Olam

Peg nie przejmuj się teściową u nas jest podobnie, teściowie mnie również próbowali odwieść od organizowania urodzinowego obiadu. Sytuacja rozwiązała się sama chrzestna nie przyjedzie bo ma wesele w Szwajcarii i u nas będzie tylko chrzestny z żonką i kilku znajomych na grillu oraz oczywiście moja mama, a miało być jeszcze 4 osoby.

Leci Nadiya leci jak cholerka a zdaje się dopiero przyniosłam maluszka ze szpitala.

Shamanka trzymaj się, mam nadzieję że Tosiunia szybko dojdzie do siebie. Nic mi się nie chce pisać, chyba przez tą pogodę. Jutro Pawełek kończy 11 miesięcy, jedziemy też do naszej pani neurolog na wizytę kontrolną. Zapytam ją( bo jest tez pediatrą) o pielęgnację siusiaka, odciągam tą skórkę ale wydaje mi się że z jednej strony jest przyklejona. Czy któraś z Was też ma ten problem?

Nadiya ja sobie wymaz robiłam w klinice w Lublinie i to gdzie... na ginekologii, skierował mnie tam mój ginekolog i niestety wykryto u mnie w gardle gronkowca. Zawsze miałam problemy z gardłem i uszami a żaden antybiotyk nie pomagał i w końcu wiem w czym przyczyna, bardzo się boję żeby nie zarazić Pawełka ale jak na razie miał tylko katar. Wymaz można zrobić też bez skierowania w laboratorium w przychodni, jest wtedy płatne u nas tylko 20 zł, może spytaj w waszej przychodni.

Shamanka super wyglądasz a Tosia jaka piękna i jaka dumna na rowerku. Zastnawiam się nad prezentem na roczek, na rowerek moja Szałaputa to pewnie zbyt szybka jest i nie usiedzi ale może przyczepka do roweru byłaby dobra a jak nie to jakieś zabaweczki edukacyjne.

Uuu Nadiya to widzę że nic dziwnego że czujesz się w małżeństwie jak w ruinach a tych jak wiadomo często się nie odbudowuje, tym bardziej że już się starałaś. Dobrze że wiesz już co zrobisz, życzę Ci szczęścia.

O chyba otworzę dzień!! Nadiya okropnie ciężka sytuacja, nawet nie wiem co można tu doradzić, bo co nie zrobisz będzie Ci źle, ale może najlepszym rozwiązaniem będzie próba odświeżenia małżeństwa może uda się wskrzesić dawną namiętność i czułość. Byłoby to z korzyścią dla całej rodziny. Niestety bywa też czasem tak że się to nie udaje ale warto się postarać. Tatonka bardzo Ci współczuję sama mam dobrą koleżankę w podobnej sytuacji, też wybaczała ale okazało się że mąż jest zdrajcą permanentnym więc kazała mu się wynosić bo nie potrafiła już wierzyć. Bądź twarda. A my w poniedziałek byliśmy u lekarza z katarem. Podobno nic specjalnego, dostaliśmy krople do noska, syropek na kaszel i wapno, zapłaciłam za ten kram 45zł. Po jednej dawce leków chyba już było lepiej. Kupiłam też spacerówkę dziś lub jutro powinna przyjść. Nie zdecydowałam się w końcu na graco bo podnóżek nie był regulowany. Kupiłam polski duży ale lekki wózeczek(11kg) z dużymi kołami i obszernym koszem na zakupy, obawiam się że może być nieco toporny ale za to dziecku pewnie będzie wygodnie. A i przy okazji zważyłam Pawełka, no i jest 11kg żywej wagi.

Nadiya ja nie mam do Ciebie żalu a nawet Ci dziękuję że postawiłaś mnie do pionu. Bo widzisz co innego usłyszeć parę słów reprymendy od innej mamy , która w dodatku ma dwoje dzieciaczków a co innego od np męża który kiedy zostaje z dzieckiem sam to wkłada je do łóżeczka a zdarza się to raz w tygodniu w niedzielę przez godzinę. A tak w ogóle to Pawełek jest jakiś chory katar mu cieknie pokasłuje zwymiotował zupkę i jest mocno marudny. Zapisałam go na dziś do pediatry, niech go biedaka obejrzy. Dziękuje za wszystkie opinie dotyczące wózka, tak myślałam że w nim nie można podnóżka podnieść ale to jest rzadkość w spacerówkach. Nie kupowałabym wcale bo mój Polak bardzo mi odpowiada np spacerówka może być ustawiona przodem do dziecka(nawet wygodniej się prowadzi) ale siedzisko jest krótkie i jeszcze zepsułam podnóżek

Nadiya my tak się bawimy i chodzimy że po prostu czasem nie daję już rady a Pawełek jakby miał doskonałe baterie, wcale nie widać po nim zmęczenia. Potrafi całe mieszkanie sam obejść przy ścianach kilka razy, mało tego zaiwania po działce, ciągając różne rzeczy. Ja nic innego cały dzień nie robię tylko się nim zajmuję i podsuwam ciekawe zajęcia a prace domowe tylko wtedy kiedy zaśnie, pędem. Moją odskocznią od dzieciątka jest spacer z nim kiedy jedzie w wózku albo odkurzanie. No ale mi się dostało, może faktycznie nie najlepsza mama ze mnie. Dobra postaram się nie narzekać. Może w końcu pogoda będzie dziś ładna, bo u nas w w domu jak w psiarni, chodzę w swetrze zimowym a Pawełek ciągle skarpety ściąga.

Wiecie co, ja już się bawię od 4. Paweł spać nie chce i już a wczoraj zasnął o 22. Płakać mi się chce bo od porodu nie spałam normalnie ani razu i może jest to przyczyną że mi się żyć nie chce czasem.

Ooo jakoś niechcący musiałam dwa razy wysłać, nawet nie wiem jak to zrobiłam. Adu dziękuję za opinię. Mam jeszcze na oku X-landera ale chyba wezmę ten Graco

Cześć!! Dziewczynki mam zamiar kupić ten wózek. http://allegro.pl/item654462467_graco_ultima_plus_2008_okrycie_folia_wys24h.html Może któraś z Was go ma i napisze czy dobry jest.

Cześć!! Dziewczynki mam zamiar kupić ten wózek. http://allegro.pl/item654462467_graco_ultima_plus_2008_okrycie_folia_wys24h.html Może któraś z Was go ma i napisze czy dobry jest.

Witajcie!! Dawno się nie odzywałam bo właściwie nie mam o czym pisać. Seksualny temat był fajny, też popieram gadżety. Pawełek sobie rośnie, bawi się, rozrabia jak wszystkie Wasze dzieci. Pogoda brzydka a ja myślałam że w czerwcu to już będziemy pluskać się w baseniku na działce. Nic mi się nie chce od kilku dni, wszystko takie jakieś bez sensu.

Witajcie!! Przez to że mąż ma wolny od zjazdu weekend nie miałam czasu zajrzeć. Haniu podawałam maila albo tego co jest na górze albo allmangm@interia.pl oba są do mnie. Mam ostatnio pewne obawy dotyczące zębów mojego Pawełka, otóż niedawno wyczytałam o przypadłości zwanej anodentozą czy jakoś tak i ona jest dziedziczna a polega na tym że występują braki w zawiązkach zębów. Niestety ja mam co takiego a nawet nie wiedziałam że takie cos jest.

Witajcie!! Widzę że znowu kłopoty z pocztą, sprawdziłam i też nie mam dostępu ale to nic bo rzadko mam czas tam zajrzeć a nasze zdjęcia wysyłałam chyba tylko raz czy dwa. Shamanko z tego co piszesz wnioskuję że w Twoim małżeństwie się poprawiło. Bardzo się cieszę i gratuluje bo to zawsze duży sukces. Haniu Pawełek też uwielbia Norah Jones zwłaszcza z płyty feels like home bo come away with me już niekoniecznie jak mu puszczam to nawet śpiewa po swojemu. Piszecie o reklamach, u nas reklamy to bardzo rzadko ale kiedyś przypadkowo odkryłam że moje dziecko bardzo lubi bajeczkę Świnka Peppa, jak już czasem nie ma na niego bata to Świnka idzie w ruch i spokój. A teraz przyszło mi do głowy że może na poczcie to któraś przypadkowo zdjęcia usunęła. Jest to możliwe czy nie raczej??

Witaj Uleczka bardzo się cieszę że Ci się udało, jestem pewna że tym razem wszystko będzie wspaniale i Dominik w sierpniu zobaczy swoją mamę. Dbaj o siebie i koniecznie stosuj się do zaleceń lekarzy.

Haniu strasznie Ci współczuję problemów z kręgosłupem podobno to straszny ból. Musisz się oszczędzać a przyznasz że tego nie robisz wcale, te grządki, przetwory, super smakołyki itp ciekawe czy Twój lekarz wie jak bardzo eksploatujesz swój biedny kręgosłup. Jesteś taka młodziutka ale jeśli nie zwolnisz to... aż mi się nie chce o tym myśleć. Wiem że niektóre rzeczy koniecznie trzeba zrobić ale też z wielu idzie zrezygnować dla dobra swojego i synka, np ogródek jest wrogiem kręgosłupa, wiem bo sama mam 5 akrów i nawet mój super zdrowy kręgosłup czasem czuję. Proszę Cię,świat się nie zawali a oszczędzisz sobie bólu i nie tylko bólu bo ten nieszczęsny kręgosłup nie da się przeszczepić.

O tak jedzenie to też moje zmartwienie, czasem mam wrażenie że moje dziecko nigdy nie jest głodne, gdybym nie wciskała to by wcale nie jadło. Jęczy przy jedzeniu, wykręca się, nie wiem po co bo w końcu zjada wszystko lub prawie wszystko i zabiera się ochoczo do zabawy ze śmiechem i piszczeniem ale karmienie to koszmar. Haniu też tak sobie myślałam że po co robiono by takie drogie buciki gdyby były niezdrowe, ale dwóch lekarzy mówiło mi że mają być profilowane, dobrze że dziś idę do naprawdę dobrego ortopedy więc się zapytam.

Wiecie co kupiłam sandałki Bartek jak kupowałam to były dobre a wczoraj nie mogłam wcisnąć trzeba dorobić dziurki, trudno i tak nie byłam z nich zadowolona bo podeszwa nie była profilowana tylko płaska jak decha a każdy lekarz wałkuje że ma być profilowana.

Witajcie! I u nas pogoda się zepsuła, chyba nie skończę pielić ogórków, wczoraj zaczęłam zrobiłam połowę, Pawełek ostro mi \'\'pomagał\", wiadro nosił z chwastami, nie wiem skąd ma tyle siły. Wczoraj nauczyłam moje dzieciątko pić wodę, dałam mu zwykłą przegotowaną i tu pytanie do Was; jaką wodę dajecie dzieciom. Podobno Gerbera jest dobra tylko że u nas nigdzie nie ma.

Dzień dobry! Piszecie o wizytach u ortopedy, że tak rzadko chodzicie. U nas jest inaczej, pierwszy raz byliśmy jak mały skończył 3 tygodnie potem za miesiąc potem znowu za miesiąc następnie że było od początku wszystko bardzo dobrze to za trzy miesiące. W ta sobotę właśnie idę. Nasz ortopeda sprawdza wszystko, biodra, stopy, kolanka, głowę. W ogóle jest świetnym lekarzem. A wszystko to na ubezpieczenie. Po skończeniu roku nadal tak się uczęszcza do niego. Pawełek wczoraj skończył 10 miesięcy a ja sobie zapomniałam, dobrze że koleżanka pamiętała i nawet prezencik mu przyniosła.

Pampusia wiem gdzie są Kaplonosy chyba nawet jedna z moich szkolnych koleżanek stamtąd pochodzi. Na pewno mijamy się na ulicy z Twoimi znajomymi a z widzenia znamy się na pewno tym bardziej że pracowałam w jedynej u nas biedronce (teraz jestem na wychowawczym)

Witajcie!! U nas też mgła ale już opada.Ładna pogoda to się nie zapowiada ale na spacer da się wyjść. Martwił mnie trochę ten niedobór zębów ale widzę że mieścimy się w normie, więc będę cierpliwie czekać na następne. Karenina też mam fajny komplecik który kupiłam sobie na chrzest w rozmiarze 40 myślę że go więcej nie nałożę a zabuliłam 160zł a jest fajny taki na lato( chrzest mieliśmy gdy mały kończył trzy tygodnie) proste spodnie i lekka sukieneczka szyta ukośnie. U mnie stanęło na wadze 56kg ale brzuch to mi się nie podoba jak wciągnę to płaski ale jak jestem luzak to już gorzej niestety. Peg moim marzeniem jest mieszkać na wsi, moje miasto nie jest duże ale wolałabym jednak zamieszkać w jednej z nadbużańskich wiosek. Takie zachowanie o jakim piszesz (chodzi o nowych mieszkańców) to objaw drobnomieszczaństwa i braku kultury nie cierpię takiego czegoś, ludzie ze wsi w dużej większości tak się nie zachowują. Nareszcie wraz z moją mamą i teściem namówiliśmy mojego męża na drobny remont pokoju tzn. podłoga i malowanie nastąpi on w lipcu mam nadzieje że odbędzie się sprawnie. Lecę zaraz nabyć sobie mała skórzaną torebeczkę(następną) mam na tym punkcie lekkiego fiołka.

Nadiya i Hanio u nas jest podobnie Pawełek raczkuje i wstaje od 7- go miesiąca, już fajnie chodzi za rączki, trochę zaczyna mówić, ale chociaż z nim rozmawiam i uczę, to nie interesują go żadne oczka i buzie wcale nie chce tego pokazywać. Za to z zębami u nas krucho dwa są ale reszta siedzi gdzieś i nie chce się pokazać, górne dziąsło opuchnięte i dolne w miejscu chyba trójek też, no ale nie wyłażą. A i zauważyłam że moje dziecko lubi zabawki które zabawkami nie są, najlepiej jak się rozkładają albo otwierają i można coś do nich włożyć.