny domator jestem... lulu dzięki za ciepłe słowa potrzebowałam tego :) za niedługo minie gorączka pierwszych dni szkoły i będziesz miała więcej czasu dla siebie. No i dla nas oczywiście ;) cos sie smutnawo na naszym topiku ostatnio robi... ale posyłam Wam wszystkim świeżutką porcję optymizmu :) Papapapa!!
  7. kiedy sie ktos tu pojawi...ziółko kiedy ty wracasz...? tak długo cie już nie ma.
  8. no to liczy sie pierwszy zapamietany sen :)) super! u mnie ze snami to jest tak, że wstając rano wiem czy ten sen był z tych spełniających sie czy z tych odwrotnych czy był po prostu wynikiem szalejącej podświadomości. Od dziewczęcych lat pracowałam ze snami bo zawsze chciałam, żeby wyśniła mi sie przyszłość... co prawda nie nauczyłam sie aż tak wiele ale dużo i potrafię swoje własne sny rozwikłać :) kiedyś śniło mi sie ze jestem w ciąży z moim teraźniejszym mężem ale miałam wtedy...14 lat! drugi sen o ciąży również dotyczył mojego męża: śniło mi się że stoimy po pas w brudnej wodzie i z tej wody oboje wyciągamy dzidziusia, niemowlę ubrane całkiem na bialo, takie czyściutkie i podnosimy je wysoko do góry. miałam wtedy 17 lat... czekam na spełnienia naszych snów :)
  9. lulu dzieki za słowa otuchy miałaś racje był zapracowany stęskniony i stad te nasze nieporozumienia ale na szczęście wszystko narazie ok. a jak twój remont i jak sie twoje dzieciaczki sprawuja?
  10. kalpek mam nadzieję że będzie dobrze i złe rzeczy będą cię omijały. zuzia no to super z tym mieszkaniem tylko szkoda że nie dało się zapamiętac pierwszego snu na nowym miejscu ale wiem że byłaś zmeczona bo przy przeprowadzce to wiadomo... 4mala ja tzrymam kciuki za Was ale odpuść troszke :)
  11. Tak czekałam na ten weekend a okazał sie beznadziejny i dziś z chęcią idę do pracy mimo zimna i burej pogody. W sobote zrobilismy sobie imprezę u znajomych taki spontan fajnie to wyszło :) ale w trakcie tej miłej i relaksującej imprezki strasznie sie pożarłam z moim przez smsy. po tem niby juz było wszystko ok a rano napisałam mu ładnego esa a on znowu od rana zaczyna...no i juz miałam dość na maxa. Poszłam do lasu, wypłakałam sie tak jak jeszcze nigdy przez niego i znowu napisałam mu miłego esa tak na przekór a on zadzwonił przeprosił mnie i opowiadał co tam u niego że w pracy ciężko że nie jest zdrowy tak zupełnie bo cos go uczula, że też stara się rzucić palenie i to mu strasznie działa na nerwy no i tęskni...ale dopiero wtedy czułam jak napięcie z niego schodzi i z minuty na minutę jest bardziej mój. Przegadaliśmy dwie karty :) ale warto było. no ale sie rozpisałam! Powodzenia dziewczyny. Jak tam Wasze remonty? I gdzie sie podział kalpeczek...co tam u ciebie kochana?
  12. mam nadzieje że wrócisz tylko po to żeby nam powiedzieć że udało się bez problemu :) miłego weekendu laseczki. Zeby wam robota sprawnie szła i żeby nie brakło czasu na wypoczynek :) mój chłopek taki zapracowany że nie ma dla mnie czasu :(
  13. szkoda bo tam jest cały wczorajszy program. naprawdę bardzo ciekawe i przerażające...ja myslałam że moze jeszcze nabiały nie są oszukiwane a tu i mięsa i wędliny i nabiały...eh! szkoda gadać bo i tak nie wiem jak to zastąpić i czym...po prostu wiedząc to wszystko i tak musimy coś jeść.
  14. http://uwaga.onet.pl/1506986,archiwum.html właśnie czytam
  15. fast foodów na szczęście nigdy nie jadłam :) niestety nie oglądałam a co tam dodają? ja jem dużo nabiału...
  16. a najgorsze jest to że nie da sie tak do końca uniknąć tych niezdrowych dodatków bo musiałabym świnie hodować i sama sobie kiełbaski robić i pole mieć i własne warzywka zbierać i swój chleb piec...niestety nie mam na to szans...ale z drugiej strony mój mąż całe życie na wsi mieszkał niby zdrowo i co z tego...
  17. dzień doberek! zuzia ja myślę że każde następne pokolenie jest słabsze i jest to przede wszystkim wina chemii jaką spożywamy na co dzień. Faszerują nas konserwantami i innymi świństwami na każdym kroku i są efekty a będzie na pewno jeszcze gorzej niestety.
  18. a my musimy jeszcze trochę poczekać w bezczynności na badania...ale postaram się je przyspieszyć jak tylko się da. Od razu jak wróci do Polski zrobimy te badania a nie bedziemy czekac nie wiadomo na co do nowego roku...z jednej strony nie mogę się juz doczekać żeby coś zacząć robić.
  19. chodzi mi o to że to odpychanie jest złe a nie niepalenia :)
  20. wiedziałam że mnie lulu na tym złapie! i nawet od razu jak to napisałam to sobie pomyślałam że trochę źle to zabrzmiało. No ale postaram sie lepiej czarować. Czasami mam dość po prostu. czasami to znaczy raz na miesiąc ;) Oatatnio jestem mistrzem w odsuwaniu od siebie złych myśli. Własciwie to nie myslę wcale o tym że znowu nie wyszło o tym że mąż tak daleko, że niu pusci sygnała czy nie odpisał na esa...kiedys strasznie to przeżywałam a teraz spycham to gdzieś daleko i po prostu nie myślę i jakoś mi się to udaje. Tak samo z papierosami-zapomniałam o nich. Ale wcale się z tym dobrze nie czuje...wiem że to co robię jest złe. Ale co tam nie będę marudzic od rana. Miłego dnia wszystkim. ppapapapapa! :)
  21. I cisza znów zaległa na forum...wszyscy remontują... :)
×