MadzixNeo

dobra...będę jadła siemię. a co do metabolizmu przy rzucaniu palenia to fakt zmienia się ale całe szczęście nie zamieniłam fajek na jedzenie. najbardziej sie bałam tego ze jak nie bedę palic to zacznę podjadać ale tak sie nie stało...chyba po prostu za leniwa jestem co do jedzenia...jak jest mężuś to co innego dla niego uwielbiam gotować ale jak jestem sama to mogę żyć na galaretkach :) miłego dnia dziewczyny!

muszę sie odchudzić...poważnie. nie mieszczę się w większość ubrań...a właściwie nie wiem czemu? nie jem inaczej niż 2 miesiące temu a tyje...jem tylko śniadanie i 1 posiłek w pracy, bo nie cierpię przygotowywać jedzenia. Nie jem słodyczy ani fast foodów i nigdy nie jem po 18. I dlaczego tyje? To pewnie wina tej chemii którą dodają nam do jedzenia...za bardzo nie wiem co zmienić żeby schudnąć...macie jakieś pomysły?

nie mogłam w nocy spać...obudził mnie jakis głupi sen! napisałam esa do męża, mój pies łaził jak szalony, poszłam z nim na dwór, poleżałam, pochodziłam i nie mogłam zasnąć...i tak od 2 do 4 rano a o 6 juz wstałam wyspana ale i tak mi sie takie głupoty zamotane śniły że tylko sie umęczyłam.

UZUPEŁNIAM TABELKE NA NASTEPNA @ NICK.......WIEK....MEJSCOWOŚĆ...STARANIA.... ..TERMIN@....CIĄŻA ANGELA82....26.....PSZCZEW..........12 m-cy.......2.10.08 zuzia23........23.....Niemcy.............. 4 m-cy......06.09.08 MadzixNeo...27.....śląskie...............25 m-cy......10.10.08 tulipanek... .28.....Małopolska......... 7 m-cy......15.09.08 anaona........25.....Lubelskie........... 20 m-cy.....18.09.08 ziółko_80.....28.....Warszawa...........14 m-cy......20.09.08 lulu2008......30.....Warszawa..........ok 2 lata.......21.09.08 4mala......... 27....Białystok............16 m-cy.......26.09.08 zuzia23........23.....Niemcy.............. 5m-cy........28.09.08 anula78.......29.....okol.Siedlec....... .4 lata kalpek ........22....świętokrzyskie...... 21m-cy eternal.......34......śląskie.................16 m-cy wiolka-b1.....29.....okol. Poznania..... 14 m-cy zabusia123...25.....Irlandia................. 2 m-ce Deauville......25.....Bydgoszcz............ 3 m-ce pomyliłam się wcześniej i wpisałam date tej @... jestem gotowa do kawy i ciacha :) kawkę już mam ale ciacho odpada...muszę trochę zrzucić...

UZUPEŁNIAM TABELKE NA NASTEPNA @ NICK.......WIEK....MEJSCOWOŚĆ...STARANIA.... ..TERMIN@....CIĄŻA ANGELA82....26.....PSZCZEW..........12 m-cy.......2.10.08 zuzia23........23.....Niemcy.............. 4 m-cy......06.09.08 MadzixNeo...27.....śląskie...............25 m-cy......10.09.08 tulipanek... .28.....Małopolska......... 7 m-cy......15.09.08 anaona........25.....Lubelskie........... 20 m-cy.....18.09.08 ziółko_80.....28.....Warszawa...........14 m-cy......20.09.08 lulu2008......30.....Warszawa..........ok 2 lata.......21.09.08 4mala......... 27....Białystok............16 m-cy.......26.09.08 zuzia23........23.....Niemcy.............. 5m-cy........28.09.08 anula78.......29.....okol.Siedlec....... .4 lata kalpek ........22....świętokrzyskie...... 21m-cy eternal.......34......śląskie.................16 m-cy wiolka-b1.....29.....okol. Poznania..... 14 m-cy zabusia123...25.....Irlandia................. 2 m-ce Deauville......25.....Bydgoszcz............ 3 m-ce Przyszła @.

ale o co chodzi?? ja sobie spokojnie dalek czekam na @ i ani myślę testować...nie wierzę w cuda...

4mala tryskasz entuzjazmem podoba mi sie to :) ja ostatnio trochę oklapłam ale jakoś pomału ciągnę, najważniejsze żebym nie paliła, narazie sie trzymam :)

no to super że już masz to za sobą i że już wątpliwości rozwiane :)

to szybko wam idzie robota niedługo sie wprowadzicie :)

ale mi sie udało z tym niepaleniem...normalnie fart jakiś! poprzednio tak mi było ciężko...że aż płakałam! i nie dało sie rzucić...a teraz...od razu. nie myślę prawie już wcale o papierosie...zapominam o tym...jestem pod wrażeniem... ale dalej mnie martwi to że bolą mnie płuca albo cos tam koło tego i nie wiem dlaczego...kaszel umiarkowany kataru nie ma...może płuca sie oczyszczają i dlatego bolą? ale raz bolą bardziej a raz prawie wcale...chyba pójdę do lekarza dla świętego spokoju...

nie palę...

u mnie tez zimno i ponuro...co tam u Was piszcie dziewczynki.

o dziewczynki jakie tu u nas pustki...tylko 2 wpisy za 2 dni? grzybków mało zebrałam i same jakieś takie ususzone, za mało wilgoci... za to w nocy miałam piękną burze z piorunami, błyskami i grzmotami... lulu taki juz los nauczyciela...w tą pracę nie można sie nie wciągnąć i \"odstawić\" na weekend...

papapa a ja spadam na grzybki do zobaczenia w poniedziałek! Nie palę!! haha!

ale mnie dziś denerwują ludzie!!!! gdybym mogła to uciekłabym z pracy gdzieś na strych żeby nikt do mnie nie gadał...chyba dziś będzie jeszcze gorszy dzień niż wczoraj...

kiedyś przy rzucaniu palenia żułam gumy -te z nikotyna, ale było jeszcze gorzej się odzwyczaić... teraz nic nie biorę tylko zwykłe gumy i cieszę się świeżością w buzi ;) i dużo sobie tłumaczę że włosy nie smierdzą że ręce nie śmierdzą i ubrania itp. jak dziecko! ale mi to pomaga :)

a ja staram sie nie palić chociaż wczoraj wypaliłam 1 bo strasznie sie wkurzyłam ale będę twarda! ale proszę trzymajcie kciuki bo strasznie ciężko jest :(

w życiu sie różnie układa i różne rzeczy sie potrafią zdarzyć. Ja często myślę o tym czy mój mąż mnie nie zdradza jak jest tak daleko...tak do końca mu nie wierzę...i zastanawiam się czy jeszcze się zgodzę na taki wyjazd...z drugiej strony nie można być razem bez zaufania. Jak sie tak bardzo nakręcę, że on tam kogoś ma to potem jak już wróci nie potrafię być z nim tak do końca dopóki nie uwierzę, że jednak jest ok. Muszę przyznać, że nigdy nie dał mi powodu żebym pomyślała że mnie zdradza i wśród swoich znajomych ma opinie "niezłomnego"...czas pokaże.

miałam ciężki dzień w pracy...z mężem niby ok ale ja trzymam dystans i w ogóle jestem zmęczona... co do zdrad...oboje zawsze mówimy, że zdrada to koniec wszystkiego ale myślę, że gdyby coś takiego się zdarzyło to oboje dążylibyśmy do tego, żeby sobie wybaczyć i jakoś dalej razem żyć...ale jeśli to sie powtarza...to bałabym się, że już się będzie powtarzało. ale trzymaj się i myśl pozytywnie może wcale nie o to chodzi. :)

mój mąż zadzwonił i obiecał że teraz już będzie ok... hahaha ciekawe na jak długo...

a co nam się wszystkim tak pochrzaniło?? ja też się wkurzyłam na mojego starego bo znów o żonie zapomina i co gorsza pozwalaja sobie na picie z kumplami!! ja mu dam! jak tam pojade to mu resztki wyskubie z tego łysego łba! no i za 4 dni ma nadejść @ i coraz trudniej sie nie stresować i nie myśleć i jeszcze to niepalenie! a trudno przemęczę wszystko za jednym zamachem. SPOKOJU wszystkim życze! Do jutra dziewczynki. Papa.

nie wiedziałam że niepalenie tak boli! czuję się jak narkomanka na odwyku...bolą mnie płuca i aż chce mi się płakać! ale nie dam się!!!!!

trzymaj się kalpeczku! Ja nie palę od wczoraj wieczorem... zobaczymy jak długo mi sie uda...

eternal gratulacje! wpisuj się do tabelki pod hasłem Ciąża! i pociągnij nas wszystkie za sobą :)

zaspałam i nie widze na oczy jak juz sie obudzę to napiszę... kawy!!!!!!!!!!!!