Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Olam

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Olam

  1. Ustronianko to prawda co pisze ghju, leukocytoza oznacza stan zapalny w organizmie. Borykałam się z leukocytozą od połowy ciąży, nie mogliśmy z doktorem dojść od czego ją mam ( miałam 18). Okazało się że był stan zapalny wiadomo gdzie i dróg moczowych, potem wyszło że w ciąży wyrosły mi na szyjce dwa mięśniaki w tym jeden dość spory, który usunięto mi przy cesarce. Ale ciekawa jestem czy podczas trzydniówki nie podwyższa się poziom leukocytów, może też, zapytaj o to lekarza. Tatonka u Pawełka też ząbkowanie jest opóźnione, ma dopiero sześć ząbków wyrżniętych, dwie górne dwójki już spore a jedynki ze cztery dni temu wylazły no i oczywiście dolne jedynki które wyszły w połowie ósmego miesiąca. Teraz męczą go trójki górne a dół jakoś czeka nie wiem na co, czasem wydaje mi się że te dolne dwójki już widzę a następnego dnia znowu nie.
  2. Ustronianko nie martw się aż tak bardzo, jeśli nie ma kaszlu ani kataru i oskrzela oraz płuca są czyste to może być rumień nagły czyli trzydniówka. Pawełek to miał, obniżałam mu temperaturę paracetamolem a trzeciego dnia obsypało mu plecki i brzuszek. Czasem gorączka trwa dłużej np pięć dni. Nie podawaj na razie antybiotyku chyba że wystąpi kaszel. Na pewno brak Ci oparcia ale i tak jesteś dzielna. Wiem że to żadna pociecha bo Ty pewnie wcale nie chcesz być dzielna i wolałabyś żeby ktoś mocno trzymał Cię za rękę kiedy płaczesz. Mam wielką nadzieję że kiedyś znajdzie się taki ktoś czego życzę Ci z całego serca bo zasługujesz na to.
  3. Oj Haniu, trochę Cię poniosło z tym zakładem. Pewnie że najcięższe przypadki chorób tylko tam się leczy. Ale nikomu nie życzę takiego dziecka i jeśli sama bym takowe miała też pewnie nie chciałabym od razu zamykać w zakładzie. Ale muszę Ci przyznać że większość przypadków ADHD powstaje z braku zainteresowania rodziców wychowaniem dzieci, niestety nie wszystkie i z tymi dziećmi jest wielki kłopot.
  4. Pampusia coś strasznego i sytuacja nie do pozazdroszczenia, niestety musisz porozmawiać z rodzicami tej dziewczyny, trzeba zakończyć te ucieczki. Dziewczyna jest niebezpieczna a jej agresja pierwszy raz odbiła się na Julce, pierwszy ale z pewnością nie ostatni. A co będzie gdy Julcia nie zechce się z nią bawić lub oddać zabawki, aż mam ciarki... I tu naprawdę nic nie da tłumaczenie że ona jest chora i nie wie że źle robi, tym razem obeszło się bez obrażeń ale nie wiadomo co jeszcze może się wydarzyć. Koniecznie chroń swoje dziecko, dorosły jakoś poradzi sobie z atakiem agresji u takiej osoby (chociaż bez siniaków się też nie obejdzie) ale dziecko może stracić życie i nawet nie da się do sprawczyni mieć o to pretensji.
  5. Wczoraj w nocy dowiedziałam się że zmarła żona naszego przyjaciela ze Śląska. Jestem tak rozbita jak już dawno mi się nie zdarzyło. Jakiś czas temu jej mąż dzwonił do nas w sprawie kliniki lubelskiej ale nawet do głowy nam nie przyszło że to może być coś poważnego, pewnie jemu też nie. Okazało się że trzeba operować, guz był bardzo duży na dodatek oderwał się zakrzep. Dorotka umarła nie odzyskawszy przytomności. Miała 37 lat. Jej mąż zawiadomił nas dopiero wczoraj też nie może dojść do siebie. Przepraszam że o tym piszę ale muszę się wypłakać komuś.
  6. Haniu a ja od początku domyśliłam się że jesteś protestantką może dlatego że mamy z mężem kilku przyjaciół z tego odłamu wyznaniowego. Nigdy nie przeszkadzało to ani im ani nam, nawet nie dyskutowaliśmy na ten temat. Ale kościół dla mnie to nie instytucja ani księża, tylko ludzie, osoby zgromadzone na eucharystii, modlące się wspólnie, niekoniecznie na mszy, również na pielgrzymkach w domach, pod przydrożnymi krzyżykami. W weekend odwiedził nas chrzestny Pawełka z żoną, obdarowali go ubrankami których nigdy nie kupiłabym ze względu na cenę ale pojawiają się raz w roku więc może ich to nie zrujnowało. Któraś z Was pytała o jedzenie dzieciaczków. Pawełek bardzo chętnie próbuje to co my jemy, nic mu nie szkodzi ale podstawowe posiłki to kaszki na mleku, zupki i mięska z sosem gotowane specjalnie dla niego. Czasem zjada kanapkę z serkiem bądź szynką, pomidora bez skórki lub ogórka. Szkoda że nie lubi jajek i muszę przemycać je w zupkach.
  7. Shsmanko tak mi przykro... Nic więcej w tej sytuacji nie da się powiedzieć. Stają mi przed oczami trzy moje serdeczne koleżanki wprawdzie u nich po jakimś czasie jednak wychodziła na jaw zdrada ale też oprócz tego że mogły sie u mnie wypłakać i wyżalić nic więcej im nie pomogłam. Po ich nieszczęsnych przykładach wiem że każda będąc w tej samej sytuacji zrobiła co innego ale każda rozstała się z mężem( żadna nie ma rozwodu, myślę że chociaż mówią co innego tli się w nich jeszcze nadzieja że się panowie pokalają a oni bardzo dobrze bawią się na wolności). Może i Ty zaproponuj mu taką rozłąkę i wtedy okaże się czy tak dobrze samemu. A tak w ogóle mam ochotę go kopnąć, no co za człowiek, ma świetną żonę, córeczkę, czyli osoby które świecie.
  8. Trzy wiśnie dziękuję, że podniosłaś mnie na duchu, nasz pediatra też tak właśnie mówił ale już sama nie wiem czy to prawda czy tylko żeby szczepionkę kupić. Może Pawełek jest też odporny po mnie bo ja to chyba na wszystko odporna jestem, kiedyś cała grupa kolonijna zatruła się salmonellą tylko ja nie, chociaż też jadłam zarażonego kurczaka. Oj tam nie ma co roztrząsać, całe szczęście że Rubi i Mateuszek już są zdrowi. Haniu u Pawełka też zęby idą dziwnie ma dwie jedynki dolne dwie dwójki górne(wampirek) a teraz już widoczne są górne jedynki i dwie górne trójki z tym że trójki to pewnie jeszcze mnie i jego pomęczą ze dwa tygodnie, ale co tam ja już i tak rzuciłam spanie hi hi hi.
  9. Hanio to Ty jednak szczepiłaś na rota... A miałam nadzieję że jeśli zaszczepię to moje dziecko będzie trochę bardziej odporne na inne wirusy pokarmowe ponieważ miało z jakimś do czynienia (do tej pory nic nie złapał chociaż bawi się z dziećmi przedszkolnymi) a tu lipa.
  10. Dasia nie słuchaj tych "dobrych rad" w mleku krowim nie ma tego wszystkiego co potrzebne jest dzieciom ludzkim tylko cielaczkom. A jeśli chodzi o grysiki i kaszki to jeśli Karolcia nie lubi to też nic na siłę, powiem Ci że ona i tak bardzo dobrze wygląda, nie upaś dziewczynki bo będzie miała problemy i ze zdrowiem i z wyglądem a inne dzieci są okrutne. Ty jesteś mamą i najlepiej wiesz co jest dobre dla Twojej córeczki. Też się spotkałam kilka razy z opiniami mam że po ukończeniu przez dziecko roku zaczęły dawać zwykłe mleko i nic dzieciom nie jest do tej pory, ale chyba warto się jeszcze wstrzymać. Mnie też korci spróbować dać Pawełkowi budyń zwykły bo sama lubię a on zawsze domaga się tego co my jemy.
  11. Dasia ja nie szczepiłam tej szczepionki (nie jest obowiązkowa) ale pamiętam że Pawełek po pierwszej skojarzonej w nóżkę też miał taki obrzęk który utrzymywał się bardzo długo. Gorączki wprawdzie nie było ale ta u Karolki nie jest wysoka nic się nie bój, będzie dobrze.
  12. Oj przepraszam nie wiem dlaczego dwa razy się udało wysłać.
  13. Dasiu MMR i Priorix mają różnych producentów ale obie zawierają żywe lecz osłabione zarazki. Pewnie gdzieś w internecie znajdziesz czym się różnią bo nie chcę się mądrzyć jeśli nie mam pewności. Nie chcę już czytać tych strasznych opinii na forach dotyczących szczepień bo wszystkie są okropne. A po zastanowieniu dochodzę do wniosku że jednak szczepienia wyeliminowały niektóre choroby( polio) więc może jednak nie są takie złe za jakie się je uważa.
  14. Dasiu MMR i Priorix mają różnych producentów ale obie zawierają żywe lecz osłabione zarazki. Pewnie gdzieś w internecie znajdziesz czym się różnią bo nie chcę się mądrzyć jeśli nie mam pewności. Nie chcę już czytać tych strasznych opinii na forach dotyczących szczepień bo wszystkie są okropne. A po zastanowieniu dochodzę do wniosku że jednak szczepienia wyeliminowały niektóre choroby( polio) więc może jednak nie są takie złe za jakie się je uważa.
  15. Ustronianko zapisuję się do kącika modlitewnego, wiem że takie wsparcie pomaga. Ewelinko tak ta szczepionka jest skojarzona więc tylko jedno ukłucie, u nas w przychodni szczepią Priorixsem ale MMR to też tylko jedno kłucie. Pawełek jeszcze dostał odroczenie szczepienia ze względu na przebytą trzydniówkę a poza tym okropnie się drze przy badaniu stetoskopem i od tego czerwienieje mu gardło więc czekamy czy to infekcja (której na szczęście nie widać) czy tylko histeria.
  16. Witam wszystkich!! Zasmuciła mnie choroba następnego dzieciaczka, dobrze że Mateuszek już lepiej się czuje, myślę że Rubenek też poradzi sobie z wirusem. A swoją drogą ciekawe co to się przyczepia do tych biednych dzieci, lekarze nigdy nie wiedzą, powtarzają: "rota" nie ma ale wirus jest. Dziwne i ciekawe w jaki sposób można się zarazić. Ostatnio przypomniało mi się jak przed porodami prawie wszystkie miały zamiar chodzić na aerobik bądź siłownię, ja miałam zamiar ćwiczyć w domu. Niestety teraz gdy tylko zaczynam Młody biegnie mi przeszkadzać, jest to słodkie bo się kładzie i przytula ale wyklucza treningi, mąż nawet zdjęcia zrobił może wrzucę. Ciekawi mnie ile z Was faktycznie uczęszcza na jakieś zajęcia sportowe. Obejrzałam Wasze zdjęcia ,są superowe nie tylko maluszki ale mamuśki też.
  17. Shamanka nasze butelkowe przygody skończyły się na tym że z buteleczki od Ciebie Pawełek pije wszystko za wyjątkiem mleka a taką miałam nadzieję że będzie pił to mleko, niestety mleko jest blee... Moje dziecko nienawidzi smaku mleka nawet z kakaem, zjada za to kaszki na mleku łyżeczką na gęsto. Piszecie że Pawełek do mnie podobny a ja tam sama nie wiem do kogo, mieszaniec chyba. Zaraz też wskoczę na pocztę pooglądać Wasze piękności a po 13 wybieram się na wycieczkę rowerową do Sobiboru przez park krajobrazowy to pa pa.
  18. Witajcie!! Dziś idziemy na szczepionę wczoraj jeszcze miałam nadzieję że nas to ominie bo Pawełek od czwartku do soboty rano miał gorączkę a w niedzielę go obsypało, wczoraj wysypka była piękna i okazała ale dziś rano ani po niej śladu. Zobaczymy może pani doktor zadecyduje żeby na razie nie szczepić. Obcięłam Pawełkowi włoski bo już właziły mu w oczki, teraz jest już prawdziwym chłopczykiem, może podeślę jakieś zdjęcia na pocztę. Dziś zważę u lekarza naszego brzdąca bo odkąd mam problemy z karmieniem wydaje mi się że schudł, jak skończył 10 msc ważył 11kg wczoraj na wadze koleżanki też tyle ważył ale to waga elektroniczna i ja np na każdej ważę inaczej. To tyle chyba. Ustronianko napisz co u Was.
  19. Biedny Mateuszek i Ustronianka, oczywiście że się za nich pomodlimy. Pawełek też gorączkuje, ze środy na czwartek się zaczęło, miał w nocy 39.2*. Byliśmy u lekarza, płuca czyste, oskrzela czyste, migdałki też kataru brak, lekko zaczerwienione gardełko. Dziś najwyższa temperatura to 38,6*, doktor mówił że gdyby gorączka utrzymała się do soboty to trzeba włączyć antybiotyk. Mam nadzieję że nie będzie takiej potrzeby, moje dziecko jeszcze nie zna antybiotyków i wcale nie chciałabym go z nimi poznawać. Najgorzej że jedzenie idzie bardzo opornie, każde karmienie jest z wykrętami, zabawianiem, maż odstawia cyrki a mały i tak nie zjada do końca, ręce opadają...
  20. Dziewczynki mam pytanie: czy któraś szczepiła już dziecku różyczkę, świnkę i odrę. My mamy termin szczepienia 28 07. Jak dzieciaczki znoszą to szczepienie? A co do jedzenia to Pawełek najchętniej jadłby \"dorosłe\" oczywiście nie wszystko dostaje ale już naprawdę gotuję mu prawie tak jak nam, bez przypraw z odrobiną soli a czasem dodaję troszeczkę śmietanki. Nie ma uczuleń na żadne owoce, na mleko i jego przetwory też nie a z moich obserwacji wynika że kaszki(chociaż o tak różnych smakach) znudziły mu się, podaję je nadal bo mleka pić nie chce, ale nie jest to proste niestety.
  21. Witajcie! U nas wszystko w porządku, czytam Was często ale jakoś pisać nie miałam o czym. Pawełek od ponad tygodnia chodzi sam, wyrosły mu wreszcie dwa nowe ząbki, niestety górne dwójki, jedynki górne są zaznaczone pod skórą myślę że lada dzień zaczną się wyrzynać. Dziękujemy za pamięć i życzenia. Pawełek i jego mama też życzą wszystkim \"dorosłym dzidziusiom\" wszystkiego pięknego.
  22. Shamanka dobrze że już jesteś i że Tosia lepiej się czuje. Wstrętny ten rotawirus u nas w mieście często występuje dlatego my zaszczepiliśmy Pawełka. Szczepionka droga ale jakoś trochę bezpieczniejsza się czuję może bez niej i tak by nie zachorował jednak mam poczucie że jakoś zabezpieczyłam malucha. No w końcu i u mnie trochę słońca nie bardzo wierzę że długo ,tak się już przyzwyczaiłam do deszczu, ale może chociaż jeden dzień.
  23. Agatha wiesz doczytałam się że jeśli stulejka nie jest duża czyli nie przeszkadza w oddawaniu moczu to nie ma tragedii i nie trzeba panikować bo przyklejenie napletka jest fizjologiczne i odkleja się z wiekiem. Należy odsuwać delikatnie skórkę żeby nie uszkodzić bo mogą porobić się blizny. Odciągam więc tą skórkę delikatnie i zobaczę co dalej jeśli nie będzie postępów to się znowu zgłoszę do lekarza.
  24. Nadiya ale świetnie chodzi, zawodowo! Pawełek chociaż z tego samego dnia nadal śmiga tylko przy ścianach, dziś nabił sobie niezłego siniaczka na policzku tak ode mnie uciekał. Wiecie co, pani doktor stwierdziła że moje dziecko ma stulejkę, pokazała jak mam odciągać skórkę i poradziła żel znieczulający. Może się odklei bo z jednej strony jest odklejona, całe szczęście że zawsze to robiłam ale jeśli nie to zostaje chirurg, na razie jestem dobrej myśli.
  25. Nadiya ale świetnie chodzi, zawodowo! Pawełek chociaż z tego samego dnia nadal śmiga tylko przy ścianach, dziś nabił sobie niezłego siniaczka na policzku tak ode mnie uciekał. Wiecie co, pani doktor stwierdziła że moje dziecko ma stulejkę, pokazała jak mam odciągać skórkę i poradziła żel znieczulający. Może się odklei bo z jednej strony jest odklejona, całe szczęście że zawsze to robiłam ale jeśli nie to zostaje chirurg, na razie jestem dobrej myśli.
×