MadzixNeo

czytam sobie o tych ciążach Waszych i aż mi serce rośnie...wszystkie zaskoczymy :) Jakiegoś dostałam powera i takich pozytywnych myśli :)

ups coś mi się pochrzaniło i 2 razy poszło:)

tyle znalazłam w necie na temat skąpych miesiączek: Skąpe miesiączki najczęściej spowodowane są zaburzeniami hormonalnymi, zmianami w obrębie jamy macicy jak również zaburzeniami nerwicowymi. Niewydolność jajników może być przyczyną niedostatecznego wydzielania estrogenów mających wpływ na endometrium. Błona śluzowa macicy nie rozrasta się w sposób prawidłowy lub też dochodzi do jej przerośnięcia oraz niedostatecznego złuszczenia w trakcie miesiączki. Skąpe miesiączki bardzo często występują w przypadku zespołu policystycznych jajników oraz w niepłodności. Często zdarza się, że po zabiegach wyłyżeczkowania macicy, w jej jamie, na skutek uszkodzenia podstawnej warstwy błony śluzowej powstają bliznowate zrosty. Powikłanie takie nosi nazwę zespołu Ashermana. Do zespołu Ashermana może także dojść w wyniku przewlekłych stanów zapalnych błony śluzowej macicy lub też po zabiegach operacyjnych wykonywanych na macicy. Skąpe miesiączki mogą być również jednym z objawów nadczynności tarczycy i jednocześnie choroby Gravesa-Basedova. W przypadku stosowania hormonalnej antykoncepcji w postaci tabletek bądź też wkładek wewnątrzmacicznych uwalniających lewonorgestrel krwawienia miesiączkowe są o wiele mniej obfite. nie miałam żadnych zabiegów na macicy ani nic, nigdy się nawet nie zabezpieczałam, nie brałam tabsów...nie wiem co to może być. Muszę iść do gina, nie ma co myśleć. dziewczyny ja was rozumiem jakbym teraz była w ciąży to chyba bałabym się poruszać i nawet skorzystać z wc :) ale nic się nie martwcie będzie dobrze

tyle znalazłam w necie na temat skąpych miesiączek: Skąpe miesiączki najczęściej spowodowane są zaburzeniami hormonalnymi, zmianami w obrębie jamy macicy jak również zaburzeniami nerwicowymi. Niewydolność jajników może być przyczyną niedostatecznego wydzielania estrogenów mających wpływ na endometrium. Błona śluzowa macicy nie rozrasta się w sposób prawidłowy lub też dochodzi do jej przerośnięcia oraz niedostatecznego złuszczenia w trakcie miesiączki. Skąpe miesiączki bardzo często występują w przypadku zespołu policystycznych jajników oraz w niepłodności. Często zdarza się, że po zabiegach wyłyżeczkowania macicy, w jej jamie, na skutek uszkodzenia podstawnej warstwy błony śluzowej powstają bliznowate zrosty. Powikłanie takie nosi nazwę zespołu Ashermana. Do zespołu Ashermana może także dojść w wyniku przewlekłych stanów zapalnych błony śluzowej macicy lub też po zabiegach operacyjnych wykonywanych na macicy. Skąpe miesiączki mogą być również jednym z objawów nadczynności tarczycy i jednocześnie choroby Gravesa-Basedova. W przypadku stosowania hormonalnej antykoncepcji w postaci tabletek bądź też wkładek wewnątrzmacicznych uwalniających lewonorgestrel krwawienia miesiączkowe są o wiele mniej obfite. nie miałam żadnych zabiegów na macicy ani nic, nigdy się nawet nie zabezpieczałam, nie brałam tabsów...nie wiem co to może być. Muszę iść do gina, nie ma co myśleć.

tyle znalazłam w necie na temat skąpych miesiączek: Skąpe miesiączki najczęściej spowodowane są zaburzeniami hormonalnymi, zmianami w obrębie jamy macicy jak również zaburzeniami nerwicowymi. Niewydolność jajników może być przyczyną niedostatecznego wydzielania estrogenów mających wpływ na endometrium. Błona śluzowa macicy nie rozrasta się w sposób prawidłowy lub też dochodzi do jej przerośnięcia oraz niedostatecznego złuszczenia w trakcie miesiączki. Skąpe miesiączki bardzo często występują w przypadku zespołu policystycznych jajników oraz w niepłodności. Często zdarza się, że po zabiegach wyłyżeczkowania macicy, w jej jamie, na skutek uszkodzenia podstawnej warstwy błony śluzowej powstają bliznowate zrosty. Powikłanie takie nosi nazwę zespołu Ashermana. Do zespołu Ashermana może także dojść w wyniku przewlekłych stanów zapalnych błony śluzowej macicy lub też po zabiegach operacyjnych wykonywanych na macicy. Skąpe miesiączki mogą być również jednym z objawów nadczynności tarczycy i jednocześnie choroby Gravesa-Basedova. W przypadku stosowania hormonalnej antykoncepcji w postaci tabletek bądź też wkładek wewnątrzmacicznych uwalniających lewonorgestrel krwawienia miesiączkowe są o wiele mniej obfite. nie miałam żadnych zabiegów na macicy ani nic, nigdy się nawet nie zabezpieczałam, nie brałam tabsów...nie wiem co to może być. Muszę iść do gina, nie ma co myśleć.

ja mam takie przeczucie że tym razem ci się uda :) tak czuję. a ja już chyba po @ trwała półtora dnia trochę za krótko...i była zbyt skąpa moim zdaniem to już druga taka @ pod rząd a testa robiłam wyszedł negatywny więc nie wiem co tam się znowu porobiło chyba trzeba będzie iść na badania hormonków...

normalnie nie mogę się pozbierać...jakaś deprecha mnie ogarnęła. na niczym nie mogę się skupić, wszystko leci mi z rąk a w nocy same koszmary...no i to rozkojarzenie jest najgorsze...nawet juz nie wiem co chciałam napisać... :/

ja niestety odpadam z trzeciej fali...@ przyszła :(

Kait gratulacje!!! no to mamy drugą falę :P

wróciłam już i jaka niespodzianka! Gratulacje tralalala! Rozpoczęłaś nową falę zaciążeń mam nadzieję :) Katarina trzymam już kciuki za Twój wyjazd. Ja super odpoczęłam i wykotasiłam się z mężusiem za wszystkie czasy :) A co do wypowiedzi tralali to ja się tam nie dopatrzyłam żadnej złośliwości a sama staram się już ponad 3 lata i coraz bardziej drażliwa jestem, pisała ze swojego punktu widzenia. Nie ma co sobie psuć atmosfery na naszym topiku cudów :) no i witam nowe koleżanki...obyście poszły za tralalalą i utrzymały tą nową falę.

jadę już na tydzień z moim chłopkiem. Narazie dziewczynki!

kazika tulam mocno. tralala rób testa. ja już od 2 tygodni chodzę jak najbardziej zimowo :)

kazika wytrzymasz! w końcu dla nas to nie pierwszyzna taki teścik ;) trzymam za Was kciuki i padam na twarz...

dobra! to po weekendowo pierwsza mówię dzień dobry!! :)

no tak weekend się zaczął i cisza nastała... ja już po sprzątaniu i w ogóle po wszystkim co było do zrobienia... teraz tylko słodkie lenistwo...

kapa...jedna kreska. a @ trwała 2 dni. dziwne to wszystko

juhu!!! zaczęłam nową stronkę! to znak! to na pewno znak!!! hihihi :P

test zakupiłam :) jutro testuję! trzymajcie kciuki chociaż staram sie nie nastawiać to wiadomo że chciałabym :) kafe coś mi wariuje...

własnie też myślę żeby zatestować...nigdy nie miałam takiej skąpej @...nie robię sobie nadziei ale i tak coś tam mi gra w duszy. Tak więc dziś kupie testa a zrobię go jutro z rana tak dla pewności.

no i okazało się że nie było się czego bać w tym sądzie :) ja to panikara jestem :) a jedyny fajny facet to był...policjant bleee... no i mnie też nie kręcą inni faceci oprócz mojego...nawet jak się rozstaliśmy ostatnio to też nawet do głowy mi nie przyszło iść z kimś innym (ale propozycje były i nawet było mi miło że się jeszcze komuś podobam). U mnie to jest tak że jesteśmy bardzo zgrani oboje w tych sprawach :) i wydaje mi się że z kimś innym już by tak nie było więc mnie to nie interesi :) no a moja @ w tym miesiącu to coś dziwnego: w pierwszy dzień lekkie krwawienie a drugi plamienie a dziś ze 2 kropelki...

przeczytałam wszystko przynajmniej tutaj :) trzymajcie za mnie kciuki bo dziś idę do sądu jako świadek i strasznie się boję...jakieś to takie stresujące. Nigdy nie byłam w sądzie :(

jeszcze dziś 4 godzinki w pracy i jadę do mojego kochania :) mam nadzieje że wróci już razem ze mną :)

tralalala...chory facet...współczuję ci bo jak wiadomo chory facet jest zrzędliwy i upierdliwy...oby ci szybko wyzdrowiał... :) a i mnie coś chyba zbiera. Wszystko zabiera mi więcej czasu niż zazwyczaj i w robocie się grzebię i zimno mi i ciepło i jadłabym i nie jadła...szok. co to się ze mną dzieje. oby mnie nie rozłożyło do końca bo ja zazwyczaj wcale nie choruję i jak już się rozłożę to jestem nie do życia i wydaje mi się że już umieram...

ja też się dołączam do twierdzenia że facet delikatniejszy...mój gin ma chyba z 60 lat jest ordynatorem , jest bardzo delikatny i tak nawet w rozmowie bardzo kulturny, wszystko tłumaczy dokładnie i spokojnie i nie mam oporów żeby mu cokolwiek powiedzieć...a na do widzenia całuje wszystkie pacjentki w rękę! na początku to był dla mnie szok. ale w końcu po tych naszych wyczerpujących rozmowach na tak osobiste tematy... hihihi.

moja waga... coś strasznego właśnie od tygodnia noszę się z zamiarem zrzucenia jej ale...przecież ja cały czas jestem w ciąży więc jak mam się odchudzać... :P no ale trzeba coś zrobić bo brzuszek się pofałdował ojjjoj...