MadzixNeo

fajnie było z moim skarbem... nawet sie nie spodziewałam że tak będzie bo przez te esy nie mogliśmy sie dogadać :( ale znów sie zbliżyliśmy i było super. co prawda @ przyszła juz we wtorek ale wcale sie nia nie przejmowaliśmy :) i mój kochany miał czas tylko dla mnie a imprezkę z kumplami zrobiliśmy sobie razem i nawet disco zaliczyliśmy...chociaż normalnie nie można nas tam wyciągnąć. ogólnie to jestem bardzo zadowolona :)

no przeciez nie spię :)

ja bym odpuściła... nie ma jej to chyba jakieś zachwiania hormonalne...

hej hej już wróciłam. wsadziłam męża w bus juz w sobotę rano ale zostałam na weekend u jego mamci. później napiszę więcej. papa!

witamy! znalazłaś własciew miejsce. życzę powodzenia i trzymam kciuki!

larysa witamy i zapraszamy. lulu to rzeczywiście spora strata. zwłaszcza przy remontach :( ja juz sie wczoraj wkurzyłam na swojego bo on juz sobie zaplanował ten tydzień w Polsce... pełno ma czasu dla kumpli ale dla mnie to chyba nie bardzo...nie poznaje tego człowieka...chyba ten jego wyjazd tym razem bardzo nam zaszkodził...zobaczymy jak bedzie... narazie dziewczynki, przepraszam jesli nie bedę sie odzywała... mielismy razem wyjechać na weekend ale ja juz sama nie wiem co będiemy robić...może on poleci z kumplami na piwko a ja do was bedę pisać... :(

dziekuje! wzięłam kilka ale tez zostawiłam dla reszty dziewczynek :)

była dziś u mnie kuzynka z tygodniowym maleństwem...wygłaskałam te małe nózki i rączki i nawet sie do mnie usmiechnął! chociaz może akurat zrobił tylko taka minkę ale dla mnie to był usmiech i już! No i może sobie cos wygłaskam...może sie zapatrze i moja podswiadomość ruszy! no, rzeczywiście pare sztuk nam zniknęło z topiku... tylko kalpek nas nie opuszcza na szczęście, bo w końcu ktoś nas musi zarazać ciązowymi fluidkami... :) a wy sie wszystkie tak zajmiecie remontami, że przestaniecie myśleć o zaciążaniu i dopiero wtedy boom brzuszkowy u nas nastapi :)

zuzia- dobre podejście tak trzymaj i nie załamujemy sie dziewczyny! ja teraz pogadam na poważnie z mężem o jego badaniach... ale jeśli na stałe wróci do Polski dopiero w grudniu to od stycznia robimy badania na powaznie. nio chyba ze juz nie będą potrzebne... ;) ja spadam do pracy. do zobaczenia wieczorkiem!

cześć Natasza! no to jak juz tu napisałaś to nie ma wyjścia zaraz zajdziesz :) ja z moim mężem kochalismy sie co drugi dzien oczywiście jak jeszcze tu był bo alurat wyjechał... :( ale... jutro wraca i spędzimy ze soba cały tydzień!!! hura!!

a mnie wróżka powiedziała ze będę miała chłopca i dziewczynkę... właściwie wszystko co mi mówiła sie spełniło...fajnie! znów jakaś iskierka :) no własnie jak to jest z ta podwójna owulacją? czytałam na necie że nie ma czegoś takiego i że tylko ta jedna tak sie przeciąga...nie bardzo kumam... mój znajomy wpadł kiedy jego laka miała @...tak więc z organizmem wszystko możliwe...zobaczymy, zobaczymy... :) lulu rzeczywiście strasznie dużo tych leków musiałaś zjeść, ja bym się chyba nie przejmowała pęcherzem tylko działała :) myślę że nic się nie stanie.

o dziewczynki jak wy dużo piszecie dziś no no a ja ledwo mam czas przeczytać... ale rano cos tam skrobne :)

o jak fajnie udało mi sie zacząć kolejna stronke :)

wiecie co ja zawsze myślałam że mnie sie udało z odpornością psychczną bo nigdy nie patrzałam z zazdrością na brzuszki ani nie zagladałam do wózków i uwielbiałam sie bawić z dziećmi ale ostatnio to się zmieniło. wszystkie brzuszki mnie doprowadzają i myślę sobie :\"na pewno wpadli, pewnie tego nie planowali, jak im sie to udało\"...itp. a małe dzieci doprowadzają mnie teraz do szału...a te większe jeszcze bardziej... nie wiem skąd taka zmiana...może to dlatego że ostatnio żyję w stresie... Eternal miłych wczasów! Angela dla ciebie! trzymam kciuki! kalpek mam nadzieje że mdłości nie będą cię długo męczyły, pisz o wszystkich swoich objawach- miło sie o tym czyta :) lulu jak tam remoncik? często myślę o tobie i anaonie ale by było gdybyście razem zastartowały hihi. dla reszty dziewczynek pozdrowionka bo nie wiem kiedy tu zajrzę następnym razem... pewnie jutro rano :)

jestem juz jestem :) wczoraj pisałam ale nie chciało się wysłac :( troche doła mam z tej tesknoty i tak mi sie przycichlo.

o kalpek to ja chyba niedaleko ciebie spędzę weekend... :) to do poniedziałku dziewczynki! papa!!

cieszę się że juz wróciłaś :) brakowało tu ciebie :)

nawet nie masz pojęcia ile jesteśmy w stanie wytrzymać... ja juz nieraz myślałam że już koniec i dość wszystkiego itp. ale jakoś żyłam dalej i okazywało się że jakos daję radę. wiem że sie nie da nie nastawiac na to na co czekasz i czego tak bardzo pragniesz ale ja po prostu sobie mówię że wcale tam nic nie ma i że wszelkie opóźnienia @ to na pewno nie ciąża i to troche pomaga...

ja znalazlam ze norma testosteronu to jest 15-84ng/dl http://wiki.28dni.pl/normy_laboratoryjne_dla_kobiet_oraz_interpretacja_wynikow_badan_hormonalnych

zuzia jak miło że ktoś wstaje tak wcześnie jak ja! ale tu pustki... wszyscy powyjeżdżali czy jak?

bardzo sie cieszę i trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok!

kalpek... odpuść ja juz bym pewnie uwierzyła i tylko bym sprawdzała czy nie uciekło :) wiem wariacki pomysł ale czuje że tak bym zrobiła :) a mężus mnie kocha dzis miał wolne pół dnia i pisal esy i puszczał sygnałki i cos mi kupił i w ogóle starał sie mnie wyciągnąć z doła, no i trochę sie poprzymilać bo nieco narozrabiał ;)

ale mnie mój chłop wczoraj wkurzył przez telefon :{ strasznie !! i narazie nici z jego przyjazdu i mojego tam wyjazdu! nic nam sie nie układa od poczatku trgo roku! ale jestem zła!!

Anula tobie też zyczymy z całego serca. I mam nadzieje ze zaniedlugo bedzie to forum w ogole na temat pieluszek itp. więc do roboty dziewczyny :) bo ja narazie mam przymusowa przerwę :(

fajne, mozna się posmiać.